Dyskusja o akcyzie: legislacja europejska nie nadąża za badaniami
REKLAMA
REKLAMA
Projektem ministerstwa finansów jest podniesienie opłat akcyzowych nakładanych na papierosy i produkty nikotynowe. Zdaniem resortu, dostępność produktów tytoniowych w stosunku do siły nabywczej jest zbyt duża. Resort finansów chce, by akcyzę nałożyć na wszystkie wyroby z nikotyną. - W tej chwili część wyrobów jest poza systemem – zaznacza wiceminister finansów Jarosław Neneman. W podobnym tonie wypowiada się ministerstwo zdrowia, chcąc ograniczać dostępność produktów nikotynowych.
REKLAMA
Potrzebujemy strategii
- W kwietniu tego roku, jako instytut opublikowaliśmy raport dotyczący palenia papierosów w Polsce. Chciałbym zwrócić uwagę na dwa aspekty, które często niesłusznie łączymy. Inicjacja palenia wśród dzieci i młodzieży to jeden problem, kompletnie inny od tego, co powinniśmy zrobić z osobami, które już są uzależnione. W Polsce pali 8 milionów osób. I dla tych osób nie mamy żadnej oferty. Samo podniesienie akcyzy to oczywiście świetny ruch. Ale wiemy, że samo podniesienie akcyzy nie zadziała. Brakuje nam poradni, brakuje świadomości wśród lekarzy. Tymczasem alkohol, papierosy, otyłość to problem, który wkrótce zabije nasze społeczeństwo i my, jako państwo nie robimy w tym zakresie nic – mówi dr Janusz Krupa, prezes Instytutu Człowieka Świadomego zajmującego się badaniem wpływu chorób cywilizacyjnych na społeczeństwo.
O konieczności wdrożenia ogólnokrajowej strategii mówiła także poseł Urszula Koszutska. – Z mojej perspektywy zawodowej wyłaniają się różne kierunki działań. Potrzebna nam ogólnonarodowa strategia, która podzieli działania na różne obszary – obszary edukacyjne oraz na kwestię dostępności fizycznej i ekonomicznej.
– W ciągu ostatnich 20 lat zrobiło się bardzo dużo złego w polskim systemie zdrowia. Wśród palących problemów zdrowia publicznego należy wymienić alkohol, którego spożycie w Polsce wzrosło o ponad 40 proc. w czasie, gdy we Włoszech, Francji, Grecji spożycie to zmniejszyło się o 20 proc. mimo że są to kraje ten alkohol produkujące. Jako powód, ekspert podaje niezwykle szeroką dostępność alkoholu. – To samo dzieje się dziś w papierosach. Dlatego ważnym krokiem jest urealnienie akcyzy – dodawał wspominając także o tzw. polityce „harm reduction”, o której warto rozmawiać i którą warto badać długofalowo – mówił Daniel Śliż reprezentujący Komitet Zdrowia Publicznego PAN.
Bazujmy na dowodach
REKLAMA
Eksperci branży medycznej i ochrony zdrowia publicznego wskazują długofalowe rozwiązania, które powinna przyjąć Polska, aby ograniczyć społeczne konsekwencje palenia. Przytaczają przede wszystkim brytyjskie i szwedzkie wzorce promowania mniej szkodliwych alternatyw dla papierosów tradycyjnych i zapewnienia łatwiejszego dostępu do nich.
- Czy ministerstwo finansów oparło swoje propozycje o podniesienia akcyzy na poszczególne wyroby nikotynowe o badania tak, aby podwyżki odzwierciedlały szkodliwość danego produktu. To znaczy – im mniej szkodliwy, tym niższa powinna być podwyżka – zauważała posłanka Iwona Maria Kozłowska (KO) dodając, że badania na zlecenie Komisji Europejskiej wyraźnie pokazują, że polityka zakazów nie sprawdziła się. Sprawdził się natomiast model szwedzki, czyli proponowanie obywatelom produktów alternatywnych.
Na ten sam problem zwróciła uwagę prof. Halina Car, konsultant wojewódzki farmakologii klinicznej. - Cenowo zrównujemy papierosy tradycyjne z wyrobami o mniejszym ryzyku. Mamy dowody na to, że szkodliwość jest mniejsza w porównaniu dla palaczy. I to jest konieczne do podkreślenia – wyroby nikotynowe powinny być przeznaczone dla palaczy, jako etapy do wyjścia z nałogu – zaznaczała.
Nadmiar regulacji może zaszkodzić
Uczestnicy prac podkomisji zwrócili również uwagę na możliwość przeregulowania rynku.
- W krajach ze sprawnie działającą polityką antytytoniową można wyróżnić jej 2 obszary zdrowotne: ochrona młodych osób przed inicjacją oraz zmniejszanie szkodliwości palenia u osób uzależnionych. Niestety legislacja europejska często jest w tyle do aktualnych wyników badań zdrowotnych. Powinniśmy też pamiętać, że nadmierna regulacja może być równie szkodliwa, jak brak regulacji. Rozsądne wydaje się wprowadzenie optimum regulacji w oparciu o dowody naukowe, np. skoro istnieją formy mniej szkodliwe niż palenie tradycyjnych papierosów, to być może stawka akcyzy powinna zmniejszać się wraz ze zmniejszającą się szkodliwością wyrobów tytoniowych - powiedział Krzysztof Łanda lekarz z fundacji Watch Health Care, były wiceminister zdrowia.
- Obecne ceny wyrobów tytoniowych w Polsce są relatywnie tańsze niż w innych krajach Unii Europejskiej. Najgorszym problemy jest zbyt wczesna inicjacja palenia wyrobów tytoniowych wśród dzieci, dlatego planowana podwyżka powinna przede wszystkim ograniczać dostępność wśród najmłodszych, ale sama polityka fiskalna nie załatwi sprawy, konieczna jest edukacja i profilaktyka - zaznacza Andrzej Fal, prezes Polskiego Towarzystwo Zdrowia Publicznego.
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat