Projekt opodatkowania pomocy domowych
REKLAMA
Projekt nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy przewiduje liczne rozwiązania mające zmniejszyć bezrobocie i ograniczyć zatrudnienie w szarej strefie. Zmiany mają rozpocząć się od pracowników gospodarstw domowych, czyli niań, gospoś i ogrodników. Jeśli zdecydujemy się na zatrudnienie wspomnianych osób na podstawie tzw. umowy aktywizacyjnej, możemy liczyć na ulgę podatkową pozwalającą na odliczenie od podatku wydatków, jakie poniesiemy na opłacenie z własnych środków składek na ubezpieczenie społeczne wspomnianych osób.
REKLAMA
Pomysł brzmi atrakcyjnie. Niestety ekscytacja mija już po kilku chwilach. I nie chodzi wcale o to, że z ulgi skorzystamy dopiero po spełnieniu licznych warunków. Chodzi o to, że niania czy gosposia będą podatnikami VAT. Umowa aktywizacyjna nie spełnia bowiem warunków określonych dla stosunku pracy. Jest to – jak wynika z projektu – umowa o świadczenie usług, do której na podstawie kodeksu cywilnego stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. A to podlega VAT. I jeśli nawet założymy, że niania skorzystałaby ze zwolnienia podmiotowego, to i tak musiałaby prowadzić ewidencję sprzedaży, która, choć nie jest skomplikowana, z pewnością działa paraliżująco na osoby niemające z nią wcześniej do czynienia.
Co więcej, niania, mając świadomość tego, że być może zapłaci VAT, będzie oczekiwała odpowiednio wyższej stawki za jej usługi. Wyższa stawka dla niani to większe wydatki z kieszeni zatrudniającego.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat