9000 zł brutto średniej pensji w Polsce w 2025 r. Kiedy pęknie granica 10 tys. zł przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia?

REKLAMA
REKLAMA
- Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w grudniu 2024 r.
- Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w styczniu 2025 r.
- Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w lutym 2025 r.
- 9.000 zł brutto - ile to netto
- 10.000 zł brutto - ile to netto
- Na średnią pensję na poziomie 10 tysięcy złotych brutto jeszcze poczekamy
- Bardziej niż inflacja to płaca minimalna odpowiada za wzrost wynagrodzeń
- Na średnią pensję 10 tys. zł będziemy musieli poczekać
- Z czego wynika ta nierówność?
Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w grudniu 2024 r.
Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w grudniu 2024 r. wyniosło 8.821,25 zł, co oznacza wzrost o 9,8 proc. rdr - podał 22 stycznia 2025 r. Główny Urząd Statystyczny. Zatrudnienie w tym sektorze rdr spadło o 0,6 proc. rdr.
W całym 2024 r. wynagrodzenia w przedsiębiorstwach wzrosły o 11,0 proc. rdr (do średnio 8.265,92 zł), a zatrudnienie spadło o 0,4 proc. (6.504,2 tys. etatów).
Grudzień 2024 r. zakończył serię dwucyfrowych wzrostów wynagrodzeń, w tym roku skala wzrostu płac będzie niższa - ocenił tego samego dnia Sebastian Sajnóg z Polskiego Instytutu Ekonomicznego komentując dane GUS. Zdaniem tego eksperta, oczekiwania rynku wskazują na ok. 8% przeciętnego wzrostu wynagrodzeń w 2025 roku. Dodał, że na spowolnienie wpływać będzie słabsza kondycja firm oraz mniejsza presja płacowa przy niższej inflacji.
Dodatkowym czynnikiem - jak zaznaczył Sebastian Sajnóg - wpływającym na wolniejszy wzrost płac jest mniejsza podwyżka płacy minimalnej. W styczniu 2025 r. wzrosła ona o 10 proc. r/r, podczas gdy rok wcześniej wzrost wynosił 21,5 proc. - wskazał Sajnóg. Dodał, że płaca minimalna w ostatnich latach obejmuje coraz większą liczbę osób. "Szczegółowe dane GUS o wynagrodzeniach w gospodarce narodowej potwierdzają, że w przedsiębiorstwach zatrudniając do 9 osób mediana wynagrodzeń równa jest właśnie minimalnemu wynagrodzeniu" - poinformował analityk.
Sajnóg zwrócił uwagę, że redukcja etatów w grudniu 2024 r. dotyczyła głównie branż przemysłowych, podczas gdy kondycja usług jest lepsza. Wraz z przyspieszeniem PKB oraz realizowaniem inwestycji sytuacja powinna się poprawiać - ocenił.
Również cytowani przez PAP eksperci ING Rafał Benecki i Adam Antoniak w komentarzu do ww. danych GUS oceniają, że wzrost płac w 2025 roku będzie jednocyfrowy.
"Przewidujemy, że w 2025 r. wzrost płac w przedsiębiorstwach spowolni do 7,5 proc. średniorocznie, co w połączeniu z wygaśnięciem efektów bazowych na cenach energii powinno sprzyjać spadkowi inflacji CPI w okolice 3,5 proc. na koniec tego roku. Taka perspektywa wskazuje przestrzeń do złagodzenia polityki pieniężnej w tym roku, chociaż NBP sugeruje, że perspektywa obniżek stóp procentowych oddala się w czasie z uwagi na ryzyka wzrostu inflacji z powodu cen administrowanych i ekspansywnej polityki fiskalnej" – prognozują eksperci ING.
(PAP) bpk/ pad/gkc
REKLAMA
Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w styczniu 2025 r.
Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w styczniu 2025 r. wyniosło 8.482,47 zł, co oznacza wzrost o 9,2 proc. rdr - podał 20 lutego 2025 r. Główny Urząd Statystyczny. Zatrudnienie w tym sektorze rdr spadło o 0,9 proc. rdr.
"W styczniu 2025 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw spadło nominalnie w stosunku do grudnia 2024 r. o 3,8 proc. Spadek ten jest efektem zmniejszenia skali lub wręcz niewystępowania w styczniu wypłat, które miały miejsce w poprzednim miesiącu m.in. nagród - w tym nagród świątecznych, jubileuszowych, a także nagród z okazji Dnia Górnika oraz premii kwartalnych, rocznych i odpraw emerytalnych (które obok wynagrodzeń zasadniczych także zaliczane są do składników wynagrodzeń)" - podaje GUS. (PAP Biznes) tus/ gor/
Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w lutym 2025 r.
Główny Urząd Statystyczny poinformował 20 marca 2025 r., że przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w lutym 2025 r. wyniosło 8 tys. 613,14 zł, co oznacza wzrost o 7,9 proc. rdr. Zatrudnienie w tym sektorze rdr spadło o 0,9 proc. rdr.
Sebastian Sajnóg z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) komentując te dane zauważył, że tempo wzrostu wynagrodzeń jest niższe od rynkowych oczekiwań i konsensusu, wynoszącego 8,7 proc. Według niego hamowanie płac wynika w dużej mierze z mniejszej skali podniesienia płacy minimalnej, tj. o 9 proc. wobec 20 proc. w 2024 r.
Ekonomista PIE zwrócił uwagę, że wynagrodzenia rosły słabiej w górnictwie (4 proc.), choć "w poprzednich miesiącach solidne podwyżki dla górników istotnie podbijały odczyt". Z kolei istotny wzrost płac - jak dodał Sajnóg - odnotowano w sektorze usług, gdzie rosły o 12,9 proc. rdr. "Ma to związek z stosunkowo dobrą koniunkturą w sektorze" - ocenił.
Według analityka presja płacowa słabnie, a niepewność gospodarcza i słabe wyniki finansowe sprawiają, że "firmy optymalizują koszty". Tym samym - jak tłumaczył - w mniejszym stopniu reagują na żądania finansowe pracowników. "Narodowy Bank Polski w marcowej projekcji prognozuje, że dynamika wynagrodzeń w gospodarce narodowej w 2025 r. spadnie z 13,7 proc. do 8,9 proc. Oznacza to wolniejszy, ale wciąż realny wzrost dochodów pracowników na poziomie około 4 pp" - zauważył przedstawiciel PIE.
"W ciągu miesiąca zatrudnienie obniżyło się o 4 tys. osób. Skala redukcji jest podobna do tej z ubiegłego roku, a największe spadki odnotowano w sektorach najbardziej narażonych na cykliczne zmiany koniunkturalne" - podkreślił Sajnóg. W jego ocenie pomimo osłabienia rynku pracy, "oczekiwana poprawa warunków gospodarczych powinna wspierać stabilizację zatrudnienia w nadchodzących miesiącach".
Mariusz Zielonka z Konfederacji Lewiatan komentując dane GUS powiedział, że wzrost wynagrodzeń poniżej 8 proc. to "w zasadzie potwierdzenie oczekiwań, że w tym roku płace nie będą rosły w tempie z minionego roku". "Oznacza to też, że w najbliższych miesiącach możemy się spodziewać niższej dynamiki wzrostu cen, a także zmniejszenia presji płacowej w przedsiębiorstwach" - podkreślił.
W ocenie analityka widać, że "wzrost płacy minimalnej zwiększa presję na wzrost wynagrodzeń w ogóle", gdyż płace rosną szybciej w branżach, w których występuje przewaga udziału płacy minimalnej w ogóle wynagrodzeń, np. administrowaniu i usługach.
"Optymizm ucieka też z rynku pracy. Zatrudnienie kolejny miesiąc odnotowało spadek zbliżony do 1 proc. Dodatkowo według wstępnych danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nastąpił kolejny wzrost stopy bezrobocia" - dodał przedstawiciel Konfederacji Lewiatan. W jego ocenie "dobra passa zaczyna się odwracać", choć rynek pracy to nadal najstabilniejszy element gospodarki.
Zielonka zwrócił uwagę, że od kilku miesięcy można zaobserwować poważne przesilenie na rynku IT. "Wynagrodzenia w tej branży są oczywiście najwyższe, podaż pracy jest bardzo duża, ale najniższy jest wzrost produktywności" - zaznaczył. Według niego skutkuje to blisko dwukrotnie niższym wzrostem wynagrodzenia średniego w tej branży. (PAP)
(PAP) jls/ mmu/jls/ pad/
9.000 zł brutto - ile to netto
Na podstawie obecnie obowiązujących przepisów, określających zasady opodatkowania wynagrodzeń i objęcia ich składkami na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne (bez uwzględnienia PPK, dla pracownika po ukończeniu 26 roku życia, przy założeniu złożenia przez pracownika PIT-2 i osiąganiu przychodów przychody z jednego stosunku pracy w miejscu swojego zamieszkania) wynagrodzenie pracownika w kwocie 9.000 zł brutto oznacza wypłatę kwoty 6.465,15 zł netto (do ręki).
10.000 zł brutto - ile to netto
Na podstawie obecnie obowiązujących przepisów, określających zasady opodatkowania wynagrodzeń i objęcia ich składkami na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne (bez uwzględnienia PPK, dla pracownika po ukończeniu 26 roku życia, przy założeniu złożenia przez pracownika PIT-2 i osiąganiu przychodów przychody z jednego stosunku pracy w miejscu swojego zamieszkania) wynagrodzenie pracownika w kwocie 10.000 zł brutto oznacza wypłatę kwoty 7.147,39 zł netto (do ręki).
Polecamy: Kalkulator wynagrodzeń 2025 brutto-netto
Polecamy: Wynagrodzenia 2025. Rozliczanie płac w praktyce
Na średnią pensję na poziomie 10 tysięcy złotych brutto jeszcze poczekamy
- 10 tysięcy złotych brutto miesięcznie to granica psychologiczna jeżeli mówimy o średniej płacy w Polsce. W niektórych sektorach i regionach do przekroczenia od zaraz, ale w skali ogólnopolskiej o taką średnią będzie ciężko. Mamy bardzo duże zróżnicowanie geograficzne jeżeli chodzi o wysokość płac – przyznaje Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. Jednocześnie prezes Mojsiuk przyznaje, że pensje w Polsce nadal rosną, choć kondycja wielu firm jest trudniejsza niż w minionych latach.
– 2024 rok był czasem weryfikacji wielu branż. Wiemy, że jest trudno w przemyśle, budownictwie i transporcie – mówi Hanna Mojsiuk.
Bardziej niż inflacja to płaca minimalna odpowiada za wzrost wynagrodzeń
Dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że pensje cały czas rosną, choć dynamika tego wzrostu według ekonomistów będzie w 2025 roku maleć.
- Wzrost pensji jest uzależniony od możliwości przedsiębiorców, sytuacji gospodarczej i tego jaka będzie dostępność pracowników w poszczególnych sektorach gospodarki. Przedsiębiorcy rok 2025 zaczynają dość niepewnie. Wpływa na to m.in. kryzys gospodarczy w Niemczech, sytuacja w Ameryce czy po prostu fakt, że nie da się utrzymać takiego galopu we wzroście wynagrodzeń jak w latach ubiegłych przy jednoczesnym oczekiwaniu, że ostateczny wzrost cen towarów i usług nie będzie odczuwalny dla klienta – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
- Pensje rosną, ale tempo wzrostu będzie hamować. Obecnie czynnikiem napędzającym wzrost pensji bardziej niż inflacja jest coroczna waloryzacja płacy minimalnej – mówi Hanna Mojsiuk.
Na średnią pensję 10 tys. zł będziemy musieli poczekać
Eksperci rynku pracy przyznają, że pensja na poziomie 10 tysięcy złotych brutto to „granica psychologiczna” - ważna, ale trudna do przekroczenia.
- 10 tysięcy złotych jako średnia pensja w Polsce i w województwie zachodniopomorskim to kwestia czasu, ale będziemy musieli poczekać. Dynamika wzrostu płac maleje. Widać to nawet po wzroście płacy minimalnej. Jeszcze w 2023 i 2024 roku wzrost płacy był dwukrotny w ciągu roku i przewidywał on nawet 20% zmiany, obecnie nie możemy liczyć na taki wzrost ani na rynku komercyjnym, ani publicznym – mówi Maria Skowrońska, ekspertka rynku pracy LSJ HR Group.
- 10 tysięcy złotych brutto pensji to wysoka kwota. Nie możemy patrzeć na całą Polskę w kontekście wyliczania tej średniej, bo w naszym kraju widać bardzo duże zróżnicowanie wysokości wynagrodzeń w zależności od tego jaki region analizujemy. Mamy województwa, gdzie ta kwota już dawno przekroczyła ten pułap, a mamy regiony, gdzie te wartości ledwo przekroczyły 7 tysięcy złotych – mówi mecenas Łukasz Żak, ekspert rynku pracy.
Z czego wynika ta nierówność?
- To oczywiste, że w dużych miastach zarabia się najwięcej i w Warszawie, Krakowie, Poznaniu czy we Wrocławiu pensje w niektórych sektorach już dawno przekroczyły 10 tysięcy złotych. Więcej zarabia się także w przemyśle, transporcie, budownictwie, sektorze IT. Otrzymujemy jednak z rynku pracy wyraźne sygnały, że następuje zatrzymanie, a czasem nawet korekta wynagrodzeń. To efekt sytuacji globalnej w gospodarce – dodaje prezes Hanna Mojsiuk.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA