Płatne zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy
REKLAMA
REKLAMA
Dorota Twardo
REKLAMA
specjalista ds. kadr i płac
Audyt Doradztwo Finanse „Lidmar”
Wydaje się, że warunkiem zastosowania rozwiązania, jakim jest zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia, jest zapewnienie pracownikowi warunków wynagradzania nie mniej korzystnych niż te, które by obowiązywały, gdyby w tym czasie świadczył pracę. Jednak w praktyce możemy spotkać się z dwoma stanowiskami dotyczącymi naliczania pensji za czas tego zwolnienia.
Jaki ekwiwalent za urlop
Część specjalistów prawa pracy uważa, że za czas zwolnienia pracownika z obowiązku świadczenia pracy przysługuje takie wynagrodzenie, jakie otrzymałby, gdyby w tym czasie pracował. Pensję za czas takiego zwolnienia należy obliczać na zasadach przyjętych do ustalania ekwiwalentu pieniężnego za urlop wypoczynkowy.
Zasady powyższe są stosowane do ustalania innych należności ze stosunku pracy, których charakter jest bardzo zbliżony do wynagrodzenia należnego pracownikowi w okresie zwolnienia ze świadczenia pracy.
Takie przykładowe wynagrodzenia przysługują pracownikowi m.in.:
• za czas pozostawania bez pracy, przysługujące pracownikowi przywróconemu do pracy,
• za czas do rozwiązania umowy o pracę, jeżeli został zastosowany okres wypowiedzenia krótszy od wymaganego,
• za okres wypowiedzenia lub za okres równy okresowi wypowiedzenia, przysługującego pracownikowi odwołanemu ze stanowiska.
Zgodnie z tą „szkołą” w podstawie wymiaru wynagrodzenia za okres zwolnienia ze świadczenia pracy należy uwzględnić zarówno składniki wynagrodzenia o charakterze stałym, jak i te o charakterze zmiennym.
REKLAMA
Składniki wynagrodzenia określone w stawce miesięcznej w stałej wysokości trzeba zatem przyjąć w wynagrodzeniu za czas zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy w wysokości należnej w miesiącu nabycia prawa do tego wynagrodzenia. Natomiast inne składniki wynagrodzenia, przysługujące pracownikowi za okresy nie dłuższe niż 1 miesiąc i uzyskane w okresie 3 miesięcy poprzedzających miesiąc nabycia prawa do tego wynagrodzenia, należy uwzględnić w przeciętnej wysokości z okresu 3 miesięcy. Jeszcze inaczej postępuje się w stosunku do składników wynagrodzenia przysługujących pracownikowi za okresy dłuższe niż 1 miesiąc, wypłaconych w okresie 12 miesięcy bezpośrednio poprzedzających miesiąc nabycia prawa do wynagrodzenia za czas zwolnienia ze świadczenia pracy. Uwzględnia się je bowiem w średniej wysokości z tego okresu.
Jeżeli pracownik nie przepracował w firmie okresu 3 lub 12 miesięcy, wówczas faktycznie uzyskane przez niego wynagrodzenie dzieli się przez liczbę dni pracy, za które przysługiwało, a otrzymany wynik mnoży przez liczbę dni, jakie pracownik przepracowałby w ramach normalnego czasu pracy, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy.
Przykład
Pracownikowi 30 listopada 2007 r. wypowiedziano umowę o pracę. Pracownik ten ma 3-miesięczny okres wypowiedzenia, który upłynie 29 lutego 2008 r. Po wykorzystaniu zaległego urlopu wypoczynkowego w grudniu i styczniu, w lutym pracownik został zwolniony z obowiązku świadczenia pracy. Jego pensja składa się ze stałej płacy zasadniczej w kwocie 3000 zł oraz wynagrodzenia akordowego. Pracownik otrzymał następujące akordy:
• w styczniu 2008 r. - 1227,50 zł,
• w grudniu 2007 r. - 1378,35 zł,
• w listopadzie 2007 r. - 1199,87 zł.
Do podstawy naliczenia wynagrodzenia za czas zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy przyjmujemy aktualne wynagrodzenie zasadnicze pracownika - 3000 zł i przeciętną wysokość akordów wypłaconych w okresie 3 miesięcy poprzedzających miesiąc zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy, tj. od listopada 2007 r. do stycznia 2008 r.:
1199,87 zł + 1378,35 zł + 1227,50 zł = 3805,72 zł,
3805,72 zł : 3 miesiące = 1268,57 zł.
Ustalamy podstawę naliczenia wynagrodzenia za czas zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy. W tym celu sumujemy wynagrodzenie ze stałych i zmiennych składników:
3000 zł + 1268,57 zł = 4268,57 zł.
Następnie podstawę dzielimy przez obowiązujący w 2008 r. współczynnik ekwiwalentowy:
4268,57 zł : 21 = 203,27 zł.
Tak otrzymaną stawkę dzienną:
• dzielimy przez 8 godzin:
203,27 zł : 8 godz. = 25,41 zł/godz.,
• i mnożymy przez liczbę godzin, w których pracownik został zwolniony ze świadczenia pracy, ale pozostawał w zatrudnieniu:
25,41 zł/godz. x 168 godz. = 4268,88 zł.
Kwota 4268,88 zł to wynagrodzenie za czas zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy w lutym 2008 r.
Jak za przestój
Według drugiego podejścia wynagrodzenie za okres zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy powinno być liczone zgodnie z zasadami zawartymi w art. 81 k.p., tj. tak jak wynagrodzenie przestojowe. Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z 16 czerwca 2005 r. (I PK 260/04, OSNP 2006/9-10/145).
Za czas niewykonywania pracy, jeżeli pracownik był gotów do jej świadczenia, a doznał przeszkód z przyczyn dotyczących pracodawcy, przysługuje mu wynagrodzenie wynikające z jego osobistego zaszeregowania. Może to być wynagrodzenie określone stawką godzinową lub miesięczną, a jeżeli taki składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony przy określaniu warunków wynagradzania - 60% wynagrodzenia. W każdym przypadku to wynagrodzenie gwarancyjne nie może być niższe od wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Wnioski
Jeśli pracownik wynagradzany jest jedynie według stałych składników pensji, ustalenie wynagrodzenia za okres zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy nie jest problemem. Za czas takiego zwolnienia pracownikowi przysługuje bowiem ten stały element. Potwierdzają to obie „szkoły” naliczania wynagrodzenia za ten czas.
Problem powstaje wówczas, gdy pracownik wynagradzany jest według zmiennych lub stałych i zmiennych elementów pensji. Na tym etapie oba podejścia różnicują naliczanie pensji za czas zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy. O ile zgodnie z pierwszą z nich pracownikowi zostanie naliczone wynagrodzenie jak ekwiwalent za urlop, biorące pod uwagę zarówno stałe, jak i zmienne elementy, o tyle przy drugim sposobie zostanie ujęte albo tylko wynagrodzenie wynikające z osobistego zaszeregowania, albo 60% wynagrodzenia zmiennego liczonego jak za urlop.
Aby uniknąć zarzutu, że w związku ze zwolnieniem pracownika z obowiązku świadczenia pracy doszło do pogorszenia jego sytuacji materialnej, proponuję stosowanie wariantu bardziej korzystnego dla pracownika. Będzie nim liczenie wynagrodzenia za czas nieświadczenia pracy według zasad przyjętych do ustalania ekwiwalentu pieniężnego za urlop wypoczynkowy.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat