Śmierć wspólnika w dwuosobowej spółce jawnej – skutki prawne dla spółki
REKLAMA
REKLAMA
Śmierć wspólnika w dwuosobowej spółce jawnej. Czy spółka może dalej działać?
Problematyka śmierci wspólnika staje się aktualna zwłaszcza w przypadku dwuosobowych spółek jawnych. W przypadkach co najmniej trzyosobowych spółek jawnych, gdy jeden ze wspólników umrze, dalsze trwanie spółki zazwyczaj nie jest zagrożone, ponieważ pozostali wspólnicy mogą postanowić o dalszym trwaniu spółki. W takim wypadku nawet brak przystosowania umowy spółki do śmierci wspólnika nie stoi na przeszkodzie w dalszym jej trwaniu. Alternatywnym rozwiązaniem na wypadek śmierci, stosowanym w co najmniej trzyosobowych spółkach, jest przewidzenie w umowie spółki, że na wypadek śmierci jednego ze wspólników spółka trwa nadal pomiędzy pozostałymi wspólnikami.
Inaczej jest jednak w przypadku dwuosobowej spółki jawnej. W przypadku śmierci jednego ze wspólników takiej spółki, drugi wspólnik nie może samodzielnie podjąć uchwały o dalszym jej trwaniu. Taka spółka może funkcjonować tylko w wypadku, gdy umowa spółki przewiduje, że prawa w spółce jawnej, jakie miał zmarły wspólnik, przechodzą na jego spadkobierców. W przeciwnym wypadku śmierć wspólnika każdorazowo stanowi przyczynę rozwiązania spółki jawnej. Jedyny wspólnik powinien wówczas otworzyć likwidację, wyznaczyć likwidatorów (co do zasady likwidatorami są wspólnicy, a zatem z mocy prawa likwidatorem pozostanie żyjący wspólnik) i przeprowadzić likwidację, doprowadzając do podziału majątku pomiędzy wspólników. Scenariusz ten jest nie tylko kosztowny i pracochłonny, ale stwarza istotne ryzyko, że po likwidacji spółki jawnej przedsiębiorstwo przez nią prowadzone nie przetrwa. W jaki więc sposób najlepiej się zabezpieczyć?
REKLAMA
Przystąpienie spadkobiercy do spółki
O ile wspólnicy posiadają spadkobierców (czy to ustawowych, czy testamentowych), a przy tym ich przystąpienie do spółki nie jest wykluczone ze względu na złe relacje czy niewystarczające kompetencje, to należy rozważyć wprowadzenie do treści umowy spółki jawnej odpowiednich postanowień, na mocy których na spadkobierców wspólników przechodzi ogół praw i obowiązków wspólnika spółki jawnej w przypadku śmierci wspólnika. W takim wypadku, prawa zmarłego wspólnika będą przysługiwały wszystkim spadkobiercom lub wskazanej osobie.
Jeżeli prawa te będą przysługiwały wszystkim spadkobiercom, a umowa spółki nie przewiduje szczegółowych postanowień w tej kwestii, do wykonania tych praw spadkobiercy powinni wskazać jedną osobę. Optymalnym rozwiązaniem byłoby więc przewidzenie w umowie spółki również zasad przystąpienia spadkobierców do spółki jawnej, jednakże również bez tego, dalszy byt spółki jawnej nie jest zagrożony, o ile umowa przewiduje ich przystąpienie do spółki.
Przekształcenie spółki jawnej w spółkę komandytową
Istnieje też inne rozwiązanie, które adresowane jest zwłaszcza do tych sytuacji, gdy spadkobiercy nie posiadają dostatecznych kompetencji do prowadzenia spraw spółki, ale wspólnicy nadal chcieliby zabezpieczyć dalsze trwanie spółki lub pozostawić spadkobiercom źródło dochodu. Chodzi mianowicie o prawo spadkobiercy wspólnika spółki jawnej do żądania przekształcenia spółki jawnej w spółkę komandytową.
Spółka komandytowa cechuje się m.in. tym, że co najmniej jeden wspólnik ponosi nieograniczoną odpowiedzialność za zobowiązania spółki (komplementariusz), a odpowiedzialność co najmniej jednego wspólnika jest ograniczona (komandytariusz). Dodatkowa, bardzo istotna różnica, od spółki jawnej, sprowadza się do tego, że jedynie komplementariusz ma prawo do reprezentacji spółki komandytowej i prowadzi jej sprawy.
Spadkobierca żądający przekształcenia spółki jawnej w spółkę komandytową, w przypadku uwzględniania jego żądania, uzyskuje status komandytariusza. Z uwagi jednak na wyżej opisane cechy spółki komandytowej, spadkobiercy będą przysługiwały prawa do zysku spółki, ale jednocześnie nie będzie miał wpływu na prowadzenie jej spraw i jej reprezentację.
Co istotne, spadkobiercą występującym z żądaniem przekształcenia spółki jawnej w spółkę komandytową może być którykolwiek ze spadkobierców zmarłego wspólnika, a nie tylko ten, który w przypadku istnienia odpowiednich postanowień w umowie spółki jawnej wstąpiłby w jego miejsce do spółki. Spadkobierca może zgłosić w terminie sześciu miesięcy, licząc od dnia stwierdzenia nabycia spadku.
Warto jednak podkreślić, że prawo spadkobiercy do żądania przekształcenia spółki jawnej w spółkę komandytową istnieje jedynie w przypadku, gdy z umowy spółki wynika, że po śmierci wspólnika spółka trwa nadal. Jeżeli więc śmierć wspólnika w dwuosobowej spółce jawnej nastąpiła, zanim do umowy spółki wprowadzono rozwiązania na wypadek śmierci jednego ze wspólników, spadkobiercy nie będzie przysługiwało prawo żądania przekształcenia spółki jawnej w spółkę komandytową.
Struktura kapitałowa - utworzenie trzyosobowej spółki jawnej przez dwie osoby
REKLAMA
W przypadku, gdy wspólnicy spółki jawnej nie chcą wprowadzać odpowiednich postanowień umożliwiających wstąpienie spadkobierców w miejsce zmarłego wspólnika, jak również nie chcą, aby wspólnikiem pozostała inna osoba, to rozwiązaniem zapobiegającym rozwiązanie spółki jawnej w analizowanym przypadku może być utworzenie przez wspólników odpowiedniej struktury kapitałowej. Chodzi o utworzenie trzyosobowej spółki jawnej przez dwie osoby fizyczne i jedną spółkę.
Pomimo skomplikowanego brzmienia tego rozwiązania, jest ono w realizacji bardzo proste – wystarczy bowiem, że do dwuosobowej spółki jawnej, obok dwóch osób fizycznych, przystąpi, np. spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, której wspólnikami są ci wspólnicy spółki jawnej. Wówczas, na wypadek śmierci jednego z nich spółka jawna pozostanie dwuosobowa (będzie składała się z jednej osoby fizycznej i spółki z o.o.), a więc będzie mogła dalej działać. Wystarczy bowiem, że pozostali wspólnicy (osoba fizyczna i spółka z o.o.) podejmą stosowną uchwałę o dalszym trwaniu spółki albo że umowa spółki będzie przewidywała, że spółka trwa nadal pomimo śmierci wspólnika.
Przy zastosowaniu tego rozwiązania warto jednak pamiętać, żeby umowa spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wyłączała lub ograniczała dziedziczenie udziałów w spółce, a wówczas spółka jawna będzie trwała po śmierci wspólnika, spadkobiercy zaś nie zostaną włączeni w krąg osób decydujących o sprawach spółki.
Należy jednak zaznaczyć, że jeżeli spadkobiercy wspólnika spółki z o.o. do niej nie przystępują, to powinni zostać spłaceni na zasadach określonych w art. 183 § 1 zd. 2 kodeksu spółek handlowych.
Brak postanowień umownych na wypadek śmierci, a dalsze trwanie spółki jawnej
Co jednak w sytuacji, gdy dwuosobowa spółka jawna nie posiadała żadnych rozwiązań na wypadek śmierci, a nieoczekiwanie jeden ze wspólników zmarł?
Doktryna i orzecznictwo w takim przypadku jest podzielona co do możliwości dalszego funkcjonowania takiej spółki i przystąpienia do niej spadkobiercy lub innej osoby trzeciej. Według jednego z poglądów, możliwe jest w takim przypadku przystąpienie do spółki nowego wspólnika, nawet po tym, gdy spółka jawna stała się jednoosobowa. Natomiast część doktryny wyraża inny pogląd, zgodnie z którym nie jest możliwe w takim wypadku wstąpienie nowego wspólnika, ponieważ do rozwiązania spółki doszło już z mocy prawa z chwilą śmiercią wspólnika. Należy w tym miejscu podkreślić, że pomimo istnienia poglądów na dopuszczalność wstąpienia nowego wspólnika do „jednoosobowej” spółki jawnej, rozwiązanie to nie zawsze znajduje akceptacje wśród orzecznictwa sądów i wiąże się z istotnym ryzykiem zakwestionowania go przez sąd rejestrowy. Jest to więc rozwiązanie awaryjne, na wypadek nieprzygotowania spółki na śmierć wspólnika, ale ze względu na rozbieżności w orzecznictwie sądów rejestrowych, nie można zagwarantować jego skuteczności.
Możliwe jest też wprowadzenie do umowy spółki postanowienia, zgodnie z którym w przypadku śmierci jednego ze wspólników spółka ulega rozwiązaniu bez przeprowadzenia likwidacji poprzez przyznanie przedsiębiorstwa żyjącemu wspólnikowi. To rozwiązanie nie wymaga przeprowadzenia likwidacji, a po śmierci wspólnika przedsiębiorstwo już jednoosobowo prowadził będzie żyjący wspólnik. Spółka z kolei ulegnie rozwiązaniu.
Pozostałe dwa scenariusze wymagają już przeprowadzenia likwidacji. W toku likwidacji należy rozważyć po pierwsze przyznanie żyjącemu wspólnikowi majątku spółki na podstawie art. 66 k.s.h., w tym przedsiębiorstwa, rozumianego jako składniki materialne i niematerialne przeznaczone do prowadzenia działalności gospodarczej. To rozwiązanie wymaga jednak postępowania sądowego i poniesienia kosztów z nim związanych. Podobnie, jak utworzenie struktury kapitałowej – wiąże się z obowiązkiem rozliczenia ze spadkobiercami zmarłego wspólnika, co może być olbrzymim obciążeniem dla wspólnika pozostającego przy życiu. Drugi scenariusz przewiduje sprzedaż przedsiębiorstwa w toku likwidacji, a nabywcą może być wspólnik pozostający przy życiu.
Z powyższych względów, w celu zapewnienia dalszego prowadzenia działalności gospodarczej w formie spółki jawnej, niezbędne jest wprowadzenie do umowy spółki odpowiednich postanowień na wypadek śmierci jednego ze wspólników dwuosobowej spółki jawnej.
Autor: Bartosz Lewandowski – aplikant radcowski, Lubasz i Wspólnicy – Kancelaria Radców Prawnych sp. k.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat