Minister pracy o uldze rodzinnej
REKLAMA
Minister pracy w czwartek w programie "Kwadrans po ósmej" w TVP podkreśliła, że obecna ulga 120 zł jest za niska, zaś kwota 560 zł proponowana przez rząd była racjonalna.
W opinii Kluzik-Rostkowskiej, z tak dużej ulgi jaką w środę uchwalili posłowie, nie będzie mogło skorzystać wiele rodzin. 85 procent rodzin wielodzietnych musi korzystać z pomocy państwa, więc jest naprawdę jedynie mała grupa rodzin wielodzietnych, które będą miały od czego odliczać ulgę - dodała i wyjaśniła, że aby skorzystać z tak wysokiej ulgi rodzina musi mieć dochód powyżej 30 tys. zł w skali roku.
Podkreśliła, że wczorajsza decyzja Sejmu "może zniweczyć program polityki rodzinnej". Jak wyjaśniła, wprowadzenie takiej ulgi, będzie droższe dla budżetu niż cały program polityki rodzinnej, który zawiera różne korzystne rozwiązania dla rodzin z dziećmi.
Wyraziła nadzieję, że Senat "będzie rozsądniejszy niż rozszalały politycznie Sejm i zmieni tę ustawę". "Prymat kampanii wyborczej ma swoje granice, ale wczorajsze głosowanie pokazało, że ich nie ma" - dodała.
Pytana dlaczego klub PiS zagłosował za ustawą, podkreśliła, że został postawiony w sytuacji bez wyjścia; głosował przeciwko poprawce, ale nie mógł głosować przeciwko swojej ustawie.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat