REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Likwidacja WIBOR i wakacje kredytowe - skutki. Pomoc dla kredytobiorców, cios w planujących zakup mieszkań

Subskrybuj nas na Youtube
Likwidacja WIBOR i wakacje kredytowe - skutki. Pomoc dla kredytobiorców, cios w planujących zakup mieszkań
Likwidacja WIBOR i wakacje kredytowe - skutki. Pomoc dla kredytobiorców, cios w planujących zakup mieszkań
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

24 kwietnia 2022 r. rząd zaproponował posiadaczom złotowych kredytów mieszkaniowych (hipotecznych) wzmocnienie programu dopłat do kredytów, darmowe wakacje kredytowe i zastąpienie WIBOR-u korzystniejszą stawką. Zdaniem ekspertów pomysły te uderzą w tych, którzy o zakupie mieszkania dopiero myślą.

Potrzebne wsparcie dla kredytobiorców

Zaprezentowany przez premiera pakiet pomocy dla kredytobiorców to solidne wsparcie dla osób, które kupiły mieszkanie z pomocą kredytu. A trzeba mieć świadomość, że wiele osób takiego wsparcia może dziś potrzebować. Cykl podwyżek stóp procentowych spowodował już bowiem, że rata przeciętnego kredytu mieszkaniowego wzrosła o około 70%. Gdyby tego było mało, to wszystko wskazuje na to, że wciąż nie jesteśmy u kresu podwyżek.

REKLAMA

Autopromocja
Kredyty hipoteczne marża i rata kredytu kwiecień/maj 2022 r. - wykres 2

HRE Investments

O tym jak poważny jest to problem najlepiej świadczą szacunki HRE Investments, z których wynika, że tak jak jeszcze w 2020 roku przeciętny kredytobiorca wydawał na ratę około 29% dochodu, to dziś na ten cel wydaje już około 40-45% wynagrodzenia.

Gdyby tego było mało, to nawet 35-40% osób posiadających złotowy kredyt mieszkaniowy może wydawać dziś na ratę co najmniej połowę miesięcznego dochodu. W ciągu zaledwie kilku miesięcy kilkukrotnie urosła grupa kredytobiorców, których dotyczy ten problem.

Ile Polacy wydają na kredyty mieszkaniowe

HRE Investments

Fundusz wesprze 100 tysięcy kredytobiorców

Dla tych kredytobiorców szczególnie dobrą wiadomością jest zapowiedź rządu, że Fundusz Wsparcia Kredytobiorców zostanie wzmocniony dodatkowymi środkami (1,4 mld złotych w 2022 roku i 2 mld zł w 2023 roku). Pieniądze te przeznaczone będą na dopłaty dla osób mających problem z regulowaniem rat (np. stracili pracę lub wydają na ratę ponad połowę dochodu). Dziś wspomniany fundusz dysponuje kwotą około 600 milionów złotych. Ta wystarczyłaby na wsparcie od kilku do kilkunastu tysięcy osób. Szybko pieniądze mogłyby się więc skończyć. Po uzupełnieniu kasy funduszu można szacować, że pieniędzy nie zabraknie nawet dla 70 - 110 tys. beneficjentów.

Wakacje kredytowe. Co trzecia rata gratis?

Zadłużeni mogą ponadto docenić rządowy pomysł na wakacje kredytowe. Premier zapowiedział, że każdy posiadacz zlotowego kredytu mieszkaniowego będzie mógł bez odsetek raz na trzy miesiące przenieść ratę kredytu na przyszłość. W praktyce może to wyglądać tak, że raz na kwartał będziemy mogli zdecydować, że jednej raty nie zapłacimy w danym miesiącu. Nie znaczy to jednak, że zobowiązanie zostanie nam darowane. Nawet jeśli w scenariuszu idealnym cała operacja będzie bezkosztowa, to za każdym razem korzystając z wakacji kredytowych wydłużymy sobie okres spłaty zadłużenia o miesiąc. Jeśli ponadto wszystko ma być darmowe, to banki musiałyby zrezygnować z odsetek naliczanych w trakcie trwania wakacji kredytowych, a to są kwoty rzędu nawet 2-3 miliardów złotych miesięcznie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Z punktu widzenia kredytobiorcy sytuacja wygląda tak, że jeśli jeszcze w ubiegłym roku płacił np. 1,4 tys. zł miesięcznie, a dziś rata wzrosła do 2400 złotych, to zamiast na obsługę zobowiązań wydawać przez trzy miesiące po 7200 złotych, będzie można wydać 4800 złotych. Jedną ratę raz na kwartał będzie można przełożyć na później. Jeśli faktycznie cały mechanizm ma tak działać, to w sumie w ciągu kwartału na raty wydać będzie trzeba trochę więcej niż jeszcze w 2021 roku, ale wyraźnie mniej niż obecnie. Mechanizm ten działać ma w latach 2022-23. Jest więc szansa, że pozostanie on w mocy tak długo, że Rada Polityki Pieniężnej zacznie obniżać stopy procentowe.

Rewolucja w WIBOR-ze warta promile?

Trzecim elementem pakietu dla kredytobiorców jest zastąpienie WIBOR-u (składnik oprocentowania prawie wszystkich złotowych kredytów mieszkaniowych) innym wskaźnikiem opartym o faktycznie zawierane krótkoterminowe lokaty. Z wyliczeń zaprezentowanych przez premiera wynika, że działanie to ma doprowadzić do spadku kosztów po stronie kredytobiorców o 1 mld złotych rocznie. To niewiele. Dane NBP sugerują bowiem, że spłacamy ponad 400 miliardów złotych kredytów mieszkaniowych udzielonych w rodzimej walucie. Te liczby sugerują, że zastąpienie WIBOR-u nowym wskaźnikiem ma doprowadzić do ograniczenia oprocentowania kredytów o 0,2-0,3 pkt. proc. Warto poczekać na szczegóły tego pomysłu. Niewykluczone, że zaprezentowane przez rząd wyliczenia okażą się zbyt skromnym szacunkiem.

Pomoc zadłużonym obcina skrzydła tym, którzy dopiero chcą kupić własne „M”

Nie ulega wątpliwości, że każdy z elementów rządowego pakietu oznacza dla banków koszty lub przynajmniej mniejsze przychody. Przecież pieniądze na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców pochodzą z kas banków. Rezygnacja z oprocentowania złotowych kredytów mieszkaniowych raz na kwartał również może oznaczać dla banków koszty idące w miliardy. Zastąpienie WIBOR-u innym (potencjalnie niższym wskaźnikiem) to niższe oprocentowanie kredytów, a więc też niższe przychody dla banków.

Nie ulega wątpliwości, że ktoś za to będzie musiał zapłacić. W pewnym stopniu nowe rozwiązania obciążą wyniki finansowe banków, ale nie powinniśmy mieć złudzeń - część kosztów zostanie przerzucona na klientów. Banki do wyboru mają klasycznie trzy rozwiązania – obniżyć oprocentowanie depozytów, zwiększyć wpływy z opłat bankowych lub podnieść oprocentowanie kredytów. Dziś najbardziej prawdopodobne są dwa ostatnie rozwiązania.

Komisja Nadzoru Finansowego zabija Polski Ład?

Jest to zła perspektywa z punktu widzenia osób, które o zaciągnięciu kredytu dopiero myślą. Jeśli bowiem banki zaczną podnosić marże kredytowe, to jeszcze bardziej ograniczy to dostęp do hipotek. Dziś po mocnych podwyżkach stóp procentowych i ograniczeniu w dostępie do kredytów zalecanym przez Komisję Nadzoru Finansowego i tak nie jest łatwo.

Efekt jest tego taki, że spora część rodaków w ostatnim czasie po prostu straciła możliwość realizacji swoich mieszkaniowych aspiracji. I znowu – tak jak na początku epidemii - szczególnie problem ten dotyka osób, które chciałyby kupić pierwsze mieszkanie. Sytuacja jest tym bardziej nieoptymalna, że pod koniec maja startuje rządowy program kredytów bez wkładu własnego. Ma on pomóc rodakom, którzy nie mają swojego mieszkania, aby wyprowadzić się „na swoje”. Problem w tym, że przecież w tych potencjalnych kredytobiorców uderza także fakt, że w ostatnich miesiącach wyraźnie spadła zdolność kredytowa. Może więc dobrym pomysłem byłaby liberalizacja zasad udzielania kredytów dla osób chcących kupić pierwsze mieszkanie? Takie regulacje są w gestii KNF. Instytucja ta jednak ostatnio prowadziła zupełnie odwrotną politykę - żądając od banków jeszcze bardziej restrykcyjnego podejścia do badania zdolności kredytowej. Na takie regulacje lepszym czasem był okres rekordowo tanich kredytów, a nie moment, w którym raty gwałtownie rosną, a o kredyt jest coraz trudniej.

Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: HRE Investments

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Sprzedałeś 30 rzeczy przez internet w roku? Twoje dane trafiły do urzędu skarbowego. MF i KAS walczą z szarą strefą w handlu internetowym i unikaniem opodatkowania

Ministerstwo Finansów (MF) i Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) wdrożyły unijną dyrektywę (DAC7), która nakłada na operatorów platform handlu internetowego obowiązki sprawozdawcze. Dyrektywa jest kolejnym elementem uszczelnienia systemów podatkowych państw członkowskich UE. Dyrektywa nie wprowadza nowych podatków. Do 31 stycznia 2025 r. operatorzy platform mieli obowiązek składać raporty do Szefa KAS za lata 2023 i 2024. 82 operatorów platform przekazało za ten okres informacje o ponad 177 tys. unikalnych osobach fizycznych oraz ponad 115 tys. unikalnych podmiotach.

2 miliony firm czeka na podpis prezydenta. Stawką jest niższa składka zdrowotna

To może być przełom dla mikroprzedsiębiorców: Rada Przedsiębiorców apeluje do Andrzeja Dudy o podpisanie ustawy, która ulży milionom firm dotkniętym Polskim Ładem. "To test, czy naprawdę zależy nam na polskich firmach" – mówią organizatorzy pikiety zaplanowanej na 6 maja.

Obowiązkowe ubezpieczenie OC księgowych nie obejmuje skutków błędów w deklaracjach podatkowych. Księgowy jest chroniony dopiero, gdy wykupi rozszerzoną polisę OC

Księgowi w biurach rachunkowych mają coraz mniej czasu na złożenie deklaracji podatkowych swoich klientów – termin składania m.in. PIT-36, PIT-37 i PIT-28 mija 30 kwietnia. Pod presją czasu księgowym zdarzają się pomyłki, np. błędne rozliczenie ulg, nieuwzględnienie wszystkich przychodów czy pomyłki w zaliczkach na podatek. W jednej z takich spraw nieprawidłowe wykazanie zaliczek w PIT-36L zakończyło się naliczonymi przez Urząd Skarbowy odsetkami w wysokości ponad 7000 zł. Obowiązkowe ubezpieczenie OC księgowych nie obejmuje błędów w deklaracjach podatkowych – ochronę zapewnia dopiero wykupienie rozszerzonej polisy.

Rewolucja płacowa w całej UE od 2026 roku. Pracodawcy będą musieli ujawniać kwoty wynagrodzenia pracownikom i kandydatom do pracy

Wynagrodzenia przestaną być tematem tabu. Od czerwca 2026 roku pracodawcy będą mieli obowiązek ujawniania informacji o płacach, zarówno kandydatom do pracy, jak i zatrudnionym pracownikom. Czy to koniec nierówności i początek nowego rozdania na rynku pracy?

REKLAMA

Firmy ignorują KSeF? Tylko 5 tys. podmiotów gotowych na rewolucję e-fakturowania

Choć obowiązek korzystania z Krajowego Systemu e-Faktur wejdzie w życie za 9 miesięcy, zaledwie 5230 firm zdecydowało się na dobrowolne wdrożenie systemu. Eksperci biją na alarm – to ostatni moment na przygotowania. Firmy nie tylko ryzykują chaos, ale też muszą zmierzyć się z brakiem środowiska testowego, napiętym harmonogramem i rosnącą liczbą innych zmian w przepisach.

Spółka komandytowa bez VAT od dywidendy – ważna interpretacja skarbówki

Dywidenda wypłacana komplementariuszowi nie podlega VAT – potwierdził to Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Oznacza to, że spółki komandytowe, w których wspólnicy prowadzą sprawy spółki bez wynagrodzenia, nie muszą obawiać się dodatkowego obciążenia podatkowego. To dobra wiadomość dla przedsiębiorców poszukujących efektywnych i bezpiecznych rozwiązań podatkowych.

Fiskus wlepi kary za niezapłacony podatek od sprzedaży ubrań i zabawek w internecie? MF analizuje informacje o 300 tys. osób i podmiotów handlujących na platformach internetowych

Operatorzy platform, za pośrednictwem których dokonywane są transakcje w internecie, przekazali MF dane ponad 177 tys. osób fizycznych i 115 tys. podmiotów – poinformowała PAP rzeczniczka szefa KAS Justyna Pasieczyńska. Dane te są teraz analizowane.

Będzie katastrofa fakturowa w 2026 roku? Kto odważy się wdrożyć obowiązek stosowania KSeF i faktur ustrukturyzowanych?

Niedawno opublikowano kolejną wersję projektu „nowelizacji nowelizacji” ustaw na temat faktur ustrukturyzowanych i KSeF, które mają być niezwłocznie uchwalone. Ich jakość woła o pomstę do nieba. Co prawda zaproponowane zmiany świadczą o tym, że twórcy przepisów chcą pozostawić tym, którzy połapią się w tych zawiłościach, jakieś możliwości unikania tej katastrofy, zachowując fakturowanie w dotychczasowej formie przynajmniej do końca 2026 r. Pytanie, tylko po co to całe zamieszanie i dezorganizacja obrotu gospodarczego – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

REKLAMA

Jak nie zbankrutować na IT: inteligentne monitorowanie i optymalizacja kosztowa środowiska informatycznego. Praktyczny przewodnik po narzędziach i strategiach monitorowania

W dzisiejszej erze cyfrowej, środowisko IT stało się krwiobiegiem każdej nowoczesnej organizacji. Od prostych sieci biurowych po rozbudowane infrastruktury chmurowe, złożoność systemów informatycznych stale rośnie. Zarządzanie tak rozległym i dynamicznym ekosystemem to nie lada wyzwanie, wymagające nie tylko dogłębnej wiedzy technicznej, ale przede wszystkim strategicznego podejścia i dostępu do odpowiednich narzędzi. Wyobraźcie sobie ciągłą potrzebę monitorowania wydajności kluczowych aplikacji, dbałości o bezpieczeństwo wrażliwych danych, sprawnego rozwiązywania problemów zgłaszanych przez użytkowników, a jednocześnie planowania przyszłych inwestycji i optymalizacji kosztów. To tylko wierzchołek góry lodowej codziennych obowiązków zespołów IT i kadry managerskiej. W obliczu tej złożoności, poleganie wyłącznie na intuicji czy reaktywnym podejściu do problemów staje się niewystarczające. Kluczem do sukcesu jest proaktywne zarządzanie, oparte na solidnych danych i inteligentnych systemach, które nie tylko informują o bieżącym stanie, ale również pomagają przewidywać przyszłe wyzwania i podejmować mądre decyzje.

Wojna celna USA - Chiny. Jak może się bronić Państwo Środka: 2 scenariusze. Świat (też Stany Zjednoczone) nie może się obejść bez chińskiej produkcji

Chiny mogą przekierować towary nadal objęte nowymi, wysokimi cłami USA przez gospodarki i porty azjatyckie lub (a raczej równolegle) przekierować sprzedaż dotychczas kierowaną do USA na inne rynki - prognozują eksperci Allianz Trade. Bardziej prawdopodobna jest przewaga drugiego scenariusza – tak było podczas pierwszej wojny handlowej prezydenta Trumpa, co obecnie oznaczać będzie m.in. 6% rokroczny wzrost importu z Chin do UE (ale też do innych krajów) w ciągu trzech najbliższych lat. Branża, która nie korzysta z żadnych wyłączeń w wojnie celnej – odzież i tekstylia może odczuć ją w największym stopniu na swoich marżach.

REKLAMA