Rozwój OZE spowoduje zmiany w systemie podatkowym
REKLAMA
REKLAMA
Raport: Rozwój odnawialnych źródeł energii pociągnie za sobą zmiany w systemie podatkowym
Według raportu Instytutu Finansów zatytułowanego Finansowe i legislacyjne aspekty transformacji energetycznej w Polsce rozwój odnawialnych źródeł energii (OZE) oszczędza inne paliwa, które mogą być wykorzystane w chwili braku źródeł zależnych od pogody.
REKLAMA
Zgodnie z raportem IRENA (International Renewable Energy Agency), na który powołali się autorzy raportu, w Europie od stycznia do maja 2022 r. tylko energia fotowoltaiczna i wiatrowa pozwoliła uniknąć importu paliw kopalnych - głównie gazu kopalnego - o wartości rzędu 50 miliardów dol. "Bezprecedensowy zasięg kryzysu cen paliw kopalnych w 2022 r. byłby dużo bardziej pogłębiony, gdyby nie zwiększony udział OZE w systemie" - zauważyli.
Za potencjalne korzyści gospodarcze wynikłe z dekarbonizacji uznali oszczędność rzędu 75 mld euro ze zmniejszenia kosztów operacyjnych, 80 procentowy spadek importu paliw kopalnych oraz powstanie 250-300 tys. nowych miejsc pracy.
Autorzy raportu wskazali, że - jak wynika z zapisów Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. - transformacja energetyczna będzie wymagała poniesienia nakładów inwestycyjnych w latach 2021-2040 w wysokości ok. 1 600 mld zł. Inwestycje w sektorach paliwowo-energetycznych wymagają zaangażowania ok. 867-890 mld zł, zaś w sektorach pozaenergetycznych (przemysł, gospodarstwa domowe, usługi, transport i rolnictwo) kwota może sięgnąć ok. 745 mld zł.
Zaznaczyli, że nakłady w sektorze wytwórczym energii elektrycznej szacuje się na ok. 320-342 mld zł, z czego ok. 80 proc. zostanie przeznaczone na moce bezemisyjne, tj. OZE i energetykę jądrową.
REKLAMA
Zwrócili uwagę, że na krajową transformację energetyczno-klimatyczną do 2030 r. skierowanych zostanie ok. 260 mld zł. ze środków unijnych i krajowych. Według analizy McKinsey & Company, na który powołuje się Instytut Finansów, pięć branż "ma w Polsce istotny potencjał rozwoju" i może przyczynić się do wzrostu PKB i stworzenia dodatkowych miejsc pracy: energetyka i ciepłownictwo, przemysł, transport, budownictwo (budynki) i rolnictwo. Zaznaczono, że osiągnięcie neutralności emisyjnej będzie wymagało dodatkowych inwestycji, których wartość w ciągu kolejnych 30 lat może sięgać 10-13 mld EUR rocznie (w sumie 380 mld EUR) lub 1-2 proc. PKB.
Dodali też, że według analizy McKinsey & Company dekarbonizacja gospodarki polskiej w dłuższej perspektywie pociągnie za sobą zmiany w systemie podatkowym, "doprowadzając najprawdopodobniej do pojawienia się nowych źródeł podatkowych. Przykładowo z uwagi na to, że inwestycje w infrastrukturę transportową (w tym sieciową) finansowane są z podatków z tytułu zużycia paliw kopalnych, przy ich zastąpieniu rozwiązaniami bezemisyjnymi, nastąpią zmiany w trybie finansowania inwestycji ze źródeł publicznych – nowe źródła" - stwierdzili.
Jak ocenili, możliwe są zmiany w systemach podatkowych wszystkich rodzajów paliw bądź wprowadzenie opłat z tytułu korzystania z infrastruktury.
Według analiz McKinsey & Company cytowanych w raporcie Instytutu Finansów elektryfikacja transportu, która odbywałaby się zgodnie z scenariuszem dekarbonizacji, spowoduje, że w porównaniu z rokiem bazowym (2018 r. – 16 mld euro) w 2050 r. do budżetu państwa wpłynie o 13 mld euro mniej z tytułu akcyzy, podatku VAT i opłaty paliwowej zawartych w cenie paliwa. "Jeśli zaniechałoby się tak szybkiej dekarbonizacji i kontynuowało tradycyjny model gospodarki, w 2050 r. różnica wynosiłaby ok. 4,5 mld euro" - zauważono.
Według raportu "dużym wyzwaniem transformacji energetycznej jest uzależnienie części gmin od dochodów budżetowych pochodzących od jednego podatnika". Jako przykład Zespół Elektrowni PAK opalanych węglem brunatnym i biomasą.
"Udział ZE PAK w sumie dochodów podatkowych ogółem sięga, w pojedynczych przypadkach, nawet 35 proc. (gmina Kleczew)". Autorzy wyliczyli, że po odizolowaniu efektu subwencji budżetowej otrzymywanej przede wszystkim na działalność oświatową, "okazuje się, że udział ZE PAK w dochodach własnych gminy wynosi nawet 57 proc. w przypadku gminy Kleczew oraz 40-45 proc. dla gmin Wierzbinek, Osiek Mały, Przykona czy Wilczyn". (PAP)
autorka: Anna Bytniewska
ab/ drag/
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat