Pora wybrać formę podatku za ten rok
REKLAMA
Do wyboru jest ryczał ewidencjonowany, zasady ogólne, liniowa stawka 19-proc. i karta podatkowa. Dostęp do karty jest niestety bardzo ograniczony - mogą z niej korzystać głównie rzemieślnicy, a także korepetytorzy, właściciele parkingów, kwiaciarni, warzywniaków, lekarze, dentyści, pielęgniarki, taksówkarze i flisacy - więc tak naprawdę do wyboru są jedynie trzy formy opodatkowania. Trzeba jednak uważać, bo w porównaniu z zeszłym rokiem nastąpiły dwie istotne zmiany przepisów, które na ten wybór mogą mieć wpływ.
REKLAMA
Kilka dni temu do redakcji „Gazety” zadzwonił zdenerwowany właściciel małej firmy, któremu księgowa powiedziała, że w 2008 r. nie będzie mógł płacić ryczałtu ewidencjonowanego, bo w zeszłym roku przychody jego firmy przekroczyły 150 tys. euro (czyli 565,2 tys. zł). - To prawda, sięgnęły blisko 800 tys. zł, ale w poprzednich latach z taką kwotą spokojnie łapałem się na ryczałt - mówił przedsiębiorca. Przegapił tegoroczną obniżkę granicy ryczałtu z dotychczasowych 250 tys. euro do wspomnianych już 150 tys. - Człowiek pracuje i nie ma czasu ciągle śledzić tego, co się dzieje w przepisach - mówił z żalem w głosie, choć akurat o tej zmianie granicy ryczałtu wiadomo było od przeszło roku.
Faktem jest jednak, że zmiana spowoduje, że w tym roku z ryczałtu siłą rzeczy skorzysta znacznie mniej przedsiębiorstw niż dotąd.
Ryczałtowców będzie mniej także z powodu ulgi na dzieci. Pozwala ona rodzicom i opiekunom odliczyć od podatku za 2008 r. 1173,7 zł na każde dziecko. Przy dwójce dzieci ulga wynosi 2347,4 zł, przy trójce 3521,1 zł itd. Całkiem sporo. Problem w tym, że zgodnie z przepisami z ulgi mogą skorzystać jedynie podatnicy rozliczający się na zasadach ogólnych. Ulga będzie więc przysługiwać tylko tym przedsiębiorcom, którzy do rozliczeń z fiskusem wybiorą zasady ogólne i będą płacić podatek wedle skali ze stawkami 19, 30 i 40 proc. PIT. Pozostali, a więc ryczałtowcy, liniowcy i kartowicze, ulgi nie mają. Warto to wziąć pod uwagę przy wyborze formy opodatkowania działalności gospodarczej na ten rok.
Bardziej szczegółowo o plusach i minusach poszczególnych form opodatkowania pisaliśmy w „Gazecie” 15 stycznia, teraz więc przypomnijmy jedynie pokrótce, że oceniając, co dla firmy będzie najlepsze, trzeba starannie rozważyć, czy w tym roku bardziej opłaca się ryczałt z prostą księgowością i niskimi stawkami podatku pobieranego od przychodu, czy też może jednak lepsze jest opodatkowanie dochodu wedle wyższych stawek, ale z ulgami (w tym ulgą na dzieci), ze wspólnym opodatkowaniem z małżonkiem lub samotnie wychowywanym dzieckiem (tego także nie ma przy ryczałcie) i z prawem do uwzględniania w rozliczeniu kosztów uzyskania przychodu. Może też zasady ogólne z ulgą na dzieci (zwłaszcza jeśli przedsiębiorca ma sporą ich gromadkę) bardziej się opłacą niż liniowy 19-proc. PIT bez ulgi? Każdy przedsiębiorca musi to przekalkulować samodzielnie. I zawiadomić o swoim wyborze fiskusa. Termin wyboru sposobu opodatkowania działalności gospodarczej upływa dzisiaj (bo ustawowy 20 stycznia wypadł w tym roku w niedzielę).
Co ważne, nie muszą nim sobie zaprzątać głowy podatnicy, którzy prowadzili działalność w zeszłym roku i nie zamierzają (mimo m.in. wprowadzenia ulgi na dzieci i obniżenia granicy ryczałtu) zmieniać sposobu jej opodatkowania. Nie muszą składać wniosku o ponowne zastosowania dotychczasowych zasad rozliczeń - fiskus uzna, że nadal rozliczają się na wybranych wcześniej zasadach.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat