Firmy zatrudniające powyżej pięciu pracowników muszą rozliczyć się elektronicznie
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Zdaniem Elżbiety Włodarczyk z Krajowej Izby Rozliczeniowej, nowe rozwiązanie ma przynieść przedsiębiorcom znaczne oszczędności. Najważniejsze to koszty zakupu papieru, opłat pocztowych, eksploatacji sprzętu biurowego i nakładów pracy. Ponadto, podpis elektroniczny ze względu na trudność jego podrobienia, w wielu firmach zastępuje tradycyjną drogę wymiany i weryfikacji dokumentów. "Pod względem skutków prawnych jest on równoważny podpisowi własnoręcznemu i jednoznacznie poświadcza tożsamość jego właściciela, którym może być jedynie osoba fizyczna" - dodała.
Aby wysyłać e-deklarację, niezbędne jest posiadanie bezpiecznego podpisu elektronicznego. Zestaw do posługiwania się nim można wyrobić w jednej z pięciu firm, wpisanych do specjalnego rejestru Ministerstwa Gospodarki: Krajowej Izbie Rozliczeniowej, Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, Unizeto Technologies, Enigma S.O.I., EuroCert Sp. z o.o. Składa się on z czytnika kart kryptograficznych i naszej osobistej karty procesorowej, na której znajduje się nasz e-podpis. Musi on być również zweryfikowany specjalnym kwalifikowanym certyfikatem, który trzeba okresowo odnawiać. Cena zestawu razem z certyfikatem to kilkaset zł. Do składania e-deklaracji potrzeba także specjalnej wtyczki, którą można pobrać bezpłatnie na stronie www.e-deklaracje.gov.pl. Zakup taki może zostać zakwalifikowany jako koszt prowadzenia działalności gospodarczej i odliczony od podatku.
Uniwersalna Bramka Dokumentów (UBD)
Od 1 stycznia 2015 r. większość polskich przedsiębiorców oraz biura rachunkowe, zaczęły obowiązywać zmiany dotyczące zasad kontaktowania się z organami skarbowymi. Zmiany nie dotkną jedynie najmniejszych firm, zatrudniających mniej niż pięciu pracowników, które będą mogły nadal składać formularze papierowe. Pozostałe mają obowiązek przesyłania do skarbówek drogą elektroniczną formularzy i rozliczeń podatkowych. Dotyczy to formularzy informacji: PIT-8C, PIT-11, PIT-R, IFT-1/IFT-1R, IFT-3/IFT-3R, deklaracji PIT-4R i PIT-8AR oraz rocznego obliczenia podatku PIT-40. Pierwsze z tych dokumentów (PIT-4R, PIT-8AR, IFT-3/IFT-3R) przedsiębiorcy muszą wysłać do skarbówek do końca stycznia.
Ekspert konfederacji Lewiatan, Przemysław Pruszyński uważa, że brak okresu przejściowego dla nowych przepisów był błędem. "Zabiegaliśmy jeszcze na etapie prac senackich, aby dać więcej czasu przedsiębiorcom na dostosowanie się. Wygenerowało to dla nich koszty, a przysporzy im to jeszcze nerwów i niepokoju. Przedsiębiorcy się dostosują, ponieważ nie mają wyjścia, ale pytanie jakim kosztem" - powiedział. Dodał też, że mimo wszystko liczy na wyrozumiałość fiskusa dla spóźnialskich. "Wiemy jak wygląda wdrażanie każdego nowego systemu w administracji, i ile jest z tym problemów na początku. Z tą różnicą, że administracja nie ponosi odpowiedzialności za swoje błędy, a przedsiębiorcy już tak" - ocenił.
Polecamy: Przewodnik po zmianach przepisów 2014/2015
Innego zdania jest ekspert Business Centre Club Michał Borowski, który zwraca uwagę na dobre nagłośnienie nowych obowiązków. "Nie mówimy o tych przepisach od wczoraj. Po drugie, ta zmiana nie jest na tyle fundamentalna, żeby przewidywać długie okresy przygotowawcze. Nie wymaga też dużych inwestycji od przedsiębiorców ani zmian w ich systemach informatycznych, ponieważ infrastrukturę niezbędną do elektronicznego rozliczania się, dostarcza Ministerstwo Finansów" - powiedział.
Borowski uważa, że w dłuższej perspektywie zmiany te ułatwią i obniżą koszty prowadzenie biznesu. "Bardzo dobrze oceniam ten kierunek zmian i myślę, że on się nie odwróci - coraz więcej korespondencji z urzędem skarbowym będzie odbywało się drogą elektroniczną. Koszty wyrobienia podpisu elektronicznego nie są wielkie, a jego posiadanie znacznie ułatwia komunikację podatników z fiskusem. Z praktyki wiem, że podatnicy rozliczający się elektronicznie mogą liczyć na sprawniejszą obsługę, m.in. otrzymać zaświadczenie o niezaleganiu z podatkami w ciągu nie siedmiu, a jednego dnia" - uważa Borowski.
E-deklaracje nie mogą być przesyłane przez ePUAP
Zdaniem rzeczniczki Ministerstwa Finansów Wiesławy Dróżdż, obowiązek składania deklaracji drogą elektroniczną usprawni pracę urzędów skarbowych, ponieważ miliony e-deklaracji składanych przez płatników, automatycznie zostanie wpisanych do systemu informatycznego. Te składane papierowo, muszą zostać przez urzędników wprowadzone do systemu ręcznie. "Skorzystają na tym przede wszystkim podatnicy, ponieważ wygospodarowani w ten sposób pracownicy, będą skierowani do pomocy podatnikom w wypełnianiu ich obowiązków podatkowych. Pozwoli to na wdrożenie dodatkowych usług dla podatników takich jak np.: obsługa i wsparcie w samodzielnym wypełnianiu obowiązków podatkowych, działania informacyjne i edukacyjne" - powiedziała.
Polecamy produkt: Podatki 2015 - komplet
Borowski uważa jednak, że w najbliższym czasie nowe przepisy nie przyczynią się do usprawnienia pracy urzędów skarbowych. Jego zdaniem to, że urzędy skarbowe dysponują danymi w formie elektronicznej, a to czy będą umiały w sposób efektywny przetworzyć te dane, to dwie różne sprawy. "To zależy od narzędzi informatycznych, którymi dysponują i od odpowiedniego przeszkolenia urzędników" - powiedział ekspert. (PAP)
rcze/mok/
Podyskutuj o tym na naszym FORUM
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat