REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Klęski żywiołowe takie jak powódź, śnieżyce, nawalne opady deszczu, zamknięcie granicy, strajki, zamieszki i inne tego typu nadzwyczajne zdarzenia mogą spowodować problemy z transportem towarów, w tym z dostarczeniem ich na czas bądź utratą lub uszkodzeniem. Przewoźnik nie ma wpływu na ich wystąpienie i nie jest w stanie zapobiec ich konsekwencjom. Czy takie okoliczności dają podstawy do powołania się na siłę wyższą?
Podwyżki opłat drogowych, które wyniosą nawet 80 proc. w Niemczech sprawią, że firmy transportowe będą musiały szukać oszczędności gdzie indziej. Jedynym skutecznym rozwiązaniem wydaje się podniesienie cen frachtu, chociaż wiadomo, że koszty tego rozwiązania poniosą nie zleceniodawcy, lecz konsumenci. A niezależnie od tego firmy transportowe i tak muszą dobrze przygotować się do funkcjonowania w nowej, droższej rzeczywistości. Sprawdzamy nastroje panujące w branży i szukamy rozwiązań, które mogą pomóc przewoźnikom oszczędzać nie tylko w tym trudnym okresie.
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) poinformował, że do 31 sierpnia 2023 r. w ramach systemu SENT przeprowadzono ponad 32 000 kontroli i ujawniono ponad 1200 naruszeń.
Służby Celne Border Force UK mogą nałożyć wysokie kary na przewoźników oraz kierowców, nawet gdy ci nie zdają sobie sprawy, że w ich pojeździe lub na naczepie znajdują się nielegalni imigranci. Dlatego brytyjski rząd na swojej oficjalnej stronie zachęca polskich przewoźników do udziału w programie akredytacji Civil Penalty Accreditation Scheme.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA