Praca zdalna w Kodeksie pracy – komentarz eksperta
REKLAMA
REKLAMA
Dostrzegają to zarówno firmy z branży IT, jak i inne. Dobrym rozwiązaniem byłoby umożliwienie wszystkim pracodawcom uczestnictwa w przygotowywaniu zapisów dotyczących pracy zdalnej. Firmy z branży IT nie są tu jedynymi czy pierwszymi zainteresowanymi. Jednak to one dysponują zasobami technicznymi oraz znają uwarunkowania, które umożliwiłyby trafne skonstruowanie zasad tej formy pracy. Nowe przepisy powinny być korzystne nie tylko dla pracownika, ale też i pracodawcy.
REKLAMA
Praca zdalna - postulaty branży IT
Niestabilna sytuacja na rynku wymusza na firmach IT dynamiczne zmiany oraz ciągłą gotowość na nowe wyzwania. Dlatego uregulowanie pracy zdalnej w przepisach prawa jest potrzebne i oczekiwane także przez tę branżę. Firmy informatyczne wskazują cztery największe potrzeby, na które powinna odpowiadać ustawa.
Po pierwsze, uregulowania wymaga kwestia kosztów związanych z wykonywaniem pracy zdalnej przez pracownika. W ustawie powinny znaleźć się jasne i precyzyjne zapisy na ten temat. Wiele pytań nasuwa zapis dotyczący obowiązku pokrycia „kosztów energii elektrycznej oraz usług telekomunikacyjnych niezbędnych do wykonywania pracy zdalnej” (art. 6724 § 1 pkt 2 in fine projektu ustawy). Czy ma to polegać na rozliczeniu każdemu pracownikowi jego indywidualnego rachunku obejmującego świadczenie usług telekomunikacyjnych? Czy rachunek ten musi być wystawiony na dane pracownika, czy może zostać wystawiony również na członka rodziny, partnera? Czy pracodawca ma pokryć koszty takich usług w całości, skoro pracownik wykorzystuje je do świadczenia pracy zdalnej przez 8 godzin w dzień powszedni, a w pozostałe godziny i dni korzystając z usług na cele prywatne? Czy pracodawcy są gotowi rozliczyć znaczną liczbę wniosków pracowników miesięcznie z odrębnymi indywidualnymi rachunkami i kwotami?
Po drugie, proponowanym przepisom brakuje wprowadzenia możliwości pracy zdalnej ze względu na szczególne potrzeby pracodawcy. Nie chodzi tutaj o określoną w art. 6733 pracę zdalną okazjonalną znacząco ograniczoną czasowo (do 24 dni w roku kalendarzowym). Wnioskowane rozszerzenie możliwości wprowadzenia pracy zdalnej poleceniem pracodawcy (art. 6719 § 3 projektu ustawy) w przypadku szczególnych potrzeb pracodawcy nie spotkało się jednak z akceptacją twórców nowego prawa.
Praca zdalna z zagranicy
REKLAMA
Dwa kolejne postulaty przedstawicieli firm informatycznych dotyczyły wykonywania pracy za granicą. Zasadne byłoby uszczegółowienie reguł wykonywania pracy zdalnej poza granicami kraju. Koniecznie i niezbędne jest doprecyzowanie zmian nie tylko w Kodeksie pracy, ale także w ustawach dotyczących podatku dochodowego oraz ubezpieczeń społecznych. Wiele krajów, w tym także będących członkami Unii Europejskiej, wprowadziło do swego ustawodawstwa odrębne rozwiązania dla tzw. Nomadów. Chodzi o pracowników podróżujących po innych krajach i wykonujących pracę czy świadczących usługi z ich terytorium. W Polsce takie rozwiązania nie zostały jeszcze wdrożone.
Czwarty postulat dotyczył konieczności uregulowania sposobu zawierania umowy na odległość. Na ten moment umowa między stronami musi być zawarta na piśmie i podpisana przez obie strony odręcznym podpisem. Dzieje się tak, ponieważ pracownicy nie posiadają podpisów elektronicznych kwalifikowanych bezpiecznym certyfikatem. Postulat umożliwienia zawierania umowy o pracę zdalną w formie dokumentowej był mocno akcentowany przez przedstawicieli firm IT podczas rządowego procesu legislacyjnego. Nie został jednak wprowadzony do projektu ustawy.
Wyścig z czasem
Rynek IT jest pionierem pod względem wdrożenia pracy zdalnej. Firmy z branży od dawna budują na niej swoją konkurencyjność. Głównym powodem są pogłębiające się braki wyspecjalizowanych pracowników IT. Zarówno w Polsce, jak i w Europie. Obawy stwarza realne niebezpieczeństwo przeregulowania pracy zdalnej, ponieważ w projekcie ustawy znalazło się wiele niedoprecyzowanych rozwiązań. Podobnie zadziało się w przypadku telepracy w obecnie obowiązujących przepisach prawa. Przeregulowanie tej formy pracy spowodowało, że z telepracy korzystało niewiele osób, a pracodawcy podchodzili do niej nieufnie.
W przypadku branży IT występuje jeszcze inna obawa: wyścig z czasem. Zmiany w przepisach dotyczące pracy zdalnej mogą być niedopasowane do potrzeb rynku w momencie wejścia ich w życie. Rośnie oczekiwanie pracy z każdego miejsca na globie, a nie tylko z „każdorazowo uzgodnionego z pracodawcą” (art. 6718 projektu ustawy).
Autor: Konrad Gierula, Dyrektor Działu Prawnego Luxoft Poland
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat