Podatki: Lekka podwyżka zamiast obniżki
REKLAMA
Mamy już pewność, że nowe przepisy podatkowe zaczną obowiązywać od 1 stycznia. Aby zmiany w przepisach o podatkach dochodowych od osób fizycznych i prawnych (PIT i CIT) mogły wejść w życie od początku przyszłego roku, muszą być opublikowane przed końcem listopada. Zgodnie z konstytucją prezydent miał na podpisanie ustaw podatkowych 21 dni, ale skrócił ten czas do niespełna dwóch tygodni. Nowelizacje wyszły bowiem z parlamentu bardzo późno, 16 listopada. Podpis prezydenta kończy drogę legislacyjną nowych przepisów (ustaw o PIT, CIT, podatku od spadków i darowizn, ordynacji podatkowej oraz o ratyfikacji nowej polsko-brytyjskiej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania) i umożliwia ich druk w Dzienniku Ustaw.
Jak będą wyglądać przyszłoroczne podatki? Nie będzie obiecanych przez PiS rok temu dwóch stawek PIT: 18 i 32 proc. Mają się pojawić dopiero w 2009 r. Na razie nadal będziemy płacić fiskusowi wedle starych stawek PIT - 19, 30 i 40 proc. Musimy się zadowolić odmrożeniem skali podatkowej. Dzięki temu wzrosną kwoty progów podatkowych - z obecnych 37024 zł i 74048 zł do 43 405 zł i 85528 zł - oraz kwota dochodu wolnego od podatku. Trudno tu jednak mówić o obniżce podatków. To raczej zahamowanie corocznych podwyżek związanych z zamrożeniem skali. Co więcej, podwyżki progów wcale nie odczuje 95 proc. podatników, bo ich dochody są niższe od pierwszego progu.
Niemal wszyscy podatnicy odczują za to odmrożenie kwoty dochodu wolnego od podatku z 2790 zł do 3013 zł. Tu jednak zysk będzie niewielki - kilka złotych miesięcznie. Ale jeśli uwzględnimy podwyżkę składki na ubezpieczenie zdrowotne, to zamiast zysku może się pojawić niewielka strata.
Po stronie zysków zapisać trzeba nową ulgę podatkową - na dzieci. Niestety i tu zysk będzie symboliczny - rodzice odpiszą od podatku 120 zł rocznie na dziecko. Ulga obejmie wszystkie dzieci, których rodzice rozliczają się z fiskusem wedle skali podatkowej. To oznacza, że z ulgi nie skorzysta część przedsiębiorców (m.in. ryczałtowcy i osoby prowadzące działalność gospodarczą opodatkowana liniowym PIT). Zwolnione od podatku będą alimenty zasądzone przez sąd, do wysokości 700 zł miesięcznie.
W miejsce 10-proc. podatku od przychodów ze sprzedaży domów i mieszkań pojawi się 19-proc. podatek od dochodów z takich transakcji. Zwolnione z podatku będą dochody ze sprzedaży domu bądź mieszkania, które podatnik miał dłużej niż pięć lat, albo takiego, w którym był zameldowany na stałe przez co najmniej rok. Nowe przepisy będą dotyczyć sprzedaży nieruchomości kupionych po 1 stycznia 2007 r.
Z końcem roku zniknie ulga odsetkowa, która pozwala podatnikom odliczać od dochodu wydatki na spłatę odsetek od kredytów mieszkaniowych. Mimo zniesienia ulgi, w ramach tzw. praw nabytych, w kolejnych latach będą z niej mogły korzystać osoby, które załapią się na odliczenie przed końcem 2006 r. Ulga będzie im przysługiwać do końca 2027 r.
Po Nowym Roku nie będzie już ulg: sportowej oraz na zatrudnienie gosposi domowej. Zostają: ulga za wydatki na dostęp do internetu, odpisy za darowizny oraz ulgi dla osób niepełnosprawnych.
Spadki i darowizny, a także pożyczki od małżonka, rodziców, dziadków, dzieci, wnuków, pasierba, ojczyma, macochy i rodzeństwa będą od początku stycznia wolne od podatku.
Cieszyć mogą się też Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii. Dzięki nowej polsko-brytyjskiej umowie o unikaniu podwójnego opodatkowania po powrocie do kraju nie zapłacą polskiemu fiskusowi podatku od pieniędzy, które zarobili na Wyspach. Niestety, nowe zasady obejmą tylko brytyjskie dochody uzyskane po 1 stycznia 2007 r.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat