REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
W 2016 r. nie będzie wzrostu dochodów z VAT
W 2016 r. nie będzie wzrostu dochodów z VAT

REKLAMA

REKLAMA

Zdaniem profesora Witolda Modzelewskiego nie ma co marzyć o 128 mld zł, które planuje uzyskać w bieżącym roku z VAT resort finansów. A jeżeli zostanie zachowana obecna ustawa o VAT (a z nią wszystkie luki w przepisach) to nie będzie wzrostu dochodów z VAT także w 2017 roku. Dochody te mogą nawet spadać.

„Cudu w VAT nie będzie”: tak krótko zrecenzowano (Puls Biznesu z 22 lutego br.) pomysły na „uszczelnienie” podatku od towarów i usług autorstwa (obecnego) resortu finansów: taki pogląd ponoć prezentują eksperci związani z poprzednim rządem oraz ostatni „liberalny” wiceminister do spraw podatków. Zgodnie kwestionują oni również możliwość uzyskania w przyszłym roku z tytułu tych działań przyrostu dochodów budżetowych w kwocie 15 mld zł – jak zakłada szef resortu ze Świętokrzyskiej.

Autopromocja

Co szczególnie zabawne ludzie poprzedniej władzy również… poparli resortowe pomysły na uszczelnienie VAT-u, co też nie musi dziwić, bo zgodnie z logiką neopolityki opozycja popiera tylko te działania władzy, które są głupie lub szkodliwe.

Zastanówmy się jednak, czy również antypisowscy eksperci nie mają racji twierdząc, że projektowane przez ministra Szałamachę działania dotyczące VAT-u nie przyniosą zamierzonego efektu fiskalnego. Przypomnę, że zakwestionował on zapowiedzi wyborcze Pani Premier, która planowała przyrost dochodów z tego podatku już w 2016 r. o około 19 mld zł (czyli ze 120 mld w 2015 r. do 139 mld zł w 2016 r.).

Plan dochodów z VAT-u nowego rządu na 2016 r. jest tym samym, jeszcze „liberalnym” pomysłem (128 mld zł), czyli na poziomie 7 mld zł niższym niż planowany na 2015 r. Jeżeli swoje sposoby na uszczelnienie VAT-u w 2017 r. resort traktuje poważnie, to prognoza dochodów na ten rok powinna wynosić 143 mld zł, czyli na poziomie w relacji do PKB wciąż bardzo niskim – około 7,5%. Zachowując realny poziomu dochodów z tego podatku z ostatniego – przed dojściem liberałów do władzy – dobrego roku (2007), powinien on w 2017 r. osiągnąć poziom 160 mld zł – czyli plan Szałamachy jest o prawie 20 mld niższy. Czy jednak realny? Prawdopodobnie nie, lecz znamy tylko jakieś ogólniki o jakichś „instrumentach informatycznych”, które mają same wykrywać fałszywe faktury oraz o jakiejś prywatnej spółce, która ma zająć się wykrywaniem oszustw podatkowych (?).

Biuletyn VAT

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Mimo że od dawna zapowiadany przez wiceministra do spraw podatków „plan uszczelnienia VAT-u” nie został nigdzie ogłoszony, zyskał już – jak twierdzi Puls Biznesu (chyba wie, co mówi) – poparcie zarówno wiceministra finansów do spraw podatków z czasów ministra Szczurka jak i partnera z firmy doradczej zajmującej się lobbingiem legislacyjnym i optymalizacją podatkową.

Widać im już udostępniono ten dokument, choć ani dziennikarze ani posłowie go jeszcze nie widzieli. Cieszy przyjacielska współpraca kierownictwa resortu z politykami opozycji (jest więc zgoda w narodzie), ale trochę dziwi to, że dokumenty rządowe, zanim zostaną zatwierdzone politycznie, pokazywane się biznesowi optymalizacyjnemu. Mnie się to w głowie nie mieści, ale pewnie mam za małą głowę, bo przecież trzeba dać „podatnikom” możliwość racjonalnego dostosowania się do zamierzeń nowej władzy, a zwłaszcza tym, którzy dotychczas nie płacili VAT-u.

Dziękujemy im również za uczciwą ocenę skutków owego wczesnego ostrzegania: budżet na uszczelniających działaniach resortu finansów oczywiście nic nie skorzysta, lecz czy prawdziwy (rasowy) liberał będzie wspierać fiskalne zapędy rządzącej partii?

O tym przecież nie ma mowy: wszystkie skuteczne pomysły uszczelnienia VAT-u (i nie tylko) preferowane przez Prawo i Sprawiedliwość w czasie kampanii wyborczej w 2015 r. zostały już przez resort finansów wyrzucone do kosza, a politykę podatkową robi się tam według dotychczasowych pomysłów, czyli poprzez zachowanie istniejących luk i tworzenie nowych. Są tu nawet wspólne doświadczenia starej i nowej władzy: przypomnę tylko o jednym.

W 2013 r. jedna z zagranicznych firm optymalizacyjnych zaczęła nas przekonywać, że jak na wyroby stalowe zostanie wprowadzona stawka 0% (tu występują pod nazwą „odwrotnego obciążenia”), to już nie będzie domniemanych przestępstw podatkowych w handlu stalą. Nie było tam żadnych „przestępstw” – tylko w latach 2011-2013 każdy, kto chciał sprzedać stal bez podatku, tworzył spółkę najpierw np. na Cyprze, a potem ta spółka rejestrowana była w Polsce jako podatnik VAT nie będący rezydentem polskim. Było to prawie legalne, bo takie przepisy wprowadził do ustawy resort finansów pod rządami ministra Jacka Rostowskiego. Czy było to wynikiem niekompetencji czy też częścią tego scenariusza? Nie wiem.

Ważne jest to, że na rynku pojawiło się dużo nieopodatkowanej (legalnie) stali i krajowi konkurenci, którzy musieli wystawiać faktury z 23% stawką, mieli kłopot ze sprzedażą. Co więc zaproponowała wspomniana już zagraniczna firma podatkowa? Rzecz prostą: aby również krajowi konkurenci nic nie płacili, co im się udało załatwić w październiku 2013 r. W kampanii tej brała udział m.in. firma optymalizacyjna, która dziś chwali resortowe pomysły na uszczelnienie VAT-u i obecny wiceszef resortu. Widać do dziś nie zmienił zdania i dalej uważa, że gdy nie ma podatku od wyrobów stalowych, to nikt na tym rynku nie będzie się uchylać od opodatkowania. To tylko pół prawdy: bo gdy jest stosowana stawka 0% (również pod niemającą znaczenia nazwą „odwrotne obciążenie”), to obracając fikcyjnie stalą można wyłudzić dowolne kwoty zwrotów bez wywożenia towarów za granicę.

500 pytań o VAT odpowiedzi na trudne pytania z interpretacjami Ministerstwa Finansów (PDF)

Potwierdzają to oficjalne statystyki, bo sprzedaż stali wciąż rośnie (w pierwszym roku obowiązywania stawki 0% na wyroby stalowe  sprzedaż wzrosła aż o 90%). Każdy zna schemat optymalizacyjny stosowany tu przez biznes pseudodoradczy: dostarczę ci faktury zakupowe z VAT-em a potem kupisz i sprzedaż np. 500 ton stali. Urząd skarbowy grzecznie zwróci pieniądze, bo realizuje resortową politykę „uszczelniania VAT-u”: takie brednie przestali nawet powtarzać pod koniec rządów liberalni szefowie resortu finansów. Dziś wróciła ta śpiewka i prezentują ją nawet raporty opracowane na zlecenie resortu finansów. Przy okazji: ile ministerstwo zapłaciło za opracowanie na temat tzw. odwrotnego obciążenia, które tak chwali tę patologię? Jest to formalne pytanie do rzecznika prasowego: nie ma się co wstydzić, bo za podpis pod takimi rewelacjami naprawdę trzeba drogo zapłacić.

           

Tyle wspominek. Oczywiście bez usunięcia z prawa przepisów, które powodują bezpowrotną utratę dochodów budżetowych, takich jak stawka 0% na wyroby stalowe, metale kolorowe, złom i wyroby elektroniczne, nie będzie wzrostu dochodów budżetowych z tego podatku. Będą dalej spadać, a o 128 mld zł na 2016 r. nie ma co marzyć. Resort finansów nie umie od lat sformułować trafnej prognozy w tym zakresie: tak będzie również w tym roku. Nieskromnie przypomnę, że jak dotąd to prognozy Instytutu Studiów Podatkowych raczej się sprawdzają, a resortowi ekonomiści notorycznie się mylą (można sprawdzić).

Mają rację ci, którzy twierdzą że zachowując obecną ustawę o VAT – co oznacza, że wszystkie luki wypracowane przez biznes optymalizacyjny będą w 2016  i 2017 r. obowiązywać, nie będzie wzrostu dochodów budżetowych ani w tym, ani w przyszłym roku. Powiem więcej: mogą nawet spadać, bo optymalizacja podatkowa, również przy pomocy obrotu stalą, ruszyła – po chwili wahania – pełna parą. W tym roku z tego podatku może wpłynąć nawet mniej niż 120 mld zł, czyli na poziomie nominalnym 2013 r., a w 2017, gdy zwroty przekroczą 100 mld zł, może być jeszcze mniej.

Cudów więc nie będzie dopóki lobbing i biznes optymalizacyjny będzie rządził tym podatkiem. Czekamy, aby się tu coś zmieniło.

Witold Modzelewski

Profesor Uniwersytetu Warszawskiego

Instytut Studiów Podatkowych

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Podatek PIT - część 2
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Zeznanie PIT-37 za 2022 r. można złożyć w terminie do:
30 kwietnia 2023 r. (niedziela)
2 maja 2023 r. (wtorek)
4 maja 2023 r. (czwartek)
29 kwietnia 2023 r. (sobota)
Następne
Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Kasowy PIT: Projekt ustawy trafił do konsultacji. Nowe przepisy od 1 stycznia 2025 r. Kto z nich skorzysta?

Prawo do tzw. kasowego PIT będzie warunkowane wysokością przychodów z działalności gospodarczej prowadzonej samodzielnie osiągniętych w roku poprzednim - nie będzie ona mogła przekroczyć kwoty odpowiadającej równowartości 250 tys. euro. Projekt ustawy wprowadzającej kasowy PIT trafił do konsultacji międzyresortowych.

Jak przygotować się do ESG? Oto przetłumaczony unijny dokument dla firm: „Dobrowolne ESRS dla MŚP Nienotowanych na Giełdzie”

Jak małe i średnie firmy mogą przygotować się do ESG? Krajowa Izba Gospodarcza przetłumaczyła unijny dokument dla MŚP: „Dobrowolne ESRS dla MŚP Nienotowanych na Giełdzie”. Dokumentu po polsku jest dostępny bezpłatnie.

Czy to nie dyskryminacja? Jeden członek zarządu może się uwolnić od odpowiedzialności, a inny już nie, bo spółka miała jednego wierzyciela

Czy mamy do czynienia z dyskryminacją, gdy jeden członek zarządu może się uwolnić od odpowiedzialności za zobowiązania spółki przez zgłoszenie w porę wniosku o ogłoszenie jej upadłości, podczas gdy inny nie może tego zrobić tylko dlatego, że spółka miała jednego wierzyciela? Czy organy skarbowe mogą dochodzić zapłaty podatków od takiego członka zarządu bez wcześniejszego wykazania, że działał on w złej wierze albo w sposób niedbały? Z takimi pytaniami do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wystąpił niedawno polski sąd.

Kasowy PIT - projekt ustawy opublikowany

Projekt ustawy o kasowym PIT został opublikowany. Od kiedy wchodzi w życie? Dla kogo jest kasowy PIT? Co to jest i na czym polega?

Obligacje skarbowe [maj 2024 r.] - oprocentowanie i oferta obligacji oszczędnościowych (detalicznych)

Ministerstwo Finansów w komunikacie z 24 kwietnia 2024 r. poinformowało o oprocentowaniu i ofercie obligacji oszczędnościowych Skarbu Państwa nowych emisji, które będą sprzedawane w maju 2024 roku. Oprocentowanie i marże tych obligacji nie zmieniły się w porównaniu do oferowanych w kwietniu br. Od 25 kwietnia można nabywać nową emisję obligacji skarbowych w drodze zamiany.

Kasowy PIT dla przedsiębiorców z przychodami do 250 tys. euro od 2025 roku. I tylko do transakcji fakturowanych [projekt ustawy]

Ministerstwo Finansów przygotowało i opublikowało 24 kwietnia 2024 r. projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT) oraz ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne. Ta nowelizacja przewiduje wprowadzenie kasowej metody rozliczania podatku dochodowego. Z tej metody będą mogli skorzystać przedsiębiorcy, którzy rozpoczynają działalność, a także ci przedsiębiorcy, których przychody w roku poprzednim nie przekraczały 250 tys. euro.

Coraz więcej kontroli firm logistycznych. Urzędy celno-skarbowe sprawdzają pozwolenia na uproszczenia celne

Urzędy celno-skarbowe zintensyfikowały kontrole firm logistycznych. Chodzi o monitoring pozwoleń na uproszczenia celne, szczególnie tych wydanych w czasie pandemii. Jeśli organy celno-skarbowe natrafią na jakiekolwiek uchybienia, to może dojść do zawieszenia pozwolenia, a nawet jego odebrania.

Ostatnie dni na złożenia PIT-a. W pośpiechu nie daj szansy cyberoszustowi! Podstawowe zasady bezpieczeństwa

Obecnie już prawie co drugi Polak (49%) przyznaje, że otrzymuje podejrzane wiadomości drogą mailową. Tak wynika z najnowszego raportu SMSAPI „Bezpieczeństwo Cyfrowe Polaków 2024”. Ok. 20% Polaków niestety klika w linki zawarte w mailu, gdy wiadomość dotyczy ważnych spraw. Jak zauważa Leszek Tasiemski, VP w firmie WithSecure – ostatnie dni składania zeznań podatkowych to idealna okazja dla oszustów do przeprowadzenia ataków phishingowych i polowania na nieuważnych podatników.

Czy przepis podatkowy napisany w złej wierze nie rodzi normy prawnej? Dlaczego podatnicy unikają stosowania takich przepisów?

Podatnicy prowadzący działalność gospodarczą często kontestują obowiązki nakładane na podstawie przepisów podatkowych. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z tym w takim natężeniu – może na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku, gdy wprowadzono drakońskie przepisy tzw. popiwku – pisze prof. Witold Modzelewski. Dlaczego tak się dzieje?

Szef KAS: Fundacje rodzinne nie są środkiem do unikania opodatkowania

Szef Krajowej Administracji skarbowej wydał opinię zabezpieczającą w której potwierdził, że utworzenie fundacji, wniesienie do niej akcji i następnie ich sprzedaż nie będzie tzw. „unikaniem opodatkowania”, mimo wysokich korzyści podatkowych. Opinię zabezpieczające wydaje się właśnie w celu rozstrzygnięcia, czy proponowana czynność tym unikaniem by była.
Przedmiotowa opinia została wydana na wniosek przedsiębiorcy, który planuje utworzenie rodzinnej platformy inwestycyjnej przy wykorzystaniu Fundacji poprzez wniesienie do niej m.in. akcji spółki. Natomiast spółka jest właścicielem spółek zależnych, które uzyskują przychody prowadząc działalność operacyjną w różnych krajach świata. 

REKLAMA