Fiskus może podwyższyć cenę sprzedaży
REKLAMA
REKLAMA
Witam, mam następujący problem: jedna osoba chce sprzedać spółdzielcze własnościowe mieszkanie innej osobie niespokrewnionej za symboliczną złotówkę, gdyż nabywca nie chce darowizny, a sprzedający jednocześnie nie chce pieniędzy za mieszkanie. Czy jest taka możliwość i czy są konsekwencje prawne, również podatkowe? Czy jest może jakieś orzeczenie sądowe na ten temat?
REKLAMA
Umowa sprzedaży rzeczy i praw majątkowych, gdy jest zawierana między osobami fizycznymi (prywatnymi), podlega podatkowi od czynności cywilnoprawnych. Może też być opodatkowana PIT. Podatek dochodowy należy zapłacić, gdy odpłatne zbycie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego nastąpiło przed upływem pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie lub wybudowanie.
Podstawę opodatkowania z tytułu zbycia praw majątkowych stanowi ich wartość wyrażona w cenie określonej w umowie, jeśli odpowiada ona ich wartości rynkowej. Wartość rynkową określa się na podstawie przeciętnych cen stosowanych w obrocie rzeczami tego samego rodzaju i gatunku, z uwzględnieniem ich miejsca położenia, stanu i stopnia zużycia oraz w obrocie prawami majątkowymi tego samego rodzaju.
Jeśli cena określona w umowie zbycia odbiega od wartości rynkowej w znacznym stopniu i bez uzasadnionej przyczyny, przychód ten określa organ podatkowy lub organ kontroli skarbowej w wysokości wartości rynkowej, przy czym wartość rynkową przyjmuje się na podstawie opinii biegłego.
Wcześniej organ podatkowy wzywa podatnika do zmiany wartości prawa majątkowego określonego w umowie lub wskazania przyczyn uzasadniających podanie ceny znacznie odbiegającej od wartości rynkowej.
Na możliwość opodatkowania przez przyjęcie ceny rynkowej przez organy podatkowe wypowiadały się niejednokrotnie sądy (np. NSA z 24 lutego 1995 r., III SA 767/94, WSA w Łodzi z 24 października 2008 r., I SA/Łd 606/08).
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat