REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Śmierć wspólnika w dwuosobowej spółce jawnej – skutki prawne dla spółki

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Lubasz i Wspólnicy
Kancelaria Radców Prawnych
Śmierć wspólnika w dwuosobowej spółce jawnej – skutki prawne dla spółki
Śmierć wspólnika w dwuosobowej spółce jawnej – skutki prawne dla spółki
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Spółki jawne są wciąż popularnym wyborem formy prowadzenia działalności gospodarczej w kilka osób. Problemy mogą się jednak pojawić w przypadku śmierci wspólnika, gdy umowa spółki nie była na to przygotowana. Jeżeli umowa spółki nie ma odpowiednich postanowień na wypadek śmierci wspólnika, to może oznaczać jej koniec, a przecież tak wcale być nie musi.

Śmierć wspólnika w dwuosobowej spółce jawnej. Czy spółka może dalej działać?

Problematyka śmierci wspólnika staje się aktualna zwłaszcza w przypadku dwuosobowych spółek jawnych. W przypadkach co najmniej trzyosobowych spółek jawnych, gdy jeden ze wspólników umrze, dalsze trwanie spółki zazwyczaj nie jest zagrożone, ponieważ pozostali wspólnicy mogą postanowić o dalszym trwaniu spółki. W takim wypadku nawet brak przystosowania umowy spółki do śmierci wspólnika nie stoi na przeszkodzie w dalszym jej trwaniu. Alternatywnym rozwiązaniem na wypadek śmierci, stosowanym w co najmniej trzyosobowych spółkach, jest przewidzenie w umowie spółki, że na wypadek śmierci jednego ze wspólników spółka trwa nadal pomiędzy pozostałymi wspólnikami.

Inaczej jest jednak w przypadku dwuosobowej spółki jawnej. W przypadku śmierci jednego ze wspólników takiej spółki, drugi wspólnik nie może samodzielnie podjąć uchwały o dalszym jej trwaniu. Taka spółka może funkcjonować tylko w wypadku, gdy  umowa spółki przewiduje, że prawa w spółce jawnej, jakie miał zmarły wspólnik, przechodzą na jego spadkobierców. W przeciwnym wypadku śmierć wspólnika każdorazowo stanowi przyczynę rozwiązania spółki jawnej. Jedyny wspólnik powinien wówczas otworzyć likwidację, wyznaczyć likwidatorów (co do zasady likwidatorami są wspólnicy, a zatem z mocy prawa likwidatorem pozostanie żyjący wspólnik) i przeprowadzić likwidację, doprowadzając do podziału majątku pomiędzy wspólników. Scenariusz ten jest nie tylko kosztowny i pracochłonny, ale stwarza istotne ryzyko, że po likwidacji spółki jawnej przedsiębiorstwo przez nią prowadzone nie przetrwa. W jaki więc sposób najlepiej się zabezpieczyć?

REKLAMA

REKLAMA

Autopromocja

Przystąpienie spadkobiercy do spółki

O ile wspólnicy posiadają spadkobierców (czy to ustawowych, czy testamentowych), a przy tym ich przystąpienie do spółki nie jest wykluczone ze względu na złe relacje czy niewystarczające kompetencje, to należy rozważyć wprowadzenie do treści umowy spółki jawnej odpowiednich postanowień, na mocy których na spadkobierców wspólników przechodzi ogół praw i obowiązków wspólnika spółki jawnej w przypadku śmierci wspólnika. W takim wypadku, prawa zmarłego wspólnika będą przysługiwały wszystkim spadkobiercom lub wskazanej osobie.
Jeżeli prawa te będą przysługiwały wszystkim spadkobiercom, a umowa spółki nie przewiduje szczegółowych postanowień w tej kwestii, do wykonania tych praw spadkobiercy powinni wskazać jedną osobę. Optymalnym rozwiązaniem byłoby więc przewidzenie w umowie spółki również zasad przystąpienia spadkobierców do spółki jawnej, jednakże również bez tego, dalszy byt spółki jawnej nie jest zagrożony, o ile umowa przewiduje ich przystąpienie do spółki.

Przekształcenie spółki jawnej w spółkę komandytową

Istnieje też inne rozwiązanie, które adresowane jest zwłaszcza do tych sytuacji, gdy spadkobiercy nie posiadają dostatecznych kompetencji do prowadzenia spraw spółki, ale wspólnicy nadal chcieliby zabezpieczyć dalsze trwanie spółki lub pozostawić spadkobiercom źródło dochodu. Chodzi mianowicie o prawo spadkobiercy wspólnika spółki jawnej do żądania przekształcenia spółki jawnej w spółkę komandytową.

Spółka komandytowa cechuje się m.in. tym, że co najmniej jeden wspólnik ponosi nieograniczoną odpowiedzialność za zobowiązania spółki (komplementariusz), a odpowiedzialność co najmniej jednego wspólnika jest ograniczona (komandytariusz). Dodatkowa, bardzo istotna różnica, od spółki jawnej, sprowadza się do tego, że jedynie komplementariusz ma prawo do reprezentacji spółki komandytowej i prowadzi jej sprawy.

Spadkobierca żądający przekształcenia spółki jawnej w spółkę komandytową, w przypadku uwzględniania jego żądania, uzyskuje status komandytariusza. Z uwagi jednak na wyżej opisane cechy spółki komandytowej, spadkobiercy będą przysługiwały prawa do zysku spółki, ale jednocześnie nie będzie miał wpływu na prowadzenie jej spraw i jej reprezentację.

Co istotne, spadkobiercą występującym z żądaniem przekształcenia spółki jawnej w spółkę komandytową może być którykolwiek ze spadkobierców zmarłego wspólnika, a nie tylko ten, który w przypadku istnienia odpowiednich postanowień w umowie spółki jawnej wstąpiłby w jego miejsce do spółki. Spadkobierca może zgłosić w terminie sześciu miesięcy, licząc od dnia stwierdzenia nabycia spadku.

Warto jednak podkreślić, że prawo spadkobiercy do żądania przekształcenia spółki jawnej w spółkę komandytową istnieje jedynie w przypadku, gdy z umowy spółki wynika, że po śmierci wspólnika spółka trwa nadal. Jeżeli więc śmierć wspólnika w dwuosobowej spółce jawnej nastąpiła, zanim do umowy spółki wprowadzono rozwiązania na wypadek śmierci jednego ze wspólników, spadkobiercy nie będzie przysługiwało prawo żądania przekształcenia spółki jawnej w spółkę komandytową.

REKLAMA

Struktura kapitałowa - utworzenie trzyosobowej spółki jawnej przez dwie osoby

W przypadku, gdy wspólnicy spółki jawnej nie chcą wprowadzać odpowiednich postanowień umożliwiających wstąpienie spadkobierców w miejsce zmarłego wspólnika, jak również nie chcą, aby wspólnikiem pozostała inna osoba, to rozwiązaniem zapobiegającym rozwiązanie spółki jawnej w analizowanym przypadku może być utworzenie przez wspólników odpowiedniej struktury kapitałowej. Chodzi o utworzenie trzyosobowej spółki jawnej przez dwie osoby fizyczne i jedną spółkę.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Pomimo skomplikowanego brzmienia tego rozwiązania, jest ono w realizacji bardzo proste – wystarczy bowiem, że do dwuosobowej spółki jawnej, obok dwóch osób fizycznych, przystąpi, np. spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, której wspólnikami są ci wspólnicy spółki jawnej. Wówczas, na wypadek śmierci jednego z nich spółka jawna pozostanie dwuosobowa (będzie składała się z jednej osoby fizycznej i spółki z o.o.), a więc będzie mogła dalej działać. Wystarczy bowiem, że pozostali wspólnicy (osoba fizyczna i spółka z o.o.) podejmą stosowną uchwałę o dalszym trwaniu spółki albo że umowa spółki będzie przewidywała, że spółka trwa nadal pomimo śmierci wspólnika.

Przy zastosowaniu tego rozwiązania warto jednak pamiętać, żeby umowa spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wyłączała lub ograniczała dziedziczenie udziałów w spółce, a wówczas spółka jawna będzie trwała po śmierci wspólnika, spadkobiercy zaś nie zostaną włączeni w krąg osób decydujących o sprawach spółki.

Należy jednak zaznaczyć, że jeżeli spadkobiercy wspólnika spółki z o.o. do niej nie przystępują, to powinni zostać spłaceni na zasadach określonych w art. 183 § 1 zd. 2 kodeksu spółek handlowych.

Brak postanowień umownych na wypadek śmierci, a dalsze trwanie spółki jawnej

Co jednak w sytuacji, gdy dwuosobowa spółka jawna nie posiadała żadnych rozwiązań na wypadek śmierci, a nieoczekiwanie jeden ze wspólników zmarł?

Doktryna i orzecznictwo w takim przypadku jest podzielona co do możliwości dalszego funkcjonowania takiej spółki i przystąpienia do niej spadkobiercy lub innej osoby trzeciej. Według jednego z poglądów, możliwe jest w takim przypadku przystąpienie do spółki nowego wspólnika, nawet po tym, gdy spółka jawna stała się jednoosobowa. Natomiast część doktryny wyraża inny pogląd, zgodnie z którym nie jest możliwe w takim wypadku wstąpienie nowego wspólnika, ponieważ do rozwiązania spółki doszło już z mocy prawa z chwilą śmiercią wspólnika.  Należy w tym miejscu podkreślić, że pomimo istnienia poglądów na dopuszczalność wstąpienia nowego wspólnika do „jednoosobowej” spółki jawnej, rozwiązanie to nie zawsze znajduje akceptacje wśród orzecznictwa sądów i wiąże się z istotnym ryzykiem zakwestionowania go przez sąd rejestrowy. Jest to więc rozwiązanie awaryjne, na wypadek nieprzygotowania spółki na śmierć wspólnika, ale ze względu na rozbieżności w orzecznictwie sądów rejestrowych, nie można zagwarantować jego skuteczności.

Możliwe jest też wprowadzenie do umowy spółki postanowienia, zgodnie z którym w przypadku śmierci jednego ze wspólników spółka ulega rozwiązaniu bez przeprowadzenia likwidacji poprzez przyznanie przedsiębiorstwa żyjącemu wspólnikowi. To rozwiązanie nie wymaga przeprowadzenia likwidacji, a po śmierci wspólnika przedsiębiorstwo już jednoosobowo prowadził będzie żyjący wspólnik. Spółka z kolei ulegnie rozwiązaniu.

Pozostałe dwa scenariusze wymagają już przeprowadzenia likwidacji. W toku likwidacji należy rozważyć po pierwsze przyznanie żyjącemu wspólnikowi majątku spółki na podstawie art. 66 k.s.h., w tym przedsiębiorstwa, rozumianego jako składniki materialne i niematerialne przeznaczone do prowadzenia działalności gospodarczej. To rozwiązanie wymaga jednak postępowania sądowego i poniesienia kosztów z nim związanych. Podobnie, jak utworzenie struktury kapitałowej – wiąże się z obowiązkiem rozliczenia ze spadkobiercami zmarłego wspólnika, co może być olbrzymim obciążeniem dla wspólnika pozostającego przy życiu. Drugi scenariusz przewiduje sprzedaż przedsiębiorstwa w toku likwidacji, a nabywcą może być wspólnik pozostający przy życiu.

Z powyższych względów, w celu zapewnienia dalszego prowadzenia działalności gospodarczej w formie spółki jawnej, niezbędne jest wprowadzenie do umowy spółki odpowiednich postanowień na wypadek śmierci jednego ze wspólników dwuosobowej spółki jawnej.

Autor: Bartosz Lewandowski – aplikant radcowski, Lubasz i Wspólnicy – Kancelaria Radców Prawnych sp. k.

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Masz pieniądze na koncie? To jeszcze nie znaczy, że masz płynność finansową

„Na koncie mam 80 tysięcy, więc wszystko jest pod kontrolą.” — to jedno z najczęściej wypowiadanych zdań przez przedsiębiorców. Niestety, w rzeczywistości nie mówi ono nic o kondycji finansowej firmy.Saldo konta to tylko liczba. Bez kontekstu potrafi być mylące, a nawet niebezpieczne. Bo jeśli z tych 80 tysięcy trzydzieści tysięcy to VAT do zapłaty, piętnaście tysięcy to wynagrodzenia, dziesięć tysięcy to niezapłacone faktury, a pięć tysięcy to ZUS i inne zobowiązania — to realnie zostaje dwadzieścia tysięcy do dyspozycji. A może i mniej, jeśli za tydzień trzeba zapłacić CIT albo ratę leasingu.

Czy obowiązkowy KSeF sprawi, że księgowi będą mieli mniej pracy? Niekoniecznie

Wdrożenie Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) to jedno z najważniejszych przedsięwzięć cyfryzacyjnych w polskim systemie podatkowym, mające na celu uproszczenie i zautomatyzowanie obiegu faktur – od ich wystawienia, przez przesyłanie, aż po archiwizację. Choć Ministerstwo Finansów zapowiada, że dzięki obowiązkowemu modelowi KSeF przedsiębiorcy i księgowi zyskają czas, w praktyce księgowi nie spodziewają się mniejszego nakładu pracy. Wręcz przeciwnie, 36,1% księgowych oczekuje, że wdrożenie KSeF przysporzy im więcej obowiązków, a 75% z nich nadal czuje, że ich firma nie jest przygotowana do wdrożenia KseF – wynika z raportu fillup k24 “Księgowi i firmy wobec wdrożenia KSeF”.

Polskie jabłka na Łotwie… a w Białorusi? Spór podatkowy trafia do TSUE

Wyobraźmy sobie typowy dzień w polskiej firmie eksportującej jabłka. Towar gotowy, kontrahent zarejestrowany na Łotwie, formalności załatwione – wszystko wydaje się proste. Ale niespodziewanie pojawia się problem: jabłka wylądowały w Białorusi. I nagle w centrum uwagi znajduje się VAT – czy to wciąż wewnątrzwspólnotowa dostawa towarów (WDT), czy już eksport?

Ministerstwo Finansów i KAS: budujemy Tax Morale. Czy moralność podatkowa zastąpi mechanizmy kontroli podatkowej?

W dniu 28 października 2025 r. w Ministerstwie Finansów odbyła się konferencja na temat moralności podatkowej w społeczeństwie i gospodarce. Uczestnikami spotkania byli m.in. wiceminister finansów Szef KAS Marcin Łoboda, przedstawiciele szwedzkiej administracji podatkowej, Krajowej Administracji Skarbowej, środowiska naukowego i biznesu. Spotkanie było okazją do dyskusji na temat budowania moralności podatkowej i jej wpływu na skuteczność poboru podatków.

REKLAMA

Jak dobrze żyć (efektywnie współpracować) z księgowym? Przychody, koszty, bartery, dokumenty. Praktyczne rady dla twórców internetowych i influencerów

Jesteś influencerem, twórcą internetowym, a może dopiero zaczynasz swoją przygodę z działalnością online? Niezależnie od etapu, na którym jesteś – prędzej czy później przyjdzie moment, w którym będziesz musiał zmierzyć się z rozliczeniami podatkowymi. Współpraca z księgowym to w takim przypadku nie tylko konieczność, ale przede wszystkim ogromne ułatwienie i wsparcie w prowadzeniu legalnej, uporządkowanej działalności twórczej.

Zwolnienia z kasy fiskalnej – aktualne przepisy i wyjątki 2025

Kasy fiskalne od lat stanowią nieodłączny element prowadzenia działalności gospodarczej. Z jednej strony są narzędziem do rejestrowania sprzedaży, z drugiej wspomagają rozliczenia podatkowe, zapewniając transparentność transakcji pomiędzy sprzedawcą i nabywcą.

Cypr staje się rajem dla polskich emigrantów. Skarbówka potwierdza korzystne zasady ryczałtu od przychodów zagranicznych

Przełom w interpretacji Krajowej Informacji Skarbowej! Fiskus potwierdził, że osoby przenoszące rezydencję podatkową do Polski mogą objąć ryczałtem wszystkie swoje przychody zagraniczne – od dywidend i kryptowalut po nieruchomości. Dla zamożnych reemigrantów to szansa na ogromne oszczędności i najkorzystniejsze warunki podatkowe w historii.

KSeF pomoże uszczelnić budżet. MF liczy na 18,7 mld zł wpływów w 2026 roku

Dzięki zmianom w podatkach i uszczelnieniu systemu za pomocą KSeF, Polska może w 2026 roku zyskać nawet 18,7 mld zł. Wśród planowanych działań są m.in. podwyżki CIT dla banków, wyższe stawki VAT i akcyzy oraz ograniczenie liczby osób nielegalnie zatrudnionych w budownictwie.

REKLAMA

Samochód osobowy w firmie - zmiany w limitach od 1 stycznia 2026 r. Jak rozliczać auta kupione do końca 2025 roku?

Zmiany w prawie podatkowym potrafią zaskakiwać. Szczególnie wtedy, gdy istotne przepisy wprowadzane są niejako „tylnymi drzwiami”. Tym razem mamy do czynienia z modyfikacją, która znacząco wpłynie na sposób rozliczania kosztów związanych z nabyciem samochodów osobowych.

Rezerwa finansowa w firmie to nie luksus - to konieczność. Jak wyliczyć i budować rezerwę na nagłe sytuacje

Wielu właścicieli firm mówi: „Nie mam z czego odkładać, wszystko idzie na bieżące wydatki.” Inni: „Jak będą wolne środki, to coś odłożę.” Problem w tym, że te wolne środki rzadko kiedy się pojawiają. Albo jeśli już są – szybko znikają. A potem przychodzi miesiąc bez wpłat od klientów, niespodziewany wydatek albo gorszy sezon. I nagle z dnia na dzień zaczyna brakować nie tylko pieniędzy, ale też spokoju, decyzyjności, kontroli. To nie pech. To brak bufora.

REKLAMA