In dubio pro tributario - in dubio pro libertate, czyli zmiany w nowej ustawie Prawo działalności gospodarczej
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Wraz z początkiem 2016 roku w treści Ordynacji podatkowej powitamy owiane sławą i szeroko dyskutowane zmiany dotyczące rozstrzygania przez organ skarbowy „nie dających się usunąć wątpliwości” na korzyść podatnika. Regulacja, co do której demokratyczną szansę wyrażenia opinii dano wszystkim obywatelom, znalazła się na szczycie zasad systemu podatkowego (art. 2a Przepisów ogólnych, z punktu widzenia techniki legislacyjnej wyprzedziła m.in. słowniczek ustawowy) i wyrażona wprost ma chronić teoretycznie słabszą pozycję podatnika w postępowaniu z organem podatkowym.
Zmiany w Ordynacji podatkowej od 1 stycznia 2016 r.
Jakkolwiek zmiana ta budzi duży optymizm płatników (za jej wprowadzeniem opowiedziało się 94,51% Polaków według oficjalnych wyników opublikowanych przez Państwową Komisję Wyborczą), jednocześnie jest szeroko krytykowana przez specjalistów (tak: prof. Cezary Kosikowski w artykule „Stare błędy w ładnym opakowaniu” Dziennik Gazeta Prawna 88/2015 z 08.05.2015 [dodatek: Prawnik, str. 4] oraz „O micie klauzuli rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika” Dziennik Gazeta Prawna, e-wydanie numer 98/2015 z 22.05.2015). Mimo tego, wygląda na to, że zasada in dubio pro reo w stosownych wersjach będzie znajdować swoje miejsce w kolejnych dziedzinach prawa publicznego.
Umocnienie pozycji przedsiębiorcy
Sejm pracuje nad wprowadzeniem nowej ustawy Prawo działalności gospodarczej. Choć ze względu na zbliżające się wybory dalsze jej losy nie są znane, treść proponowanych przepisów może ciekawić ze względu na wpisywanie się w swoisty trend wyrażający wprost zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść podmiotu prywatnego. W ramach omawianej ustawy będzie on miał dwie postaci: zasadę rozstrzygania wątpliwości interpretacyjnych na korzyść przedsiębiorcy (analogicznie do reguły z Ordynacji podatkowej) oraz zasadę domniemania uczciwości przedsiębiorcy.
Polecamy: Monitor Księgowego – prenumerata
Zgodnie ze słowami premier Ewy Kopacz zadaniem rządu jest „konstruować przepisy z myślą o uczciwych, nie zaś nieustannie tworzyć pułapki na garstkę nieuczciwych” (expose z 1 października 2014 r.). Dlatego też zaproponowano, aby w ramach kluczowej dla podmiotów gospodarczych regulacji wyrazić wprost oba założenia. Zgodnie z treścią „Założeń projektu ustawy – Prawo działalności gospodarczej” zasada domniemania niewinności „zastosowanie znajdzie w przypadku, gdy po przeprowadzeniu wszystkich dostępnych dowodów, w dalszym ciągu istnieć będą niejasności lub wątpliwości dotyczące oceny stanu faktycznego. W takiej sytuacji niedające się usunąć wątpliwości - natury faktycznej, rozstrzygane będą na korzyść przedsiębiorcy”, natomiast przyjazną interpretację przepisów będzie można zastosować „tylko, gdy przepis pozostawia pole do zastosowania tzw. luzu interpretacyjnego.”
Jak widać autor projektu postanowił rozciągnąć ochronę przedsiębiorcy nie tylko na sferę odpowiedniej (przyjaznej) interpretacji przepisów, ale także na obszar dokonywanej przez organ oceny stanu faktycznego. O ile to drugie działanie należy ocenić jako regulację potrzebną i przydatną, zasada in dubio pro libertate nie opiera się zarzutom wystosowanym wobec noweli z prawa podatkowego.
Krytyka wprowadzanych zmian
Ubieranie w formę przepisu w ramach kolejnej ustawy koronnej reguły in dubio pro reo, mającego swoje źródło w zasadzie państwa prawnego z art. 2 Konstytucji, spotkało się z uzasadnioną krytyką ze strony prawniczych autorytetów. Wskazywano, że takie działanie zdejmuje niejako z ustawodawcy obowiązek dokładania wszelkich starań dla jasnego i precyzyjnego formułowania przepisów prawa, a „Trybunał Konstytucyjny (m.in. w orzeczeniu z dnia 22 maja 2002 r. sygn. akt K 06/02 – przyp. red.) sformułował już i uzasadnił ważny standard orzeczniczy, zgodnie z którym przekroczenie pewnego poziomu niejasności przepisów prawa podatkowego może być samoistną przesłanką niezgodności z konstytucją. Tym samym przepis, którego rozumienie przekracza nawet poziom szczególnie wyrafinowanej wiedzy interpretatora, nie może być wiążącą normą prawną.” („Nie traktujmy rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika jako dogmatu. Nie podchodźmy do niego na kolanach” Dziennik Gazeta Prawna 155/2015 z 12.08.2015 [dodatek: Gazeta Prawna, str. 3]).
Dobre praktyki administracyjne w projekcie nowej ustawy Prawo działalności gospodarczej
Autor projektu Prawa działalności gospodarczej broni się, że pomimo podejmowanych dążeń, aby wszelkie przepisy posiadały odpowiednią klarowność, nie jest możliwe wyeliminowanie sytuacji, w których wątpliwości interpretacyjne będą miały miejsce. Bezpośrednie wskazanie organom stosującym prawo sposobu rozstrzygania ma na celu „ograniczenie ryzyka, aby ewentualne niejasności przepisów nie obciążały strony”. Proponowana regulacja nie sankcjonuje zatem wspomnianego luzu interpretacyjnego (który sam w sobie jest uznawany przez administratywistów za zjawisko niepożądane), ale pogłębia przewidywalność prawa, zwiększając poczucie bezpieczeństwa u przedsiębiorcy.
Pochwała uczciwości
Inaczej rzecz się ma w przypadku zasady domniemania uczciwości. Nie ulega wątpliwości, że dotyczy ona nieco innego zagadnienia i spełnia odmienną funkcję. Omawiane wątpliwości nie pojawią się na płaszczyźnie wykładni prawa, ale w ocenie okoliczności faktycznych, a wynikać będą nie z niejasności przepisów czy też braku odpowiedniej wiedzy urzędników, ale z niedoskonałości przysługujących organowi środków dowodowych czy też obiektywnej niemożliwości ustalenia pewnych faktów. Ma w założeniu zmienić zachowawcze i podejrzliwe nastawienie urzędników w stosunku do przedsiębiorcy. Należy jednak pamiętać, że omawiane domniemanie będzie miało charakter wzruszalny, a zatem nie ustanowi ochrony absolutnej.
Tym samym, jeżeli organ podejmie się weryfikacji warunków faktycznych i pomimo zastosowania wszelkich dostępnych środków nie uda mu się ich potwierdzić z całą pewnością, zobowiązany będzie do wydania rozstrzygnięcia zakładającego działanie przedsiębiorcy w ramach obowiązujących przepisów prawa pomimo istniejących wątpliwości. Jak deklaruje autor „przedstawiony projekt zmierza do praktycznego zastosowania zasady, że 99% przedsiębiorców działa rzetelnie, uczciwie i wobec nich administracja publiczna pełni rolę służebną oraz pomocniczą, a działania sankcyjne powinny być skierowane do 1% przedsiębiorców działających niezgodnie z prawem.”.
Analizując poszczególne propozycje nowego „kodeksu przedsiębiorców”, jak i główne założenie aktu, mające stworzyć przyjazne im środowisko prowadzenia działalności gospodarczej, należy mieć nadzieję, iż po wyborach nie zostanie on automatycznie wyrzucony do legislacyjnego kosza, ale nowa władza poświęci mu uwagę, na którą zasługuje ze względu na optymistycznie nastrajający kierunek zmian.
Autor: Agata Orłowska
Podyskutuj o tym na naszym FORUM
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat