Nie będzie akcyzy na e-papierosy
REKLAMA
REKLAMA
Krajowy podatek na papierosy elektroniczne wprowadziły już Portugalia i Włochy, a od 2016 r. zamierza to uczynić Rumunia. Polskie Ministerstwo Finansów nie planuje iść w ich ślady. Potwierdziło to w odpowiedzi na pytania DGP.
REKLAMA
Zdaniem resortu lepszym rozwiązaniem byłoby wspólne, zapisane w dyrektywie, podejście krajów unijnych do kwestii opodatkowania e-papierosów. Jakiekolwiek krajowe rozwiązania byłyby dla Polski mniej korzystne – uważa MF.
Podobnie 23 lipca 2015 r. odpowiedział na zapytanie poselskie (nr 8397) wiceminister finansów Jarosław Neneman, odpierając zarzut bezczynności. Wyjaśnił, że MF na bieżąco analizuje prace w Komisji Europejskiej.
Polecamy: Klauzula przeciw unikaniu opodatkowania – praktyczny poradnik
50 Ściąg Księgowego z aktualizacją online
Marzena Michaleczko, konsultant w PwC, przypomina, że na początku 2015 r. odbyły się w tej sprawie dwa spotkania: Grupy Roboczej Wysokiego Szczebla do Spraw Podatkowych Rady UE 5 lutego 2015 r. i drugie 18 lutego w ramach programu Fiscalis 2020. Kompromisu jednak nie osiągnięto.
– W Polsce obecnie toczą się jedynie prace w Ministerstwie Zdrowia, które mają na celu wdrożenie dyrektywy tytoniowej z 3 kwietnia 2014 r. Wprowadza ona wiele restrykcji w zakresie obrotu papierosami elektronicznymi, ale nie dotyczy ich opodatkowania – wyjaśnia ekspertka.
Są odważni
Marzena Michaleczko tłumaczy, że rządy Portugalii, Włoch, a od 2016 r. także Rumunii, mogły opodatkować e-papierosy zgodnie z unijną dyrektywą 2008/118/WE z 16 grudnia 2008 r. Jedynym wymogiem jest to, aby nałożenie krajowego podatku nie zwiększało formalności w handlu transgranicznym.
W Portugalii danina została nałożona w 2015 r. nie tylko na papierosy elektroniczne, lecz także np. żucie tabaki. Rząd tłumaczył to troską zarówno o zdrowie obywateli, jak i o budżet. Liczył, że w tym roku zarobi na tym prawie 106 mln euro.
REKLAMA
We Włoszech superpodatek został nałożony w 2014 r. zarówno na sam e-papieros, jak i płyn, którym był on napełniany, i to niezależnie od tego, czy zawierał nikotynę. Jego stawka wynosiła aż 58,5 proc. Do tego rząd wprowadził wiele surowych restrykcji, na skutek czego przemysł e-papierosowy wpadł w ogromny kryzys. Częściowo plany fiskusa pokrzyżował włoski Trybunał Konstytucyjny, który w maju 2015 r. uznał, że superdanina narusza włoską ustawę zasadniczą. Argumentował, że o ile powszechnie znany jest szkodliwy wpływ na zdrowie papierosów tradycyjnych, co uzasadnia ich opodatkowanie, o tyle nie można tego samo powiedzieć o ich elektronicznych zamiennikach.
Włoski rząd, spodziewając się takiego werdyktu, zmienił od 1 stycznia 2015 r. zasady opodatkowania e-papierosów. Teraz stawka daniny wynosi około 0,75 euro od 1 ml płynu i jest niższa od tej nałożonej na tradycyjne papierosy. Nowe zasady ponownie zostały zaskarżone, ale werdykt Trybunału Konstytucyjnego jeszcze nie zapadł.
Zmiany w Prawie Pracy 2015 (Komplet 4 książek) + Kodeks pracy 2015 z komentarzem gratis
Umowy terminowe po zmianach (książka)
Decyzja do podjęcia
M.in. włoskie doświadczenia wzięli pod uwagę eksperci Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych, którzy przygotowali raport na zlecenie Krajowej Izby Gospodarczej. Z dokumentu zaprezentowanego w połowie czerwca 2015 r. wynika, że nałożenie umiarkowanie wysokiej krajowej akcyzy na papierosy elektroniczne byłoby wskazane i pomogłoby budżetowi. Eksperci CASE przyznali, że polski ustawodawca stanąłby przed wieloma trudnymi decyzjami, w tym głównie dotyczącymi wysokości opodatkowania, ale prędzej czy później i tak będą musiały być one podjęte, skoro sukcesywnie spada wysokość wpływów budżetowych z akcyzy na tradycyjne wyroby tytoniowe i jednocześnie coraz więcej osób przerzuca się na produkty nowatorskie, w tym papierosy elektroniczne. Według raportu w 2047 r. więcej osób na świecie będzie paliło właśnie je, a nie wyroby tradycyjne. Już dziś w Polsce deklaruje to prawie 1,8 mln osób.
Koncerny tytoniowe różnią się w swoich opiniach na temat opodatkowania e-papierosów, co potwierdzają ich przedstawiciele w nieoficjalnych rozmowach. Część podziela wnioski ekspertów CASE, że niska i prosta w poborze danina byłaby dobrym pomysłem na uregulowanie rynku, inni odżegnują się jednak od tego pomysłu.
Więcej wad niż korzyści
Zbigniew Sobecki ekspert podatkowy w zespole ds. cła i akcyzy w KPMG w Polsce
Akcyza ma nie tylko na celu dostarczanie dochodów do budżetu, lecz także jest środkiem profilaktyki zdrowotnej. Współdziała to z regulacjami niepodatkowymi, w których określa się np. ograniczenia reklamy, obowiązek zamieszczania ostrzeżeń zdrowotnych, zakaz stosowania niektórych dodatków aromatycznych itp. R ealizację niefiskalnych celów poprzez akcyzę dobrze widać na przykładzie nieprzetworzonego tytoniu oferowanego bezpośrednio do palenia. Akcyza na takie produkty ma nie tyle na celu zapewnienie dochodów budżetowi, co ich eliminację z rynku.
Inaczej ma się sprawa ze sprzedażą e-papierosów. Intencją ustawodawcy nie jest ich wypchnięcie z rynku, a jedynie uregulowanie pewnych parametrów, w szczególności dawek nikotyny wchłanianych przez konsumentów.
Nie wydaje się więc, aby nakładanie takiego podatku, zbliżonego do akcyzy, było właściwym środkiem do tego celu. Przeszkodą są m.in. względy praktyczne – jak określić stawkę podatku, żeby zapewnić prawidłowy pobór podatku, a jednocześnie aby obliczanie zobowiązania nie było bardzo skomplikowane. Warto zauważyć, że akcyza od papierosów składa się z dwóch składników, jeden to kwota należna od 1 tys. sztuk papierosów, a drugi to procent od ceny detalicznej wydrukowanej na paczce papierosów. Taki model z całą pewnością nie nadaje się do przeniesienia na e-papierosy. Przy stosunkowo skomplikowanym sposobie nakładania podatku i jego niewysokiej stawce może się okazać, że koszty angażowania aparatu skarbowego w jego pobór i kontrolę mogą przekroczyć potencjalne zyski budżetowe. ©?
Mariusz Szulc mariusz.szulc@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat