REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Rząd szuka pieniędzy. Podatek cyfrowy ma przynieść 4-6 mld zł wpływów budżetowych

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Rząd szuka dodatkowych pieniędzy. Podatek cyfrowy ma przynieść 4-6 mld zł wpływów budżetowych
Rząd szuka dodatkowych pieniędzy. Podatek cyfrowy ma przynieść 4-6 mld zł wpływów budżetowych
Bloomberg

REKLAMA

REKLAMA

Podatek cyfrowy jest już na tapecie rządu. Ministerstwo Cyfryzacji pracuje nad nowym podatkiem, który miałby objąć duże korporacje technologiczne działające w Polsce. Wicepremier Krzysztof Gawkowski zapowiada, że koncepcja podatku cyfrowego zostanie przedstawiona jeszcze w tym roku, a wpływy z niego mogą sięgnąć kilku miliardów złotych. Pomysł budzi jednak kontrowersje.

rozwiń >

Podatek cyfrowy już niebawem. Rząd liczy na miliardy złotych wpływów do budżetu państwa z nowej daniny. Projekt ustawy o podatku od usług cyfrowych oferowanych przez technologicznych gigantów zostanie przedstawiony rządowi w tym roku - zapowiedział w poniedziałek 24 marca br. wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Według niego podatek może przynieść miliardy złotych budżetowi państwa. "Za kilka miesięcy przedstawimy koncepcję podatku cyfrowego, nad którym prace rozpoczęły się w Ministerstwie Cyfryzacji i są na etapie konsultacji. Szukamy optymalnego rozwiązania" - zapowiedział wicepremier.

REKLAMA

REKLAMA

Autopromocja

Podatek cyfrowy to miliardy złotych. "Jedni mówią, że cztery, inni, że sześć"

Szef resortu cyfryzacji wskazał, że wpływy z tego podatku mogą zostać zainwestowane w technologie cyfrowe. "Jeżeli chcemy pieniędzy na startupy w Polsce, nowe technologie AI, administrację elektroniczną, to musimy je wygenerować w budżecie. Premier powiedział: pracuj, jak będziesz miał ustawę, będziemy rozmawiali" - wskazał.

Gawkowski odniósł się do słów Thomasa Rose'a, nominowanego przez prezydenta Donalda Trumpa na ambasadora USA w Polsce, który zapowiedział, że w razie opodatkowania amerykańskich koncernów cyfrowych Polska musi się liczyć z "odwetem" ze strony USA. "Nie słyszałem o takiej reakcji w stosunku do Francji, Wielkiej Brytanii, Austrii czy innych państw. Tam jakoś nikt nie kiwał palcem i nie mówił, że czegoś nie mogą zrobić. Tam mogą setki milionów euro płynąć do budżetu. Giganci cyfrowi na całym świcie powinni płacić takie same podatki i powinny one iść w setki milionów dolarów" - podkreślił wicepremier.

Gawkowski zaznaczył, że Ministerstwo Cyfryzacji zleciło badania, na temat wielkości możliwych wpływów z podatku. "To kwota wyrażana w miliardach złotych. Jedni mówią, że cztery, inni, że sześć" - powiedział wicepremier.

REKLAMA

Podatek cyfrowy na etapie konsultacji, chodzi o miliardy złotych

"Ministerstwo Cyfryzacji pracuje nad podatkiem cyfrowym, który miałby wprowadzić większe pieniądze do budżetu państwa od dużych korporacji, które tutaj pracują. Te prace się rozpoczęły, są na etapie konsultacji. Przed nami spotkania z tymi, którzy są "za" i "przeciw", a efekty tego pewnie za klika miesięcy" - mówił trzy tygodnie temu Gawkowski.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wicepremier zaznaczył, że podatek cyfrowy już funkcjonuje w innych państwach Unii Europejskiej, jak Francja, Włochy, Hiszpania, Austria, ale też poza UE - w Wielkiej Brytanii. Gawkowski podkreślił, że nałożenie podatku na big techy dałoby pewnie miliardy złotych wpływów do budżetu państwa, dlatego warto o tym rozmawiać i resort będzie to robił.

Kiedy rząd zdecyduje o podatku od big techów?

"Nie narysujemy mapy kiedy będzie efekt tych prac, bo konsultacje się rozpoczęły. Jesteśmy po pierwszym spotkaniu, na którym byli zarówno przeciwnicy, jak i zwolennicy wprowadzania takich rozwiązań. Przed nami kolejne spotkania. Myślę, że w najbliższych miesiącach będą pierwsze dane, bo też zamówiliśmy odpowiednie analizy. Wtedy przedstawimy koncepcję i będziemy rozmawiali z panem premierem, jak to miałoby dokładnie wyglądać" - powiedział Gawkowski.

Szef MC dodał, że nie jest przesądzone jak będzie obliczany podatek cyfrowy, dlatego resort chce rozmawiać ze wszystkimi interesariuszami na rynku. "To musi być prawo, które będzie dobre dla Polaków, bo będzie wprowadzało pieniądze do budżetu, a też nie obciążając na tyle firm, żeby nie mogły się rozwijać. Szukamy optymalnego rozwiązania. (...) Przed nami za kilka miesięcy decyzje kierunkowe" - dodał.

Sprzeciw USA wobec polskich planów podatkowych

Gawkowski był pytany przez dziennikarzy o wpis na platformie X nominowanego na ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce Toma Rose'a w sprawie podatku cyfrowego. "To niezbyt mądre! Autodestrukcyjny podatek, który zaszkodzi tylko Polsce i jej relacjom z USA. Prezydent Trump również odpowie odwetem, jak i powinien zrobić. Odwołajcie podatek, aby uniknąć konsekwencji!" - napisał Rose.

Wicepremier powiedział, że "Polska ma prawo pracować nad każdym prawem, które będzie dobre dla obywateli polskich i takie prace się toczą". "Nie wyobrażam sobie, żeby jakikolwiek dyplomata mógł traktować Polskę jako swoje lenno i zabraniać politykom pracować nad jakimkolwiek prawem. Prace będą toczyły się zgodnie z harmonogramem i na pewno nie będziemy się oglądali na to, że ktoś mówi nam, że coś możemy albo czegoś nie możemy, bo nikogo lennem nie jesteśmy" - podkreślił Gawkowski.

Tusk: Podatek cyfrowy? Być może...

Premier Donald Tusk powiedział natomiast, że podatek na big techy może zostanie nałożony, a może nie. "Mamy dzisiaj na świecie do czynienia z nowymi trendami jeśli chodzi o politykę celną, podatkową i zgodnie z tym nowym trendem mogę powiedzieć: może te podatki nałożymy, a może nie nałożymy" - oświadczył Tusk.

Jak dodał, "na razie w rządzie nie ma pracy nad takim projektem", ale wicepremier i minister cyfryzacji Gawkowski przygotowuje "ewentualny projekt". Szef rządu zaznaczył, że wspólnie z Gawkowskim myśli "o poważnych inwestycjach na praktycznie każdym polu", od energetyki po kwestie militarne, a do tego potrzebna jest "dobra współpraca".

Gawkowski zapewnił, że Ministerstwo Cyfryzacji w najbliższych miesiącach zaprezentuje model podatku cyfrowego od przychodów lub zysków big techów w Polsce. Z kolei minister finansów Andrzej Domański przypomniał, że politykę podatkową kształtuje resort finansów oraz że ministerstwo nie pracuje obecnie nad podatkiem cyfrowym.

Podatek od korporacji cyfrowy w Polsce – szansa czy ryzyko?

Podatek cyfrowy to temat, który od dawna budzi kontrowersje na arenie międzynarodowej. Z jednej strony, jego wprowadzenie pozwoliłoby na większe wpływy do budżetu państwa i ograniczenie nierówności w opodatkowaniu międzynarodowych gigantów technologicznych. Wprowadzenie podobnych regulacji w krajach takich jak Francja czy Hiszpania pokazuje, że można skutecznie egzekwować takie opłaty. Jednak sukces tego rozwiązania zależy od precyzyjnego opracowania zasad, tak aby nie obciążyło ono nadmiernie firm działających w Polsce i nie zniechęciło inwestorów.

Z drugiej strony, podatek cyfrowy może wywołać napięcia międzynarodowe, czego przykładem jest stanowczy sprzeciw przedstawicieli USA. Obawy o ewentualne konsekwencje polityczne i gospodarcze sprawiają, że rząd musi dokładnie przeanalizować wszystkie scenariusze. Premier Tusk wydaje się zachowywać ostrożność, podkreślając, że prace nad podatkiem to dopiero wstępna faza analiz. Ostateczna decyzja wymagać będzie kompromisu – zarówno w ramach polskiej gospodarki, jak i w relacjach z kluczowymi partnerami międzynarodowymi.

Podatek od big techów. Jak to wygląda w poszczególnych krajach?

Wiele państw już wprowadziło podatek cyfrowy, aby zwiększyć wpływy budżetowe i wyrównać warunki konkurencji między międzynarodowymi gigantami technologicznymi a lokalnymi firmami. Oto jak wygląda sytuacja w różnych krajach na chwilę obecną:

Jak Europa wprowadza podatek cyfrowy?

  • Francja – od 2019 r. obowiązuje 3% podatek od obrotów międzynarodowych firm technologicznych o globalnych przychodach powyżej 750 mln euro i przychodach we Francji powyżej 25 mln euro. W 2023 r. przyniósł 700 mln euro wpływów.
  • Belgia – planuje wprowadzenie 3% podatku od usług cyfrowych do 2027 r.
  • Włochy – od 2020 r. obowiązuje 3% podatek od przychodów z działalności internetowej (reklamy, e-commerce, media społecznościowe). Od 2025 r. zniesiono próg dochodowy.
  • Wielka Brytania – od 2020 r. funkcjonuje 2% podatek cyfrowy dla firm o globalnych przychodach powyżej 500 mln funtów, z czego min. 25 mln funtów musi pochodzić z Wielkiej Brytanii.
  • Austria – od 2020 r. obowiązuje 5% podatek cyfrowy, obejmujący reklamy internetowe.
  • Norwegia, Szwecja, Finlandia – brak podatku cyfrowego. Finlandia sprzeciwiła się unijnym planom w obawie o negatywny wpływ na branżę gier komputerowych.
  • Łotwa – rozważano 3% podatek, ale nie podjęto działań legislacyjnych.

Bliski Wschód i Azja - podatek od big techów już tam jest

  • Turcja – od 2020 r. obowiązuje 7,5% podatek od przychodów z usług cyfrowych.
  • Izrael – rozważa 3-5% podatek obrotowy dla big techów, planuje także dołączenie do globalnej inicjatywy minimalnego podatku 15% od 2026 r.
  • Japonia – od 2015 r. obowiązuje 10% podatek na transgraniczną sprzedaż usług cyfrowych.
  • Korea Płd. – 10% VAT na usługi cyfrowe, bez progu minimalnego.
  • Tajwan – 5% podatek od e-usług dla firm z przychodami powyżej 56 tys. zł.
  • Chiny – brak regulacji dotyczących podatku cyfrowego.

Ameryka Północna. Tam tylko Kanada ma podatek cyfrowy

  • Kanada – od 2024 r. obowiązuje 3% podatek cyfrowy. Wcześniej wprowadzono ustawę zobowiązującą platformy cyfrowe do rekompensat dla mediów.
  • USA – brak podatku cyfrowego, silny sprzeciw wobec opodatkowania amerykańskich firm technologicznych przez inne kraje.

Podatek cyfrowy jest aktualnie przedmiotem globalnej debaty. Niektóre państwa widzą w nim sposób na sprawiedliwe opodatkowanie big techów, inne obawiają się konsekwencji gospodarczych i retorsji ze strony USA.

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Tylko do 30 listopada przedsiębiorcy mogą złożyć ten wniosek i zaoszczędzić średnio ok. 1200 zł. Następna taka szansa w przyszłym roku. Kto ma do tego prawo?

Tylko do 30 listopada przedsiębiorcy mogą złożyć wniosek o wakacje składkowe ZUS i tym samym skorzystać ze zwolnienia z opłacania składek w jednym wybranym miesiącu roku. Jak wynika z najnowszych danych Ministerstwa Finansów, aż 40% uprawnionych firm nie złożyło jeszcze wniosku. Eksperci przypominają, że to ostatni moment, by skorzystać z preferencji – a gra jest warta świeczki, bo średnia wartość zwolnienia wynosi około 1200 zł.

Jak wdrożenie systemu HRM, e-Teczek i wyprowadzenie zaległości porządkuje procesy kadrowo-płacowe i księgowe

Cyfryzacja procesów kadrowych, płacowych i księgowych wchodzi dziś na zupełnie nowy poziom. Coraz więcej firm – od średnich przedsiębiorstw po duże organizacje – dostrzega, że prawdziwa efektywność finansowo-administracyjna nie wynika już tylko z automatyzacji pojedynczych zadań, lecz z całościowego uporządkowania procesów. Kluczowym elementem tego podejścia staje się współpraca z partnerem BPO, który potrafi jednocześnie wdrożyć nowoczesne narzędzia (takie jak system HRM czy e-teczki) i wyprowadzić zaległości narosłe w kadrach, płacach i księgowości.

Jak obliczyć koszt wytworzenia środka trwałego we własnym zakresie? Które wydatki można uwzględnić w wartości początkowej?

W praktyce gospodarczej coraz częściej zdarza się, że przedsiębiorstwa decydują się na wytworzenie środka trwałego we własnym zakresie - czy to budynku, linii technologicznej, czy też innego składnika majątku. Pojawia się wówczas pytanie: jakie koszty należy zaliczyć do jego wartości początkowej?

183 dni w Polsce i dalej nie jesteś rezydentem? Eksperci ujawniają, jak naprawdę działa polska rezydencja podatkowa

Przepisy wydają się jasne – 183 dni w Polsce i stajesz się rezydentem podatkowym. Tymczasem orzecznictwo i praktyka pokazują coś zupełnie innego. Możesz być rezydentem tylko przez część roku, a Twoje podatki zależą od… jednego dnia i miejsca, gdzie naprawdę toczy się Twoje życie. Sprawdź, jak działa „łamana rezydencja podatkowa” i dlaczego to klucz do uniknięcia błędów przy rozliczeniach.

REKLAMA

Prof. Modzelewski: Nikt nie unieważnił faktur VAT wystawionych w tradycyjnej postaci (poza KSeF). W 2026 r. nie będzie za to kar

Niedotrzymanie wymogów co do postaci faktury nie powoduje jej nieważności. Brak jest również kar podatkowych za ten czyn w 2026 r. – pisze profesor Witold Modzelewski. Może tak się zdarzyć, że po 1 lutego 2026 r. otrzymamy papierową fakturę VAT a do KSeF zostanie wystawiona faktura ustrukturyzowana? Czyli będą dwie faktury. Która będzie ważna? Ta, którą wystawiono jako pierwszą – drugą trzeba skorygować (anulować), ale w KSeF jest to niemożliwe – odpowiada profesor Witold Modzelewski.

Prof. Modzelewski: Podręcznik KSeF 2.0 jest niezgodny z ustawą o VAT. Czym jest „wystawienie” faktury ustrukturyzowanej i „potwierdzenie transakcji”?

Zdaniem profesora Witolda Modzelewskiego, opublikowany przez Ministerstwo Finansów Podręcznik KSeF (aktualnie ukazały się jego 4 części) jest sprzeczny z opublikowanymi projektami aktów wykonawczych dot. obowiązkowego modelu KSeF, a także ze zmienioną nie tak dawno ustawą o VAT.

Obowiązkowy KSeF w budownictwie i branży deweloperskiej w 2026 roku: odmienności w fakturowaniu i niestandardowe modele sprzedaży

Faktura ustrukturyzowana to dokument, który w relacji między podatnikami obowiązkowo ma zastąpić dotychczas stosowane faktury. W praktyce faktury niejednokrotnie zawierają znacznie więcej danych, niż wymaga tego prawodawca, gdyż często są nośnikiem dodatkowych informacji i sposobem ich wymiany między kontrahentami. Zapewne z tego powodu autor struktury FA(3) postanowił zamieścić w niej więcej pól, niż tego wymaga prawo podatkowe. Większość z nich ma charakter fakultatywny, a to oznacza, że nie muszą być uzupełniane. W niniejszej publikacji omawiamy specyfiką fakturowania w modelu ustrukturyzowanym w branży budowlanej i deweloperskiej.

Czy możliwe będzie anulowanie faktury wystawionej w KSeF w 2026 roku?

Czy faktura ustrukturyzowana wystawiona przy użyciu KSeF może zostać anulowana? Czy będzie to możliwe od 1 lutego 2026 r.? Zdaniem Tomasza Krywana, doradcy podatkowego faktur ustrukturyzowanych wystawionych przy użyciu KSeF nie można anulować. Anulowanie takich faktur oraz innych faktur przesłanych do KSeF nie będzie również możliwe od 1 lutego 2026 r.

REKLAMA

KSeF 2026: wystawienie nierzetelnej faktury ustrukturyzowanej. Czego system nie wychwyci? Przykłady uchybień (daty, kwoty, NIP), kary i inne sankcje

W 2026 r. większość podatników będzie zobowiązana do wystawiania i otrzymywania faktur ustrukturyzowanych za pośrednictwem KSeF. Przy fakturach zarówno sprzedażowych, jak i zakupowych kluczowe jest, by dokumenty te były rzetelne. Błędy mogą pozbawić prawa do odliczenia VAT, a w skrajnych przypadkach skutkować odpowiedzialnością karną. Mimo automatyzacji KSeF nie chroni przed nierzetelnością – publikacja wskazuje, jak jej unikać i jakie grożą konsekwencje.

Nadchodzi podatek od smartfonów. Ceny pójdą w górę już od 2026 roku

Od 1 stycznia 2026 roku w życie ma wejść nowa opłata, która dotknie każdego, kto kupi smartfona, tablet, komputer czy telewizor. Choć rząd zapewnia, że to nie podatek, w praktyce ceny elektroniki wzrosną o co najmniej 1%. Pieniądze nie trafią do budżetu państwa, lecz do organizacji reprezentujących artystów. Eksperci ostrzegają: to konsumenci zapłacą prawdziwą cenę tej decyzji.

REKLAMA