Koniec podatku "miedziowego"?
REKLAMA
REKLAMA
Na zapowiedzi największej partii opozycyjnej zareagowała warszawska giełda. Około godziny 16. kurs akcji KGHM rósł o 6,76 proc. To pierwszy wzrost kursu akcji miedziowego giganta od kilku dni.
REKLAMA
"Nasze przewidywania okazała się faktem. Niestety rentowność poszczególnych zakładów w Zagłębiu Lubińskim spada. Kopalnia miedzi +Lubin+ jest jedną z tych kopalni, które zostały najbardziej poszkodowane poprzez wprowadzenie podatku od miedzi i srebra" - powiedział Błaszczak w poniedziałek podczas konferencji w Lubinie.
Jak mówił rentowność zakładu górniczego w Lubinie spadła poniżej 5 procent, a była przed wprowadzeniem podatku powyżej 20 procent. Błaszczak zasugerował ponadto, że zagrożonych jest dziesiątki tysięcy miejsc pracy w Zagłębiu Lubińskim.
50 Ściąg Księgowego z aktualizacją online
"Składamy do Sejmu projekt ustawy zwalniającej z podatku od miedzi i srebra. To prosty projekt składający się z dwóch artykułów. Liczymy na to, że zostanie poparty również przez koalicję rządową. To będzie +sprawdzam+ dla tego co mówi premier Ewa Kopacz. Jeżeli projekt stanie się obowiązującym prawem szanse rozwojowe KGHM wrócą, wtedy dziesiątki tysięcy zagrożonych miejsc pracy nie zostaną zlikwidowane" - powiedział Błaszczak.
Premier Kopacz, która w poniedziałek złożyła wizytę w Hucie Miedzi „Głogów” - KGHM Polska Miedź S.A. oceniła, że należy przeanalizować strukturę podatku płaconego w tej chwili przez KGHM. Według niej, "być może trzeba pomyśleć o tym, by zrównać ten podatek z podatkiem od wydobycia węglowodorów". Ponadto według niej, dla przedsiębiorstwa, które chce eksploatować złoża i tworzyć miejsca pracy powinna być określona ulga. Zdaniem premier, należy pomyśleć o tym, by KGHM nie płacił podatku od nowych złóż do momentu, gdy zyski z wydobycia wyrównają pieniądze, które zostaną włożone w poszukiwania tych złóż a potem ich eksploatację.
Odnosząc się do poniedziałkowej zapowiedzi polityków PiS Kopacz zaznaczyła, że "podatek z KGHM chociażby do budżetu państwa od 2012 roku to 5 miliardów złotych". "Proszę sobie wyobrazić, że ze wszystkiego będziemy teraz rezygnować. Za chwilę, oprócz tego, że Komisja Europejska, która zdjęła z nas procedury nadmiernego deficytu, straci cierpliwość, reguła wydatkowa nie wytrzyma tego" - powiedziała premier.
REKLAMA
Chyba że - dodała - "ustawowo zrobimy sobie +wolną amerykankę+ i będziemy rozdawać, zwalniać wszystkich po drodze, którzy się nam podczas kampanii wyborczej trafią". "No to za chwilę będziemy mieć powtórkę z rządów Ciprasa w Grecji. Jemu wystarczyło 5 miesięcy. Przy takim tempie, jakie proponuje opozycja, można w pół roku dobrą i stabilną sytuację finansową w Polsce zniszczyć" - dodała szefowa rządu.
Podatek od wydobycia niektórych kopalin (miedzi i srebra) jest pobierany w Polsce od 18 kwietnia 2012 r. Wielkość podatku, który wpływa do budżetu, zależy od: wartości surowców na rynku światowym, od kursu dolara amerykańskiego, w którym miedź i srebro są notowane na giełdzie, oraz od wolumenu wydobycia. Podstawę opodatkowania stanowi ilość miedzi oraz srebra zawarta w wyprodukowanym koncentracie.
W kwietniu 2012 roku klub PiS skierował do Trybunału Konstytucyjnego ustawę wprowadzającą opodatkowanie wydobycia miedzi i srebra. Według PiS niedopuszczalne jest tworzenie takiego prawa, które oddziałuje tylko na jedną spółkę - w tym wypadku KGHM wydobywającą miedź i srebro. W listopadzie 2014 r. Trybunał uznał, że zapisy ustawy o podatku od miedzi i srebra - którą do TK zaskarżyli oprócz posłów PiS, także posłowie SLD - są zgodne z konstytucją.
Pod koniec 2013 r. roku o zniesienie podatku od wydobycia niektórych kopalin zaapelował do Sejmu i Senatu sejmik województwa dolnośląskiego. W apelu podkreślono, że podatek uderza w kondycję ekonomiczną KGHM i może przyczynić się do wzrostu bezrobocia w regionie. Zaznaczono też, że podatek od wydobycia niektórych kopalin jest obciążeniem dotyczącym tylko KGHM i tylko województwa dolnośląskiego.
VAT po zmianach od 1 lipca 2015 r.
W maju b.r. ówczesny szef resortu skarbu Włodzimierz Karpiński zapowiadał, że w ciągu najbliższego kwartału powinny być gotowe rekomendacje przedstawicieli MSP i MF dotyczące ewentualnych zmian w podatku od kopalin. Jednak minister finansów Mateusz Szczurek mówił wówczas PAP, że resort finansów nie rozważa zmian w podatku od kopalin.
Pod koniec czerwca Sejm odrzucił wniosek o włączenie do porządku obrad debaty nad zgłoszonym przez SLD projektem nowelizacji ustawy o podatku od niektórych kopalin. Zmiany zaproponowane przez grupę posłów Sojuszu miałyby pozwolić na ok. 40 proc. zmniejszenie podatku, jaki płaci miedziowy potentat - KGHM.
Ponadto podczas poniedziałkowej konferencji prasowej polityków PiS Stanisław Karczewski, szef sztabu wyborczego partii, zarzucił, że premier Kopacz, która w poniedziałek przyjechała na Dolny Śląsk, gdyż we wtorek we Wrocławiu odbędzie się wyjazdowe posiedzenie rządu, "przyjechała do kolejnego regionu robić kampanię wyborczą". Karczewski stwierdził, że "rząd przekształcił się w sztab wyborczy i robi kampanię wyborczą" i "za nasze pieniądze cały rząd robi na Dolnym Śląsku kampanię".
Według Karczewskiego premier Kopacz nie "pochyla się" nad takimi problemami jak podatek miedziowy. "Pani Ewa Kopacz przyjedzie na Dolny Śląsk i przedstawi worek obietnic, które najprawdopodobniej zostaną spełnione" - stwierdził polityk PiS. (PAP) tgo/ her/ mok/
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat