REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Licencje aplikacji open source nakładają sporo ograniczeń. Jak sobie z tym radzić?

Licencje aplikacji open source nakładają sporo ograniczeń. Jak sobie z tym radzić?
Licencje aplikacji open source nakładają sporo ograniczeń. Jak sobie z tym radzić?
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Rdzeniem open source jest możliwość nieodpłatnego wykorzystania i modyfikowania kodu na zasadach określonych w licencji. Licencje permisywne nakładają na deweloperów i organizacje minimalne ograniczenia, z kolei licencje typu copyleft mogą obejmować wiele restrykcji, np. obowiązek udostępnienia rozwiązania wytworzonego przy użyciu otwartego kodu. W obu tych przypadkach twórcy mogą zmienić warunki korzystania z oprogramowania i jego komponentów, co dla obecnych użytkowników rodzi sporo problemów. Jakie konsekwencje niesie ze sobą ograniczenie dostępu do kodu? Czy można się przed nimi bronić?

Open source. Liczne ograniczenia licencyjne

Korzystanie z otwartego kodu daje organizacjom wiele korzyści – od szerokiego zakresu funkcjonalności, przez wsparcie społeczności, aż po możliwość tworzenia innowacyjnych rozwiązań. Jednak spośród wszystkich opcji najczęściej wskazywaną jest redukcja kosztów. Według badań aż 36,6 proc. specjalistów uznało brak opłat licencyjnych za główną motywację do stosowania rozwiązań opartych na otwartym kodzie [2024 State of Open Source Report, OpenLogic, The Open Source Initiative, The Eclipse Foundation].
 Jednocześnie niemal co druga osoba wskazuje, że kwestie związane z licencjami ograniczają wykorzystanie open source w ich firmie [World of Open Source, Global Spotlight 2023, The Linux Foundation]. W jaki sposób?

Choć w powszechnym rozumieniu otwarte oprogramowanie kojarzy się z zupełnym brakiem ograniczeń, rzeczywistość wygląda nieco inaczej. Licencje open source często zawierają całą listę ograniczeń dla użytkowników. Czasami jest to brak możliwości wprowadzenia modyfikacji lub wykorzystania kodu do własnych, komercyjnych projektów. Innym razem ograniczany jest eksport powstałego rozwiązania do innego kraju lub nakładane są jednostronne sankcje, które uniemożliwiają pobieranie aktualizacji projektu – wyjaśnia Tomasz Dziedzic, CTO Linux Polska.

REKLAMA

REKLAMA

Przeczytaj licencję i sprawdzaj, czy się nie zmieniła

Złamanie warunków, na których udostępniane jest otwarte oprogramowanie może mieć poważne konsekwencje prawne i finansowe. Licencje open source wymagają zatem od organizacji bardzo szczegółowej analizy. Jednak czy poznanie i przestrzeganie warunków korzystania z udostępnionego projektu jest wystarczającym zabezpieczeniem dla użytkowników? Jak wskazuje Tomasz Dziedzic, należy dodatkowo pamiętać o tym, że zakres licencji może się w każdej chwili zmienić.

Od czasu do czasu zdarzają się sytuacje, gdy firmy wytwarzające rozwiązania open source decydują się w pewnym momencie na ograniczenie dostępu kodu. Nie zawsze ogłaszają ten fakt odpowiednio wcześniej, przez co użytkownicy nie mają czasu na przygotowanie się do nowej sytuacji, choćby pod kątem organizacyjnym czy finansowym. Często oznacza to konieczność całkowitej zmiany strategii i ekosystemu firmy. Użytkownicy mogą bowiem stracić dostęp do najważniejszych funkcji lub zderzyć się z murem w postaci zakazu łączenia danego oprogramowania z tym o odmiennej licencji. Kwestie te od lat wzbudzają żywe dyskusje w środowisku open source’owym. Jednak mimo kontrowersji należy pamiętać, że ograniczenie dostępu do kodu jest prawem jego twórcy. I choćby z tego względu organizacje powinny brać pod uwagę ewentualne problemy z dostępnością projektu jako jeden z czynników ryzyka – dodaje Tomasz Dziedzic.

Problemy z licencjami ograniczają rozwój open source

Aspekty prawne i licencyjne nie tylko ograniczają zakres wykorzystania projektu, lecz także wpływają na wkład organizacji w rozwój open source. W międzynarodowym raporcie Global Spotlight 2023 przyznało to 43 proc. specjalistów [World of Open Source, Global Spotlight 2023, The Linux Foundation]. Jednocześnie aż 55 proc. ankietowanych uważa, że rozwiązanie problemów związanych z licencjami zwiększyłoby zaangażowanie ich organizacji w tworzenie nowych rozwiązań.

Skorzystanie z każdego komponentu otwartych projektów wymaga dokładnej analizy warunków, a następnie monitorowania ich przestrzegania. Mamy ponad 200 rodzajów licencji open source, a każda z nich nakłada na użytkowników konkretne prawa i obowiązki. To naturalne, że kwestie formalne są dla deweloperów i organizacji sporym wyzwaniem, również finansowym – często wymagają bowiem współpracy z odpowiednio wykwalifikowanymi prawnikami  tłumaczy Tomasz Dziedzic.

Czy istnieją sposoby na pokonanie licencyjnej machiny?

Licencje były, są i będą nieodłącznym elementem świata open source. Głównym wyzwaniem jest zatem zwiększenie świadomości deweloperów i organizacji na temat kwestii prawnych związanych z wykorzystaniem otwartego kodu. Użycie każdego komponentu powinno być poprzedzone szczegółową analizą warunków określonych w licencji. W międzynarodowym badaniu State of Open Source 2024 zaledwie co piąty ankietowany zadeklarował, że w jego firmie istnieje zespół prawny wyspecjalizowany w tym obszarze [2024 State of Open Source Report, OpenLogic, The Open Source Initiative, The Eclipse Foundation].

Kwestie licencji powinny być również uwzględnione w ogólnej analizie ryzyka związanego z wykorzystaniem open source. Dzięki temu użytkownicy mogą oszacować, jak zmiany w dostępie do konkretnego rozwiązania mogą wpłynąć na realizowane przez nich projekty. Tomasz Dziedzic wskazuje jednak, że większość dostępnych na rynku narzędzi do analizy zagrożeń opiera się na podstawowej analizie podatności, która informuje o aktualnych błędach lub lukach w kodzie.

REKLAMA

Dziś to zdecydowanie za mało. Konieczne jest wzięcie pod uwagę wszystkich elementów projektu i zależności występujących między nimi. W zarządzaniu ryzykiem nie możemy zapominać o działaniach związanych z wytwarzaniem i dostarczaniem otwartych rozwiązań, a także czynnikach długoterminowych, takich jak ewentualne zmiany w licencji. Wszystkie te kwestie wzięliśmy pod uwagę, tworząc Source Mation, autorski system analizy ryzyka występującego w pakietach oprogramowania open source. Chcemy dać organizacjom szansę na długofalową ocenę bezpieczeństwa i stabilności, co w niepewnych czasach jest szczególnie ważne – dodaje Tomasz Dziedzic, Linux Polska.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Podsumowując, złożoność licencji open source to jeden z głównych czynników ograniczających wykorzystanie i rozwój rozwiązań opartych na otwartym kodzie. Dodatkowym problemem są ewentualne zmiany w dostępności oprogramowania. W związku z tym kwestie związane z licencją powinny być brane pod uwagę podczas analizy ryzyka open source.

Źródło: Źródło zewnętrzne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Koniec roku podatkowego 2025 w księgowości: najważniejsze terminy i obowiązki

Koniec roku podatkowego to dla przedsiębiorców moment podsumowań i analizy wyników finansowych. Zanim jednak przyjdzie czas na wyciąganie wniosków, należy zmierzyć się z corocznymi obowiązkami związanymi z prowadzeniem działalności gospodarczej. Choć formalnie rok podatkowy dla prowadzących jednoosobową działalność pokrywa się z rokiem kalendarzowym, już teraz warto przygotować się do jego zamknięcia i uporządkować sprawy księgowe oraz podatkowe.

SKwP: Księgowi i biura rachunkowe nie odpowiadają za wdrożenie i stosowanie KSeF w firmach, ani za prawidłowe wystawianie i odbieranie faktur elektronicznych

W piśmie z 1 grudnia 2025 r. do Ministra Finansów i Gospodarki, Prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Księgowych w Polsce dr hab. Stanisław Hońko zaapelował, aby oficjalne przekazy Ministerstwa Finansów i KAS promujące KSeF zawierały jasny komunikat, że podatnicy, a nie księgowi i biura rachunkowe, są odpowiedzialni za wdrożenie i funkcjonowanie KSeF. Zdaniem SKwP, księgowi ani biura rachunkowe nie odpowiadają w szczególności za prawidłowe wystawianie i odbieranie faktur elektronicznych, ani błędy systemów informatycznych KAS. Prezes SKwP wskazał również na brak wszystkich niezbędnych przepisów i niemożność pełnego przetestowania systemów informatycznych.

List do władzy w sprawie KSeF w 2026 r. Prof. W. Modzelewski: Dajcie podatnikom możliwość rezygnacji z obowiązku stosowania KSeF przy wystawianiu i odbieraniu faktur VAT

Profesor Witold Modzelewski apeluje do Ministra Finansów i Gospodarki oraz całego rządu, aby w roku 2026 dać wszystkim wystawcom i adresatom faktur VAT możliwość rezygnacji z obowiązku wystawiania i otrzymywania faktur przy pomocy KSeF.

KSeF sprawdza tylko techniczną poprawność faktury. Merytoryczna weryfikacja faktur kosztowych obowiązkiem podatnika i księgowego

Wprowadzenie Krajowego Systemu e-Faktur to rewolucja – uporządkowany format, centralizacja danych i automatyzacja obiegu dokumentów bez wątpienia usprawniają pracę. Jednak jedna rzecz pozostaje niezmienna – odpowiedzialność za prawidłowość faktur i ich wpływ na rozliczenia podatkowe. Dlatego należy mieć na uwadze, że KSeF nie zwalnia z czujności w zakresie weryfikacji zdarzeń gospodarczych udokumentowanych za jego pośrednictwem.

REKLAMA

Niejasne przepisy dot. KSeF. Czy od lutego 2026 r. trzeba będzie dwa razy fakturować tę samą sprzedaż?

Od 1 lutego 2026 r. obowiązek wystawiania faktur w KSeF obejmie podatników VAT, którzy w 2024 r. osiągnęli sprzedaż powyżej 200 mln zł (z VAT), a od 1 kwietnia 2026 r. - pozostałych. Ale od 1 lutego 2026 r. wszyscy podatnicy będą musieli odbierać faktury przy użyciu KSeF. Profesor Witold Modzelewski zwraca uwagę na nieprecyzyjną treść art. 106nda ust. 16 ustawy o VAT i kwestię treści faktur elektronicznych o których mowa w art. 106nda, 106nf i 106nh ustawy o VAT.

Koniec podatkowego eldorado dla tysięcy przedsiębiorców? Rząd szykuje rewolucję, która drastycznie uderzy w portfele najlepiej zarabiających już niebawem

Przez lata była to jedna z najatrakcyjniejszych form opodatkowania w Polsce, pozwalająca na legalne płacenie zaledwie 5% podatku dochodowego. Tysiące specjalistów, zwłaszcza z prężnie rozwijającej się branży nowych technologii, oparło na IP BOX swoje finanse, budując przewagę konkurencyjną na rynku. Teraz jednak Ministerstwo Finansów mówi "koniec z eldorado". Na horyzoncie jest widmo rewolucji.

Ta ulga podatkowa przysługuje milionom Polaków. Większość nie wie, że może odliczyć nawet 840 zł

Polskie prawo podatkowe przewiduje ulgę, z której może skorzystać mnóstwo osób. Problem w tym, że wielu uprawnionych nie ma pojęcia o jej istnieniu lub nie wie, jak ją rozliczyć. Chodzi o odliczenie, które pozwala zmniejszyć podstawę opodatkowania nawet o 840 zł rocznie. Sprawdź, czy jesteś w gronie osób, które mogą odzyskać część zapłaconego podatku.

Staking kryptowalut a PIT – kiedy naprawdę trzeba zapłacić podatek?

Rozliczenia w przypadku walut wirtualnych to zawsze dość dyskusyjna kwestia. W ostatnim czasie Fiskus zauważalnie przyjął pewne standardy i można mieć coraz mniej wątpliwości, w jaki sposób regulować swoje zobowiązania wobec organów. Niektóre obszary nadal jednak mogą budzić pewne wątpliwości. Gdy ktoś pyta, czy od stakingu kryptowalut trzeba zapłacić PIT, chodzi mu o jedną rzecz. Jaką? Konkretnie o to, czy samo pojawienie się nagrody na portfelu jest traktowane jak przychód. W polskich realiach to naprawdę istotne, bo staking potrafi generować dziesiątki drobnych wypłat w ciągu miesiąca. Jeśli każda z nich miałaby tworzyć przychód, posiadać miałby obowiązek codziennie wyceniać tokeny, a roczne zeznanie zmieniłoby się w coś bardzo trudnego do przeliczenia i wykazania.

REKLAMA

Prezenty świąteczne dla pracowników: rozliczenie podatkowe w VAT i CIT

Okres świąteczny to doskonała okazja, by podziękować pracownikom za ich zaangażowanie i całoroczny wysiłek. Wielu pracodawców decyduje się w tym czasie na wręczenie prezentów od klasycznych upominków po popularne bony podarunkowe. Warto jednak pamiętać, że gest wdzięczności wiąże się również z pewnymi obowiązkami podatkowymi, zwłaszcza w kontekście VAT i CIT.

Podatek węglowy (CBAM) od 2026 roku - jakie skutki finansowe dla Polski [raport]

Jakie skutki - dla UE i Polski - będzie miał tzw. podatek węglowy, czyli mechanizm dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO₂ (Carbon Border Adjustment Mechanism - skrót: CBAM). W najnowszym raporcie Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych (CAKE) i Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE) przedstawione są szczegółowe scenariusze dotyczące wysokości przychodów z CBAM dla Unii Europejskiej oraz Polski w latach 2030 i 2035, uwzględniając różne ścieżki cenowe poza UE oraz potencjalne kierunki rozszerzania zakresu CBAM. Analiza pokazuje, w jaki sposób mechanizm ten stopniowo zyskuje na znaczeniu jako nowe źródło zasobów własnych UE.

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA