REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wynagrodzenia testerów oprogramowania

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Zuzanna Taraszewska
PR-imo public relations
Wynagrodzenia testerów oprogramowania /shutterstock.com
Wynagrodzenia testerów oprogramowania /shutterstock.com
www.shutterstock.com

REKLAMA

REKLAMA

Coraz więcej ofert pracy w serwisach rekrutacyjnych, zarobki zbliżone do wynagrodzeń programistów, szybkie awanse z podwyżkami, a do tego wszystkiego - znacznie niższy próg wejścia do branży. Popyt na testerów oprogramowania (automatyzujących) jest tak duży, że firmy zatrudniają nawet osoby bez doświadczenia. Ile zarabia tester?

Branża IT słynie nie tylko z wysokich zarobków, ale również z szybkiego tempa awansów. Jeszcze 10 lat temu droga od “juniora” do “seniora” zajmowała programistom średnio 11 lat. Dziś, jak podają eksperci, czas ten skrócił się o ponad połowę - do 5 lat.

REKLAMA

REKLAMA

Autopromocja

Testerzy oprogramowania - automatyzujący

Co ważne, trendy te obejmują nie tylko programistów. Równie imponujące wyniki osiągają bowiem testerzy oprogramowania - automatyzujący. Jak podaje serwis Wynagrodzenia.pl, mediana pensji całkowitych młodszych testerów automatyzujących (tzw. “juniorów”) wynosi 5 tys. zł brutto/m-c (przy umowie o pracę). To nieźle, zakładając, że mowa o osobach zajmujących najniższe stanowiska w tym zawodzie, nierzadko bez doświadczenia i dopiero startujących w branży, a także uwzględniając, że wraz z awansem na doświadczonego testera automatyzującego (tzw. “mid”) przychodzi ponad 50% podwyżka - średnio do 7,8 tys. zł brutto. Z kolei starszy tester automatyzujący (tzw. “senior”), czyli osoba o najwyższych kwalifikacjach zawodzie, zarabia już 10,4 tys. zł brutto miesięcznie, co daje ponad 100% więcej w stosunku do pensji startowej.

Mediana wynagrodzenia całkowitego testerów oprogramowania – automatycznych, zatrudnionych na umowę o pracę

REKLAMA

Jeszcze bardziej optymistyczne dane podaje Michał Warda, senior IT recruitment specialist w firmie rekrutacyjnej i outsourcingowej Devire. - W ciągu ostatnich dwóch lat średnie wynagrodzenie testerów automatycznych wzrosło od 11 tys. zł do 13 tys. zł brutto przy pełnym etacie (UoP). W przypadku outsourcingu i pracowników zatrudnianych na kontraktach B2B te stawki osiągają nawet 20 tys. zł netto. Taki wzrost wynagrodzeń można tłumaczyć mocno postępującą automatyzacją w branży IT - tłumaczy ekspert.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Poza tym w branży popularnym sposobem na podniesienie zarobków jest tzw. IT Contracting. W tym modelu tester podpisuje umowę z firmą rekrutacyjną, zyskując dostęp do portfolio jej klientów. Może współpracować z kilkoma firmami jednocześnie, nabywając w szybkim tempie doświadczenie w zespołach projektowych i zarabiając więcej niż pracując dla jednej firmy.

Ofert pracy dużo, a testerów wciąż brakuje

Tester automatyzujący to nadal jedno z nowszych stanowisk w branży IT. Co ciekawe, w tym zawodzie pracuje prawie trzy razy więcej kobiet niż w całym sektorze IT. Według Wynagrodzenia.pl, panie stanowią już 35% wszystkich specjalistów od testowania, podczas gdy wśród programistów to zaledwie 12% (według innych źródeł ok. 15%).

Poza tym, zgodnie z danymi Devire, popyt na testerów automatyzujących stale rośnie. Każdego miesiąca na portalach rekrutacyjnych pojawia się ok. 60-70 ofert pracy dla osób wykonujących ten zawód, a sami kandydaci otrzymują średnio 3-5 ofert pracy miesięcznie. Liczba ofert zależy oczywiście od poziomu doświadczenia oraz posiadanych kompetencji. Z czego wynika ten trend?

- Do tej pory większość testów oprogramowania odbywała się manualnie. Tester ręcznie wyszukiwał błędy w kodzie napisanym przez programistów. Jednak firmy dążą do przyśpieszenia procesu powstawania aplikacji, stąd też rosnący popyt na testerów specjalizujących się w automatyzacji - tłumaczy Marcin Kosedowski, ekspert ds. rynku szkoleniowego z Kodilla.com.

Tester to zawód, którego można wyuczyć się od podstaw

Praca testera automatyzującego polega na pisaniu skryptów i programów, które samoczynnie sprawdzają oprogramowanie pod kątem błędów i usterek. Choć może to brzmieć skomplikowanie, Marek Wierucki ze SpyroSoft, tester oprogramowania z 8-letnim stażem, który obecnie zajmuje się także rekrutowaniem specjalistów z tej dziedziny, uważa, że testerem może zostać każdy: - Testerem może zostać nawet osoba początkująca, nie posiadająca żadnego doświadczenia, a dobrą okazją do uzupełnienia wiedzy i przyuczenia się do zawodu jest udział w bootcampie programistycznym. Po prostu w tej pracy, jeżeli ma się predyspozycje, odpowiedni tok myślenia i dryg, można szybko zdobyć wymagane umiejętności. Bardzo ważna jest skrupulatność, rzetelność, a także wewnętrzna potrzeba szukania dziury w całym, jak i notowania, choćby w głowie, znalezisk i spostrzeżeń. Dodajmy do tego umiejętność zgodnej pracy i konstruktywnego komunikowania znalezionych błędów i mamy pełen obraz testera oprogramowania, który odnajdzie się w branży i będzie szybko piąć się po szczeblach kariery.

Jak tłumaczy ekspert, nawet początkujący w branży nie powinni bać się aplikować na stanowiska związane z testowaniem. Wiele firm jest skłonnych do zatrudniania osób bez doświadczenia, które posiadają potencjał i predyspozycje. Taki kandydat dostanie szansę, choć żeby ją wykorzystać, będzie musiał wnieść pewien nakład własnej pracy i wysiłku.

A jednak… lepiej się doszkolić

Marek Wierucki radzi, aby wykorzystywać każdą okazję do nauki zawodu testera. Nawet korzystając z przedmiotów codziennego użytku, warto myśleć, czy dany sprzęt jest intuicyjny, co można byłoby poprawić, aby ułatwić jego wykorzystywanie. - Dobrze jest na bieżąco poznawać różne rozwiązania i aplikacje, aby lepiej je rozumieć i oceniać. Koniecznie trzeba też szkolić język angielski. Nawet polskie firmy zajmujące się testowaniem oprogramowania współpracują z zagranicznymi klientami. Znajomość języka obcego jest więc warunkiem koniecznym w tej pracy - tłumaczy.

Polecamy: Pracownicze plany kapitałowe. Nowe obowiązki pracodawców i płatników

Kompetencje kandydatów do pracy na stanowisku testera ocenia też Michał Warda z Devire. Zwraca on uwagę na to, że wiele osób stara się przygotować do rozpoczęcia takiej kariery samodzielnie i w efekcie często brakuje im odpowiednich umiejętności. - Wszyscy testerzy podczas rozmów rekrutacyjnych o ambicjach i celach na przyszłość powiedzą, że chcą dążyć do automatyzacji. Jednocześnie wielu testerom brakuje podstawowych umiejętności testowania manualnego. Z kolei managerowie z większym stażem podkreślają, że dobry tester automatyzujący musi przede wszystkim opanować testy manualne - mówi ekspert.

Przygotować się do pracy w zawodzie testera automatyzującego można kończąc bootcamp, czyli szybkie i intensywne szkolenie online. Co ciekawe, z takiego kursu najczęściej korzystają osoby, które chciały pracować w IT, ale zawód programisty okazał się być poza zasięgiem. Jak zauważa Marcin Kosedowski: - Zgłasza się do nas wiele osób, dla których nauka programowania okazała się być zbyt trudna i czasochłonna. Nie oznacza to jednak, że praca w branży IT jest poza ich zasięgiem. Najczęściej osoby te próbują swoich sił w zawodzie testerów automatyzujących (zwanych też automatycznymi), co najważniejsze - z powodzeniem i satysfakcją, zarówno z wykonywanej pracy, jak i osiąganych zarobków.

Test na bezbłędne życie

Dlaczego praca testerów jest aż tak istotna? Przykłady przynosi samo życie. Są np. testy, które sprawdzają wydajność serwisów i aplikacji, mogąc symulować akcje wielu użytkowników na raz. W ten sposób portal, który sprzedaje bilety na wydarzenia kulturalne czy sportowe, może poznać scenariusze, które zadzieją się, gdy nagle 200 tys. osób będzie chciało w tym samym momencie kupić bilet na koncert lub mecz. Ale, jak dodaje Marcin Kosedowski, testowane są już nie tylko aplikacje czy oprogramowanie komputerowe. - W nowoczesnym domu, żeby włączyć odkurzacz, trzeba dziś znać hasło do WIFI, a bojler do podgrzewania wody każdego dnia uczy się jak ją zużywamy i na tej podstawie ustawia odpowiednią temperaturę o wybranych porach. Żeby to wszystko dobrze działało, ktoś to musi zaprojektować, zaprogramować i… przetestować. Tak, aby konsument mógł cieszyć się udogodnieniami bez żadnych nieprzewidzianych problemów - podsumowuje Marcin Kosedowski.

Zobacz także: Kadry

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Masz pieniądze na koncie? To jeszcze nie znaczy, że masz płynność finansową

„Na koncie mam 80 tysięcy, więc wszystko jest pod kontrolą.” — to jedno z najczęściej wypowiadanych zdań przez przedsiębiorców. Niestety, w rzeczywistości nie mówi ono nic o kondycji finansowej firmy.Saldo konta to tylko liczba. Bez kontekstu potrafi być mylące, a nawet niebezpieczne. Bo jeśli z tych 80 tysięcy trzydzieści tysięcy to VAT do zapłaty, piętnaście tysięcy to wynagrodzenia, dziesięć tysięcy to niezapłacone faktury, a pięć tysięcy to ZUS i inne zobowiązania — to realnie zostaje dwadzieścia tysięcy do dyspozycji. A może i mniej, jeśli za tydzień trzeba zapłacić CIT albo ratę leasingu.

Czy obowiązkowy KSeF sprawi, że księgowi będą mieli mniej pracy? Niekoniecznie

Wdrożenie Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) to jedno z najważniejszych przedsięwzięć cyfryzacyjnych w polskim systemie podatkowym, mające na celu uproszczenie i zautomatyzowanie obiegu faktur – od ich wystawienia, przez przesyłanie, aż po archiwizację. Choć Ministerstwo Finansów zapowiada, że dzięki obowiązkowemu modelowi KSeF przedsiębiorcy i księgowi zyskają czas, w praktyce księgowi nie spodziewają się mniejszego nakładu pracy. Wręcz przeciwnie, 36,1% księgowych oczekuje, że wdrożenie KSeF przysporzy im więcej obowiązków, a 75% z nich nadal czuje, że ich firma nie jest przygotowana do wdrożenia KseF – wynika z raportu fillup k24 “Księgowi i firmy wobec wdrożenia KSeF”.

Polskie jabłka na Łotwie… a w Białorusi? Spór podatkowy trafia do TSUE

Wyobraźmy sobie typowy dzień w polskiej firmie eksportującej jabłka. Towar gotowy, kontrahent zarejestrowany na Łotwie, formalności załatwione – wszystko wydaje się proste. Ale niespodziewanie pojawia się problem: jabłka wylądowały w Białorusi. I nagle w centrum uwagi znajduje się VAT – czy to wciąż wewnątrzwspólnotowa dostawa towarów (WDT), czy już eksport?

Ministerstwo Finansów i KAS: budujemy Tax Morale. Czy moralność podatkowa zastąpi mechanizmy kontroli podatkowej?

W dniu 28 października 2025 r. w Ministerstwie Finansów odbyła się konferencja na temat moralności podatkowej w społeczeństwie i gospodarce. Uczestnikami spotkania byli m.in. wiceminister finansów Szef KAS Marcin Łoboda, przedstawiciele szwedzkiej administracji podatkowej, Krajowej Administracji Skarbowej, środowiska naukowego i biznesu. Spotkanie było okazją do dyskusji na temat budowania moralności podatkowej i jej wpływu na skuteczność poboru podatków.

REKLAMA

Jak dobrze żyć (efektywnie współpracować) z księgowym? Przychody, koszty, bartery, dokumenty. Praktyczne rady dla twórców internetowych i influencerów

Jesteś influencerem, twórcą internetowym, a może dopiero zaczynasz swoją przygodę z działalnością online? Niezależnie od etapu, na którym jesteś – prędzej czy później przyjdzie moment, w którym będziesz musiał zmierzyć się z rozliczeniami podatkowymi. Współpraca z księgowym to w takim przypadku nie tylko konieczność, ale przede wszystkim ogromne ułatwienie i wsparcie w prowadzeniu legalnej, uporządkowanej działalności twórczej.

Zwolnienia z kasy fiskalnej – aktualne przepisy i wyjątki 2025

Kasy fiskalne od lat stanowią nieodłączny element prowadzenia działalności gospodarczej. Z jednej strony są narzędziem do rejestrowania sprzedaży, z drugiej wspomagają rozliczenia podatkowe, zapewniając transparentność transakcji pomiędzy sprzedawcą i nabywcą.

Cypr staje się rajem dla polskich emigrantów. Skarbówka potwierdza korzystne zasady ryczałtu od przychodów zagranicznych

Przełom w interpretacji Krajowej Informacji Skarbowej! Fiskus potwierdził, że osoby przenoszące rezydencję podatkową do Polski mogą objąć ryczałtem wszystkie swoje przychody zagraniczne – od dywidend i kryptowalut po nieruchomości. Dla zamożnych reemigrantów to szansa na ogromne oszczędności i najkorzystniejsze warunki podatkowe w historii.

KSeF pomoże uszczelnić budżet. MF liczy na 18,7 mld zł wpływów w 2026 roku

Dzięki zmianom w podatkach i uszczelnieniu systemu za pomocą KSeF, Polska może w 2026 roku zyskać nawet 18,7 mld zł. Wśród planowanych działań są m.in. podwyżki CIT dla banków, wyższe stawki VAT i akcyzy oraz ograniczenie liczby osób nielegalnie zatrudnionych w budownictwie.

REKLAMA

Samochód osobowy w firmie - zmiany w limitach od 1 stycznia 2026 r. Jak rozliczać auta kupione do końca 2025 roku?

Zmiany w prawie podatkowym potrafią zaskakiwać. Szczególnie wtedy, gdy istotne przepisy wprowadzane są niejako „tylnymi drzwiami”. Tym razem mamy do czynienia z modyfikacją, która znacząco wpłynie na sposób rozliczania kosztów związanych z nabyciem samochodów osobowych.

Rezerwa finansowa w firmie to nie luksus - to konieczność. Jak wyliczyć i budować rezerwę na nagłe sytuacje

Wielu właścicieli firm mówi: „Nie mam z czego odkładać, wszystko idzie na bieżące wydatki.” Inni: „Jak będą wolne środki, to coś odłożę.” Problem w tym, że te wolne środki rzadko kiedy się pojawiają. Albo jeśli już są – szybko znikają. A potem przychodzi miesiąc bez wpłat od klientów, niespodziewany wydatek albo gorszy sezon. I nagle z dnia na dzień zaczyna brakować nie tylko pieniędzy, ale też spokoju, decyzyjności, kontroli. To nie pech. To brak bufora.

REKLAMA