Majątek pozostały po wykreśleniu spółki z o.o. z rejestru
REKLAMA
Nie. Likwidacja spółki z o.o. ma na celu zakończenie interesów tej spółki oraz wypełnienie jej zobowiązań, a w przypadku, gdy zobowiązania zostały spłacone - podział pozostałego majątku pomiędzy wspólników (podział ten następuje w stosunku do ich udziałów, chyba że umowa spółki stanowi inaczej).
Do czynności likwidatora należy m.in. sporządzenie bilansu otwarcia likwidacji (czynność ta pozwala na ustalenie stanu majątku podlegającego likwidacji oraz wielkości zobowiązań).
W zasadzie prawidłowo przeprowadzona likwidacja zakłada całkowite upłynnienie i rozdysponowanie majątku spółki. Bardzo rzadko zdarza się, aby likwidator pominął jakąś część majątku należącego do spółki i nie objął jej likwidacją.
Przeprowadzenie likwidacji - nawet jeśli likwidator nie wie, że spółka posiada jakiś nieujawniony majątek - prowadzi do wykreślenia spółki z rejestru (mimo że spółka posiada majątek, niewiedza na ten temat powoduje zaprzestanie egzystencji spółki poprzez fakt jej wykreślenia). Jeśli po wykreśleniu spółki z rejestru okaże się, że pozostał po niej majątek nieobjęty likwidacją, problemem staje się stwierdzenie, do kogo należy ten majątek i co należy z nim należy zrobić.
W uchwale z 24 stycznia 2007 r., sygn. akt III CZP 143/06, Sąd Najwyższy wyraził stanowisko, że - jeśli po wykreśleniu spółki z o.o. z rejestru okaże się, że pozostała po niej część majątku nieobjęta likwidacją - dopuszczalne jest ustanowienie likwidatora w celu dokończenia likwidacji. SN nie podzielił zatem dotychczas prezentowanego stanowiska, zawartego w orzeczeniu z 26 maja 1936 r., sygn. akt II C 331/36, zgodnie z którym niepodzielony majątek spółki, ujawniony po jej wykreśleniu z rejestru, należy do wspólników. Uznał on, że skoro przepisy prawa nie przewidują przejścia majątku spółki na rzecz jej wspólników, to wypełnienie luki w prawie poprzez przyjęcie, że „odnaleziony” majątek spółki należy do wspólników, byłoby zbyt daleko idące. Ponadto, przyjęcie takiego stanowiska prowadziłoby do nadużyć polegających na zatajaniu majątku spółki i działaniu w ten sposób na szkodę wierzycieli.
Nie podzielono również wyrażanego uprzednio poglądu, że dla takiego majątku należy ustanowić kuratora. SN słusznie podkreślił, że przepisy prawa nie przewidują ustanowienia kuratora dla osoby nieistniejącej. Nie znaleziono także analogii do przepisów o ustanowieniu kuratora spadku.
SN nie odniósł się co prawda do możliwości wznowienia postępowania o wykreślenie spółki z rejestru, należy jednak podkreślić, że takie postępowanie jest z góry skazane na niepowodzenie. Skoro SN w swoim orzeczeniu uznał możliwość prowadzenia dalszej likwidacji - już po wykreśleniu spółki z rejestru - to takie stanowisko zaprzecza możliwości reaktywowania spółki dla dokończenia postępowania likwidacyjnego. Skoro bowiem jest możliwa kontynuacja likwidacji bez potrzeby reaktywowania spółki, to osoby żądające wznowienia nie są w stanie wykazać, że wykreślenie narusza ich prawa.
Niewyobrażalna jest poza tym sytuacja, aby podmiot już nieistniejący mógł zostać reaktywowany. Powstanie osoby prawnej regulują określone przepisy, a reaktywowanie będzie niczym innym, jak utworzeniem tej osoby na nowo, z tym że dokonanym z pominięciem przepisów o utworzeniu osoby prawnej. Dlatego też takie „reaktywowanie” spółki naruszałoby w oczywisty sposób porządek prawny.
Zdaniem SN, powołanie likwidatora dla ujawnionego majątku spółki, nieobjętego likwidacją, wynika z konieczności dokończenia przedwcześnie zakończonej likwidacji. Posiłkując się przepisem art. 170 kodeksu spółek handlowych, który przewiduje dokonanie likwidacji spółki z o.o. w organizacji, sąd stwierdził, że - skoro możliwe jest prowadzenie likwidacji takiej spółki - to odpowiednio można zastosować tę instytucję do majątku pozostałego po formalnie zakończonym postępowaniu likwidacyjnym spółki wykreślonej z rejestru.
Powołane wyżej orzeczenie SN nie rozstrzyga jednak wielu kwestii. Należy zauważyć, że choć znany jest właściciel majątku spółki w organizacji, której likwidacja jest prowadzona (jest nim sama spółka w organizacji jako ułomna osoba prawna), to nie sposób ustalić komu przysługuje majątek należący niegdyś do spółki aktualnie nieistniejącej.
Stosunkowo najmniej kontrowersji budzi sytuacja, w której spółka pozostawiła niespłacone długi - wówczas ujawniony majątek powinien zostać przeznaczony na uregulowanie długów spółki, niespłaconych w poprzednim postępowaniu likwidacyjnym. Jeśli jednak majątek istnieje nadal po spłaceniu długów, to nie sposób uznać, że należy on do spółki - spółka bowiem nie istnieje. Zazwyczaj spółka nie posiada też następców prawnych.
Biorąc pod uwagę stanowisko SN, że majątek pozostały po spółce nie jest majątkiem wspólników, z czego wynikać miałaby podstawa do rozdysponowania tego majątku właśnie pomiędzy wspólników? Kto i w jaki sposób miałby dzielić taki majątek? Trudno zastosować tu analogię do przepisów o likwidacji istniejącej spółki z o.o., gdyż podział majątku pomiędzy wspólników dokonywany jest na podstawie umowy spółki, a z chwilą wykreślenia spółki z rejestru akt ten przestaje obowiązywać.
Polemizując z SN, należy podkreślić, że likwidacja z art. 170 k.s.h. (dokonywana w odniesieniu do spółki z o.o. w organizacji) dotyczy podmiotu istniejącego, posiadającego majątek i rządzącego się zasadami określonymi w umowie spółki. W przeciwieństwie do przypadku likwidacji spółki w organizacji, likwidacja majątku „niczyjego” nie jest oparta na żadnej podstawie prawnej, a specyfika przedmiotu tej likwidacji uniemożliwia zastosowanie analogii do likwidacji określonej przepisami regulującymi ten proces w poszczególnych podmiotach prawnych.
Ponadto nie jest jasne, jak miałoby być zainicjowane postępowanie o ustanowienie likwidatora. Żaden przepis prawa nie daje możliwości wszczęcia takiego postępowania i to ani z urzędu, ani na wniosek. Należy zauważyć, że sąd powołuje likwidatorów tylko w przypadkach, gdy sam orzekł o rozwiązaniu spółki lub w przypadku złożenia wniosku o odwołanie likwidatorów już ustanowionych, z jednoczesnym powołaniem innych.
Nie wiadomo też, kto miałby brać udział w takim postępowaniu - czy wszyscy wspólnicy, czy też ewentualni wierzyciele, bądź może ostatni likwidator spółki? Zachodzi pytanie czy powołanego likwidatora obowiązywałyby takie same zasady działania, jak w przypadku likwidacji majątku istniejącej jeszcze spółki z o.o., a zatem czy należałoby dokonać ogłoszenia, sporządzić sprawozdania likwidacyjne, a także kto (w braku struktur organizacyjnych spółki) miałby je zatwierdzać? Czy sąd rejestrowy miałby jakikolwiek udział w czynnościach „ponownej likwidacji”, a jeśli tak, to jakie byłyby jego uprawnienia?
Ogrom pytań wiążących się z takim rozwiązaniem problemu, jakie przedstawił SN, czyni praktycznie niemożliwym zastosowanie tej uchwały - bez zmian w przepisach.
Z tego względu problem, co zrobić z majątkiem należącym do byłej spółki, ujawnionym po jej wykreśleniu, nadal pozostaje w praktyce nie wyjaśniony.
Dorota Bugajna-Sporczyk
sędzia sądu rejonowego wydział KRS
Podstawa prawna:
art. 170 § 2, art. 272-288 ustawy z 15 września 2000 r. - Kodeks spółek handlowych (Dz.U. Nr 94, poz. 1037 z późn.zm.).
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat