Składki od zlecenia uprawniają bezrobotnych do zasiłku
REKLAMA
REKLAMA
Bezrobotny może otrzymać zasiłek z urzędu pracy, jeśli jego byli pracodawcy czy zleceniodawcy opłacali mu składkę na Fundusz Pracy od zarobku odpowiadającego co najmniej kwocie minimalnego wynagrodzenia za pracę. Od niższego wynagrodzenia firmy nie płacą tych składek, np. wtedy, gdy ktoś wykonał zlecenie za 300 zł. Jeśli miał kilka zleceń na niskie kwoty w ciągu miesiąca od tego samego zleceniodawcy, to są one sumowane przez urzędnika ustalającego prawo do zasiłku.
REKLAMA
- Taki zleceniodawca musi zapłacić składkę od kwoty łącznej, jeśli jest ona wyższa niż płaca minimalna - mówi Elżbieta Szlinder z Powiatowego Urzędu Pracy w Gdyni.
Podkreśla, że z takiego sumowania nie może skorzystać ten, kto w danym miesiącu miał kilka zleceń na niskie kwoty od różnych zleceniodawców. Jeśli więc ktoś zarobił z jednego zlecenia 900 zł, a z drugiego 600 zł (od innej firmy), to te kwoty nie są sumowane. Żadna firma nie odprowadziła od nich składki, dlatego nie będą one miały wpływu na ustalenie prawa do zasiłku.
Aby otrzymać zasiłek, bezrobotny musi mieć opłacaną składkę na Fundusz Pracy przez co najmniej 365 dni w ciągu 18 miesięcy poprzedzających dzień zarejestrowania w urzędzie pracy. Kwotę co najmniej minimalnego wynagrodzenia zarobioną przez zleceniobiorców urzędnicy przeliczają na okres pełnego miesiąca. Jeśli więc ktoś wykonał przez 30 dni zlecenie np. za 2 tys. zł (firma musiała zapłacić od tej kwoty składkę na FP), to okres ten będzie miał zaliczony do stażu składkowego wymaganego do uzyskania zasiłku. W przypadku gdy zleceniobiorca zarobi za 15 dni także 2 tys. zł, od których będzie opłacona składka, to do stażu składkowego będą miał wliczone 15 dni.
Osoba bezrobotna musi udowodnić okres opłacania składek.
- Okazuje nam zaświadczenie od zleceniodawcy o kwocie wynagrodzenia i odprowadzonych od niego składek lub druk RMUA - mówi Danuta Berak z Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat