REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Unijna przejrzystość a poufność arbitrażu inwestycyjnego

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Agata Orłowska
Unijna przejrzystość a poufność arbitrażu inwestycyjnego / Fot. Fotolia
Unijna przejrzystość a poufność arbitrażu inwestycyjnego / Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Dążenie Unii Europejskiej do zwiększenia stopnia jawności postępowań arbitrażowych jest już znane od kilku lat. Czy negocjowane obecnie zapisy porozumienia z USA (TTIP) zniosą poufność postępowań arbitrażowych między państwem a prywatnym inwestorem?

REKLAMA

Poufność arbitrażu jest jedną z konstytutywnych cech tego postępowania, niejednokrotnie decydującą przy wyborze tej metody rozwiązywania sporów gospodarczych. Gwarantuje ona szerszą niż w przypadku procedur sądowych ochronę tajemnicy przedsiębiorstwa, niejednokrotnie nawet sam fakt pozostawania w sporze pozostaje niejawny, dodatkowo chroniąc także wizerunek przedsiębiorcy.

O ile w przypadku tradycyjnego arbitrażu gospodarczego, rozgrywającego się między dwoma przedsiębiorcami, zasada pełnej poufności nie budzi większych zastrzeżeń, o tyle jej wprowadzenie w ramy arbitrażu inwestycyjnego (rozstrzygającego spór między inwestorem zagranicznym a państwem przyjmującym inwestycję) nie jest już tak oczywiste.

Ochrona poufności a prawo do informacji publicznej

Do uregulowania kwestii postępowania w ramach sporu między inwestorem a państwem, w którym inwestycje są prowadzone dochodzi na podstawie tzw. BITów (z ang. Bilateral Investment Treaty), zawieranych między państwami umawiającymi się (Polska posiada obecnie 60 BITów). Zakres i przedmiot ochrony mogą w takich dwustronnych umowach zostać różnie uregulowane. Odnosi się to również do kwestii jawności postępowania i ewentualnej publikacji wyroku. Rzadko taki zapis wyrażony jest wprost w umowie, raczej wynika z reżimu regulaminu arbitrażowego, któremu został poddany spór (a modelowym porozumieniu ze Stanami Zjednoczonymi wskazano jako właściwe alternatywnie regulamin ICSID lub UNCITRAL).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Mediacja i arbitraż jako formy rozwiązywania konfliktów między przedsiębiorcami

REKLAMA

Warto nadmienić, iż Polska jest jednym z krajów Unii Europejskiej, który najrzadziej publikuje orzeczenia, będące wynikiem arbitrażu inwestycyjnego, nie wspominając o informacji o przebiegu postępowań. Polska nie jest stroną Konwencji Waszyngtońskiej, która wprowadza obowiązkową publikację wyroków sądów arbitrażowych, więc co do zasady rozstrzygnięcia sporów między Polską a zagranicznymi inwestorami nie są publikowane automatycznie. Prowadzi to do sytuacji, w której niepubliczne pozostają informacje zarówno o wyniku postępowania, wysokości ewentualnej kary płaconej przez Skarb Państwa, a informacje, które przedostaną się do opinii publicznej wywołują niemałe kontrowersje. Ostatnia taka gorąca dyskusja wybuchła w 2013 r. w sprawie publikacji wyroku  Trybunału Arbitrażowego UNCITRAL w sprawie Servier kontra Polska.

REKLAMA

Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa, która na mocy art. 8 ust. 3 ustawy o Prokuratorii Generalnej sprawuje wyłączne zastępstwo Skarbu Państwa w sprawach rozpoznawanych  przez sądy polubowne niezależnie od tego czy miejsce postępowania przed tym sądem znajduje się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, czy też poza jej granicami do tej pory nieustępliwie strzegła zarówno tajemnicy dotyczącej faktu powstania sporu, przebiegu postępowania oraz jego wyniku. We wspomnianej sprawie Servier kontra Polska argumentowała przeciw podaniu informacji do publicznej wiadomości wskazując, iż w związku z zastosowaniem w ramach sporu reguł UNCITRAL upublicznienie wyroku jest możliwe wyłącznie za zgodą obu stron, a ujawnienie przebiegu postępowania doprowadziłoby do obnażenia strategii procesowej Polski, publikacja uzasadnień wyroków naruszyłaby zaś tajemnicę przedsiębiorstwa.

Na dalszym etapie sporu z francuskim inwestorem Prokuratoria rzeczywiście ujawniła jedynie dwie pierwsze strony wyroku, wskazując, iż w ramach jego uzasadnienia zawarte jest wiele informacji sensytywnych (m.in. technologii i danych osobowych pracowników Servier), stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa w rozumieniu  art. 11 ust. 4 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, a Prokuratoria jako organ posiada uprawnienia do oceny, co w ramach dokumentu taką tajemnicę stanowi. Do sporu włączył się także sam zainteresowany inwestor, nie zgadzając się na publikację wyroku wraz z uzasadnieniem, argumentując, iż „poszczególne informacje stają się w świetle prawa tajemnicą przedsiębiorstwa dopiero wówczas, gdy zostaną za takie uznane przez przedsiębiorcę, który podjął niezbędne działania w celu zachowania ich w poufności” oraz, że „kwalifikacja informacji jako zawierającej tajemnicę przedsiębiorstwa leży bowiem po stronie przedsiębiorcy, a nie organu (czyli Prokuratorii – red.)” (czyt. Dziennik Gazeta Prawna | e-wydanie numer 52/2014 z 17.03.2014).

Dlaczego przedsiębiorcy nie korzystają z arbitrażu

Problem rozgrywa się zatem na dwóch płaszczyznach: z jednej strony zobowiązania państwa - sygnatariusza umowy bilateralnej, w przedmiocie przestrzegania postanowień regulaminów instytucji wybranych do rozstrzygania sporu, z drugiej jednak strony obowiązku wobec społeczeństwa, dotyczącego ujawniania każdej informacji o sprawach publicznych (art. 1 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej), za którą bez większych wątpliwości można uznać wyrok sądu arbitrażowego, nakładający na państwo pewne obowiązki lub w inny sposób rozstrzygający poddany mu spór. Dyskurs dotyczący pierwszeństwa uregulowań został rozstrzygnięty przez WSA w Warszawie w ramach wyżej omówionej sprawy o sygn. II SAB/Wa 252/12. Sąd postanowił, iż „powyższego zapisu (dotyczącego koniecznej zgody stron na ujawnienie wyroku wg  art. 32 ust. Regulaminu UNICITRAL – przyp. red.) nie można utożsamiać ze sformułowaniem odmiennych zasad i trybu dostępu do informacji publicznej w rozumieniu art. 1 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej”.

Dążenie Unii Europejskiej do zwiększenia przejrzystości postępowań

Na mocy Traktatu z Lizbony Unia Europejska uzyskała kompetencje w zakresie negocjowania umów inwestycyjnych (art. 3 ust. 1 lit. 2, art. 206 i 207 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej). Wyraża się ona zarówno w zakresie zawierania nowych BITów, jak i zarządzania dotychczas obowiązującymi kraje członkowskie w stosunkach z krajami zewnętrznymi. Jednym z takich porozumień jest szeroko komentowany, negocjowany od 2013 r. z USA TTIP (ang. Transatlantic Trade and Investment Partnership), który w ramach części dotyczącej rozstrzygania sporów „rozprawia się” także z zagadnieniem arbitrażu inwestycyjnego.

Dążenie Unii do zwiększenia stopnia jawności postępowań stało się znane już jakiś czas temu, wynika ono chociażby z rezolucji Parlamentu Europejskiego z dnia 6 kwietnia 2011 r. w sprawie przyszłej europejskiej polityki inwestycji międzynarodowych, który jako projektowane działania wskazuje m.in. poprawę przejrzystości postępowań arbitrażowych, możliwość wnoszenia przez strony apelacji, wprowadzenie obowiązku wyczerpania lokalnych sądowych dróg odwoławczych (o ile można liczyć w danym przypadku na rzetelny proces), możliwość odwołania się do spostrzeżeń amicus curiae oraz obowiązku wyboru jednego miejsca arbitrażu w przypadku sporu między inwestorem a państwem. Należy sądzić, że negocjowane porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi wpisze się w ten trend.

Co zmieni TTIP? Nie jest łatwo odpowiedzieć na pytanie, skoro tekst negocjowanego porozumienia pozostaje niejawny. Jednakże w świetle składanych deklaracji unijnych, należy spodziewać się rozszerzenia zakresu jawności postępowań (nie tylko wyroków, co pozwala przypuszczać, że także przebieg postępowań będzie w pewnym stopniu ujawniony). Celem jest oczywiście zwiększenie ochrony inwestorów spoza krajów unijnych, choć patrząc na wspomniane stanowisko Servier może to stanowić uszczęśliwianie na siłę.

Autor: Agata Orłowska

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Prowizja w kryptowalutach bez podatku – do chwili wymiany? Ważny wyrok WSA

Rynek kryptowalut wciąż działa w cieniu nie zawsze jednoznacznych regulacji podatkowych. Zdarza się, że firmy technologiczne muszą podejmować decyzje biznesowe bez jasnych odpowiedzi na pytania o moment powstania przychodu, zasady wyceny aktywów czy klasyfikację źródeł dochodu. Wiele osób sądzi, że rozporządzenie MICA kompleksowo reguluje cały rynek kryptoaktywów, podczas gdy w rzeczywistości nie dotyczy kwestii podatkowych. Wydawałoby się, że postępująca legislacja europejska rozwiązuje obecnie więcej problemów niż dotychczas, ale niestety nadal jeszcze pozostają pewne niejasne strefy. Jednym z takich obszarów jest rozliczanie prowizji pobieranych w kryptowalutach, szczególnie gdy nie towarzyszy im bezpośrednia płatność. Właśnie ten problem trafił pod ocenę Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Gdańsku.

Obowiązkowy KSeF a podatnicy zwolnieni z VAT. Limit 10 tys. zł miesięcznie w przepisie epizodycznym i nowy limit zwolnienia podmiotowego w 2026 r.

Podatnicy zwolnieni od VAT nie będą zainteresowani ”udostępnianiem” im w KSeF faktur ustrukturyzowanych – pisze profesor Witold Modzelewski. I wyjaśnia dlaczego.

Prof. Modzelewski: „Otrzymanie” faktury przy pomocy KSeF nie rodzi ex lege skutków cywilnoprawnych. Trzeba stosować inną formę uznania zobowiązania

Jedno jest pewne: od 1 lutego 2026 r. „otrzymanie” faktury VAT przy pomocy Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) nie będzie z istoty wywoływać skutków cywilnoprawnych. Dlatego strony umów muszą wymyślić inną formę uznania zobowiązania z tytułu zapłaty na rzecz dostawy towaru lub usługodawców – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

Prof. Modzelewski: „Otrzymanie” faktury przy pomocy KSeF nie rodzi ex lege skutków cywilnoprawnych. Trzeba stosować inną formę uznania zobowiązania

Jedno jest pewne: od 1 lutego 2026 r. „otrzymanie” faktury VAT przy pomocy Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) nie będzie z istoty wywoływać skutków cywilnoprawnych. Dlatego strony umów muszą wymyślić inną formę uznania zobowiązania z tytułu zapłaty na rzecz dostawy towaru lub usługodawców – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

REKLAMA

Załączniki do faktur w KSeF - miały być dla wszystkich a w praktyce będą dla nielicznych. Dlaczego?

Nowa funkcja Krajowego Systemu e-Faktur pozwoli na przesyłanie do KSeF faktur zawierających załączniki, ale tylko w ściśle określonym formacie i po wcześniejszym zgłoszeniu. Eksperci branży księgowej ostrzegają, że rozwiązanie, które miało ułatwiać raportowanie dodatkowych danych, w obecnym kształcie będzie dostępne głównie dla dużych firm dysponujących budżetem IT. Tymczasem mali i średni przedsiębiorcy, którzy do tej pory wysyłali z fakturą np. protokół odbioru czy raport wykonania usługi, obawiają się wykluczenia i dodatkowych obowiązków.

Ważna zmiana prawa: fakturowanie offline w KSeF nie tylko w trybie awaryjnym: co to znaczy

Najnowszy projekt ustawy o Krajowym Systemie e-Faktur zakłada, że tryb offline24 przestanie być rozwiązaniem awaryjnym i stanie się stałym elementem systemu stosowanym wedle uznania przez sprzedawców.

Ucieczka z JDG? Coraz mniej zamknięć, ale zawieszeń przybywa. Przedsiębiorcy kalkulują inaczej

W maju 2025 roku liczba wniosków o zamknięcie jednoosobowej działalności gospodarczej spadła o niemal 20% względem kwietnia, ale wzrosła o 4% w skali roku. Eksperci wskazują, że główne powody decyzji o likwidacji JDG pozostają niezmienne – to przede wszystkim wysokie koszty, presja płacowa i trudności z zatrudnieniem.

Unia celna UE-Turcja: przewodnik dla polskich firm transportowych. Dokumentacja, najczęstsze problemy, regulacje techniczne i VAT

Turcja funkcjonuje w ramach unii celnej z Unią Europejską, co stwarza szczególne możliwości handlowe. Polscy przewoźnicy muszą jednak pamiętać o specyficznych wymaganiach dokumentacyjnych i procedurach celnych.

REKLAMA

Nowy podatek e-commerce uderzy w polskie firmy. Zyska zagraniczna konkurencja?

Plan rozszerzenia podatku od sprzedaży detalicznej na handel internetowy budzi poważne kontrowersje. Eksperci ostrzegają, że nowe przepisy mogą zahamować rozwój polskich e-sklepów i wzmocnić azjatyckie platformy, które często omijają unijne regulacje. W tle apel o zatrzymanie prac legislacyjnych i skupienie się na rozwiązaniach na poziomie UE.

Przedsiębiorcy chcą uproszczenia w kontroli celno-skarbowej i podatkowej. Widzą potrzebę dialogu z kontrolerami

Przedsiębiorcy, w ramach deregulacji prowadzonej przez rząd, domagają się większej współpracy i otwartości na wyjaśnienia ze strony służb celno-skarbowych, jasnej interpretacji przepisów, partnerskiego traktowania oraz skrócenia procesu przedawnienia.

REKLAMA