REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

W 2016 r. nie będzie wzrostu dochodów z VAT

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
W 2016 r. nie będzie wzrostu dochodów z VAT
W 2016 r. nie będzie wzrostu dochodów z VAT

REKLAMA

REKLAMA

Zdaniem profesora Witolda Modzelewskiego nie ma co marzyć o 128 mld zł, które planuje uzyskać w bieżącym roku z VAT resort finansów. A jeżeli zostanie zachowana obecna ustawa o VAT (a z nią wszystkie luki w przepisach) to nie będzie wzrostu dochodów z VAT także w 2017 roku. Dochody te mogą nawet spadać.

„Cudu w VAT nie będzie”: tak krótko zrecenzowano (Puls Biznesu z 22 lutego br.) pomysły na „uszczelnienie” podatku od towarów i usług autorstwa (obecnego) resortu finansów: taki pogląd ponoć prezentują eksperci związani z poprzednim rządem oraz ostatni „liberalny” wiceminister do spraw podatków. Zgodnie kwestionują oni również możliwość uzyskania w przyszłym roku z tytułu tych działań przyrostu dochodów budżetowych w kwocie 15 mld zł – jak zakłada szef resortu ze Świętokrzyskiej.

REKLAMA

REKLAMA

Co szczególnie zabawne ludzie poprzedniej władzy również… poparli resortowe pomysły na uszczelnienie VAT-u, co też nie musi dziwić, bo zgodnie z logiką neopolityki opozycja popiera tylko te działania władzy, które są głupie lub szkodliwe.

Zastanówmy się jednak, czy również antypisowscy eksperci nie mają racji twierdząc, że projektowane przez ministra Szałamachę działania dotyczące VAT-u nie przyniosą zamierzonego efektu fiskalnego. Przypomnę, że zakwestionował on zapowiedzi wyborcze Pani Premier, która planowała przyrost dochodów z tego podatku już w 2016 r. o około 19 mld zł (czyli ze 120 mld w 2015 r. do 139 mld zł w 2016 r.).

Plan dochodów z VAT-u nowego rządu na 2016 r. jest tym samym, jeszcze „liberalnym” pomysłem (128 mld zł), czyli na poziomie 7 mld zł niższym niż planowany na 2015 r. Jeżeli swoje sposoby na uszczelnienie VAT-u w 2017 r. resort traktuje poważnie, to prognoza dochodów na ten rok powinna wynosić 143 mld zł, czyli na poziomie w relacji do PKB wciąż bardzo niskim – około 7,5%. Zachowując realny poziomu dochodów z tego podatku z ostatniego – przed dojściem liberałów do władzy – dobrego roku (2007), powinien on w 2017 r. osiągnąć poziom 160 mld zł – czyli plan Szałamachy jest o prawie 20 mld niższy. Czy jednak realny? Prawdopodobnie nie, lecz znamy tylko jakieś ogólniki o jakichś „instrumentach informatycznych”, które mają same wykrywać fałszywe faktury oraz o jakiejś prywatnej spółce, która ma zająć się wykrywaniem oszustw podatkowych (?).

REKLAMA

Biuletyn VAT

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Mimo że od dawna zapowiadany przez wiceministra do spraw podatków „plan uszczelnienia VAT-u” nie został nigdzie ogłoszony, zyskał już – jak twierdzi Puls Biznesu (chyba wie, co mówi) – poparcie zarówno wiceministra finansów do spraw podatków z czasów ministra Szczurka jak i partnera z firmy doradczej zajmującej się lobbingiem legislacyjnym i optymalizacją podatkową.

Widać im już udostępniono ten dokument, choć ani dziennikarze ani posłowie go jeszcze nie widzieli. Cieszy przyjacielska współpraca kierownictwa resortu z politykami opozycji (jest więc zgoda w narodzie), ale trochę dziwi to, że dokumenty rządowe, zanim zostaną zatwierdzone politycznie, pokazywane się biznesowi optymalizacyjnemu. Mnie się to w głowie nie mieści, ale pewnie mam za małą głowę, bo przecież trzeba dać „podatnikom” możliwość racjonalnego dostosowania się do zamierzeń nowej władzy, a zwłaszcza tym, którzy dotychczas nie płacili VAT-u.

Dziękujemy im również za uczciwą ocenę skutków owego wczesnego ostrzegania: budżet na uszczelniających działaniach resortu finansów oczywiście nic nie skorzysta, lecz czy prawdziwy (rasowy) liberał będzie wspierać fiskalne zapędy rządzącej partii?

O tym przecież nie ma mowy: wszystkie skuteczne pomysły uszczelnienia VAT-u (i nie tylko) preferowane przez Prawo i Sprawiedliwość w czasie kampanii wyborczej w 2015 r. zostały już przez resort finansów wyrzucone do kosza, a politykę podatkową robi się tam według dotychczasowych pomysłów, czyli poprzez zachowanie istniejących luk i tworzenie nowych. Są tu nawet wspólne doświadczenia starej i nowej władzy: przypomnę tylko o jednym.

W 2013 r. jedna z zagranicznych firm optymalizacyjnych zaczęła nas przekonywać, że jak na wyroby stalowe zostanie wprowadzona stawka 0% (tu występują pod nazwą „odwrotnego obciążenia”), to już nie będzie domniemanych przestępstw podatkowych w handlu stalą. Nie było tam żadnych „przestępstw” – tylko w latach 2011-2013 każdy, kto chciał sprzedać stal bez podatku, tworzył spółkę najpierw np. na Cyprze, a potem ta spółka rejestrowana była w Polsce jako podatnik VAT nie będący rezydentem polskim. Było to prawie legalne, bo takie przepisy wprowadził do ustawy resort finansów pod rządami ministra Jacka Rostowskiego. Czy było to wynikiem niekompetencji czy też częścią tego scenariusza? Nie wiem.

Ważne jest to, że na rynku pojawiło się dużo nieopodatkowanej (legalnie) stali i krajowi konkurenci, którzy musieli wystawiać faktury z 23% stawką, mieli kłopot ze sprzedażą. Co więc zaproponowała wspomniana już zagraniczna firma podatkowa? Rzecz prostą: aby również krajowi konkurenci nic nie płacili, co im się udało załatwić w październiku 2013 r. W kampanii tej brała udział m.in. firma optymalizacyjna, która dziś chwali resortowe pomysły na uszczelnienie VAT-u i obecny wiceszef resortu. Widać do dziś nie zmienił zdania i dalej uważa, że gdy nie ma podatku od wyrobów stalowych, to nikt na tym rynku nie będzie się uchylać od opodatkowania. To tylko pół prawdy: bo gdy jest stosowana stawka 0% (również pod niemającą znaczenia nazwą „odwrotne obciążenie”), to obracając fikcyjnie stalą można wyłudzić dowolne kwoty zwrotów bez wywożenia towarów za granicę.

500 pytań o VAT odpowiedzi na trudne pytania z interpretacjami Ministerstwa Finansów (PDF)

Potwierdzają to oficjalne statystyki, bo sprzedaż stali wciąż rośnie (w pierwszym roku obowiązywania stawki 0% na wyroby stalowe  sprzedaż wzrosła aż o 90%). Każdy zna schemat optymalizacyjny stosowany tu przez biznes pseudodoradczy: dostarczę ci faktury zakupowe z VAT-em a potem kupisz i sprzedaż np. 500 ton stali. Urząd skarbowy grzecznie zwróci pieniądze, bo realizuje resortową politykę „uszczelniania VAT-u”: takie brednie przestali nawet powtarzać pod koniec rządów liberalni szefowie resortu finansów. Dziś wróciła ta śpiewka i prezentują ją nawet raporty opracowane na zlecenie resortu finansów. Przy okazji: ile ministerstwo zapłaciło za opracowanie na temat tzw. odwrotnego obciążenia, które tak chwali tę patologię? Jest to formalne pytanie do rzecznika prasowego: nie ma się co wstydzić, bo za podpis pod takimi rewelacjami naprawdę trzeba drogo zapłacić.

           

Tyle wspominek. Oczywiście bez usunięcia z prawa przepisów, które powodują bezpowrotną utratę dochodów budżetowych, takich jak stawka 0% na wyroby stalowe, metale kolorowe, złom i wyroby elektroniczne, nie będzie wzrostu dochodów budżetowych z tego podatku. Będą dalej spadać, a o 128 mld zł na 2016 r. nie ma co marzyć. Resort finansów nie umie od lat sformułować trafnej prognozy w tym zakresie: tak będzie również w tym roku. Nieskromnie przypomnę, że jak dotąd to prognozy Instytutu Studiów Podatkowych raczej się sprawdzają, a resortowi ekonomiści notorycznie się mylą (można sprawdzić).

Mają rację ci, którzy twierdzą że zachowując obecną ustawę o VAT – co oznacza, że wszystkie luki wypracowane przez biznes optymalizacyjny będą w 2016  i 2017 r. obowiązywać, nie będzie wzrostu dochodów budżetowych ani w tym, ani w przyszłym roku. Powiem więcej: mogą nawet spadać, bo optymalizacja podatkowa, również przy pomocy obrotu stalą, ruszyła – po chwili wahania – pełna parą. W tym roku z tego podatku może wpłynąć nawet mniej niż 120 mld zł, czyli na poziomie nominalnym 2013 r., a w 2017, gdy zwroty przekroczą 100 mld zł, może być jeszcze mniej.

Cudów więc nie będzie dopóki lobbing i biznes optymalizacyjny będzie rządził tym podatkiem. Czekamy, aby się tu coś zmieniło.

Witold Modzelewski

Profesor Uniwersytetu Warszawskiego

Instytut Studiów Podatkowych

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Konsolidacja sprawozdań finansowych – czy warto przekazać przygotowywanie skonsolidowanych SF firmie outsourcingowej?

Konsolidacja sprawozdań finansowych, czyli przygotowanie skonsolidowanego sprawozdania finansowego (SSF), to proces wymagający precyzji, wiedzy i czasu. Wraz ze wzrostem złożoności grup kapitałowych oraz częstymi zmianami regulacyjnymi, coraz więcej przedsiębiorstw staje przed pytaniem: czy proces konsolidacji realizować własnymi siłami, czy powierzyć go zewnętrznym ekspertom?

Jaka inflacja w Polsce w latach 2025-2026-2027. Projekcja NBP i prognozy ekspertów

Opublikowana przez Narodowy Bank Polski 7 listopada 2025 r. projekcja inflacji i PKB w Polsce przewiduje, że inflacja CPI w 2025 r. znajdzie się na poziomie 3,7 proc., w 2026 r. wyniesie 2,9 proc., a w 2027 r. spadnie do 2,5 proc.. Natomiast PKB wzrośnie w 2025 r. ok. 3,4 proc., w 2026 r. ok. 3,7 proc., a w 2027 r. ok. 2,6 proc.

Harmonogram posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej w 2026 roku

Narodowy Bank Polski opublikował harmonogram posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej i publikacji opisów dyskusji z posiedzeń decyzyjnych w 2026 r.

Leasing w 2026 roku – jak odzyskać koszty podatkowe ponad nowe limity ustawowe związane z emisją CO2? Klucz tkwi w odsetkach, a 100000 zł, 150000 zł i 225000 zł to wcale nie ostateczna bariera dla odliczeń w racie, bo raty działają na innych zasadach

Od stycznia 2026 roku na firmy leasingujące samochody czeka przykra niespodzianka podatkowa. Nowe limity odliczenia kosztów związanych z nabyciem pojazdów, uzależnione od emisji CO2 (100000 zł - emisja co najmniej 50g CO2/km, 150000 zł - emisja poniżej 50g CO2/km, lub 225000 zł - elektryki i wodorowce bez emisji CO2), drastycznie ograniczą możliwości optymalizacji podatkowej. Kontrowersje budzi zwłaszcza fakt, że zmiany dotkną umów już zawartych. Jednak jest nadzieja – część odsetkowa raty leasingowej nadal pozostaje w pełni odliczalna, co może uratować budżety wielu firm. Czy Twoja księgowość wykorzystuje tę możliwość?

REKLAMA

Wszedł nowy 15% podatek. Kogo dotyczy i na czym polega? To pokłosie dyrektywy UE - przepisy już obowiązują

Rozpoczyna się rewolucja w opodatkowaniu, a polskie przedsiębiorstwa, będące częścią dużych międzynarodowych grup, stoją u progu nowych, złożonych obowiązków. Wprowadzenie globalnego podatku minimalnego, znanego pod nazwą-skrótem GloBE, stanowi fundamentalną zmianę w architekturze całego systemu podatkowego. Celem tej reformy podatkowej jest zapewnienie, że największe globalne koncerny zapłacą sprawiedliwą daninę, z efektywną stawką podatkową na poziomie co najmniej 15%, niezależnie od kraju, w którym generują swoje zyski. Czyżby to był koniec z cypryjskimi spółkami? Firmy muszą zmienić swoją politykę prowadzenia optymalizacji podatkowej i uwzględniać lokalizację biznesu bardziej niż kiedykolwiek.

Brak budżetu firmowego to zarządzanie "na oko" - nawet jeśli przedsiębiorca dziś zarabia. Jak stworzyć prosty budżet dla swojej firmy?

Wielu właścicieli małych i średnich firm podejmuje decyzje finansowe intuicyjnie. Zakup nowego sprzętu? „Przyda się, więc bierzemy.” Rekrutacja kolejnej osoby? „Zespół nie wyrabia, trzeba kogoś dołożyć.” Kolejny wydatek? „Jakoś się to pokryje.” Tak wygląda codzienność tysięcy przedsiębiorstw, w których budżet jest pojęciem abstrakcyjnym, a zarządzanie finansami odbywa się „na oko”.

Podatek od samozbiorów? Skarbówka bierze się nawet za darmowe rozdanie warzyw

W polskim rolnictwie zawrzało. Okazuje się, że nawet samozbiory i darmowe rozdanie warzyw zostaną objęte podatkiem VAT. Dla wielu gospodarzy, którzy po tragicznym sezonie próbowali ratować plony, to kolejny cios ze strony państwa.

Granica między urządzeniem technicznym a budowlą – najnowsze orzecznictwo w sprawie opodatkowania silosów i zbiorników

Czy zbiorniki i silosy wykorzystywane w procesach produkcyjnych mogą być traktowane jako budowle podlegające opodatkowaniu, czy jedynie jako urządzenia techniczne? Najnowsze orzecznictwo, w tym wyrok NSA z 7 października 2025 r. (sygn. III FSK 738/24), wskazuje, że nawet, gdy obiekty te służą procesom technologicznym, ich podstawowa funkcja i konstrukcja kwalifikują je jako budowle, co przekłada się na konieczność opodatkowania ich podatkiem od nieruchomości.

REKLAMA

Tylko do 30 listopada przedsiębiorcy mogą złożyć ten wniosek i zaoszczędzić średnio ok. 1200 zł. Następna taka szansa w przyszłym roku. Kto ma do tego prawo?

Tylko do 30 listopada przedsiębiorcy mogą złożyć wniosek o wakacje składkowe ZUS i tym samym skorzystać ze zwolnienia z opłacania składek w jednym wybranym miesiącu roku. Jak wynika z najnowszych danych Ministerstwa Finansów, aż 40% uprawnionych firm nie złożyło jeszcze wniosku. Eksperci przypominają, że to ostatni moment, by skorzystać z preferencji – a gra jest warta świeczki, bo średnia wartość zwolnienia wynosi około 1200 zł.

Jak wdrożenie systemu HRM, e-Teczek i wyprowadzenie zaległości porządkuje procesy kadrowo-płacowe i księgowe

Cyfryzacja procesów kadrowych, płacowych i księgowych wchodzi dziś na zupełnie nowy poziom. Coraz więcej firm – od średnich przedsiębiorstw po duże organizacje – dostrzega, że prawdziwa efektywność finansowo-administracyjna nie wynika już tylko z automatyzacji pojedynczych zadań, lecz z całościowego uporządkowania procesów. Kluczowym elementem tego podejścia staje się współpraca z partnerem BPO, który potrafi jednocześnie wdrożyć nowoczesne narzędzia (takie jak system HRM czy e-teczki) i wyprowadzić zaległości narosłe w kadrach, płacach i księgowości.

REKLAMA