Bezrobocie w Polsce 2022 - w sierpniu 4,8%. Czy stopa bezrobocia będzie rosła?
REKLAMA
REKLAMA
Rekordowo niska stopa bezrobocia w sierpniu 2022 r.
23 września 2022 r. Główny Urząd Statystyczny poinformował, że stopa bezrobocia w sierpniu br. wyniosła 4,8 proc. Jak podał GUS, liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła w sierpniu 806,9 tys. wobec 810,2 tys. osób w lipcu. Wcześniej Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej informowało, że według szacunków resortu stopa bezrobocia w sierpniu wyniosła 4,9 proc.
Szefowa MRiPS Marlena Maląg podkreśliła, że bezrobocie w Polsce jest na rekordowo niskim poziomie. "W sierpniu stopa bezrobocia spadła do 4,8 proc. z 4,9 proc. odnotowanego w czerwcu i lipcu. To jeszcze lepszy wynik niż wskazywały wstępne szacunki. Takich liczb nie widzieliśmy od ponad trzech dekad" - powiedziała.
Zdaniem minister "historycznie niski wskaźnik nie jest tylko efektem sezonowości, wynikającym z pojawienia się w okresie letnim większej liczby ofert pracy, ale przede wszystkim działań rządu".
"W pandemii wspieraliśmy skutecznie firmy, by nie musiały sięgać po ostateczne rozwiązanie, czyli zwolnienia pracowników. Zależało nam na tym, by ochronić jak najwięcej miejsc pracy. Jak widać ten egzamin zdaliśmy" - stwierdziła.
"Ochrona rynku pracy i tych najmniej zarabiających nadal pozostaje dla nas priorytetem, dlatego w lipcu przyszłego roku najniższe pensje wzrosną o 590 zł w stosunku do poziomu 3010 zł w tym roku" - podsumowała minister Maląg.
(PAP)
Autorka: Agnieszka Gorczyca
ag/ mhr/
REKLAMA
Ekonomista Banku Pekao: dalszego spadku bezrobocia już nie będzie
„Prognozowaliśmy spadek bezrobocia do 4,8 proc. w sierpniu, ale dalszego spadku już nie będzie, choćby z powodów czysto sezonowych. Kończy się lato, które jest zwykle okresem najniższego bezrobocia, a zimą ten wskaźnik jest zwykle o 0,5 pkt. proc. wyższy. Więc można się spodziewać, że do końca roku bezrobocie będzie rosło mniej więcej do 5,3-5,4 proc.” – powiedział PAP ekonomista Banku Pekao Karol Pogorzelski.
Dodał, że na ten sezonowy wzrost bezrobocia może się jeszcze nałożyć pogorszenie koniunktury wśród firm, które widać w badaniach GUS. Firmy deklarują mniejszą chęć zatrudniania i większą gotowość do zwalniania.
„Ten wpływ nie będzie głęboki, bo polski rynek pracy jest zaskakująco mocny i odporny na spowolnienie, ale taki efekt zapewne się pojawi. Zwłaszcza, kiedy firmy dostaną nowe cenniki, dotyczące np. energii elektrycznej, i pojawi się zagrożenie utratą rentowości. Wtedy może dojść do zwolnień, choć nie będzie to duży efekt. Nie ma mowy o powrocie do początku XXI wieku, jak w przypadku inflacji czy stóp procentowych, tylko raczej można oczekiwać wzrostu bezrobocia do ok. 6 proc. na jesieni przyszłego roku. Choć istnieje ryzyko, że może być ono wyższe” – stwierdził Karol Pogorzelski. (PAP)
Konfederacja Lewiatan: bezrobocie 4,5% na koniec 2022 roku
„Ciągle mamy otwartą ścieżkę do dalszych spadków bezrobocia. Nasza prognoza na koniec roku – 4,5 proc. nadal pozostaje aktualna” – podano w piątkowym komentarzu Konfederacji Lewiatan.
W opinii ekspertów Lewiatana faktyczne bezrobocie jest zapewne niższe. Ich zdaniem dużo osób rejestruje się bowiem w urzędach pracy tylko po to, żeby zostać objętym ubezpieczeniem zdrowotnym.
„To patologiczna sytuacja, sztucznie podwyższająca wskaźnik bezrobocia. Obecnie dużo większy wpływ na jego wysokość (zawyżanie) może mieć napływ obywateli Ukrainy. Pytanie tylko, czy GUS uwzględnia w swoich obliczeniach duży napływ aktywnych zawodowo osób" - wskazano w komentarzu Lewiatana. Przyznali jednocześnie, że metodologia obliczania stopy bezrobocia jest owiana tajemnicą. "Dane pokazują, że raczej szacunki dotyczące liczby osób aktywnych zawodowo nie uwzględniają pracowników z Ukrainy” – wskazali.
Eksperci uważają, że kwestia rejestracji w urzędach pracy będzie wpływać także na poziom bezrobocia w kolejnych miesiącach.
„Wszystko wskazuje na to, że bezrobocie jeszcze przynajmniej do końca roku utrzyma się na niskim poziomie. Nie będzie to jednak do końca wynik dobrej sytuacji przedsiębiorstw, a głównie niechęci osób do rejestracji w urzędach pracy" - stwierdzili analitycy.
Jak podali, jeśli deklaracje przedsiębiorstw o wstrzymaniu rekrutacji oraz planowanych redukcjach staną się faktem, w pierwszej kolejności pracę prawdopodobnie będą tracić osoby zza naszej wschodniej granicy – te które napłynęły po 24 lutego. "Z kolei jak pokazał kryzys migracyjny z początku roku, pierwszym wyborem obywateli Ukrainy w poszukiwaniu pracy nie jest urząd pracy. Tym samym będziemy doświadczać ukrytego bezrobocia” – stwierdzono w komentarzu Lewiatana. (PAP)
autor: Marek Siudaj
ms/ pad/
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat