Brak przepisów utrudnia rozliczenia podatkowe
REKLAMA
Naczelny Sąd Administracyjny w poszerzonym składzie odmówił podjęcia uchwały dotyczącej opodatkowania VAT sprzedaży gruntu. Zdaniem sądu pytanie zmierzało do merytorycznego rozstrzygnięcia sporu między organem podatkowym a podatnikiem.
Problem wiąże się z brakiem przepisów przejściowych w nowej ustawie o VAT (Dz.U. z 2004 r. nr 54, poz. 535 z późn. zm.). W tym przypadku chodziło o sprzedaż gruntu. Podatnik we wniosku o wydanie interpretacji podatkowych wyjaśnił, że chodzi o sprzedaż nieruchomości gruntowych i ewentualne opodatkowanie ich VAT. Podatnik zawarł umowy warunkowe sprzedaży przed 1 maja 2004 r. Kupujący dokonał przedpłaty ceny gruntu w pełniej wysokości. Z podpisaniem właściwych umów i wydaniem gruntu strony umowy musiały jednak poczekać. Nie było bowiem wiadomo, czy uprawniony organ skorzysta z prawa pierwokupu. Okazało się, że ostateczne umowy przenoszące własność i wydanie gruntu nastąpiło już po 1 maja 2004 r. Wtedy obowiązywała już nowa ustawa o VAT, która obejmowała podatkiem dostawę gruntów.
W ocenie organów podatkowych podatnik powinien zapłacić podatek od towarów i usług. Takiego samego zdania był wojewódzki sąd administracyjny, do którego skargę wniósł podatnik.
Jednak NSA postanowił wystąpić o podjęcie uchwały w tej sprawie. Zapytał, czy w świetle art. 19 ust. 1 i ust. 11 nowej ustawy o VAT powstał obowiązek podatkowy od dostawy towaru w postaci sprzedaży gruntu w sytuacji, która zaistniała w sprawie. Sąd zwrócił uwagę, że ustawodawca nie zawarł przepisów przejściowych przesądzających, co zrobić w przypadkach takich jak w tej sprawie.
Brak precyzyjnych regulacji przejściowych dotyczących momentu powstania obowiązku podatkowego, o których zapomniał ustawodawca, spowodował powstanie swoistej luki prawnej. To przemawiałoby za uznaniem, że podatnik nie powinien płacić VAT. Jednak w pytaniu zwrócono uwagę, że wykładnia systemowa i funkcjonalna prowadzi też do odmiennego wniosku. Skoro obowiązek podatkowy powstał w dacie dostawy, tj. wydania towaru, to podatnik powinien zapłacić VAT. Właściwe umowy w tym przypadku i wydanie gruntu nastąpiło już po 1 maja 2004 r.
Wczoraj poszerzony skład orzekający nie rozwiał tych wątpliwości. Nie oznacza to jednak, że problemu nie ma. NSA wyjaśnił jedynie, że skład orzekający powinien sam odpowiedzieć, czy podatek w spornej sytuacji powinien być zapłacony czy nie. W sprawie nie zaistniały bowiem istotne wątpliwości, co do wykładni przepisów ani rozbieżności w orzecznictwie.
Sprawa wróci teraz na wokandę NSA. Skład orzekający, który zadał pytanie, sam rozstrzygnie, czy brak przepisów przejściowych wystarczy do orzeczenia na korzyść podatnika.
Sygn. akt I FPS1/07
ALEKSANDRA TARKA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA