REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Spory przedsiębiorców - mediacja

Subskrybuj nas na Youtube
Spory przedsiębiorców - mediacja
Spory przedsiębiorców - mediacja

REKLAMA

REKLAMA

Wbrew niektórym opiniom nowe przepisy dot. mediacji nie przewidują przymuszania przedsiębiorców do mediacji, mają tylko ułatwić jej stosowanie, mówi PAP Roman Rewald. Jego zdaniem podziały w środowisku mediatorów ws. tych regulacji to wynik walki o bardzo ograniczony rynek.

W Sejmie trwają w tej chwili prace nad zmianą przepisów kilku ustaw, przede wszystkim Kodeksu postępowania cywilnego, która ma na celu rozpropagowanie mediacji.

REKLAMA

50 Ściąg Księgowego z aktualizacją online

Rządowy projekt zawiera szereg rozwiązań, które mają skłonić skonfliktowane strony do próby polubownego rozwiązania sporu, m.in. przepis, mówiący, że sąd może obciążyć stronę kosztami procesu za "oczywiście nieuzasadnioną odmowę poddania się mediacji”. Zdaniem krytyków przepis ten jest sprzeczny z zasadą dobrowolności mediacji.

Jednak według Romana Rewalda prezesa Centrum Mediacji działającego przy Konfederacji Lewiatan i praktyka-mediatora, który współpracował z resortem gospodarki przy tworzeniu projektu zmian, przepis ten nie będzie narzędziem do wywierania presji na przedsiębiorców.

VAT po zmianach od 1 lipca 2015 r.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

"To jest bardzo miękki przepis, mówiący o przypisaniu pewnych kosztów za uporczywe czy nieuzasadnione uchylanie się od mediacji. Nie zgadzam się z opinią, że jest to przymuszanie" - powiedział Rewald.

Według niego "wprowadzone w 2005 r. przepisy stanowiły kompromis, który dziś wymaga korekty". "Chodzi o usprawnienie mediacji, uczynienie jej bardziej efektywną. Mamy dwie mediacje - sądową i umowną, szczególnie mediacja sądowa była bardzo ograniczona przez poprzednie przepisy i trzeba było je rozszerzyć" - stwierdził. Rewald, który praktykował jako adwokat także w USA, powołując się na te doświadczenia, ocenił, że w Stanach mediacja rozwinęła się bardzo dobrze, m.in. dzięki zastosowaniu podobnych przepisów.

W ocenie prawnika mediacja powinna być dobrowolna, ale na początku trzeba przewidzieć pewne skutki dla ludzi, którzy odrzucają drogę mediacji.

REKLAMA

"Wiedza o tym, co to jest mediacja i jaki ma fenomenalny wpływ na rozwiązywanie sporów, jest bardzo mizerna w narodzie, nie chodzi tylko o przedsiębiorców, ale także prawników czy sędziów. Wielu moich kolegów uważa, że po co im mediator, bo przecież +ja potrafię negocjować" - mówił Rewald. Tymczasem - jak podkreślał - negocjacje z neutralnym mediatorem są zupełnie inne niż negocjacje dwóch stron, "które siądą naprzeciw siebie i patrzą, kto pierwszy wykaże się słabością".

"Pośrednictwo mediatora eliminuje takie sytuacje, bo słabości ujawnia się podczas osobnych spotkań z mediatorem, co pozwala na szczerą i otwartą rozmowę o możliwych opcjach, a przez to ułatwia znalezienie kompromisu. Tego wielu ludzi nie wie i dlatego do mediacji odwraca się tyłem. Trzeba wprowadzić pewne sankcje, żeby strony nie uważały, że to +jakaś głupota+ i nie odrzucały z góry tej opcji, tylko się przyjrzały, bo jak się nie przyjrzą, to może to mieć swoje konsekwencje" - zaznaczył Rewald.

Koszty pracy po zmianach - multipakiet: książka, program, CD, teleporadnia

Przypomniał, że mediator i strony są zobowiązane do tajemnicy - w postępowaniu sądowym nie można ujawnić tego, co mówiło się na osobnych posiedzeniach.

REKLAMA

Rewald za krok w dobrym kierunku uważa także zaproponowane w projekcie rozwiązania przewidujące rozbudowanie roli sędziów w procesie nakłaniania stron do mediacji. "Obecnie obowiązujące przepisy pozwalają sądowi tylko raz przekazać sprawę do mediacji, a w myśl nowego projektu będzie mógł on to zrobić w dowolnym momencie. Każda osobna sporna kwestia, która się może wyłonić w trakcie procesu, może zostać poddana mediacji - tak się robi na świecie" - podkreślił.

Jak mówił, mylne jest przekonanie, że na etapie sądowym jest już za późno na mediacje. "Trzeba spojrzeć na to z ekonomicznego punktu widzenia. Strony wpłacają ogromny wpis sądowy i potem jak sędzia przekaże to do mediacji i ta mediacja się uda - to dostają zwrot trzech czwartych tego wpisu" - wskazał.

Projektowane nowe przepisy pozwalają także mediatorom na przedstawienie propozycji rozwiązania sporu.

"Uważam, że to dobre rozwiązanie, bo pomoże m.in. w sytuacji, gdy strona prosi mediatora: +my nie chcemy przedstawiać kompromisowej propozycji, żeby nie okazać słabości, może pan przedstawi to kompromisowe rozwiązanie jako pański pomysł+. Nowe przepisy mają wprost to dopuszczać. Nie ma tutaj żadnego przejścia w stronę arbitrażu, ani żadnego zagrożenia dla bezstronności i neutralności mediatora" - ocenił Rewald.


Jak dodał, "mediator nie udziela porady prawnej i nie mówi stronom, co mają robić, tylko czasami proponuje rozwiązania, które przychodzą mu do głowy, a które strony muszą poprzeć, bo jeśli nie poprą, to takie rozwiązanie jest bezużyteczne".

Jego zdaniem spory w łonie środowiska mediatorów, m.in. o kształt proponowanych przepisów, nie mają charakteru merytorycznego, ale stanowią wynik rywalizacji o bardzo ograniczony rynek mediacji.

"To emocje, które wynikają z rozbudzonych apetytów na to, że mediacje są sposobem utrzymania, biznesu, ale ciągle tak nie jest. Mediatorzy zarabiają głównie na szkoleniu innych mediatorów, bo same mediacje nie dają przychodów, które byłyby w stanie utrzymać np. centrum mediacji. One istnieją, ale przy jakichś innych instytucjach i są finansowane przez nie. O mediacji jest dużo wyobrażeń, że to jest fenomenalnie dobry biznes, ale dopóki się ona nie rozwinie, to tak nie będzie. Jeśli ktoś nie może uzyskać dobrych przychodów z mediacji, to uważają, że ktoś im te przychody zabiera" - podkreślił.

Jak powiedział, Centrum Mediacji przy Lewiatanie mogło rozwinąć działalność dzięki dotacji z Ministerstwa Gospodarki.

"Centrum było niedofinansowane, ale od czasu, kiedy powstał program, mieliśmy już ponad 100 zgłoszeń mediacji, a 50 już się odbyło. To w skali kraju jest raczej sporo - tak niewiele jest w Polsce tych mediacji. Walczymy o to, żeby się zmieniło. Wpływają do nas kolejne zapytania o mediacje umowne tzn., że rynek mediacji przedsądowych zaczyna się rozwijać" - powiedział. (PAP)

Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw w związku ze wspieraniem polubownych metod rozwiązywania sporów - przebieg procesu legislacyjnego

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Odpowiedzialność osobista członków zarządu za długi i podatki spółki. Co zrobić, by jej uniknąć?

Odpowiedzialność osobista członków zarządu bywa często bagatelizowana. Tymczasem kwestia ta może urosnąć do rangi rzeczywistego problemu na skutek zaniechania. Wystarczy zbyt długo zwlekać z oceną sytuacji finansowej spółki albo błędnie zinterpretować oznaki niewypłacalności, by otworzyć sobie drogę do realnej odpowiedzialności majątkiem prywatnym.

Czym jest faktura ustrukturyzowana? Czy jej papierowa wersja jest fakturą w rozumieniu ustawy o VAT?

Sejm już uchwalił nowelizację ustawy o VAT wprowadzającą obowiązek wystawiania i otrzymywania faktur ustrukturyzowanych za pomocą KSeF. To dla podatników jest bardzo ważna informacja: gdy zostaną wydane bardzo szczegółowe akty wykonawcze (są już opublikowane kolejne wersje projektów) oraz pojawi się zgodnie z tymi rozporządzeniami urzędowe oprogramowanie interfejsowe (dostęp na stronach resortu finansów) można będzie zacząć interesować się tym przedsięwzięciem.

Czy wadliwa forma faktury zakupu pozbawi prawa do odliczenia podatku naliczonego w 2026 roku?

To pytanie zadają sobie dziś podatnicy VAT czynni biorąc pod uwagę perspektywę przyszłego roku: jest bowiem rzeczą pewną, że miliony faktur będą na co dzień wystawiane w dotychczasowych formach (papierowej i elektronicznej), mimo że powinny być wystawione w formie ustrukturyzowanej – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

KSeF 2026. Jak dokumentować transakcje od 1 lutego? Prof. Modzelewski: Podstawą rozliczeń będzie dokument handlowy (nota obciążeniowa, faktura handlowa)

Jak od lutego 2026 roku będzie wyglądała rewolucja fakturowa w Polsce? Profesor Witold Modzelewski wskazuje dwa możliwe warianty dokumentowania i fakturowania transakcji. W obu tych wariantach – jak przewiduje prof. Modzelewski - podatnicy zrezygnują z kodowania faktur ustrukturyzowanych, a podstawą rozliczeń będzie dokument handlowy i on będzie dowodem rzeczywistości ekonomicznej. A jeśli treść faktury ustrukturyzowanej będzie inna, to jej wystawca będzie mieć problem, bo potwierdził nieprawdę na dokumencie i musi go poprawić.

REKLAMA

Fakturowanie od 1 lutego 2026 r. Prof. Modzelewski: Nie da się przerobić faktury ustrukturyzowanej na dokument handlowy

Faktura ustrukturyzowana kompletnie nie nadaje się do roli dokumentu handlowego, bo jest wysyłana do KSeF a nie do kontrahenta, czyli nie występuje tu kluczowy dla stosunków handlowych moment świadomego dla obu stron umowy doręczenia i akceptacji (albo braku akceptacji) tego dokumentu - pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

Firma w Szwajcarii - przewidywalne, korzystne podatki i dobry klimat ... do prowadzenia biznesu

Kiedy myślimy o Szwajcarii w kontekście prowadzenia firmy, często pojawiają się utarte skojarzenia: kraj zarezerwowany dla globalnych korporacji, potentatów finansowych, wielkich struktur holdingowych. Tymczasem rzeczywistość wygląda inaczej. Szwajcaria jest przede wszystkim przestrzenią dla tych, którzy potrafią działać mądrze, przejrzyście i z wizją. To kraj, który działa w oparciu o pragmatyzm, dzięki czemu potrafi stworzyć szanse również dla debiutantów na arenie międzynarodowej.

Fundacje rodzinne w Polsce: Rewolucja w sukcesji czy podatkowa pułapka? 2500 zarejestrowanych, ale grozi im wielka zmiana!

Fundacji rodzinnych w Polsce już ponad 2500! To narzędzie chroni majątek i ułatwia przekazanie firm kolejnym pokoleniom. Ale uwaga — nadciągają rządowe zmiany, które mogą zakończyć okres ulg podatkowych i wywołać prawdziwą burzę w środowisku przedsiębiorców. Czy warto się jeszcze spieszyć? Sprawdź, co może oznaczać nowelizacja i jak uniknąć pułapek!

Cypryjskie spółki znikają z rejestru. Polscy przedsiębiorcy tracą milionowe aktywa

Cypr przez lata były synonimem niskich podatków i minimum formalności. Dziś staje się prawną bombą zegarową. Właściciele cypryjskich spółek – często nieświadomie – tracą nieruchomości, udziały i pieniądze. Wystarczy 350 euro zaległości, by stracić majątek wart miliony.

REKLAMA

Zwolnienie SD-Z2 przy darowiźnie. Czy zawsze trzeba składać formularz?

Zwolnienie z obowiązku składania formularza SD-Z2 przy darowiźnie budzi wiele pytań. Czy zawsze trzeba zgłaszać darowiznę urzędowi skarbowemu? Wyjaśniamy, kiedy zgłoszenie jest wymagane, a kiedy obowiązek ten jest wyłączony, zwłaszcza w przypadku najbliższej rodziny i darowizny w formie aktu notarialnego.

KSeF od 1 lutego 2026: firmy bez przygotowania czeka paraliż. Ekspertka ostrzega przed pułapką „dwóch obiegów”

Już od 1 lutego 2026 wszystkie duże firmy w Polsce będą musiały wystawiać faktury w KSeF, a każdy ich kontrahent – także z sektora MŚP – odbierać je przez system. To oznacza, że nawet najmniejsze przedsiębiorstwa mają tylko pół roku, by przygotować się do cyfrowej rewolucji. Brak planu grozi chaosem, błędami i kosztownymi opóźnieniami.

REKLAMA