REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Udostępnianie filmików z sieci jest legalne – orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Maciej Godyń
Radca prawny
Lubasz i Wspólnicy
Kancelaria Radców Prawnych
Udostępnianie filmików z sieci jest legalne – orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE
Udostępnianie filmików z sieci jest legalne – orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE

REKLAMA

REKLAMA

Od dłuższego czasu toczyła się dyskusja, czy tzw. embeding, czyli „osadzanie” na stronie internetowej plików multimedialnych, udostępnionych w innym miejscu jest zgodne z prawem autorskim. Plik taki najczęściej zawiera utwór, więc na jego rozpowszechnianie powinno uzyskać się zgodę twórcy. Sytuacja wydaje się być jeszcze bardziej skomplikowana, gdy „osadzony” plik, został wcześniej umieszczony w sieci bez zgody autora. Czy w takiej sytuacji odpowiedzialność za nielegalne rozpowszechnienie utworu ponosi tylko udostępniający utwór, czy także osoba, która osadziła go na swojej stronie internetowej? Nad takim zagadnieniem pochylił się pod koniec 2014 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Kwestia naruszania przez embeding praw autorskich, z pozoru wydawać by się mogła jedynie czysto teoretycznym sporem. W gruncie rzeczy jest zgoła odmiennie, bowiem dotyczyć może każdego użytkownika Internetu. Przykładem osadzania na stronie internetowej jest bowiem zamieszczanie filmików z YouTube na ścianie na Facebooku lub na blogu.

REKLAMA

Podstawa rozstrzygnięcia Trybunału

REKLAMA

Jeden z podanych powyżej przykładów stał się podstawą do skierowania przez niemiecki sąd pytania prejudycjalnego do Trybunału Sprawiedliwości. Michael Mebes i Stefan Potsch osadzili na swojej stronie internetowej film promocyjny spółki BestWater, do którego dostęp uzyskali z serwisu YouTube. Zaznaczyć należy, że film znalazł się w serwisie YouTube bez wiedzy i zgody jego autorów.

W związku z tym, spółka postanowiła pozwać obu panów. W pozwie zarzuciła im posłużenie się należącym do niej filmem promocyjnym bez zgody, poprzez udostępnienie go z portalu, na którym film również nielegalnie zamieszczono.

Opisany stan faktyczny wzbudził w niemieckim sądzie wątpliwości co do wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy 2001/29/WE. Przepis ten stanowi, że Państwa Członkowskie powinny zapewnić autorom wyłączne prawo do zezwalania lub zabraniania na jakiekolwiek publiczne udostępnianie ich utworów, drogą przewodową lub bezprzewodową, włączając podawanie do publicznej wiadomości ich utworów w taki sposób, że osoby postronne mają do nich dostęp w wybranym przez siebie miejscu i czasie.

W związku z tym sąd zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z pytaniem prejudycjalnym.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Sprawdź, jak Twój prawnik chroni dane osobowe

Embedowanie filmu z innego portalu nie stanowi „udostępniania” utworu

Trybunał rozstrzygnął tę kwestię postanowieniem z dnia 21 października 2014 roku (sprawa C-348/13). Uznał, że w tym przypadku nie dochodzi do naruszenia prawa autorskiego przez osobę osadzającą plik multimedialny na swojej stronie internetowej. Trybunał stwierdził, że embedowanie filmu z innego portalu nie stanowi „udostępniania” utworu w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy 2001/29/WE. Trybunał wskazał, że przesłanką udostępniania jest przedstawienie utworu nowej widowni lub użycie nowej technologii czy środka komunikacji, by rozróżniać je jako nową formę rozpowszechnienia. W tym wypadku jednak nie można mówić o spełnieniu powyższych przesłanek. Przedmiotowy film był już bowiem ogólnie dostępny na portalu YouTube, a udostępnienie go na stronie internetowej pozwanych nie sprawiło, ze stał się on znany szerszej publiczności. Co więcej, do udostępnienia filmu nie zostały wykorzystane żadne inne technologie, niż użyte wcześniej.

Zdaniem Trybunału, bez znaczenia pozostaje również fakt, że film został umieszczony na portalu YouTube bez zgody jego autorów. W tym wypadku, osoba wklejająca udostępniony już na innym portalu internetowym film, nie narusza praw autorskich, bowiem utwór został wcześniej publicznie udostępniony. Dlatego też nie są spełnione przesłanki udostępniania w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy.

Ochrona praw autorskich w Internecie

Znajoma argumentacja

REKLAMA

Zaprezentowana przez Trybunał argumentacja przywodzi na myśl stanowisko zaprezentowane w wyroku z dnia 13 lutego 2014 roku w sprawie C-466/12 Nils Svensson i in. v. Retriever Sverige AB. Co więcej, Trybunał w uzasadnieniu postanowienia z dnia 21 października 2014 roku odwołuje się wprost do powyższego orzeczenia i podziela zaprezentowany w nim pogląd.

Trybunał powołał się na wcześniej wydane orzeczenie z prostego powodu – emeding w swojej istocie niewiele różni się od linkowania. Główna różnica polega na tym, że link po jego kliknięciu odsyła użytkownika do strony, której adres zawiera. Z kolei w przypadku embedingu, plik multimedialny może być wyświetlany bezpośrednio ze strony, na której został osadzony. Jednak istota obu tych funkcji jest niemal taka sama – prowadzi do rozpowszechniania treści zamieszczanych w sieci.

Również w tym przypadku, Trybunał uznał, że nie ma znaczenia fakt, że w przypadku embedowania odwiedzający stronę internetową, na której film został osadzony, może odnieść wrażenie, że został on umieszczony na tej stronie internetowej, a nie udostępniony za pomocą innego portalu.

Konsekwencje orzeczeń Trybunału

Niemal powielone stanowisko Trybunału w kolejnej, podobnej sprawie, może sprawić, że ujednolicony zostanie pogląd, co do charakteru prawnego udostępniania treści w Internecie. Gdyby takie stanowisko stało się dominujące, m.in. działalność portali, za pośrednictwem których można uzyskać darmowy dostęp do filmów i seriali nie naruszałaby praw autorskich. Portale te opierają swoją działalność właśnie na embedingu. To jednak mogłoby poważnie wpłynąć na ochronę praw autorskich twórców utworów prezentowanych na tego typu portalach.


Nie można oprzeć się wrażeniu, że Trybunał bardziej skłania się ku ochronie użytkowników Internetu, aniżeli twórców i ochrony ich praw autorskich. Wydaje się jednak, że takie podejście jest dużo bardziej praktyczne z punktu widzenia swobody korzystania z sieci.

Artykuł pochodzi z serwisu www.PortalPrawaIT.com prowadzonego przez Kancelarię Lubasz i Wspólnicy.

Maciej Godyń

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Jak uniknąć obowiązkowego KSeF? Jest kilka sposobów. Np. wystarczy zarejestrować się jako podatnik zagraniczny działający w Polsce wyłącznie na podstawie rejestracji

Obowiązkowy model Krajowego Systemu e-Faktur nie będzie obowiązywał zagraniczne firmy działające jako podatnicy VAT na polskim rynku wyłącznie na podstawie rejestracji. Profesor Witold Modzelewski pyta dlaczego wprowadza się taki przywilej dla zagranicznych konkurentów polskich firm. Wskazuje ponadto kilka innych legalnych sposobów uniknięcia obowiązkowego KSeF, wynikających z projektu nowych przepisów.

Naliczanie odsetek za zwłokę a czas trwania kontroli podatkowej, celno-skarbowej lub postępowania podatkowego – zmiany w Ordynacji podatkowej jeszcze w 2025 r.

Ministerstwo Finansów przygotowało projekt nowelizacji Ordynacji podatkowej, która ma m.in. na celu zmobilizowanie organów podatkowych do zakończenia kontroli podatkowej i kontroli celno-skarbowej w terminie nie dłuższym niż 6 miesięcy od dnia jej wszczęcia. Jeżeli to się nie stanie, to nie będzie można podatnikowi naliczyć odsetek od zaległości podatkowych (odsetek za zwłokę) stwierdzonych w toku kontroli.

Zarządzanie finansami i procesami finansowo-księgowymi w rosnącym przedsiębiorstwie

W dzisiejszej gospodarce efektywne zarządzanie finansami i procesami finansowymi stanowi kluczowy czynnik sukcesu dla rozwijających się przedsiębiorstw. Praktyka biznesowa pokazuje, że sam wzrost obrotów nie zawsze przekłada się na poprawę kondycji finansowej firmy. Nieumiejętnie zarządzany rozwój może prowadzić do paradoksalnej sytuacji, w której zwiększającym się przychodom towarzyszą spadająca rentowność i problemy z płynnością finansową.

Rozliczenie składki zdrowotnej w 2025 roku. Księgowa wyjaśnia jak to zrobić

Termin złożenia w ZUS deklaracji zawierającej rozliczenie wpłaconych składek zdrowotnych za 2024 rok upływa 20 maja 2025 r. Obowiązek ten dotyczy większości przedsiębiorców prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą. Jedynie ci rozliczający się na karcie podatkowej są z niego zwolnieni. W pozostałych przypadkach wysokość należnych składek wylicza się na podstawie przychodów bądź dochodów osiągniętych w poprzednim roku. Na co zwrócić uwagę przygotowując roczne rozliczenie składek? Wyjaśnia to Paulina Chwil, Księgowa Prowadząca oraz Ekspert ds. ZUS i Prawa Pracy w CashDirector S.A.

REKLAMA

Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku. Prof. Kołodko recenzuje politykę (nie tylko gospodarczą) obecnego prezydenta USA

W kwietniu 2025 r. nakładem Wydawnictwa Naukowego PWN ukazała się najnowsza książka prof. Grzegorza W. Kołodki zatytułowana „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku”. Grzegorz W. Kołodko, wybitny ekonomista i były wicepremier, w swoim bezkompromisowym stylu analizuje trumponomikę i trumpizm, populizm, nowy nacjonalizm, publiczne kłamstwa i brutalną grę interesów. Profesor poświęca szczególną uwagę kwestiom manipulacji opinią publiczną, polityce sojuszy, a także wpływowi wojny w Ukrainie na kształt geopolityki. Zastanawia się również, jakie zagrożenia dla NATO i Unii Europejskiej niesie ze sobą „America First” – i co to wszystko oznacza dla współczesnego świata.

Zmiany w rachunkowości w 2025 r. Sprawozdawczość ESG przesunięta o 2 lata

Minister Finansów przygotował 5 maja 2025 r. projekt nowelizacji ustawy wdrażającej dyrektywę CRSD do ustawy o rachunkowości, a także ustawy o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz nadzorze publicznym oraz niektórych innych ustaw. Ta nowelizacja ma na celu wdrożenie unijnej dyrektywy 2025/794, przesuwającej wdrożenie obowiązku sprawozdawczości ESG o 2 lata.

Większość podatników VAT może uniknąć w 2026 r. obowiązku wystawiania faktur ustrukturyzowanych w KSeF. Prof. Modzelewski wyjaśnia jak to możliwe

Zdaniem profesora Witolda Modzelewskiego, gdyby uchwalono projekt przepisów wprowadzających obowiązkowy KSeF w przedłożonym niedawno kształcie, to większość podatników VAT nie będzie musiała wystawiać faktur ustrukturyzowanych w 2026 r.

Stopy procentowe NBP 2025: w maju obniżka o 0,5 pkt proc.

Rada Polityki Pieniężnej na posiedzeniu w dniach 6-7 maja 2025 r. postanowiła obniżyć wszystkie stopy procentowe NBP o 0,5 punktu procentowego. Stopa referencyjna wynosi od 8 maja 2025 r. 5,25 proc. - poinformował w komunikacie Narodowy Bank Polski. Decyzja RPP była zgodna z oczekiwaniami większości analityków finansowych i ekonomistów. Stopy NBP zmieniły się pierwszy raz od 3 października 2023 r.

REKLAMA

Przekształcenie JDG a status podatnika rozpoczynającego działalność w estońskim CIT

W świetle marcowego wyroku NSA (sygn. II FSK 1412/24) zmienia się podejście do kwalifikacji podatkowej spółek powstałych z przekształcenia jednoosobowych działalności gospodarczych. Wyrok ten przesądził, że takie podmioty mogą korzystać z przywilejów "podatnika rozpoczynającego działalność" na gruncie przepisów o estońskim CIT.

Pracujesz na zleceniu - a może to faktyczna umowa o pracę? Jak ustalić i wykazać istnienie stosunku pracy

Osoby wykonujące umowy zlecenia, czy inne umowy cywilnoprawne, mają czasem wątpliwości, czy nie jest to de facto umowa o pracę. Każdy przedsiębiorca słyszał o możliwych kontrolach, podważeniu zatrudnienia, konieczności uzasadniania dlaczego taki a nie inny typ umowy został konkretnej osobie zaproponowany. A co ze swobodą zawierania umów? Czy forma umowy na którą zgadzamy się wspólnie z nowozatrudnioną osobą nie powinna być wystarczająca dla inspekcji pracy skoro zgodnie obie strony złożyły na niej swój podpis? Na te i wiele innych pytań odpowie Czytelnikom ten artykuł.

REKLAMA