Firmy audytorskie mogą stracić uprawnienia
REKLAMA
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Firmy audytorskie, które nie złożyły jeszcze raportu ze swojej działalności, mogą stracić uprawnienia do badania sprawozdań finansowych przedsiębiorstw. Rada KIBR, która zbierze się w połowie września, zadecyduje, czy do niewypełniających obowiązków firm audytorskich zostaną wysłane monity, czy też od razu będzie wszczęte przeciwko nim postępowania administracyjne kończące się odebraniem licencji.
Kontrola nad audytorami
Jak podkreśla prezes Krajowej Rady Biegłych Rewidentów dr Piotr Rojek, dzięki informacjom zawartym w sprawozdaniach KIBR może wypełniać swe funkcje kontrolne, m.in. sprawdzając, czy badania sprawozdań finansowych przedsiębiorstw przeprowadzane są przez biegłych rewidentów posiadających odpowiednie uprawnienia oraz czy firmy audytorskie dokonują obowiązkowych ubezpieczeń.
– Z informacji tych korzysta również Krajowa Komisja Nadzoru przygotowując wizytacje podmiotów – dodaje nasz rozmówca.
Antoni Reczek, prezes zarządu PricewaterhouseCoopers, przyznaje, że najbardziej istotny jest w tej sprawie aspekt kontrolny. Uważa on, że KIBR powinien sprawować kontrolę jakościową nad firmami audytorskimi. Aby jednak to zrobić, musi mieć informacje wymagane w sprawozdaniu. Nie ma innej możliwości zebrania danych o około 21 tysiącach podmiotów zobowiązanych do badania sprawozdań finansowych.
– Z drugiej strony informacje pozwalają na weryfikację pobieranych opłat z tytułu nadzoru. Niekiedy są to kwoty znaczne – dodaje.
Wysokie opłaty
Wskazuje, że w dużych firmach opłata może sięgać nawet kilku milionów złotych.
Oprócz tego przekazywane dane służą do prowadzenia statystyk.
– KIBR często proszona jest o dane dotyczące liczby zbadanych sprawozdań finansowych, rodzaju wydanych przez biegłych rewidentów opinii czy też informacje na temat kształtowania się przychodów z badania – wyjaśnia dr Piotr Rojek.
Zaznacza również, że dane zwarte w sprawozdaniach z działalności służą też organom administracji państwowej oraz unijnym.
POSTULUJEMY
Przyczyny opóźnień
Grupą podmiotów, które nie wywiązują się z ustawowego obowiązku, mogą być firmy, które w danym roku nie przystąpiły do audytu sprawozdań finansowych lub ich liczba była niewielka. Nie zwalnia to ich jednak z konieczności przesłania sprawozdania w wyznaczonym terminie.
Antoni Reczek upatruje jeszcze innej przyczyny tego stanu rzeczy. Jego zdaniem problem związany jest głównie z faktem, że termin składania sprawozdań z działalności przypada na okres, gdy firmy audytorskie mają najwięcej pracy. Przykładowo duże firmy, które mają po kilka tysięcy klientów, mogą w tym okresie mieć problemy z zebraniem wszystkich danych wymaganych w sprawozdaniu.
– Termin powinien być wydłużony co najmniej o jeden miesiąc – postuluje nasz rozmówca.
Prezes Zarządu PricewaterhouseCoopers przypomina, że te regulacje muszą się zmienić w związku z wdrażaniem VIII Dyrektywy. Przypomina, że nowa dyrektywa wymaga stworzenia niezależnego nadzoru.
Sądzę, że zewnętrzna organizacja będzie również wymagała informacji pozyskiwanych poprzez sprawozdania. W związku z tym mogą zaostrzyć się sankcje przeciwko firmom, które nie wykonają tego obowiązku w terminie – dodaje nasz rozmówca.
Aby nie narażać się na utratę licencji, firmy audytorskie, które nie dopełniły jeszcze obowiązku, powinny niezwłocznie przesłać sprawozdanie ze swojej działalności do Krajowej Izby Biegłych Rewidentów. Wiele wskazuje na to, że we wrześniu KIBR najprawdopodobniej zdecyduje się jedynie na wysłanie pism z upomnieniem. Jeżeli jednak to nie poskutkuje, na kolejnej radzie, która odbędzie się w październiku, zapadnie decyzję o wszczęciu postępowania mającego na celu odebranie uprawnień.
Agnieszka Pokojska
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat