REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Nikt nie ma prawa wydawać „prawotwórczych wyroków” w dziedzinie podatkowej

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Nikt nie ma prawa wydawać „prawotwórczych wyroków” w dziedzinie podatkowej
Nikt nie ma prawa wydawać „prawotwórczych wyroków” w dziedzinie podatkowej

REKLAMA

REKLAMA

W Polsce faktycznie nie ma już prawa podatkowego w tradycyjnym lub potocznym tego słowa znaczeniu – twierdzi profesor Witold Modzelewski. I dodaje, że nikt - poza ustawodawcą - nie może „poprawiać” przepisów podatkowych.

Zwykli ludzie, a także teoretycy prawa (zaskakująca zgodność) rozumieją fakt istnienia albo braku istnienia tego prawa w sposób następujący: władza (parlament) uchwala jakieś przepisy, które czytają i znają urzędnicy, sędziowie oraz przede wszystkim podatnicy, a następnie wszyscy starają się nie tylko zrozumieć ich treść, lecz przede wszystkim praktycznie je zastosować.

REKLAMA

Autopromocja

REKLAMA

Przepis prawa jest tu najwyższym „sędzią” i ma rozstrzygający charakter: wszelkie wątpliwości rozwiązuje się przede wszystkim posługując się jego treścią, bo nullum tributum sine lege: nie ma (i nie może być) podatku, gdy nie nałożono go i uregulowano przepisem prawa.

Wszyscy bezpośrednio stosują ustawy (zasada bezpośredniości), starają się je możliwie najlepiej zrozumieć, a przede wszystkim szanują różnice poglądów prawnych na ich temat: jeszcze przed kilkudziesięciu laty sędziwi profesorowie i starzy urzędnicy (znów zaskakująca zbieżność) uczyli nas, że władza wykonawcza i sądownicza musi przede wszystkim szanować poglądy prawne obywatela jako podatnika, krytykując występującą w doktrynie cywilistycznej tezę, że (jakoby) „nietrafny” pogląd, ale mieszczący się w granicach prawidłowej wykładni przepisów prawa, jest tożsamy z bezprawnością działania. Wszędzie, ale nie w podatkach: tu wszyscy wobec prawa są równi, nie ma „lepszych” lub „gorszych” poglądów, nikt – poza prawodawcą – nie tworzy prawa.

Polecamy: 500 pytań o VAT odpowiedzi na trudne pytania z interpretacjami Ministerstwa Finansów (PDF)

Polecamy: Przewodnik po zmianach w ustawie o rachunkowości 2015/2016 (PDF)

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Dziś to brzmi jak bajeczka dla naiwnych dzieci. Na co dzień słyszymy publiczne dywagacje sędziów, że nie chcą (ale ponoć muszą) wydawać jakieś „prawotwórcze wyroki”. Cóż to takiego? Kto dał sądom prawo, aby wydawał inne wyroki niż zgodne z prawem? Może trzeba autorom tych poglądów przypomnieć, czym zajmuje się sąd? On ma stosować prawo a o żadnych prawotwórczych wyrokach nie ma mowy, bo to czysta uzurpacja.

Skąd bierze się to zło? Powodów jest kilka.

Pierwszy, chyba najważniejszy to publicznie potwierdzona przez jednego z profesorów prawa teza, że sądy wzięły jakąś „kuratelę  nad nieudolnym ustawodawcą” i chcą go od lat „poprawiać”. Chyba ów autor wie co mówi, lecz rodzi się tylko pytanie, kto legitymuje sądy do tego rodzaju działań, które są z istoty bezprawne?

REKLAMA

Po drugie sądzę, że owe „prawotwórcze wyroki” mają u podstaw po prostu nieznajomość rzeczy: jeżeli przepis prawa czegoś nie reguluje, a przy pomocy zwykłych metod wykładni nie można ustalić treści normy prawnej, to po prostu jej nie ma. I do tego powinno sprowadzić się wyrokowanie. Nie ma normy prawnej, więc obywatelu rób jak uważasz. Bo nie wszystko w podatkach musi być uregulowane: konieczne jest, aby pięć niezbędnych elementów konstrukcji (podmiot, przedmiot, podstawa opodatkowana, stawki i warunki płatności) były wprost uregulowane w przepisach. A reszta? Może, ale nie musi. Prawodawca często reguluje tylko jakieś przypadkowe fragmenty konstrukcji podatkowej, resztę pozostawiając wiedzy i praktyce, czyli działaniom pozaprawnym ale legalnym. Po prostu mówi podatnikom: rób to rzetelnie, zgodnie z wiedzą, lecz ja nie reguluję tego, jak masz to robić: ten, kto zna się na rzeczy wie, jak to zrobić. Co w takim przypadku powinien zrobić sąd? Powiedzieć tylko tyle, że nie ma normy prawnej i odczepcie się od człowieka. Bo sąd ma stać na straży prawa (również poprzez stwierdzenia jego braku), a nie wydawać jakieś „wyroki prawotwórcze”. Co więc trzeba zrobić z tą pseudojudykaturą? Trzeba ją uchylić, bo jest sprzeczna z prawem.

Trzecim, również ważnym czynnikiem istniejącego bezprawia jest nasze wstąpienie do Unii Europejskiej, które wykorzystano do kwestionowania przepisów prawa podatkowego, którego można (jakoby) nie stosować, gdy są sprzeczne z jakimś wyrokiem TSUE lub dyrektywą, którą wtedy trzeba „bezpośrednio stosować”. Ciekawe jak to należy zrobić? Sądzę, że owa relatywizacja obowiązywania przepisów prawa podatkowego była użyta czysto instrumentarycznie, zwłaszcza przez zagraniczny biznes optymalizacyjny, który tą drogą chciał zarobić na państwie polskim. I zarobił, bo nie przeciwstawili się temu niedouczeni urzędnicy. A sądy? Powinny stać na straży prawa, ale niestety poczuły swoją nieznaną wcześniej władzę. Niekiedy twierdzą, że przepisy polskie ich nie obowiązują, bo mogą „bezpośrednio stosować” jakieś mityczne prawo wspólnotowe. Każdy, kto choć raz przeczytał treść dyrektyw podatkowych wie, że są to w większości opowiastki o tym jak świat naprawić, a nie przepisy prawa, z których można by wywodzić wprost treść normy prawnej. Oczywiście są również te ostatnie, ale jest ich raczej mniej niż więcej.

Wnioski: trzeba przywrócić w Polsce legalizm w podatkach, czyli podatnicy, organy podatkowe oraz sądy muszą stosować prawo, a to oznacza znajomość i szacunek dla przepisów prawa. A przepisy takie mamy, jakie mamy, ale nikt – poza ustawodawcą – nie może ich „poprawiać”. Oznacza to, że trzeba szanować również różnice poglądów prawnych, jeżeli się mieszczą w granicach prawidłowej wykładni prawa. Można ten sam podatek różnie rozliczać i nie ma w tym nic złego, bo szacunek dla prawa – istota państwa prawnego – oznacza również ochronę poglądów prawnych obywateli i represjonowanie ich za posiadanie innej od władzy interpretacji prawa jest czymś niedopuszczalnym.

Witold Modzelewski

Profesor Uniwersytetu Warszawskiego

Instytut Studiów Podatkowych

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
TSUE: Urzędy skarbowe nie mogą automatycznie wykreślać firm z rejestru VAT za zaległości

Przełomowy wyrok TSUE potwierdza, że wykreślenie firmy z rejestru VAT za brak zapłaty podatku nie może odbywać się automatycznie. Fiskus musi najpierw zbadać przyczyny zaległości i zachowanie przedsiębiorcy. Orzeczenie może uchronić tysiące firm przed nieproporcjonalnymi sankcjami i nieodwracalnymi stratami.

Koniec z bieganiem po zaświadczenia! Rewolucyjne zmiany w podatku od spadków i darowizn, dotyczące zaświadczeń z urzędu skarbowego oraz rozliczeń rent prywatnych

Koniec z obowiązkiem przedstawiania zaświadczeń z urzędu skarbowego przy sprzedaży majątku otrzymanego od najbliższej rodziny! Nowelizacja ustawy o podatku od spadków i darowizn upraszcza formalności i rozliczenia rent prywatnych. Sprawdź, co dokładnie się zmienia i kiedy nowe przepisy wchodzą w życie.

2 mln zł zamiast 1 mln! Rząd luzuje zasady w podatku PIT – to przełom dla przedsiębiorców, którzy korzystają z rozliczenia kasowego

Rząd szykuje istotną zmianę w podatku dochodowym – limit przychodów uprawniający do kasowego PIT ma wzrosnąć z 1 mln do 2 mln zł. To ogromna ulga dla tysięcy firm, które dzięki nowym przepisom poprawią swoją płynność finansową i uproszczą rozliczenia z fiskusem.

Wystawianie faktur ustrukturyzowanych narusza konstytucyjne prawo do prywatności

Istotna część podatników, mimo istnienia formalnego obowiązku, nie będzie mogła wystawiać faktur ustrukturyzowanych, gdyż nie pozwalają im na to zawarte umowy, w których nabywcy zastrzegają sobie zachowanie tajemnicy handlowej. Wystawianie faktur ustrukturyzowanych w sposób oczywisty narusza tę zasadę, bowiem ich treść będzie w sposób nieograniczony dostępna dla długiej listy organów państwa – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski. I dodaje: Organy te będą mogły bez jakichkolwiek ograniczeń czerpać informacje o tajemnicach handlowych, a zwłaszcza o towarach i usługach oraz cenach stosowanych przez podatników.

REKLAMA

Nowe Centrum Kompetencyjne i Zespół ds. zwalczania agresywnego planowania podatkowego – jest ważny krok w uszczelnianiu CIT

Ministerstwo Finansów ogłosiło powstanie Centrum Kompetencyjnego ds. zwalczania agresywnego planowania podatkowego w CIT oraz nowego Zespołu analizującego systemowe rozwiązania w tym obszarze. KAS zmienia też priorytety kontroli – liczyć się będą efekty, nie liczba postępowań.

Nowe projekty KSR do konsultacji publicznych: wartości niematerialne i inwestycje w nieruchomości

Komitet Standardów Rachunkowości opublikował dwa projekty Krajowych Standardów Rachunkowości – dotyczące wartości niematerialnych i prawnych oraz inwestycji w nieruchomości. Dokumenty mają ujednolicić zasady ewidencji, wyceny i prezentacji tych aktywów. Opinie można zgłaszać do 30 września 2025 r.

Nowa opłata 2 euro od każdej paczki do UE albo 50 eurocentów po spełnieniu szeregu formalności. Na walce Unii z chińskim e-commerce skorzysta europejska logistyka

Komisja Europejska i Parlament Europejski chcą ograniczenia napływu chińskiego e-commerce przez wprowadzenie opłaty manipulacyjnej wynoszącej 2 euro dla każdej paczki, niezależnie od jej wartości. Nowy podatek będzie można obniżyć do 50 eurocentów, ale najpierw przesyłka będzie musiała trafić do magazynu na terenie Unii, skąd będzie dystrybuowana do klienta końcowego. Oznacza to, że każda z 4,6 mld paczek, bo tyle zaimportowano ich w 2024 r., będzie wymagała indywidualnej obsługi logistycznej, którą mogą zapewnić europejscy operatorzy. W opinii ekspertów to wielka dla sektora logistyki kontraktowej, również w Polsce, ale do walki o największych graczy e-commerce należy się dobrze przygotować.

Tajemnica przedsiębiorstwa pod ochroną – rząd szykuje rewolucję w przepisach o znakach towarowych

Rząd pracuje nad długo wyczekiwaną nowelizacją Prawa własności przemysłowej. Projekt UDER85 wprowadzi skuteczne mechanizmy ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa w postępowaniach przed Urzędem Patentowym. To przełom, który zmieni zasady gry w sporach o znaki towarowe i zwiększy bezpieczeństwo firmowych danych.

REKLAMA

Ubezpieczenie zdrowotne przy delegowaniu pracownika do Niemiec – formularz A1, EKUZ i kasy chorych

Delegowanie pracowników do Niemiec wiąże się z szeregiem obowiązków administracyjnych. Jednym z kluczowych aspektów, często niedocenianym przez pracodawców, jest właściwe zabezpieczenie zdrowotne osoby delegowanej. W praktyce powtarzają się pytania: czy wystarczy formularz A1? Czy EKUZ chroni pracownika w Niemczech w razie wypadku? Co pokrywa niemiecka AOK? I czy warto wykupić prywatne ubezpieczenie? W tym artykule odpowiemy na te i inne pytania, wyjaśnimy czym jest formularz A1, co zapewnia karta EKUZ w Niemczech oraz czy trzeba zgłaszać się do niemieckiej kasy chorych?

Kryzys na rynku księgowych? Specjaliści są przemęczeni, a chętnych i wykwalifikowanych kandydatów do pracy brakuje

Co drugi pracownik obszaru księgowości uważa, że branża boryka się z niedoborem wykwalifikowanych specjalistów – wynika z badania SaldeoSMART. Wśród głównych powodów luki kompetencyjnej respondenci wymieniają trudność w nadążaniu za zmieniającymi się przepisami (64%) oraz wypalenie zawodowe (53%). Siedmiu na dziesięciu ankietowanych przyznaje, że w ostatnim kwartale często lub bardzo często odczuwało przeciążenie obowiązkami zawodowymi. Jednocześnie 44% upatruje w sztucznej inteligencji szansy na odciążenie pracowników i zwiększenie ich efektywności.

REKLAMA