REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Prof. Modzelewski: Co można zrobić z chaosem w prawie podatkowym? Nowe ustawy o VAT, PIT, CIT. Wewnętrzne regulaminy podatkowe

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Prof. Modzelewski: Co można zrobić z chaosem w prawie podatkowym? Nowe ustawy o VAT, PIT, CIT. Wewnętrzne regulaminy podatkowe
Prof. Modzelewski: Co można zrobić z chaosem w prawie podatkowym? Nowe ustawy o VAT, PIT, CIT. Wewnętrzne regulaminy podatkowe
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Zwycięzcy w ostatnich wyborach parlamentarnych politycy twierdzą, że muszą przywrócić praworządność po latach „pisowskiego bezprawia”. Mówią o sądownictwie powszechnym, KRS, Trybunale Konstytucyjnym, Sądzie Najwyższym a pomijają konsekwentnie „dorobek” legislacyjny, interpretacyjny i judykacyjny prawa podatkowego ostatnich lat (zwłaszcza 2020-2023), czyli nieznany w przeszłości stan chaosu – pisze profesor Witold Modzelewski. Co można zrobić z chaosem legislacyjnym w prawie podatkowym.

Polskie prawo podatkowe 2024. Chaos i marna jakość przepisów

Ilość wprowadzonych nowelizacji przekroczyła wszystkie rekordy a ich jakość legislacyjna a częściowo również merytoryczna stoczyła nas na przysłowiowe dno. Co prawda wcześniej usunięto z najważniejszego podatku kilka rażących „liberalnych” patologii (w tym zwłaszcza obowiązkowe krajowe odwrotne obciążenie w podatku od towarów i usług) oraz wprowadzono kilka (dosłownie) ważnych zmian uszczelniających (w tym zwłaszcza obowiązkowe odwrotne obciążenie w tym podatku), ale te perły giną w morzu zbędnych lub byle jakich zmian oraz oczywistych absurdów, których już nikt nie traktuje poważnie (np. tzw. raportowanie schematów podatkowych). 

REKLAMA

Autopromocja

REKLAMA

W akcyzie najwięcej do powiedzenia mieli przez ostatnie lata interesariusze, którzy bronią przywilejów czyli głównie obniżonych stawek na „swoje wyroby”, co zmniejsza i tak niewielką efektywność fiskalną tego podatku. 

Horrorem są oczywiście podatki dochodowe, w których co roku doklejano kolejne napisane byle jak nowelizacje, a zwłaszcza kolejne ulgi, z których nawet nikt nie chciał skorzystać (poza „biznesem optymalizacyjnym”). 

W podatku od towarów i usług (VAT) dopisano dziesiątki bezsensownych przepisów, których treść świadczy wyłącznie o tym, że ich autorzy mają dość skromną wiedzę na temat tego podatku. Przy okazji implementowano całą serię najnowszych pomysłów unijnych, zwłaszcza dotyczących tzw. e-commerce, równie „mądrych” jak miejscowe wynalazki legislacyjne. Swoją drogą ktoś reprezentował nasz kraj w pracach nad zmianami w prawie UE dotyczącym tego podatku i nie oprotestował dotychczas tych pomysłów: czy może warto go wreszcie wymienić na kogoś bardziej kompetentnego?

Po pierwsze usunięcie zbędnych przepisów

Co z robić z tym bajzlem? Odpowiedź jest i prosta i trudna: można by zacząć od „ustawy oczyszczającej”, która uchyliłaby wszystkie zbędne (czyli większość) wprowadzanych w tym czasie przepisów. 
Trzeba by jednak wprowadzać w tej ustawie setki przepisów przejściowych i epizodycznych, których zrozumienie nastręczałoby zbyt wiele trudności. 

Najważniejsza jest zmiana zasad stanowienia przepisów podatkowych

Kto miałby napisać te przepisy? „Ludzie z rynku”, którzy śmiecili w legislacji podatkowej? Wolne żarty. Bo przecież tu tkwi istota problemu: sprzątanie w śmietniku legislacyjnym może potrwać dużo dłużej.

Ważniejsza jest zmiana zasad i trybu stanowienia przepisów podatkowych. Tę rolę trzeba powierzyć ludziom kompetentnym, którzy działają w interesie publicznym, czyli należy „podziękować” wszystkim bez wyjątku, którzy odpowiadają za katastrofalny stan legislacyjny. Trzeba również maksymalnie ograniczyć wpływy interesariuszy, których destrukcyjna rola na tej niwie jest tak samo zła jak owych „ludzi z rynku”. Ale czy mogą to zrobić „liberałowie”, którzy przecież rozpoczęli destrukcję podatków poprzez wprowadzenie do resortu finansów „społecznych doradców” z „międzynarodowego biznesu” zajmującego się ucieczką od opodatkowania?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Nowe ustawy o VAT, PIT, CIT i opodatkowaniu hazardu. 4 zespoły legislacyjne. 

REKLAMA

Można również zacząć to dzieło w inny sposób: usunąć wyłącznie przepisy zbędne, zwłaszcza dodane w ciągu ostatnich kilku lat (zwłaszcza przy okazji tzw. Polskiego Ładu) i jednocześnie powołać cztery zespoły legislacyjne, które napisałyby NOWE USTAWY o podatkach: od towarów i usług, PIT i CIT i odrębnie o opodatkowaniu hazardu. Zespoły powinny składać się z ekspertów nie pozostających w konflikcie interesów i objętych ochroną przeciwlobbingową i antykorupcyjną. 

Na napisanie tych projektów potrzeba w sumie około pół roku: powinien zostać powołany przez rząd merytoryczny pełnomocnik, który kierowałby od strony organizacyjnej tymi pracami. Zespoły te można by szumnie nazwać „Radą Kodyfikacji Prawa Podatkowego” albo „Komisją Kodyfikacyjną”, a każdy z szefów zespołu powinien swoim nazwiskiem sygnować te projekty: idzie o merytoryczną odpowiedzialność za wynik tych prac. Tak jak pierwszą ustawę o podatku od towarów i usług i akcyzie w wersji obowiązującej w latach 1993-1996 nazywano potocznie „ustawą Modzelewskiego”, tak te nowe projekty powinny mieć swoich „merytorycznych ojców”.

Wewnętrzne regulaminy podatkowe

Można pójść wówczas już od dziś inną, prostszą drogą: przygotować „małą” ustawę, która etapowo będzie uchylać wyłącznie absurdalne lub po prostu zbędne przepisy, wprowadzając jednocześnie postulowaną od kilkunastu lat możliwość opracowania przez podatników indywidualnych wewnętrznych regulaminów (instrukcji) podatkowych, które rozwiązywałyby trudne problemy interpretacyjne, jednocześnie ujednolicając ich stosowanie w czasie. Podatnik byłby zobowiązany do poinformowania właściwego organu podatkowego o przyjęciu oraz zmianie tych regulaminów oraz do przesłania ich treści. 

Dokumenty te mogłyby być przesłane również do Krajowej Informacji Skarbowej, której szef mógłby w określonym terminie negatywnie zaopiniować poszczególne postanowienia tego regulaminu w przypadku ich jednoznacznej sprzeczności z przepisami prawa (a nie np. z wyrokami sądowymi czy też interpretacjami urzędowymi). Opinia w tej sprawie nie miałaby charakteru wiążącego, ale byłaby ważnym sygnałem dla podatników. 

Może więc prawo podatkowe powinni naprawić sami podatnicy, skoro władzy to jakoś nie wychodzi?

Prof. dr hab. Witold Modzelewski

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Źródło zewnętrzne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Odpowiedzialność osobista członków zarządu za długi i podatki spółki. Co zrobić, by jej uniknąć?

Odpowiedzialność osobista członków zarządu bywa często bagatelizowana. Tymczasem kwestia ta może urosnąć do rangi rzeczywistego problemu na skutek zaniechania. Wystarczy zbyt długo zwlekać z oceną sytuacji finansowej spółki albo błędnie zinterpretować oznaki niewypłacalności, by otworzyć sobie drogę do realnej odpowiedzialności majątkiem prywatnym.

Czym jest faktura ustrukturyzowana? Czy jej papierowa wersja jest fakturą w rozumieniu ustawy o VAT?

Sejm już uchwalił nowelizację ustawy o VAT wprowadzającą obowiązek wystawiania i otrzymywania faktur ustrukturyzowanych za pomocą KSeF. To dla podatników jest bardzo ważna informacja: gdy zostaną wydane bardzo szczegółowe akty wykonawcze (są już opublikowane kolejne wersje projektów) oraz pojawi się zgodnie z tymi rozporządzeniami urzędowe oprogramowanie interfejsowe (dostęp na stronach resortu finansów) można będzie zacząć interesować się tym przedsięwzięciem.

Czy wadliwa forma faktury zakupu pozbawi prawa do odliczenia podatku naliczonego w 2026 roku?

To pytanie zadają sobie dziś podatnicy VAT czynni biorąc pod uwagę perspektywę przyszłego roku: jest bowiem rzeczą pewną, że miliony faktur będą na co dzień wystawiane w dotychczasowych formach (papierowej i elektronicznej), mimo że powinny być wystawione w formie ustrukturyzowanej – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

KSeF 2026. Jak dokumentować transakcje od 1 lutego? Prof. Modzelewski: Podstawą rozliczeń będzie dokument handlowy (nota obciążeniowa, faktura handlowa)

Jak od lutego 2026 roku będzie wyglądała rewolucja fakturowa w Polsce? Profesor Witold Modzelewski wskazuje dwa możliwe warianty dokumentowania i fakturowania transakcji. W obu tych wariantach – jak przewiduje prof. Modzelewski - podatnicy zrezygnują z kodowania faktur ustrukturyzowanych, a podstawą rozliczeń będzie dokument handlowy i on będzie dowodem rzeczywistości ekonomicznej. A jeśli treść faktury ustrukturyzowanej będzie inna, to jej wystawca będzie mieć problem, bo potwierdził nieprawdę na dokumencie i musi go poprawić.

REKLAMA

Fakturowanie od 1 lutego 2026 r. Prof. Modzelewski: Nie da się przerobić faktury ustrukturyzowanej na dokument handlowy

Faktura ustrukturyzowana kompletnie nie nadaje się do roli dokumentu handlowego, bo jest wysyłana do KSeF a nie do kontrahenta, czyli nie występuje tu kluczowy dla stosunków handlowych moment świadomego dla obu stron umowy doręczenia i akceptacji (albo braku akceptacji) tego dokumentu - pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

Firma w Szwajcarii - przewidywalne, korzystne podatki i dobry klimat ... do prowadzenia biznesu

Kiedy myślimy o Szwajcarii w kontekście prowadzenia firmy, często pojawiają się utarte skojarzenia: kraj zarezerwowany dla globalnych korporacji, potentatów finansowych, wielkich struktur holdingowych. Tymczasem rzeczywistość wygląda inaczej. Szwajcaria jest przede wszystkim przestrzenią dla tych, którzy potrafią działać mądrze, przejrzyście i z wizją. To kraj, który działa w oparciu o pragmatyzm, dzięki czemu potrafi stworzyć szanse również dla debiutantów na arenie międzynarodowej.

Fundacje rodzinne w Polsce: Rewolucja w sukcesji czy podatkowa pułapka? 2500 zarejestrowanych, ale grozi im wielka zmiana!

Fundacji rodzinnych w Polsce już ponad 2500! To narzędzie chroni majątek i ułatwia przekazanie firm kolejnym pokoleniom. Ale uwaga — nadciągają rządowe zmiany, które mogą zakończyć okres ulg podatkowych i wywołać prawdziwą burzę w środowisku przedsiębiorców. Czy warto się jeszcze spieszyć? Sprawdź, co może oznaczać nowelizacja i jak uniknąć pułapek!

Cypryjskie spółki znikają z rejestru. Polscy przedsiębiorcy tracą milionowe aktywa

Cypr przez lata były synonimem niskich podatków i minimum formalności. Dziś staje się prawną bombą zegarową. Właściciele cypryjskich spółek – często nieświadomie – tracą nieruchomości, udziały i pieniądze. Wystarczy 350 euro zaległości, by stracić majątek wart miliony.

REKLAMA

Zwolnienie SD-Z2 przy darowiźnie. Czy zawsze trzeba składać formularz?

Zwolnienie z obowiązku składania formularza SD-Z2 przy darowiźnie budzi wiele pytań. Czy zawsze trzeba zgłaszać darowiznę urzędowi skarbowemu? Wyjaśniamy, kiedy zgłoszenie jest wymagane, a kiedy obowiązek ten jest wyłączony, zwłaszcza w przypadku najbliższej rodziny i darowizny w formie aktu notarialnego.

KSeF od 1 lutego 2026: firmy bez przygotowania czeka paraliż. Ekspertka ostrzega przed pułapką „dwóch obiegów”

Już od 1 lutego 2026 wszystkie duże firmy w Polsce będą musiały wystawiać faktury w KSeF, a każdy ich kontrahent – także z sektora MŚP – odbierać je przez system. To oznacza, że nawet najmniejsze przedsiębiorstwa mają tylko pół roku, by przygotować się do cyfrowej rewolucji. Brak planu grozi chaosem, błędami i kosztownymi opóźnieniami.

REKLAMA