REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Samochody elektryczne i hybrydowe (typu plug-in) bez akcyzy

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Samochody elektryczne i hybrydowe (typu plug-in) bez akcyzy
Samochody elektryczne i hybrydowe (typu plug-in) bez akcyzy
Kamil Fraszkiewicz

REKLAMA

REKLAMA

Podatek akcyzowy nie będzie obejmował samochodów elektrycznych i hybryd plug-in. Natomiast auta hybrydowe typu HEV będą opodatkowane akcyzą. Niektórzy zarzucają, że na zmianach zyskają tylko najbogatsi. Już tylko na podpis prezydenta czeka ustawa o elektromobilności, która wprowadzi m.in. zwolnienie z akcyzy na niektóre auta. Zmiany w zakresie akcyzy wejdą w życie po upływie 14 dni od dnia publikacji w Dzienniku Ustaw.

 Celem wszystkich zmian przewidzianych tą ustawą jest zachęcenie Polaków do korzystania z bardziej ekologicznych pojazdów.

REKLAMA

REKLAMA

Nowe przepisy wywołują jednak wiele kontrowersji. Niezadowolenia nie kryją sprzedawcy klasycznych hybryd (typu HEV, tj. bez wtyczki), których nie obejmie preferencja. Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP), skierował nawet list do ministra energetyki Krzysztofa Tchórzewskiego, w którym zarzucił, że nowe przepisy to prezent dla najbogatszych. ZPP już na etapie prac sejmowych próbował przeforsować swój pomysł, aby zwolnieniem objęte zostały wszystkie samochody hybrydowe, jednak bezskutecznie.

Związek tłumaczył, że pojazdy elektryczne i hybrydy typu plug-in (PHEV) to głównie samochody klasy premium, znacznie droższe od innych. – Przykładowe pojazdy z segmentu PHEV kosztują z reguły ponad 150 tys. zł, podczas gdy pojazd typu HEV można kupić już za niecałe 70 tys. zł – argumentował ZPP. Wyjaśniał, że wsparcie tylko dla pojazdów elektrycznych i hybrydowych typu plug-in oznacza uprzywilejowanie głównie najbogatszych. Ceny samochodów hybrydowych z segmentu premium mogą bowiem wskutek wejścia w życie ustawy spaść nawet o 10 proc. Natomiast pojazdy dostępne cenowo dla szerszej grupy odbiorców nie będą objęte jakąkolwiek preferencją.

Co się zmieni

Argumentów tych nie przyjął też Senat. Uchwalona w piątek ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych przewiduje zwolnienie z tego podatku tylko dla pojazdów elektrycznych, wodorowych i czasowo – bo tylko do końca 2020 r. – dla aut hybrydowych typu plug-in (PHEV). Preferencją nie zostały objęte więc popularne hybrydy.

REKLAMA

Jaka jest różnica między tymi samochodami?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wprawdzie wszystkie hybrydy mają zarówno silnik elektryczny, jak i baterię, ale te typu plug-in można doładować z gniazdka. W tym przypadku na zasilaniu elektrycznym można przejechać ok. 100–150 km. To oznacza, że w praktyce, podróżując po mieście, nie wykorzystuje się w ogóle silnika spalinowego – twierdzą eksperci z branży motoryzacyjnej.

Natomiast w przypadku klasycznych hybryd (typu HEV, tj. bez wtyczki) bateria ładowana jest w trakcie jazdy, hamowania i innych momentów, gdy oddawana moc jest większa niż pobierana. W tym przypadku energii wystarcza na przejechanie jedynie kilkudziesięciu kilometrów. W związku z tym w czasie jazdy po mieście przez pewien czas używany jest napęd elektryczny, co obniża zużycie paliwa. Z kolei w dłuższych trasach wykorzystywany jest przede wszystkim silnik spalinowy (brak hamowania i przyspieszania, więc prąd szybko się kończy).

I właśnie ten ostatni typ pojazdów nie został objęty zwolnieniem z akcyzy.

Polecamy: Monitor Księgowego – prenumerata

Ministerstwo ma plan

Ministerstwo Energii w odpowiedzi na pytanie DGP wyjaśniło, że pojazdy hybrydowe plug-in są etapem przejściowym dochodzenia do pojazdów całkowicie elektrycznych. Ustawodawca założył bowiem, że nabywcy pojazdów hybrydowych są racjonalni, czyli będą korzystać głownie z napędu elektrycznego, który jest tańszy w eksploatacji. – Koszt przejechania 100 km przy wykorzystaniu energii elektrycznej może wynosić od 7 zł do 10 zł – ocenia resort.

Wskazał też, że korzystanie z pojazdów hybrydowych typu plug-in może w użytkownikach wyrobić nawyki związane z ładowaniem pojazdów elektrycznych.

Ministerstwo przypominało także, że propozycje zmian w podatku akcyzowym były znane już od dawna. Były zawarte w Krajowych ramach polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych, które są strategicznym dokumentem formułującym cele i instrumenty wsparcia dla rozwoju rynku i infrastruktury paliw alternatywnych. Został przyjęty przez Radę Ministrów w 29 marca 2017 r.

Resort podkreśla też, że przeprowadził szerokie i wieloaspektowe konsultacje zarówno krajowych ram polityki, jak i projektu ustawy o elektromobilności.

Jak w Europie

ME podkreślało również, że rozwiązania zawarte w uchwalonej ustawie są zgodne z ogólnounijnymi trendami.

W Komisji Europejskiej rozpoczynają się bowiem prace na temat zmiany dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie promowania ekologicznie czystych i energooszczędnych pojazdów transportu drogowego. Jednym z rozważanych wariantów jest wprowadzenie definicji „ekologicznie czystych pojazdów” dotyczącej pojazdów lekkich i pojazdów ciężkich następujących rodzajów: pojazdów hybrydowych typu plug-in, bateryjnych samochodów elektrycznych, pojazdów z ogniwem paliwowym, pojazdów napędzanych gazem ziemnym/biometanem.

Resort podkreślił też, że wiele innych państw unijnych, wprowadzając zachęty do kupowania pojazdów, nie obejmuje nimi klasycznych pojazdów hybrydowych.

Projekt w zamrażarce

Warto przypomnieć, że zwolnienie z akcyzy aut elektrycznych przewidywał też inny projekt: nowelizacji ustawy akcyzowej i prawa o ruchu drogowym, przygotowany przez Senat. Nie było w nim jednak mowy o zwolnieniu z podatku dla aut hybrydowych. Głównie miał on na celu odejście od dotychczasowych zasad naliczania daniny od wartości auta w zależności od pojemności silnika. Po zmianach o jej wysokości miała decydować: pojemność silnika, emisja spalin wyrażona normą Euro i wskaźnik deprecjacji wartości samochodu.

Projekt trafił do Sejmu w grudniu 2016 r. (druk nr 12343) i został skierowany do pierwszego czytania. Jednak nigdy się ono nie odbyło. Do opinii publicznej trafił przekaz, że na zmianach zyskają bogaci, a stracą biedni. Nieoficjalnie pojawiły się informacje, że z tego względu zapadła decyzja polityczna o niewdrażaniu zmian. Pisaliśmy o tym w artykule „Zmiany w akcyzie od aut zawisły w próżni” (DGP nr 65/2017). ⒸⓅ

Elektromobilność

Agnieszka Pokojska

agnieszka.pokojska@infor.pl

Etap legislacyjny

Ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych – skierowana do podpisu prezydenta

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czy noty księgowe trzeba będzie wystawiać w KSeF od lutego 2026 roku?

Firma nalicza kary umowne za niezgodne z umową użytkowanie wypożyczanego sprzętu. Z uwagi na to, że kary umowne nie podlegają VAT, ich naliczanie dokumentujemy poprzez wystawienie noty księgowej. Czy taki dokument również będziemy musieli wystawiać od 2026 roku z użyciem systemu KSeF?

KSeF zmieni wszystko. Firmy mają mało czasu i dużo pracy – ostrzega doradca podatkowy Radosław Kowalski

Obowiązkowy KSeF wprowadzi prawdziwą rewolucję w fakturowaniu. Firmy muszą przygotować nie tylko systemy informatyczne, ale też ludzi i procedury – inaczej ryzykują chaos i błędy w rozliczeniach. O największych wyzwaniach, które czekają przedsiębiorców, księgowych i biura rachunkowe, mówi doradca podatkowy Radosław Kowalski, prelegent Kongresu KSeF.

Podatek od darowizn: kiedy zapłacisz, a kiedy unikniesz fiskusa

Wiele osób jest przekonanych, że darowizny w rodzinie są zawsze wolne od podatku. To nieprawda. Zwolnienie istnieje, ale tylko pod warunkiem, że obdarowany zgłosi darowiznę w terminie i udokumentuje przekazanie pieniędzy.

KSeF 2.0: księgowi (biura rachunkowe) będą nakłaniani do wystawiania faktur? Uwaga na odpowiedzialność karno-skarbową

Wraz z obowiązkowym wdrożeniem Krajowego Systemu e-Faktur wielu przedsiębiorców może próbować przerzucić na księgowych nie tylko nowe obowiązki, ale i odpowiedzialność. Eksperci ostrzegają: wystawienie faktury w imieniu klienta to nie tylko pomoc w formalnościach, lecz także osobiste ryzyko karno-skarbowe. Zanim biura rachunkowe zgodzą się na taką współpracę, powinny dokładnie rozważyć, gdzie kończy się ich rola, a zaczyna odpowiedzialność za cudzy biznes.

REKLAMA

MCU rusza 1 listopada 2025 – jak uzyskać certyfikat KSeF?

1 listopada 2025 r. Ministerstwo Finansów uruchomi Moduł Certyfikatów i Uprawnień (MCU) – nową funkcjonalność, która umożliwi nadawanie uprawnień użytkownikom i wydawanie certyfikatów KSeF. Certyfikaty te staną się podstawowym narzędziem uwierzytelnienia w systemie KSeF 2.0.

KSeF za 3 miesiące wejdzie w życie. Czego księgowi boją się najbardziej?

KSeF to wciąż głęboka niepewność. Za 3 miesiące wchodzi w życie. Czego księgowi boją się najbardziej? Przedstawiamy wyniki badania przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie fillup k24.

W KSeF 2.0 NIP jest kluczowy

Od 1 lutego 2026 r. każdy przedsiębiorca będzie odbierał e-faktury w KSeF. Tego samego dnia obowiązek wystawiania obejmie największe firmy, czyli te z obrotem powyżej 200 mln zł za 2024 r. Od 1 kwietnia 2026 r. dołączają pozostali, niezależnie od formy prawnej. Do końca 2026 r. działa okres przejściowy – można wystawiać poza KSeF, o ile w danym miesiącu łączna sprzedaż na takich fakturach nie przekroczy 10 tys. zł brutto. Po przekroczeniu limitu dokumenty wystawia się już w KSeF.

Paradoks: Rentowność obligacji skarbowych spadała w minionym tygodniu, a ich ceny rosły. Co będzie dalej?

Rentowność obligacji skarbowych spadała w minionym tygodniu, a ich ceny rosły, na przekór narracji płynącej z rynku złota i innych metali szlachetnych, których rajd miałby być wyrazem spadającego zaufania do dolara, obligacji i całego systemu fiducjarnego. Czy można pogodzić dwa trendy o przeciwnym charakterze? Na to pytanie, w cotygodniowym komentarzu Catalyst odpowiada Emil Szweda (Obligacje.pl).

REKLAMA

Skarbówka wchodzi na nasze konta i sprawdza transakcje bez nakazu jak się fiskusowi tylko podoba: STIR, DAC7 – warto wiedzieć, co to jest i jak działa

Fiskus ma prawo do prowadzenia kontroli kont bankowych. Dotyczy to osób prywatnych oraz przedsiębiorców i firm. Dla sprawdzenia historii transakcji na koncie bankowym nie musi być prowadzone przeciwko nam żadne postępowanie ani wszczęta kontrola. Skarbówce wystarczy samo podejrzenie popełnienia wykroczenia lub przestępstwa skarbowego, aby sięgnąć do banku po informacje o dokonywanych przez nas transakcjach. Poza tym zautomatyzowane systemy same badają na bieżąco historię bankową naszych kont i wyłapują transakcje podejrzane.

Firmowe to firmowe. Dlaczego warto oddzielić finanse prywatne od firmowych. Cztery konta, które dają przedsiębiorcy spokój

Właściciele małych firm często powtarzają: „to przecież wszystko moje pieniądze”. I rzeczywiście – formalnie tak jest. Ale kiedy pieniądze są wspólne, problemy finansowe też robią się wspólne. Dopóki na koncie jest płynność, granica między finansami firmowymi a prywatnymi wydaje się niewidoczna. Ale wystarczy większy wydatek, spadek sprzedaży albo poślizg w płatnościach od klientów – i zaczyna się chaos. Nie w dokumentach – w codziennym zarządzaniu.

REKLAMA