Zgodnie z proponowaną przez rząd zmianą ustawy o podatku od spadków i darowizn, której projekt trafił właśnie do Sejmu, najbliższa rodzina, tj. małżonek, zstępni, wstępni, pasierb, ojczym i macocha będą od 2007 roku zwolnieni z tego podatku przy przekazywaniu darowizn lub dziedziczeniu spadków.
Dziś te same osoby muszą płacić
podatek, który w zależności od wartości darowizny lub spadku wynosi od 3 do 12 proc. Podatku nie płaci się, gdy wartość spadku lub darowizny nie przekracza 9637 zł (limit pięcioletni).
– Zmiany będą szczególnie korzystne dla rodziców przekazujących swoim dzieciom darowizny np. w postaci
nieruchomości czy większych sum gotówki – wyjaśnił Jacek Tkaczyk, ekspert podatkowy.
– Zdarzają się sytuacje, gdy członkowie rodziny zastanawiają się np. nad sensem przyjęcia spadku, w sytuacji gdy nie dysponują środkami na pokrycie podatku od jego nabycia – stwierdziła Joanna Kanicka, partner Independent Tax Advisers Doradztwo Podatkowe.
Fiskus zbiera informacje
Teraz ten kłopot ma zniknąć. Kwoty przekazywane lub dziedziczone przez najbliższych mają być zwolnione z podatku. W zamian za zwolnienie podatnicy będą musieli m.in. poinformować właściwy urząd skarbowy o nabywanym w drodze spadku lub darowizny majątku. Na podanie fiskusowi takich danych będzie miesiąc od dnia powstania obowiązku podatkowego. Wszystko po to, aby urząd mógł stwierdzić, że przekazywany majątek nie pochodzi np. z przestępstwa. Gdy stosowne dane nie zostaną podane w urzędzie, spadek lub
darowizna będą opodatkowane na zasadach przewidzianych dla I grupy podatkowej. A zgodnie z nimi, opodatkowaniu podlega nabycie od jednej osoby własności rzeczy i praw majątkowych o czystej wartości przekraczającej 9637 zł. Od nadwyżki ponad tę kwotę będzie trzeba zapłacić podatek według obowiązującej dla podatku od spadków i darowizn skali podatkowej.
Podatnicy mają wątpliwości
Uzależnienie prawa do zwolnienia z podatku od spadków i darowizn dokonywanych w ramach I grupy podatkowej od poinformowania właściwego naczelnika urzędu skarbowego rodzi wątpliwości.
– Dlaczego nie wystarczy zobowiązanie podatnika do przechowywania dowodów transakcji i w przypadku powziętych przez służby podatkowe wątpliwości, zobowiązanie go do udowodnienia takiego przepływu majątkowego? Podobne rozwiązanie jest wykorzystywane przy innych ulgach i zwolnieniach podatkowych – zauważa specjalista podatkowy dr Robert Zajdler. Zwraca uwagę, że państwo nie musi wtedy podejmować ryzyka związanego z zapewnieniem ochrony takich informacji.
Fiskus chce w ten sposób zgromadzić dane o przepływach pieniężnych i zmianach w majątku podatników. Dotychczas nie miał do nich dostępu, gdyż zagrożeni podatkiem podatnicy do transakcji takich się nie przyznawali. Teraz w zamian za obietnicę zwolnienia dane te zaczną trafiać do urzędów skarbowych. Pojawiają się w związku z tym obawy, że fiskus wykorzysta uzyskane informacje o majątku przeciwko podatnikom.
Eksperci uspokajają. Ich zdaniem sprawy nie należy wyolbrzymiać.
– Oczywiście organ podatkowy będzie gromadził kolejne dane na temat majątku podatników. Do tej jednak pory w razie jakichkolwiek wątpliwości i tak sami musieliśmy ujawniać istotne informacje dotyczące naszego majątku – stwierdziła Magdalena Mucha-Prymas, menedżer podatkowy w firmie konsultingowej BDO Polska.
Nie ma powodu do obaw
Podobnie uważa Marcin Zimny, prawnik z CMS Cameron McKenna, który podkreślił, że bazę o majątku podatników fiskus tworzy już na podstawie obecnie obowiązujących przepisów. Również dr Janusz Fiszer, partner w Kancelarii Prawnej White & Case i adiunkt Uniwersytetu Warszawskiego przypomniał, że obecnie nabycie darowizny lub spadku podlega opodatkowaniu, a informacje o nabywanym majątku zgłasza fiskusowi sam
podatnik – składając zeznanie podatkowe lub notariusz – sporządzając umowę darowizny w formie aktu notarialnego.
– Nie ma podstaw, by twierdzić, że ta dodatkowa deklaracja w jakiś szczególny sposób narazi nas na ryzyko ze strony organów skarbowych, które mogłyby te informacje wykorzystać przeciw nam – twierdzi Joanna Kanicka.
Jacek Tkaczyk uważa, że obdarowanym łatwiej będzie udowodnić, skąd pochodzi zgromadzony majątek. Jednak nie można wykluczyć, że organy podatkowe będą chciały badać niektóre transakcje dokonywane między podatnikami.
Zmiany ustawy o podatku od spadków i darowizn chce nie tylko rząd. Własne propozycje przygotowali również posłowie. Rząd je odrzucił, uzasadniając, że budziły zastrzeżenia natury ekonomicznej.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.Ewa Matyszewska