PIT przesyłamy elektronicznie
REKLAMA
Na rozliczenia podatkowe drogą elektroniczną podatnicy czekali od kilku lat. Od 1 stycznia 2008 r. e-deklaracje będą mogli teoretycznie przesyłać wszyscy. Teoretycznie, ponieważ w praktyce osoby fizyczne, które chciałyby przesłać zeznania podatkowe PIT-36, PIT-36L, PIT-37 czy PIT-38, będą miały taką możliwość od 1 kwietnia. Podatnicy powinni rozważyć, czy skorzystanie z tej formy rozliczenia z fiskusem jest w ogóle opłacalne.
Jednorazowo nie warto
Eksperci podkreślają, że w sytuacji gdy podatnik chciałby rozliczyć się za pomocą e-deklaracji jedynie raz w roku, przy okazji składania zeznania rocznego, skorzystanie z tej formy nie będzie dla niego opłacalne. Aby przesłać e-deklarację, musi bowiem posiadać kwalifikowany podpis elektroniczny, który kosztuje ok. 300 zł. Wcześniej musi także uzyskać zaświadczenie z urzędu skarbowego, które upoważnia go do przesyłania deklaracji drogą elektroniczną. O zaświadczenie takie można ubiegać się jednak już od 1 stycznia i jeśli podatnik zdecyduje się przesłać zeznanie roczne drogą elektroniczną, warto, aby 1 kwietnia posiadał już zaświadczenie z urzędu skarbowego na druku ZAS-E1. Uzyskanie zaświadczenia może trwać nawet kilka tygodni, więc rozpoczęcie procedury 1 kwietnia nie gwarantuje jej zakończenia przed końcem miesiąca.
Krzysztof Podsiadło, doradca podatkowy, twierdzi, że podatnicy będą skłonni korzystać z e-deklaracji, jeśli będą one atrakcyjne ekonomicznie, a więc, gdy będzie to opłacalne.
- Osoby, które nie wykorzystają e-podpisu do innych kontaktów z administracją publiczną, nie będą skłonne do przesłania zeznania rocznego drogą elektroniczną, a więc prawdopodobnie rozliczą się, korzystając z papierowych formularzy. Jeśli jednak e-podpis posłuży im do innych celów, to korzystniej będzie wysłać e-deklarację. Zachęcam podatników do skorzystania z tej możliwości - powiedział Gazecie Prawnej Krzysztof Podsiadło.
Cezary Przygodzki, doradca podatkowy Ernst & Young, przewiduje, że niewiele osób fizycznych prześle swoje rozliczenie roczne elektronicznie.
- Z uwagi na konieczność podpisywania e-deklaracji kwalifikowanym podpisem elektronicznym i związane z tym koszty (wykupienie certyfikatu, posiadanie odpowiedniej infrastruktury informatycznej) z możliwości tej skorzystają zapewne nieliczni. W praktyce ze złożeniem swego PIT do tej daty będą czekać jedynie zapaleńcy nowych technologii i to ci z grubszym portfelem. A takie grono nie jest liczne - uważa ekspert.
Zapewnić kontynuację
Osoby fizyczne nie będą mogły przesłać e-deklaracji od 1 stycznia, tak jak np. firmy. Dlaczego?
- Ustawa Ordynacja podatkowa podkreśla, że należy mieć na względzie potrzebę stopniowego upowszechniania elektronicznej formy kontaktu z organami podatkowymi i częstotliwość składania deklaracji. Tak więc 1 stycznia 2008 r. będzie można rozliczyć 36 rodzajów deklaracji, m.in. VAT-7, VAT-UE, CIT-8 (co jest rozszerzeniem możliwości rozliczania się w stosunku do chwili obecnej, kiedy to za pomocą systemu e-Poltax można rozliczać 31 deklaracji) - wyjaśnia Radosław Marlęga, dyrektor w departamencie rozwoju systemów informatycznych w Ministerstwie Finansów.
Jak dodał, czynnikiem, który spowolnił prace nad systemem, było unieważnienie przetargu na jeden z elementów systemu. To spowodowało, że resort musiał zrealizować tę część projektu we własnym zakresie, a w konsekwencji w pierwszej kolejności przygotowano formularze używane w systemie e-Poltax, tak aby zapewnić kontynuacje obsługi jego klientów w nowym systemie e-Deklaracje.
Skorzystają firmy
Zdaniem Ernesta Frankowskiego, doradcy podatkowego z PricewaterhouseCoopers, o ile koszty związane z e-deklaracjami, a zwłaszcza z e-podpisem, mogą stanowić przeszkodę dla osób fizycznych, o tyle nie będą stanowiły problemu dla firm, nawet tych najmniejszych. Wiele firm wykorzystuje e-podpis np. do przesyłania elektronicznie dokumentów do ZUS. Wprowadzenie kolejnych rozwiązań, w których konieczne będzie zastosowanie e-podpisu, przyczyni się - zdaniem Ernesta Frankowskiego - do upowszechnienia go oraz zmniejszenia jego ceny.
Na wprowadzeniu systemu skorzystają także profesjonalni pełnomocnicy podatników.
- Jestem przekonany, że osoby, które profesjonalnie zajmują się rozliczeniami, będą stosować e-podpis - uważa Krzysztof Podsiadło.
Chodzi np. o doradców podatkowych, którzy kwalifikowany e-podpis mają wbudowany w legitymację. Będą mogli w imieniu podatników przesyłać deklaracje drogą elektroniczną. Wystarczy upoważnić swojego doradcę na formularzu ZAW-E1. Osoba upoważniona będzie musiała jedynie potwierdzić zgłoszenie drogą elektroniczną na formularzu ZAW-E2.
Prostszy system
Jak twierdzi Radosław Marlęga, system e-Deklaracje, który od nowego roku zastąpi e-Poltax, to proste narzędzie, które zapewni podatnikowi nową jakość kontaktu z urzędem skarbowym.
- Podatnik będzie miał bowiem możliwość wysłania deklaracji o każdej porze i z każdego miejsca, a tym samym nie będzie tracił czasu na stanie w kolejkach w urzędzie skarbowym. Interaktywne formularze wybranej deklaracji skarbowej znajdzie na stronie www.e-dek-laracje.gov.pl i będzie mógł je swobodnie pobrać, już bez konieczności logowania się, jak miało to miejsce dla podatników rozliczających się poprzez system e-Poltax - powiedział nasz rozmówca.
Prostsze ma być potwierdzenie odbioru deklaracji. Jak wyjaśnił Radosław Marlęga, po przesłaniu deklaracji do systemu podatnik otrzyma komunikat, że jego dokument został pomyślnie przesłany. W ciągu doby będzie mógł odebrać urzędowe poświadczenie odbioru (UPO) przez system, które jest oficjalnym dokumentem potwierdzającym złożenie deklaracji.
300 złotych wynoszą koszty związane z uzyskaniem podpisu elektronicznego
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Elektroniczne zeznania od 2008 roku
ŁUKASZ ZALEWSKI
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat