REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Nowy podatek od urządzeń elektronicznych

Subskrybuj nas na Youtube
Opłata reprograficzna a kultura
Opłata reprograficzna a kultura
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Opłata reprograficzna, zwana podatkiem od smartfonów, ma zgodnie z założeniami ustawodawcy zrekompensować artystom fakt, że osoby fizyczne powielają ich dzieła i utwory (muzykę, filmy, książki etc.) na własny użytek. Czy nowy podatek od urządzeń elektronicznych przysłuży się kulturze?

Opłata reprograficzna a kultura

– Problem z opłatą reprograficzną jest taki, że ona w żaden sposób nie przysłuży się kulturze. Natomiast każdy Polak zapłaci wyższą cenę sprzętu elektronicznego – mówi dr Dawid Piekarz, wiceprezes Instytutu Staszica. Jego zdaniem nowa danina, której wprowadzenie planuje Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w ustawie o uprawnieniach artysty zawodowego, zrujnuje rynek elektroniki i istotnie zwiększy wykluczenie cyfrowe Polaków, którzy mieliby płacić trzecią najwyższą opłatę na świecie (600 mln zł rocznie). Eksperci ostrzegają, że wbrew pierwotnym założeniom setki milionów złotych nie trafią na emerytury artystów i twórców oraz do osób tworzących kulturę wysoką i ambitną, ale głównie do bogatych celebrytów. Obawiają się także groźnego wzmocnienia pozycji organizacji zbiorowego zarządzania, jak ZAiKS, które w cyfrowych czasach stają się w ogóle niepotrzebne.

REKLAMA

Autopromocja

– Ten podatek jest tak naprawdę do niczego niepotrzebny. Polska jest już w tej chwili prymusem w Unii Europejskiej pod względem wydatków na kulturę – przeznaczamy na nią 0,7 proc. PKB, podczas gdy średnia europejska to 0,5 proc. To oznacza, że wydajemy na kulturę o połowę więcej niż nawet bogatsze od nas kraje – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr Dawid Piekarz.

Jak podkreśla, obecnie już sama konstrukcja opłaty reprograficznej jest przestarzała, bo większość konsumentów słucha muzyki i ogląda filmy w serwisach streamingowych, płacąc im miesięczny abonament, z którego część trafia do twórców bez pośredników.

– Są to kwoty niebagatelne. Jak policzyły organizacje międzynarodowe, w Europie w zeszłym roku było to ok. 10 mld euro, a w USA jeszcze więcej – mówi ekspert.

REKLAMA

Tymczasem nakładanie na konsumentów kolejnej daniny za te same treści będzie po prostu zwielokrotnieniem opodatkowania. W dodatku nie przysłuży się to artystom w takim stopniu, jak zakłada ustawa. Z przebiegu konsultacji ustawy oraz opinii i zastrzeżeń zgłoszonych przez organizacje zbiorowego zarządzania i inne podmioty wynika, że niemożliwe będzie wspieranie emerytur artystów i twórców z opłaty reprograficznej, a jej poborem nie może się zająć administracja skarbowa. Ministerstwo Finansów wskazuje również, że niemożliwe jest zapewnienie ściągalności nowego parapodatku od zagranicznych sklepów. W rezultacie nie można mówić o powszechności, efektywności i równości w poborze opłaty, a koszty jej poboru będą również bardzo wysokie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Ten podatek byłby rozdzielany przez organizacje zbiorowego zarządzania według tego, jak popularny jest dany artysta. Nie ma więc mechanizmu, który transmitowałby te pieniądze do artystów tworzących kulturę ambitną, wysoką, która faktycznie jako niekomercyjna musi być w taki czy inny sposób wspierana. Beneficjentami byłyby gwiazdy disco polo i gwiazdy popu, czyli ci, którzy już dzisiaj zarabiają miliony na swojej twórczości – ocenia dr Dawid Piekarz

Eksperci IS obawiają się także wzmocnienia na lata pozycji organizacji zbiorowego zarządzania, przez które będą przechodziły dodatkowe setki milionów złotych z nowej opłaty. I to w sytuacji, w której organizacje te stają się archaizmem, a ich rola staje się niepotrzebna.

– Organizacje będą mogły dzielić i rządzić na tym rynku i to w sytuacji, w której postęp technologiczny sprawia, że między artystą a odbiorcą jego dzieła jest już tylko aplikacja technologiczna, która pozwala z jednej strony artyście wziąć pieniądze od konsumenta, a z drugiej konsumentowi uczciwie zapłacić za to, z czego korzysta – wyjaśnia wiceprezes Instytutu Staszica.

Opłata reprograficzna a ceny sprzętu

Opłata reprograficzna – popularnie nazywana podatkiem od smartfonów – ma zgodnie z założeniami ustawodawcy zrekompensować artystom fakt, że osoby fizyczne powielają ich dzieła i utwory (muzykę, filmy, książki etc.) na własny użytek. W Polsce ta danina istnieje już od lat – jest doliczana do cen np. dysków twardych, odtwarzaczy mp3, drukarek, kserokopiarek czy papieru ksero, a pobierają ją organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi (np. ZAiKS), inkasując dla siebie nawet połowę zbieranych kwot na różnorakie koszty i fundusze. Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w ramach projektowanej ustawy o uprawnieniach artysty zawodowego chce rozszerzyć i podwyższyć opłatę reprograficzną. Projekt zakłada, że obejmie ona wszystkie sprzęty, które mają wejście USB, czyli m.in. odtwarzacze audio i wideo, telewizory, dekodery, laptopy i tablety, czytniki e-booków i nośniki pamięci, np. pendrive'y i karty SD. Dodatkowo zgodnie z ustawą katalog ten będzie można rozszerzyć na drodze rozporządzenia również o inne urządzenia.

Jak podaje Instytut Staszica, dziś – według resortu kultury – wpływy z opłaty reprograficznej wynoszą ok. 7 mln zł, choć rynek szacuje, że powinno to być ok. 50 mln zł. W uzasadnieniu do projektu ministerstwo szacuje, że od drugiego roku funkcjonowania opłaty dochody będą sięgać 600 mln zł.

– W założeniu opłata nominalna ma wynieść 4 proc., przy czym realnie byłoby to znacznie więcej, ponieważ byłaby ona płacona od obrotu, nakładana na samym początku łańcucha sprzedaży. Dlatego realnie opłata reprograficzna wyniosłaby ok. 6 proc. i przykłady innych krajów wskazują, że dokładnie o taką kwotę wzrosłyby też w Polsce ceny sprzętu elektronicznego – mówi dr Dawid Piekarz. – Te 4–6 proc. to naprawdę bardzo dużo. Na rynku elektroniki bardzo często o tym, kto zostaje, a kto z niego wypada, decydują ułamki procenta w cenie, ponieważ jest to rynek piekielnie konkurencyjny. Trzeba też zauważyć, że w Polsce ta opłata byłaby cztery razy wyższa niż w Niemczech, gdzie wynosi ona 1 proc., na dodatek przy niższym, 19-proc. podatku VAT – dodaje.

Instytut Staszica w swoim oficjalnym stanowisku wskazuje, że wprowadzenie w Polsce opłaty reprograficznej w obecnie proponowanym kształcie spowoduje podwyżki cen laptopów, komputerów, dekoderów, telewizorów i tabletów, które bezpośrednio dotkną konsumentów. Producenci i importerzy, którzy już teraz często mają marże poniżej 1 proc., przerzucą bowiem nową opłatę na konsumentów. Przy obecnych założeniach byłaby to zaraz po podatku VAT najwyższa opłata, jaką ponosi kupujący. Udział w cenie np. podatku dochodowego jest niemal 30-krotnie niższy.

– Byłby to bardzo niesprawiedliwy podatek, który uderzyłby przede wszystkim w osoby najuboższe. Sprzęt elektroniczny to już nie są gadżety ani zabawki. W sytuacji pandemii, kiedy mamy naukę i pracę zdalną, bardzo często laptop, tablet czy komputer stacjonarny to produkty pierwszej potrzeby, które decydują o naszym funkcjonowaniu w społeczeństwie – podkreśla wiceprezes Instytutu Staszica. – Co zabawne, sam polski ustawodawca w ocenie skutków regulacji pisze, że jeżeli ceny elektroniki w Polsce wzrosną, to Polacy będą kupować ją w serwisach niemieckich czy dalekowschodnich. Trudno więc powiedzieć, jak to się ma do głoszonego patriotyzmu gospodarczego.

Opłata reprograficzna a producenci elektroniki

Jak podkreśla, w Polsce branża handlu elektroniką zapewnia roczne wpływy z VAT w wysokości ok. 5 mld zł jedynie z urządzeń mających być objętych proponowaną opłatą i utrzymuje ok. 100 tys. miejsc pracy. Nowa opłata – nie dość, że odbiłaby się na kieszeni najmniej zamożnych Polaków i zwiększyłaby problem wykluczenia cyfrowego – zaszkodziłaby również prężnie działającej gałęzi gospodarki.

– Te 4–6 proc. opłaty reprograficznej zaszkodziłoby producentom tańszego sprzętu, który często ludziom mniej zarabiającym jest niezbędny do tego, żeby móc pracować czy uczyć się zdalnie. Taki sprzęt stałby się niedostępny, nie opłacałoby się go już na polskim rynku sprzedawać. Mielibyśmy sytuację podobną jak we Francji, gdzie na rynku został wyłącznie wysoki, drogi sprzęt – właśnie dlatego, że wysoka opłata reprograficzna zmieniła kształt tamtejszego rynku. My nie jesteśmy społeczeństwem tak bogatym jak Niemcy czy Francuzi, natomiast pod względem wielkości przewidywanej opłaty bylibyśmy dokładnie na trzecim miejscu w Europie i na trzecim miejscu w ogóle na świecie, za tymi dwoma krajami – wskazuje dr Dawid Piekarz.

W podobnym tonie wypowiedzieli się eksperci podczas zorganizowanego przez Instytut Staszica panelu dyskusyjnego „Opłata czy haracz”. Wzięli w nim udział, poza przedstawicielami Instytutu, także Tomasz Wróblewski, prezes think-tanku Warsaw Enterprise Institute, dr Marian Szołucha z Instytutu Prawa Gospodarczego, Andrzej Przybyło, prezes spółki AB, oraz Marek Tatała, wiceprezes think-tanku Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Import wysokoemisyjnych towarów na nowych zasadach. CBAM – mechanizm, raporty

Od października 2023 roku importerzy są zobowiązani do raportowania emisji związanych z produkcją towarów, które importują. Obowiązek ten wynika z przepisów wprowadzających w Unii Europejskiej mechanizm CBAM (Carbon Border Adjustment Mechanism).

Więcej dzieci to większe oszczędności: Odliczenia w PIT rosną wraz z rodziną!

Ulga na dzieci oraz ulga dla rodzin 4+ to nie tylko wsparcie finansowe, ale także sposób na realne zwiększenie domowego budżetu. KAS przypomina, że dzięki tym preferencjom podatkowym w PIT rodzice mogą znacząco obniżyć swoje rozliczenia – sprawdź, czy należą Ci się dodatkowe oszczędności i dowiedz się, jak z nich korzystać!

Czy trzeba rozliczyć PIT za osobę zmarłą? Kto płaci podatek za zmarłego?

30 kwietnia 2025 roku mija termin rozliczenia PIT za rok 2024. Co w przypadku, gdy podatnik zmarł? Czy trzeba rozliczyć PIT za osobę zmarłą? Co z podatkami po śmierci podatnika? Czy rodzina zmarłego musi zapłacić podatek? Sprawdź!

Kara za odstąpienie od umowy bez VAT

Kara za odstąpienie od umowy przyrzeczonej nie podlega opodatkowaniu VAT, ponieważ nie stanowi sama w sobie usługi, taki wniosek płynie z wyroku z 24 lutego 2021 r. WSA w Warszawie (sygn. III SA/Wa 1107/20), którego stanowisko zostało podtrzymane w wyroku NSA z 30 stycznia 2025 r. (sygn. I FSK 1377/21).

REKLAMA

Jak rozliczyć VAT w transakcjach łańcuchowych. Przypadek, gdy towar jest wywożony z Polski

Osoba prowadząca spółkę A z siedzibą w Holandii, będąca czynnym podatnikiem VAT UE w Holandii, ale zarejestrowana też do VAT UE w Polsce, zleca polskiej firmie B (produkcyjnej) wykonanie mebli. Polski kontrahent B, aby ograniczyć koszty transportu, dokonuje dostawy za pośrednictwem firm transportowych bezpośrednio do C (trzeciego podmiotu) w Unii, ale też do C1 – poza Unię. Firma B wystawi fakturę dla firmy A z 23% VAT za dostawę mebli (i doliczy też koszt usługi transportu), z jej polskim numerem VAT. Firma A rozliczy transakcję netto w Holandii z uwzględnieniem odpowiedniej stawki VAT, a VAT naliczony odlicza w Polsce. Czy tak powinna wyglądać taka transakcja?

MiCA a podatki od kryptowalut w Polsce – czy czekają nas zmiany?

Rozporządzenie MiCA (Markets in Crypto-Assets) to jeden z najważniejszych aktów prawnych dotyczących rynku kryptowalut w Unii Europejskiej. Od lat było uważnie obserwowane zarówno przez inwestorów, jak i dostawców usług związanych z walutami wirtualnymi (CASP – Crypto-Asset Service Providers). Obie grupy zastanawiały się, jak nowe regulacje wpłyną na ich działalność. MiCA wprowadza kompleksowe zasady dotyczące emisji, obrotu i nadzoru nad kryptoaktywami, zmieniając sposób funkcjonowania branży. Choć rozporządzenie koncentruje się głównie na aspektach prawnych i organizacyjnych, to warto zastanowić się, czy jego wejście w życie może mieć także istotne konsekwencje podatkowe. Czy nowa regulacja wpłynie pośrednio lub bezpośrednio na polskie przepisy? Czy MiCA wpłynie na opodatkowanie w Polsce? Dowiedz się więcej na ten temat właśnie w tym artykule.

Ulga na internet 2025. Komu przysługuje ulga na internet 2025? Ile można odliczyć za internet?

Ulga na internet to jedno z odliczeń, które pozwala zmniejszyć podstawę opodatkowania i tym samym obniżyć należny podatek. Choć jest to świadczenie znane od lat, nie każdy podatnik może z niego skorzystać. Komu przysługuje ulga na internet? Ile można zaoszczędzić i czy można skorzystać z ulgi więcej niż raz? Sprawdź, co warto wiedzieć przed rozliczeniem PIT za 2024 rok.

Outsourcing pojedynczych procesów biznesowych. Każda firma może skorzystać. Jak?

Outsourcing pojedynczych procesów to rozwiązanie biznesowe polegające na przekazaniu wybranych elementów operacyjnych zewnętrznemu partnerowi, przy jednoczesnym zachowaniu kontroli nad całością działań. "Nowoczesne podejście do outsourcingu to przede wszystkim precyzja i elastyczność. Firmy nie muszą już wybierać między pełną kontrolą a efektywnością – mogą osiągnąć oba cele, przekazując zewnętrznym partnerom dokładnie te procesy, które przyniosą największą wartość." – tłumaczy Maciej Paraszczak, Prezes Meritoros SA.

REKLAMA

Podatek od wartości nieruchomości (katastralny) w Polsce: na razie nie ma szans. Nie ma katastru ani powszechnej taksacji nieruchomości. Ministerstwo Finansów nawet nie analizuje

W tak zwanej przestrzeni medialnej od lat pojawiają się - najczęściej w alarmistycznym, czy wręcz tabloidowym tonie - informacje o możliwym wprowadzeniu w Polsce podatku katastralnego, czyli podatku liczonego od wartości nieruchomości. Czy mamy się czego obawiać? W dniu 26 lutego 2025 r. Ministerstwo Finansów odpowiedziało na pytania naszej redakcji dot. planów wprowadzenia tego podatku w naszym kraju. Wyjaśniamy też co jest konieczne do wprowadzenia tego podatku i dlaczego nie będzie podatku katastralnego w Polsce, przynajmniej przez najbliższych kilka (może nawet 10) lat.

Wycena aktuarialna rezerw na nagrody jubileuszowe – obowiązek tworzenia, przepisy prawne, metodologia wyceny, rola i obowiązki aktuariusza (biura aktuarialnego), prezentacja w sprawozdaniu finansowym

Wycena aktuarialna rezerw na nagrody jubileuszowe zgodnie z UoR, MSR 19, KSR 6, KSA 1.

REKLAMA