W ustawie jest za mało zwolnień i kar
REKLAMA
Zmiana prawa
Wczoraj sejmowa Komisja Finansów Publicznych rozpoczęła prace nad projektami rządowym i poselskim nowelizacji ustawy o podatku od spadków i darowizn i czynności cywilnoprawnych. Posłowie zarówno opozycji, jak i koalicji obawiają się, czy zbytnia liberalizacja przepisów nie otworzy drogi do nadużyć.
– Jeżeli coś przeoczymy, to będzie to ustawa o abolicji korupcyjnej. Proponowana sankcja 20 proc. jest znacznie niższa od 75 proc. nakładanej na tych, którzy uzyskują dochody z szarej strefy – ostrzega poseł Marek Wikiński z SLD.
Ministerstwo Finansów nie wyklucza podwyższenia kar dla podatników, którzy powołując się na zwolnioną z podatku darowiznę, będą chcieli uniknąć zapłacenia podatku.
Rządowy projekt, który stanowi bazę prac, zakłada między innymi zwolnienie z podatku darowizn przekazywanych przez krewnych w linii prostej – małżonka, wstępnych, zstępnych, pasierba, ojczyma i macochę. Jeżeli umowa nie zostanie spisana notarialnie lub wartość darowizny przekroczy kwotę wolną od podatku (9637 zł), podatnik będzie miał miesiąc na poinformowanie o tym fiskusa. Posłowie chcą, by termin ten wydłużono. Poseł Maria Zuba z PiS zapowiedziała ponadto złożenie poprawki, która zwolnieniem obejmie także darowizny przekazywane przez rodzeństwo.
Wątpliwości wzbudził przepis wprowadzający zwolnienie dla podatników I grupy w przypadku nabycia pieniędzy, które zostaną przeznaczone na inwestycje mieszkaniowe. Problem w tym, że zgodnie z projektem do inwestycji takich nie zaliczono nabycia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Resort finansów uważa, że wystarczy zwolnienie dla nabycia wkładu budowlanego lub mieszkaniowego, bo tytuły te stosuje się zamiennie.
Marcin Musiał
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA