TK o automatach do gier
REKLAMA
Kontrowersje wzbudziło pojęcie „wygrana rzeczowa” użyte w art. 2 ust. 1 i 2a ustawy o grach i zakładach wzajemnych. Ma ono istotne znaczenie, bo jeżeli efektem gry jest wygrana rzeczowa lub pieniężna fiskusowi należy się wysoki, 45-proc. podatek dochodowy. Przedsiębiorca posiadający automaty, oferujące takie, wygrane musi mieć też specjalne zezwolenie z Ministerstwa Finansów. Zgodnie z art. 107 kodeksu karnego skarbowego, kto zezwolenia nie ma lub działa niezgodnie z jego postanowieniami, podlega karze grzywny lub więzienia.
REKLAMA
Nie wiadomo jednak, czy np. dodatkowa gra, która jest nagrodą w przypadku niektórych automatów, jest nagrodą rzeczową, czy nie. Problem ma zwłaszcza fiskus, ponieważ urządzenia takie często są wykorzystywane do nielegalnego hazardu. Dodatkowe gry są bowiem „pod stołem” zamieniane na pieniądze.
Do TK zwrócił się łódzki sąd rejonowy, rozpatrujący sprawę Roberta B., którego ustawiony w pubie automat oferował jako nagrodę gratisową grę. Inspektor kontroli skarbowej oskarżył właściciela automatu o popełnienie wykroczenia skarbowego.
Tymczasem sąd zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o orzeczenie, czy przepisy mówiące o nagrodach rzeczowych są zgodne z art. 42 ust. 1 konstytucji nakazującym wyraźne zdefiniowanie czynów zabronionych. W czwartek TK uznał, że są zgodne z ustawą zasadniczą, zaś łódzki sąd sam powinien dokonać interpretacji, czy oskarżony przez fiskusa przedsiębiorca posiada automat do hazardu czy też automat zręcznościowy.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat