REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

A gdyby tak obniżono nam podatki...

Piotr Skwirowski

REKLAMA

Od lat czekamy na obiecywaną przez kolejne ekipy solidną obniżkę podatków. I nie możemy się doczekać. Postanowiliśmy więc sami je sobie obniżyć. Niestety, tylko na papierze.

Ile to już obietnic słyszeliśmy? Prawo i Sprawiedliwość obiecywało nam przed poprzednimi wyborami dwie stawki podatku od dochodów osobistych (PIT). I to od ręki. Wydawało się, że już w 2006 r., najpóźniej w 2007 r. będziemy się rozliczać z fiskusem nie jak dziś, według trzech stawek 19, 30 i 40 proc., lecz według dwóch - 18 i 32 proc. W kolejnym kroku (i kolejnym roku?) miało być 18 i 28 proc. I co? I nic. Dwóch stawek nie ma do dziś. Choć trzeba przyznać, że PiS przeforsował wpisanie stawek 18 i 32 proc. do ustawy podatkowej, tak by zaczęły obowiązywać od... 2009 r. Czy zaczną?

REKLAMA

Autopromocja


Platforma Obywatelska od dawna zapowiada wprowadzenie jednej stawki PIT - 15 proc. Do niedawna wydawało się to zupełnie nierealne, wszak PO tkwiła w opozycji. Teraz jest w rządzie, ale wcale to nie przybliża nas do 15-proc. stawki podatku. Po prostu Platforma, nawet gdyby rzeczywiście chciała ją wprowadzić, nie ma potrzebnej do tego większości. A nawet gdyby przekonała do tej zmiany koalicjantów z PSL, to już weto wobec liniowej stawki zapowiedział prezydent. Większości do odrzucenia takiego weta Platforma na razie nie zmontuje. Skłania się więc ku zapisanym już w ustawie stawkom 18 i 32 proc. Aby zaczęły obowiązywać - nic nie trzeba już robić. Tylko czekać. A stawka 15 proc.? Wiceminister finansów Stanisław Gomułka powiedział we wtorek, że może pojawi się około 2011 r. Może.


My nie chcemy czekać. Postanowiliśmy policzyć, co dla naszych kieszeni oznaczałoby wprowadzenie dwóch stawek PiS, a co jednej stawki PO, już od początku tego roku. Efekty naszych wyliczeń można sobie obejrzeć w tabelce. Z góry uprzedzamy jednak, że dla wysokich zarobków są to efekty prawdziwe tylko przez część roku. A to dlatego, że podatnicy z wysokimi dochodami w trakcie roku zaczynają płacić wyższe podatki. Przeskakują po prostu do wyższych przedziałów skali podatkowej, wpadają pod wyższe stawki PIT. I tak ktoś, kto zarabia 10 tys. zł brutto miesięcznie, już w lipcu ze stawki 19 proc. wskakuje na 32-proc. PIT. To nie wszystko - przed samym końcem roku zdąży się jeszcze załapać na stawkę 40-proc. Jego wynagrodzenie netto spadnie wówczas do ok. 6 tys. zł na miesiąc, a i to tylko dzięki temu, że już wcześniej (po przekroczeniu tzw. progu ZUS-owskiego, czyli 30-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia) przestaje płacić składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. W porównaniu z taką pensją miesięczną „na rękę” wynagrodzenie wyliczone w oparciu o obietnice PiS, a zwłaszcza PO, wypada bardzo atrakcyjnie. To odpowiednio o przeszło 600 zł i aż o ponad 2000 zł miesięcznie dodatkowo więcej.


Niestety, dla większości „zwykłych śmiertelników” to jednak ciągle nieosiągalne pułapy dochodów. Dość przypomnieć, że wedle obowiązującej dziś skali podatkowej dochody podlegające najwyższej, 40-proc. stawce podatku, rozlicza niespełna 1 proc. podatników. Prawie 95 proc. płaci natomiast fiskusowi według najniższej stawki 19 proc.


I tu nasze wyliczenia nabierają sensu. Dla owych niemal 95 proc. podatników to, na jakim poziomie ustawione są wyższe stawki podatku, nie ma znaczenia. Dla nich liczy się tylko stawka najniższa. W tym kontekście lepiej wypada oczywiście propozycja PO. Już przy najniższej pensji brutto z naszej tabeli (1000 zł) daje bowiem niemal 30 zł dodatkowej płacy „na rękę”. Niby niewiele, ale przez cały rok uzbiera się na mniej więcej pół dodatkowej płacy. Propozycja PiS oznacza w tym przypadku pensję netto wyższą o ledwie 5 zł na miesiąc.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

 


Z naszych wyliczeń wynika, że gdzieś w okolicach średniej pensji krajowej (dziś 3246 zł brutto) zysk na zastąpieniu obowiązującej dziś najniższej, 19-proc., stawki PIT stawką 15-proc. przekłada się na podwyżkę pensji o ok. 100 zł miesięcznie. Ciągle nie są to pieniądze „porażające”, ale wprowadzenie dwóch stawek PiS-owskich oznacza wzrost płacy ledwie o nieco ponad 20 zł miesięcznie.

REKLAMA


Przy 5 tys. zł pensji brutto „podwyżka” po wprowadzeniu w 2008 r. dwóch stawek PIT w wersji PiS sięgałaby niemal 40 zł. Przy jednej stawce PO byłoby to już prawie 170 zł. Natomiast przy płacy brutto sięgającej 10 tys. zł w pierwszych miesiącach roku „na rękę” dostalibyśmy więcej odpowiednio o trochę ponad 80 i przeszło 360 zł.


Oczywiście to, że propozycja PO jest korzystniejsza dla każdego poziomu dochodów od propozycji PiS, widać gołym okiem. Wszak stawka 15 proc. z kwotą wolną od podatku 586,85 zł (Platforma nie podała konkretnej kwoty, mówiła tylko, że powinna być ona zbliżona do tegorocznej, taką więc przyjęliśmy), jest korzystniejsza od 18 proc. z kwotą wolną 556,08 zł zapisaną w propozycji PiS. Dla 95 proc. podatników jest to tak naprawdę wybór między 15- i 18-proc. liniową stawką PIT z podobnymi kwotami wolnymi.


Przeciwnicy podatku w wersji PO, czyli z jedną stawką, przekonują, że jego wprowadzenie byłoby bardziej korzystne dla osób z wysokimi dochodami, które z 30-, a nawet 40-proc. stawki spadłyby na 15-proc. To prawda. Zwolennicy takiego podatku przekonują jednak, że „bogacze” nadal płaciliby więcej, bo 15 proc. (minus kwota wolna) od 1000 zł, to mniej niż 15 proc. od 10 000 zł.


Propozycja przygotowana przez PiS jest czymś pośrednim między dzisiejszymi trzema stawkami i tym, co proponowała PO. „Bogacze” nie spadają tu na 15 proc., lecz zatrzymują się na stawce 32 proc. Problem w tym, że tak naprawdę, w praktyce, to tylko pozór zachowania progresji podatkowej (sytuacja, w której wraz ze wzrostem dochodu rośnie stawka nakładanego nań podatku). Po podniesieniu progu dzielącego stawki do przeszło 85 tys. zł (taki ma obowiązywać w 2009 r.) na 32-proc. stawkę PIT załapie się prawdopodobnie niespełna 1 proc. podatników. Reszta będzie płacić liniowe 18 proc. (minus kwota wolna).


Ile „na rękę” dostałbyś miesięcznie po obniżce podatków


Stawki PIT

 

 

Miesięczna pensja brutto19, 30 i 40 proc.18 i 32 proc.15 proc.
1000758763785
2000144614591510
3000213521572234
4000282328542956
5000351135503679
7500523152925485
10000695170347312

 

 

*Dane w tabeli nie uwzględniają wzrostu opodatkowania i obniżki składek na ubezpieczenia od wysokich wynagrodzeń w dalszej części roku

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: gazeta.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Podatek PIT - część 2
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Zeznanie PIT-37 za 2022 r. można złożyć w terminie do:
30 kwietnia 2023 r. (niedziela)
2 maja 2023 r. (wtorek)
4 maja 2023 r. (czwartek)
29 kwietnia 2023 r. (sobota)
Następne
Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców od 1 stycznia 2025 r. Tego chce minister finansów

Chciałbym, żeby nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców weszła w życie 1 stycznia 2025 r. - powiedział 25 lipca 2024 r. w TVN 24 minister finansów Andrzej Domański. Jak mówił, zależy mu, by powstał wspólny rządowy projekt; takie rozwiązanie powinno być wypracowane w ciągu kilku najbliższych tygodni.

Zarządzanie zmianą - kluczowa umiejętność w biznesie i na wyższej uczelni. Jak to robić skutecznie?

Dzisiejsze środowiska biznesowe oraz akademickie charakteryzują się dynamicznymi zmianami, które wymagają od menedżerów, pracowników oraz kadry akademickiej posiadania specjalistycznych umiejętności zarządzania tymi procesami/lub procesami transformacyjnymi. Zmiany, napędzane głównie przez postęp technologiczny oraz nowe formy prowadzenia biznesu i edukacji, stają się coraz bardziej nieodłącznym elementem codziennej pracy i nauki. Pandemia COVID-19 jeszcze bardziej uwidoczniła konieczność szybkiego przystosowania się do nowych warunków, w szczególności w kontekście przejścia na tryb nauki i pracy zdalnej, bądź hybrydowej.

Fundacja rodzinna: kiedy jest szansą na zachowanie firmowego majątku? Czy może być wykorzystana do optymalizacji podatkowej?

Fundacja rodzinna to nowoczesna forma prawna, która zyskuje coraz większe uznanie w Polsce. Stworzona z myślą o skutecznym zarządzaniu i ochronie majątku rodzinnego, stanowi odpowiedź na wyzwania związane z sukcesją oraz koniecznością zabezpieczenia interesów bliskich. Dzięki niej możliwe jest nie tylko uporządkowanie spraw majątkowych, ale także uniknięcie potencjalnych sporów rodzinnych. Jakie są zasady funkcjonowania fundacji rodzinnej, jej organów oraz korzyści, jakie niesie dla fundatorów i beneficjentów? 

Dyskusja o akcyzie: legislacja europejska nie nadąża za badaniami

Około 25 proc. Polaków każdego dnia sięga po papierosa. Wartość ta – zamiast maleć – zwiększa się i stawia nas w gronie państw o względnie wysokim stopniu narażenia społeczeństwa na zagrożenia spowodowane dymem tytoniowym. Na drugim biegunie UE są Szwedzi. Tam pali zaledwie 8 proc. ludności. O planach ograniczenia konsumpcji tytoniu, produktów nikotynowych i alkoholu rozmawiali politycy i eksperci podczas posiedzenia podkomisji stałej do spraw zdrowia publicznego.

REKLAMA

Podatek od nieruchomości 2025: budynki po zmianie przepisów

Konsultowany obecnie przez Ministerstwo Finansów projekt zmian w podatku od nieruchomości budzi wątpliwości podatników i ekspertów. Dotyczą one m.in. definicji budynków i budowli. Oceniając potencjalne skutki projektowanych zmian, tak przedsiębiorcy jak i osoby fizyczne, które nie prowadzą działalności gospodarczej -  powinni zastanowić się nad swoim majątkiem. Bo w świetle nowych przepisów mogą pojawić się problemy z tym, czy dany obiekt budowlany jest budynkiem, czy budowlą.

Np. 6,2% rocznie przez 3 lata - stały i pewny zysk z oszczędności. Obligacje skarbowe 2024 - oferta i oprocentowanie w sierpniu

Ministerstwo Finansów w komunikacie z 21czerwca 2024 r. poinformowało o oprocentowaniu i ofercie obligacji oszczędnościowych (detalicznych) Skarbu Państwa nowych emisji, które będą sprzedawane w sierpniu 2024 roku. Oprocentowanie i marże tych obligacji nie uległy zmianie w porównaniu do oferowanych w lipcu br. Od 26 lipca br. można nabywać nową emisję obligacji skarbowych w drodze zamiany z korzystnym dyskontem

Firmy mają problem: brakuje pracowników z kwalifikacjami. Jak sobie z tym radzić?

Najnowsze dane wskazują jasno: małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce borykają się niedoborem rąk do pracy. Według Eurobarometru, aż 82 proc. firm ma problem ze znalezieniem pracowników, zwłaszcza tych wykwalifikowanych. ,,Zamiast tracić czas na nieskuteczne rekrutacje, firmy powinny zlecać zadania na zewnątrz np. w centrach BPO’’ – mówi Maciej Paraszczak, prezes Meritoros SA.  

Farmy wiatrowe a podatek od nieruchomości. Nadchodzą zmiany

Co jest przedmiotem opodatkowania podatkiem od nieruchomości farm wiatrowych? Budowle lub ich części jako przedmiot opodatkowania podatkiem od nieruchomości generują dla farm wiatrowych największe obciążenie podatkowe i między innymi dlatego są przedmiotem licznych sporów z fiskusem. Skutkiem tych sporów jest zmiana definicji budowli dla celów podatku od nieruchomości od 1 stycznia 2025 r.

REKLAMA

Od 2025 r. akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75%. Rozwinie się szara strefa i garażowa produkcja poza kontrolą?

Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – komentuje plany Ministerstwa Finansów Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Podatek od żywności szkodliwej dla zdrowia. Już 44 kraje wprowadziły taki podatek

Dotychczas 44 kraje wprowadziły podatek od żywności szkodliwej dla zdrowia, czyli wysokoprzetworzonej, z dużą zawartością soli, cukru i tłuszczów nasyconych, w tym tłuszczów typu trans. Polska jest jednym z krajów, które zdecydowały się na wprowadzenie podatku cukrowego, którym objęte zostały słodzone napoje. Zdaniem ekspertów to dobry początek, ale jednocześnie za mało.

REKLAMA