Fiskus może umorzyć zaległość, ale nie musi
REKLAMA
Podatnik wystąpił do Prezydenta Miasta T. o umorzenie zaległości w podatku od środków transportowych za lata 2003-2007. W uzasadnieniu wskazał, że w dniu 21 sierpnia 2004 r. został mu skradziony samochód marki Jelcz, wykorzystywany do prowadzonej działalności gospodarczej. W wyniku działań policji samochód odnalazł się, jednak był w takim stanie, że podatnik podjął decyzję o złomowaniu pojazdu i zakończeniu działalności gospodarczej. Podatnik podał, że dwa lata po kradzieży samochodu pozostawał bez środków do utrzymania. Obecnie utrzymuje się z renty po zmarłej żonie w wysokości 524,69 zł oraz korzysta z pomocy rodziny i Caritasu. Prezydent Miasta T. odmówił udzielenia ulgi w postaci umorzenia zaległości w podatku od środków transportowych. Organ wskazał, że podatnik nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku składania deklaracji na podatek od środków transportowych oraz nie dokonał zapłaty tego podatku w ustawowym terminie. Wysoka kwota zaległości wynika z faktu, że podatnik dopiero po 3 latach od kradzieży wyrejestrował pojazd.
REKLAMA
Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło zaskarżoną decyzję w całości i przekazało sprawę organowi I instancji do ponownego rozpatrzenia. Zdaniem Kolegium organ I instancji wydając decyzję skoncentrował się na wykazaniu obowiązków podatnika związanych z podatkiem od środków transportowych. Pominął przy tym całkowicie zbadanie okoliczności, czy podatnik jest w stanie ponieść wydatek. Ponadto Kolegium wskazało, że z akt sprawy nie wynika, aby przed 2007 r. organ wzywał podatnika do składania deklaracji na podatek od środków transportowych. Od dnia złożenia wniosku o ulgę do wydania zaskarżonej decyzji minęło ponad pół roku, w którym to czasie organ nie przeprowadził żadnego postępowania wyjaśniającego.
Prezydent Miasta T. udzielił ulgi w postaci umorzenia części zaległości w podatku od środków transportowych oraz odsetek za zwłokę. Organ stwierdził, że fakt uzyskiwania obecnie niższych dochodów nie zwalnia podatnika z obowiązku zapłaty zaległości podatkowej. Przedmiotowy pojazd służył wcześniej podatnikowi do prowadzonej działalności gospodarczej, zatem czerpał on korzyści z jego posiadania. Uwzględniając sytuację podatnika, jak również ważny interes publiczny organ uznał, że zasadne jest umorzenie części zaległości wraz z odsetkami za okres, kiedy podatnik nie posiadał pojazdu i nie mógł czerpać korzyści materialnych z faktu jego posiadania.
Podatnik wniósł odwołanie. SKO tym razem utrzymało w mocy zaskarżoną decyzję.
Podatnik wniósł skargę do WSA w Bydgoszczy. Skarżący wskazał, że nikt go nie poinformował, jak należy postępować w przypadku kradzieży. Oczekiwał, że jeśli zgłosi sprawę kradzieży samochodu na policję, to policja, prokuratura lub sąd pouczą go o dalszych obowiązkach. WSA stwierdził jednak, że skarga jest niezasadna.
Zgodnie z art. 67a § 1 pkt 3 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa organ podatkowy, na wniosek podatnika, w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym może umorzyć w całości lub w części zaległości podatkowe, odsetki za zwłokę lub opłatę prolongacyjną.
Zdaniem sądu ten przepis oznacza, że uznanie administracyjne wyraża się w możliwości negatywnego dla podatnika rozstrzygnięcia nawet przy istnieniu ważnego interesu podatnika. Spełnienie przesłanki ważnego interesu podatnika nie stwarza po stronie organu obowiązku umorzenia należności. Wynika to z użytego w art. 67a § 1 pkt 3 Ordynacji podatkowej sformułowania „organ podatkowy może”. Organ umorzył część zaległości podatkowych, co oznacza, że uznał istnienie ważnego interesu strony. Decyzja zapadła w ramach uznania administracyjnego, czyli ustawodawca pozostawił organowi do wyboru przyznanie bądź odmowę przyznania ulgi. Sąd administracyjny nie ma podstaw prawnych do tego, by takie rozstrzygnięcie kwestionować.
Wiesława Moczydłowska
ekspert w zakresie podatków dochodowych i rachunkowości
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat