Fiskus uratuje 1 proc. dla chorych dzieci?
REKLAMA
REKLAMA
Ministerstwo pracuje nad rozwiązaniem, które umożliwi przekazanie 1 proc. podatku na konkretnego podopiecznego fundacji, np. na chore dziecko. Poprosił o to szef resortu finansów Jacek Rostowski. To efekt dramatycznych apeli rodziców chorych i niepełnosprawnych dzieci.
Od kilku lat każdy podatnik może samodzielnie przekazać 1 proc. rocznego podatku wybranej przez siebie organizacji pożytku publicznego. Do tej pory musiał wpłacić pieniądze na poczcie lub w banku, a na przelewie mógł zaznaczyć np., że chce, by pieniądze poszły na leczenie konkretnego dziecka.
Za namową organizacji pożytku publicznego rząd i parlament postanowiły ułatwić przekazywanie 1 proc. Już przy najbliższym rozliczeniu podatku za 2007 r. nazwę fundacji czy stowarzyszenia, któremu chcemy przekazać pieniądze, wpiszemy do formularza PIT, a urząd skarbowy załatwi za nas resztę.
Niestety, przy okazji zniknęła możliwość przekazania 1 proc. podatku np. na konkretne chore dziecko. Rodzice takich dzieci mówią, że stracili najlepsze źródło pozyskiwania pieniędzy na leczenie.
- Znajomi, którzy dotąd pomagali nam 1 proc. swoich podatków, teraz przestaną płacić, bo pieniądze będą trafiać do wspólnego worka w fundacji, a nie wprost na nasze dziecko - tłumaczą. O pomoc prosili premiera, posłów, rzecznika praw obywatelskich.
O sprawie napisała „Gazeta”. Zaproponowaliśmy, by wykorzystać wolną rubrykę w PIT „Inne informacje” i w niej wpisywać, na kogo chcemy przekazać 1 proc.
Ze słów rzecznika resortu finansów wynika, że w swoim PIT podatnik prawdopodobnie będzie mógł podać imię i nazwisko podopiecznego fundacji, na którego subkonto ma wpłynąć 1 proc. podatku. Te dane zostaną wpisane do komputera. Potem fundacja dostanie komputerowy raport o tym, ile pieniędzy, od kogo i na kogo wpłynęło z 1 proc.
- Pracujemy nad tym, by w miarę możliwości zautomatyzować proces przekazywania fundacjom informacji o wpływach z 1 proc. podatku na ich konkretnych podopiecznych. Gdyby urzędnicy mieli to robić ręcznie, byłby z tym kłopot - tłumaczy Jakub Lutyk.
Zastrzega, że dopóki informatycy resortu nie dopracują tego rozwiązania, resort nie może oficjalnie ogłosić, że je wprowadza. - Mam nadzieję, że będziemy gotowi jeszcze w tym tygodniu - zapowiada rzecznik.
To byłoby tymczasowe rozwiązanie przy rozliczeniach z podatku za 2007 r. Docelowo prawdopodobnie potrzebna byłaby zmiana ustawy o PIT, tak by podatnik miał do wyboru dwa sposoby przekazania 1 proc. podatku organizacjom pożytku publicznego: - „po nowemu”, czyli za pośrednictwem urzędu skarbowego i - „po staremu”, czyli poprzez samodzielną wpłatę pieniędzy na konto fundacji.
- To byłoby chyba najlepsze rozwiązanie - ocenił w rozmowie z „Gazetą” Jacek Bajson, szef działu podatkowego w firmie doradczej PricewaterhouseCoopers. - Ci, którzy chcieliby wspierać różne programy fundacji czy stowarzyszeń, mogliby powierzyć urzędowi skarbowemu przekazanie pieniędzy na te cele. Ci, którzy swoim podatkiem chcieliby wesprzeć za pośrednictwem fundacji jej konkretnego podopiecznego, robiliby to samodzielnie.
Przeciwko przywróceniu możliwości wpłacania 1 proc. na konkretne osoby protestują tymczasem działacze pozarządowi. - 1 proc. jest odpisem na rzecz organizacji pożytku publicznego, a nie na indywidualny cel. Traktowanie go w ten sposób zaburza cel i istotę tego, jakże cennego, mechanizmu. 1 proc. został stworzony, aby alokować pieniądze zamiast w budżecie państwa - w działalności pożytecznej publicznie, a nie rozwiązywaniu indywidualnych problemów - napisała do „Gazety” Izabela Dembicka z portalu www.ngo.pl.
Źródło: gazeta.pl
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat