Pieniądze za niewykorzystane znaczki skarbowe można jednak odzyskać
REKLAMA
Wystarczy wystąpić z pozwem przeciwko skarbowi państwa o bezpodstawne wzbogacenie.
Cel: podatników oszukać
Komentarz: Marek Kutarba
REKLAMA
Każdy, kto chciał sobie ułatwić życie i zrobił zapas znaków opłaty skarbowej, może czuć się wystrychnięty na dudka. Znaki zostały zlikwidowane. To dobrze. Ale już sprzedanych nie ma jak zwrócić. A to już niedobrze. To świetny przykład na to, że reprezentowane przez urzędniczy aparat państwo nie potrafi i nie chce zadbać o dobre relacje z obywatelami. Urzędnicy, zachowują się tak, jakby koniecznie chcieli podatnikom udowodnić, że i tak zawsze okażą się sprytniejsi i okpią ich w majestacie prawa. Każdy zaś, kto kupił znaki skarbowe, ma prawo czuć się przez państwo oszukany. No bo w końcu za znaki zapłacił. Pieniądze trafiły do państwowej, a raczej samorządowej, kieszeni. A w zamian podatnik dostał... tylko po kieszeni. I jak tu się dziwić, że podatnicy nie chcą płacić podatków i robią wszystko, by w odwecie przy każdej okazji okpić fiskusa.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat