Nieważność decyzji administracyjnych - nowelizacja kodeksu postępowania administracyjnego
REKLAMA
REKLAMA
Po 30 latach nie można uznać decyzji administracyjnej za nieważną
Za taką nowelizacją Kodeksu postępowania administracyjnego głosowało w czwartek 309 posłów, nikt nie był przeciw, 120 osób wstrzymało się od głosu. Nowelizacja trafi teraz do Senatu.
"Ustawodawca jest uprawniony do ustanowienia granicy czasowej dochodzenia stwierdzania nieważności decyzji w zakresie objętym projektem, gdyż obowiązkiem ustawodawcy jest zapewnienie stabilnego ładu prawnego" - mówiła przed czwartkowym głosowaniem sprawozdawca sejmowej komisji Barbara Bartuś (PiS).
REKLAMA
Propozycja takiej zmiany przygotowana została przez sejmową komisję ustawodawczą. Jej pierwsze czytanie Sejm przeprowadził w drugiej połowie maja, zaś w początkach czerwca zajmowała się nią komisja nadzwyczajna ds. zmian w kodyfikacjach, która przeformułowała niektóre zapisy.
"Ta ustawa jest bardzo potrzebna" - mówił wtedy wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Jak dodawał, zmiana będzie m.in. kolejnym krokiem w ramach porządkowania i regulacji kwestii dotyczących stołecznej reprywatyzacji, zaś skutkiem zmiany powinno być, że więcej ludzi przestanie się obawiać "utraty dachu nad głową".
Nowelizacja dostosowuje kodeks postępowania administracyjnego do wyroku TK
Nowelizacja wynika z konieczności dostosowania prawa do wyroku Trybunału Konstytucyjnego sprzed sześciu lat. 12 maja 2015 r. TK orzekł, że przepis Kpa w obecnym brzmieniu - pozwalający orzec o nieważności decyzji wydanej z rażącym naruszeniem prawa nawet kilkadziesiąt lat po tej decyzji - jest niekonstytucyjny.
REKLAMA
W związku z tym w nowelizacji zapisano, że nie stwierdzałoby się nieważności takiej decyzji, jeśli "od dnia jej doręczenia lub ogłoszenia upłynęło 10 lat, a także gdy decyzja wywołała nieodwracalne skutki prawne". W takiej sytuacji można byłoby jednak orzec, iż decyzję wydano z naruszeniem prawa. Natomiast, jeśli od dnia doręczenia lub ogłoszenia decyzji upłynęło 30 lat, to w ogóle nie byłoby wszczynane postępowanie w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji.
Sprawa rozstrzygnięta w 2015 r. przed TK została wywołana pytaniem prawnym, które do Trybunału skierował we wrześniu 2013 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Chodziło o kwestię stwierdzenia nieważności decyzji prezydenta Warszawy z 1948 r. w sprawie terminu wniesienia wniosku o przyznanie byłym właścicielom prawa własności czasowej do gruntu.
Obecnie - zgodnie z Kpa - stwierdza się nieważność decyzji wydanych "bez podstawy prawnej lub z rażącym naruszeniem prawa" bez względu na czas wydania tej decyzji. Tymczasem w niektórych innych przypadkach wadliwych decyzji nieważność może być stwierdzona w ciągu 10 lat od jej ogłoszenia.
WSA zarzucił regulacji Kpa, że dopuszcza ona stwierdzenie nieważności decyzji administracyjnej wydanej z rażącym naruszeniem prawa "w każdym czasie, niezależnie od tego, jaki okres upłynął od jej ogłoszenia lub doręczenia stronie i pomimo tego, iż z decyzji tej strona przed długi czas wywodziła swoje prawa, będąc przekonana o jej trwałości".
TK podkreślił, że organy państwa muszą działać zgodnie z zasadą praworządności, czyli na podstawie przepisów prawa. Nie oznacza to jednak - jak dodawał - bezwzględnego obowiązku eliminowania z obrotu wadliwej decyzji administracyjnej, na podstawie której strona nabyła jakieś prawo, gdy od wydania tej decyzji nastąpił "znaczny upływ czasu".
Zdaniem TK w takich przypadkach ograniczenie zasady praworządności uzasadnione jest potrzebą "stabilizacji stanów społeczno-gospodarczych ukształtowanych mocą wadliwego aktu administracyjnego" oraz zasadą zaufania obywatela do państwa. Dlatego, w ocenie Trybunału, nakaz eliminowania z obrotu aktów administracyjnych wydanych z naruszeniem zasady praworządności może podlegać ograniczeniom z uwagi na zasadę zaufania obywatela do państwa i zasadę pewności prawa.
Przepisy przejściowe
Zgodnie z przepisem przejściowym zawartym w nowelizacji do spraw administracyjnych niezakończonych przed dniem wejścia w życie zmiany stosowałoby się przepisy w nowym brzmieniu. Z kolei postępowania wszczęte po upływie 30 lat od dnia doręczenia lub ogłoszenia decyzji i niezakończone przed dniem wejścia w życie zmiany zostałyby umorzone z mocy prawa. Nowelizacja ma wejść w życie po upływie 30 dni od jej ogłoszenia.
Zasadnicze założenia takiej zmiany nie budziły kontrowersji wśród klubów sejmowych. Kluby KO i Lewicy zgłosiły natomiast w drugim czytaniu poprawki do przepisów przejściowych. KO proponowała na przykład, aby do wszczętych i niezakończonych postępowań stosować przepisy dotychczasowe, a ponadto żeby nowelizacja wchodziła w życie po roku od ogłoszenia.
"Przyjęcie poprawek KO oznaczałoby, że pozostałoby tak, jak było" - oceniła natomiast Bartuś. Ostatecznie Sejm zgłoszone poprawki odrzucił.
Ostatnio media pisały, że amerykański chargé d’affaires Bix Aliu napisał do marszałek Sejmu list w sprawie tego projektu. Przekonywał, że zamknie on drogę Ocalonym z Holokaustu do dochodzenia roszczeń. "Dziennik Gazeta Prawna" podawał, że polskie władze uznały za niedopuszczalną interwencję Aliu.
(PAP)
autor: Marcin Jabłoński
mja/ mark/
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat