Stopy NBP wzrosną do 7%? Prognoza
REKLAMA
REKLAMA
Goldman Sachs: Prognozujemy wzrost stóp procentowych do 7 proc.
Prognozujemy, że NBP podniesie stopy do najwyższego poziomu +7,00 proc. (wobec +5,75 proc. poprzednio) - przekazało w poniedziałek biuro analiz Goldman Sachs. Goldman Sachs skomentował ostatnią decyzję Rady Polityki Pieniężnej NBP o podniesieniu wszystkich stopy procentowe o 0,75 pkt proc. Stopa referencyjna, główna stopa NBP, wzrosła z 4,5 proc. do 5,25 proc.
Analitycy oceniają, że wypowiedzi prezesa NBP są "zgodne" z opinią Goldman Sachs, iż "argumenty przemawiające za dalszym zacieśnianiem polityki pieniężnej w Polsce pozostają silne".
W związku z tym GS prognozuje, że "NBP podniesie stopy do najwyższego poziomu +7,00 proc.(wobec +5,75 proc. poprzednio)". "Inflacja nadal osiąga nowe maksima i znacznie przewyższa oczekiwania. Oczekiwania inflacyjne są na historycznie wysokim poziomie, a złoty pozostaje pod powtarzającą się presją deprecjacyjną" - wymieniają.
"Naszym zdaniem oznacza to, że zacieśnianie polityki pieniężnej będzie musiało być bardziej znaczące i trwałe" - wskazali. "W związku z tym, ostatnio podnieśliśmy nasze oczekiwania dotyczące stóp procentowych w Polsce i w innych krajach regionu Europy Środkowo-Wschodniej" - zaznaczyli analitycy Goldmann Sachs.
GS przypomniał opinię prezesa NBP, według którego wysokie stopy procentowe będą się utrzymywać, a obniżka stóp będzie możliwa dopiero pod koniec 2023 r. "W pewnym momencie, mam nadzieję, że pod koniec 2023 r., kredytobiorcy usłyszą, że stopy procentowe idą w dół" - powiedział prezes NBP podczas piątkowej konferencji.
(PAP)
autorka: Ewa Nehring
neh/ drag/
REKLAMA
Kolejne podwyżki stóp procentowych są konieczne, obniżki pod koniec '23 możliwe - Kotecki, RPP
Kolejne podwyżki stóp procentowych są konieczne - ocenił w radiu TOK FM członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki. Jego zdaniem, obniżki stóp pod koniec 2023 r. są możliwe, choć będzie zależeć to od skali podwyżek w tym roku i kształtowania się inflacji.
"Moim zdaniem, te podwyżki są koniecznie. Oczywiście tym bezpośrednim i najbardziej istotnym powodem jest inflacja, która dalej będzie rosła. Wszystkie prognozy wskazują, że inflacja będzie w Polsce rosła w następnych miesiącach" - powiedział Kotecki.
"Chyba wszyscy spodziewali się w maju, że to będzie podwyżka o 100 pb, ona zrealizowała się w wysokości 75 pb. To by pewnie oznaczało, że jakaś dodatkowa część podwyżki nie została zrealizowana, tak można by to interpretować, i ona przenosi się na następne miesiące - że one będą albo dłużej trwały, albo w przyszłości będą większe. Nie można tu mówić jeszcze ani o liczbie tych podwyżek, ani wysokości. Na pewno one będą. Dzisiaj wiemy, że przed nami jeszcze kolejne decyzje, prawdopodobnie w kolejnych miesiącach. Tak sobie wyobrażam, że Rada nie będzie robiła jakiejś przerwy w podwyższaniu stóp proc., bo nie ma żadnego powodu, żeby takie przerwy robić" - zaznaczył.
Członek RPP zapytany, czy obniżki stóp procentowych pod koniec 2023 r. są możliwe, powiedział: "Pewnie tak, jest to możliwe, ale to oczywiście zależy od tego, jak mocno te podwyżki w tym roku będą następowały i jaki będzie ich efekt, czyli jak szybko inflacja będzie nam spadać".
W ocenie Koteckiego, wskazane byłoby spotkanie resortu finansów i Rady Polityki Pieniężnej w celu omówienia działań polityki fiskalnej i monetarnej.
"Mamy taką sytuację w Polsce, i wydawałoby się, że pożądane jest spotkanie z ministrem finansów, żeby porozmawiać trochę o policy mix, który w Polsce jest postawiony do góry nogami - my kopiemy dołek inflacji, żeby ona była coraz niższa, a w tym czasie ten dołek jest zasypywany przez rząd, żeby ona była tak naprawdę wyższa. Rząd robi wszystko, żeby nam utrudnić życie i zadanie" - powiedział Kotecki. (PAP Biznes) pat/ asa/
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat