Samochód pracownika do celów służbowych - ryczałt opodatkowany PIT
REKLAMA
REKLAMA
Spór dotyczy zwrotu kosztów za jazdy lokalne, gdy podatnik porusza się w celach służbowych prywatnym samochodem. Z reguły są to jazdy po terenie miejscowości, w której pracownik mieszka (tzw. jazdy po mieście), nie na podstawie oddelegowania (a więc nie jest to podróż służbowa).
REKLAMA
W dwóch formach
Artykuł 21 ust. 1 pkt 23b ustawy o PIT przewiduje dwie formy zwrotu:
• zryczałtowaną, czyli obliczaną przez pomnożenie miesięcznego limitu przebiegu pojazdu przez stawkę za 1 km przebiegu (określoną w rozporządzeniu ministra infrastruktury), albo
• na podstawie faktycznego przebiegu, dokumentowanego ewidencją, lecz do wysokości nieprzekraczającej kwoty ustalonej przy zastosowaniu stawek za 1 km przebiegu pojazdu.
Już wcześniej istniało duże prawdopodobieństwo wydania orzeczenia w tej sprawie przez WSA w Warszawie. Ostatecznie jednak do niego nie doszło, ponieważ dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie w interpretacji z 14 grudnia 2015 r. zmienił zdanie i uwzględnił w całości stanowisko skarżącej spółki (IPPB4/4511-3-95/15-2/JK3).
Polecamy: PIT-y i ulgi podatkowe 2016
To nie przychód
Wtedy przedmiotem interpretacji był zwrot kosztów na podstawie ewidencji faktycznego przebiegu auta. Dyrektor warszawskiej izby potwierdził wówczas, że taki zwrot nie jest dla pracownika przychodem. O takiej wykładni zadecydował w dużej mierze wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 8 lipca 2014 r. (sygn. akt K 7/13), w którym TK stwierdził, że za przychód pracownika mogą być uznane świadczenia:
• które zostały spełnione za zgodą pracownika (skorzystał z nich w pełni dobrowolnie);
• które zostały spełnione w jego interesie (a nie w interesie pracodawcy) i przyniosły mu korzyść w postaci powiększenia aktywów lub uniknięcia wydatku, który musiałby ponieść;
• gdy korzyść ta jest wymierna i przypisana indywidualnemu pracownikowi (nie jest dostępna w sposób ogólny dla wszystkich podmiotów).
Nawiązując do tego wyroku, dyrektor warszawskiej izby potwierdził, że skoro prawidłowe i efektywne wykonywanie obowiązków pracowniczych wymaga od osoby zatrudnionej użycia prywatnego samochodu, to sfinansowanie kosztów jazd przez pracodawcę nie jest korzyścią pracownika, tylko wypełnieniem „ustawowego obowiązku prawidłowego organizowania pracy”.
A jednak z PIT
W sprawie rozpatrywanej przez lubelski WSA chodziło natomiast o zwrot kosztów w stałej, ryczałtowej kwocie, czyli niezależnie od faktycznie przejechanych w danym miesiącu kilometrów. Spółka, której dotyczyła ta sprawa, powołała się zarówno na interpretację z 14 grudnia 2015 r. (nr IPPB4/4511-3-95/15-2/JK3), jak i na wyrok TK z 8 lipca 2014 r. Na nic jednak się to zdało. ⒸⓅ
Niezrozumiała dyskryminacja zatrudnionych
Agata Paul, radca prawny, doradca podatkowy w Doradca Sp. z o.o. w Lublinie
Spółka, która wystąpiła z wnioskiem o interpretację, twierdziła, że zwrot kosztów użytkowania prywatnego samochodu do celów służbowych nie jest w ogóle przychodem pracownika, ponieważ pracodawca wypłaca je w swoim własnym interesie. To jemu bowiem przynosi on konkretną i wymierną korzyść w postaci prawidłowo i efektywnie wykonywanej przez pracownika pracy. Nie można utożsamiać ustawowego obowiązku „zapewnienia prawidłowej organizacji pracy” jedynie z zapewnieniem np. biurka, materiałów biurowych, pokryciem kosztów zużycia prądu, eksploatacji samochodu służbowego. Należy go odnosić do konkretnych obowiązków pracowniczych i wynikających z nich oczekiwań pracodawcy – argumentowała spółka.
Dyrektor izby skarbowej nie zgodził się z nią. Stwierdził, że wypłacany przez spółkę ryczałt nie mieści się w dyspozycji art. 21 ust. 1 pkt 23b ustawy o PIT. Przepis ten zwalnia z podatku zwrot kosztów poniesionych przez pracownika z tytułu używania w jazdach lokalnych prywatnego pojazdu dla potrzeb zakładu pracy. Organy podatkowe jednak stoją na stanowisku, że zwolnienie to dotyczy tylko nielicznych grup pracowników, głównie Poczty Polskiej, lasów i pomocy społecznej.
WSA oddalił skargę spółki. W ustnych motywach wyroku stwierdził, że argumentacja przedstawiona w wyroku TK z 8 lipca 2014 r. (sygn. akt K 7/13) nie mogła mieć w tej sprawie zastosowania. Orzeczenie trybunału dotyczy bowiem „ świadczeń nieodpłatnych”, a tu pracownicy otrzymują kwoty pieniężne.
REKLAMA
WSA przypomniał, że dyspozycją art. 12 ust. 1 ustawy o PIT objęte są wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne, jakie otrzymuje pracownik od pracodawcy. Definicja ta ma zatem charakter bardzo obszerny. Zwolnione z podatku mogą być tylko świadczenia wskazane wprost w którymkolwiek z punktów art. 21 ust. 1 ustawy o PIT, bez względu na to , czy pracownik odnosi z nich korzyść (jak np. zapomogi), czy służą one przede wszystkim celom pracodawcy (np. wartość ubioru służbowego).
Zdaniem WSA, jedyne zwolnienie, jakie przewiduje ustawa o PIT w odniesieniu do ryczałtów za jazdy lokalne, jest zawarte w art. 21 ust. 1 pkt 23b tej ustawy. Spółka jednak nie zalicza się do żadnej kategorii pracodawców objętych tą regulacją – uznał sąd.
Stanowisko WSA, choć niepozbawione logiki, potwierdza brak konsekwencji ustawodawcy w zakresie podatkowych następstw zwrotu kosztów używania przez pracowników samochodu przyznanego do celów służbowych. Trudno zrozumieć, dlaczego osoby, które używają swoich samochodów do odbycia podróży służbowych, korzystają z tego tytułu ze zwolnienia podatkowego, a pracownicy, którzy jeżdżą lokalnie – muszą płacić podatek od zwrotu kosztów przejazdu.
Zasadna byłaby nowelizacja, która wyeliminowałaby tę dysproporcję.
Wyrok jest nieprawomocny. ⒸⓅ
Katarzyna Jędrzejewska
katarzyna.jedrzejewska@infor.pl
Wyrok WSA w Lublinie z 3 lutego 2017 r., sygn. akt I SA/Lu 864/16.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat