Import węgla i ropy z Rosji do Polski - od kiedy zakaz? Podatek od rosyjskich węglowodorów
REKLAMA
REKLAMA
Morawiecki: koniec importu węgla z Rosji w maju, ropy - do końca 2022 roku
Jak oświadczył Morawiecki na konferencji prasowej w Mościskach pod Warszawą, Polska przedstawia "najbardziej radykalny w Europie" plan rezygnacji z importu rosyjskich węglowodorów i węgla.
"Będziemy robili wszystko, żeby do końca tego roku odejść od rosyjskiej ropy" - stwierdził szef rządu. Towarzyszący mu na konferencji prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, mówiąc o długoterminowych kontraktach na dostawy rosyjskiej ropy, które ma spółka, przypomniał, że jeden z nich wygasa z końcem roku, a drugi jest dłuższy. "Jesteśmy gotowi na każdy scenariusz - są zapisy w umowie, które generalnie również dają nam pewne możliwości" - powiedział Obajtek.
REKLAMA
Morawiecki wyraził też nadzieję, że w kwietniu, a najdalej w maju, uda się odejść od importu węgla z Rosji dzięki ustawie, której projekt rząd przesłał do Sejmu. Wprowadza on zakaz importu i tranzytu przez Polskę rosyjskiego węgla. "Wraz z podpisem pana prezydenta, nałożymy całkowite embargo na węgiel. Mam nadzieję, że kwiecień, najpóźniej maj, będzie to całkowite odejście od węgla rosyjskiego" - oświadczył. Jak dodał, Polska wzywa do tego samego wszystkich innych członków UE, którzy importują surowce z Rosji.
Jak mówił, "wzywaliśmy Komisję Europejską do zdecydowanego działania od pierwszych dni wojny, ale KE niestety nie podjęła tej decyzji, dlatego podejmujemy ją sami". Dodał, że węgiel z Australii, czy z RPA nie musi być droższy niż rosyjski.
Uniezależnienie od rosyjskiego gazu
Premier Morawiecki zaznaczył, że dzięki gazoportowi w Świnoujściu, gazociągowi Baltic Pipe, a także pływającemu gazoportowi koło Gdańska będziemy w stanie uniezależnić się w tym roku od rosyjskiego gazu. "Już w tym roku pokazujemy plan derusyfikacji w obszarze gazu" - stwierdził. Jak dodał, na ten moment musimy "zastąpić bardzo drogi rosyjski gaz bardzo drogim norweskim gazem". "Ale w dłuższej perspektywie chciałbym, żebyśmy nie płacili bardzo bogatym Norwegom za ich bardzo drogi gaz, a nawet jak on stanieje, też nie chcę, żebyśmy płacili za ich gaz" - mówił.
REKLAMA
Podkreślił też, że długofalowo chciałby, by Polska nie musiała korzystać również z gazu z Norwegii dzięki stopniowemu odchodzeniu od paliw kopalnych na rzecz OZE. Dziękował też szefowej ministerstwa klimatu Annie Moskwie za rozbudowany plan tworzenia energetyki odnawialnej.
Minister Moskwa oświadczyła z kolei, że "Polska realizuje i realizowała konsekwentny plan uniezależniania się od surowców rosyjskich". "Infrastruktura gazowa - zarówno ta infrastruktura przesyłu, infrastruktura magazynowania - w projekcie Baltic Pipe, ale tak samo w projekcie połączenia polsko-litewskiego, połączenia polsko-słowackiego, pozwala nam dzisiaj powiedzieć, że jesteśmy w 100 proc. przygotowani na tę dywersyfikację, w 100 proc. gotowi na pełną niezależność od rosyjskiego gazu" - zaznaczyła minister.
Podatek od rosyjskich węglowodorów
Premier Morawiecki wezwał też Komisję Europejską do wprowadzenia podatku od rosyjskich węglowodorów. Jak stwierdził, inne kraje „nie robią sobie nic z wojny” i dalej korzystają z rosyjskich surowców. Dlatego, jego zdaniem, podatek od rosyjskich węglowodorów powinien zostać nałożony, "aby w sprawiedliwy sposób przebiegał handel".
"Jak najszybsze odejście od rosyjskiej ropy, rosyjskiego gazu, rosyjskiego węgla i sprawiedliwy podatek, który będzie wyrównywać pole gry całej UE (...), to jest nasz plan dla Unii Europejskiej, to jest nasz plan na wyrwanie broni z ręki Putina, z rąk Rosji" - podsumował Morawiecki.
Minister Moskwa podkreślała, że na uniezależnienie się od ropy rosyjskiej jesteśmy gotowi również, jeżeli chodzi o magazynowanie. "PERN w ostatnich latach, od 2015 do 2021, o 50 proc. zwiększył zarówno zdolność przyjmowania, jak i zdolność magazynowania ropy. Te wielkie i konsekwentne inwestycje pozwalają nam również w tym obszarze czuć się bezpiecznie" - zapewniła.
Przypomniała też, że import węgla z Rosji wyniósł w zeszłym (2021) roku 8 mln ton i konsekwentnie jest zmniejszany. Jej zdaniem 8 mln ton "to nie jest dużo i przy 50 mln ton całości polskiego wydobycia jesteśmy w stanie szybko odejść od tego importu". "Zwiększenie polskiego wydobycia, ale też import z Australii, RPA, Kanady, z innych kierunków zamorskich, w krótkim czasie pozwoli nam te zapasy uzupełnić" - zapewniła minister klimatu i środowiska. (PAP)
autor: Anna Bytniewska
ab/ wkr/ mmu/
PIE: polskie embargo na węglowodory to dla Rosji strata do kilkunastu miliardów dolarów rocznie
"Polskie embargo na paliwa kopalne z Rosji oznaczałoby dla budżetu rosyjskiego straty rzędu kilku lub nawet kilkunastu mld dol. rocznie, a unijne embargo na ropę, gaz i węgiel jeszcze mocniej uderzyłoby w budżet Rosji. W 2021 roku wartość eksportu tych surowców do UE stanowiła ponad 20 proc. budżetu Federacji" - szacuje Polski Instytut Ekonomiczny.
Dodano, że 65 proc. polskiego importu ropy naftowej i produktów ropopochodnych w latach 2019-2020 opierało się na dostawach z Rosji. Samej ropy naftowej sprowadzono ponad 130 mln baryłek w 2019 r. Jednocześnie już od dwóch dekad prowadzony jest proces dywersyfikacji dostaw – zarówno ropy, jak i gazu ziemnego.
"Uniezależnienie polskiej energetyki od surowców z Rosji zapewni tworzony od lat system dywersyfikacji dostaw. Już teraz ropa dociera do nas również z Arabii Saudyjskiej, USA, rejonów Morza Północnego, Afryki Zachodniej, dzięki czemu jej import z Rosji spadł w ciągu ostatnich 20 lat o 1/3. Przepustowość gdańskiego Naftoportu była w 2021 r. niewykorzystana w ponad 50 proc., co pozwoli sprowadzać ropę również z innych kierunków" - zauważył kierownik zespołu klimatu i energii Polskiego Instytutu Ekonomicznego Magdalena Maj.
Dodała, że Polska nie jest też zagrożona skutkami ewentualnych braków dostaw gazu z Rosji.
"Jeszcze w tym roku rozpocznie się transport gazu z Norweskiego Szelfu gazociągiem Baltic Pipe. Polskie magazyny gazu ziemnego po zimie są zapełnione w 65 proc., tj. ponad dwukrotnie więcej niż średnio w Unii, a ich pojemność całkowita jest rozbudowywana i modernizowana. Powiększa się terminal LNG w Świnoujściu, a za kilka lat ma funkcjonować również pływający terminal FSRU w Zatoce Gdańskiej" - wskazała przedstawicielka Instytutu.
Magdalena Maj odnosząc się do krajowych potrzeb w zakresie węgla kamiennego wskazała, że mogą być one pokryte krajowymi źródłami tego surowca, uzupełnionymi węglem kupionym z innych krajów. "Dostawy węgla z Rosji, który w Polsce trafia niemal wyłącznie jako opał dla gospodarstw domowych, można zastąpić węglem z Australii, Kolumbii czy USA. Australijski węgiel ma wyższą kaloryczność, co może ograniczyć ewentualny wzrost cen dla gospodarstw domowych. Dodatkowo, działania mające na celu termomodernizację budynków i wymianę pieców węglowych, będą zmniejszać zapotrzebowanie na węgiel przez gospodarstwa domowe" - wskazała.
PIE dodał, że śladem Polski mogą podążyć pozostałe kraje UE. Unia jest obecnie w 25 proc. zależna od dostaw ropy, paliw stałych i gazu z Rosji.
"Unijne embargo na surowce znacznie uszczupliłoby budżet Rosji, gdyż ich eksport do UE stanowił w 2021 r. ponad 20 proc. budżetu Federacji" - podkreślono.
Przypomniano ponadto, że w niedawno opublikowanym raporcie PIE pokazał, że unijne odejście od paliw kopalnych z Rosji jest możliwe. "Jeszcze w 2022 r. kraje członkowskie mogłyby zmniejszyć import rosyjskiego gazu o 91 proc., dzięki dywersyfikacji, substytucji i redukcji. Dywersyfikacja dostaw ropy z innych źródeł, zakończone sukcesem negocjacje z krajami grupy OPEC, czy przekierowanie łańcuchów dostaw i ograniczanie popytu pozwoliłoby też Unii uniezależnić się od ropy naftowej z Rosji. Tymczasowe zwiększenie produkcji w USA, Australii oraz uwolnienie mocy eksportowych RPA pozwoliłoby natomiast zastąpić rosyjski węgiel" - tłumaczył analityk zespołu klimatu i energii PIE Maciej Miniszewski.
(PAP)
autor: Michał Boroń
mick/ pad/
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat