REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Koszty 2019 - samochód osobowy lepiej wynająć niż kupić

Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Koszty 2019 - samochód osobowy lepiej wynająć niż kupić
Koszty 2019 - samochód osobowy lepiej wynająć niż kupić
Kamil Fraszkiewicz

REKLAMA

REKLAMA

Obowiązujące od początku 2019 roku przepisy dotyczące kosztów uzyskania przychodów samochodów osobowych wykorzystywanych w działalności gospodarczej otworzyły nowe możliwości optymalizacyjne. Okazuje się, że bardziej opłacalny może być wielokrotny najem samochodu niż jego nabycie na własność.

Nowelizacja ustaw o PIT i CIT (Dz.U. z 2018 r. poz. 2159) miała zrównać wszelkie formy użytkowania samochodów osobowych: zakup, leasing, najem. Stąd jednolity limit kosztów używania auta – od przychodu podatkowego można odjąć tylko 75 proc. wydatku (gdy auto jest wykorzystywane do celów biznesowo-prywatnych).

REKLAMA

Autopromocja

Stąd też identyczny limit dla amortyzacji oraz dla rat za leasing lub wynajem – maksymalnie można odliczyć nie więcej niż 150 tys. zł (w proporcji do wartości pojazdu).

Wniosek z tego prosty: po co kupować samochód, skoro można wynajmować kilka, jeden po drugim, i w odniesieniu do każdego z osobna zaliczać do kosztów maksymalnie 150 tys. zł?

POLECAMY: Prowadź automatyczną ewidencję przejazdów i oszczędź nawet 5000 zł

Przy najmie każda umowa to odrębny limit, liczony na nowo

Przy zakupie limit dotyczy danego pojazdu, którego użytkowanie może trwać kilka, kilkanaście lat. Przy najmie lub leasingu każda umowa to odrębny limit, liczony na nowo.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Szczególnie może się to opłacać przy najmie krótkoterminowym. Przedsiębiorca może co pewien czas wynajmować kolejne auto i za każdym razem zaliczy do kosztów podatkowych czynsz, uwzględniając maksymalny limit 150 tys. zł.

Pytanie – czy może to być ciągle to samo auto?

W przepisach podatkowych jest mowa o wartości samochodu osobowego „będącego przedmiotem tej umowy”. Można więc przyjąć, że co umowa, to inny przedmiot. Nie jest powiedziane, że auto z jednej umowy musi się różnić od pojazdu z drugiej. Tak samo może być przy kolejnym kontrakcie.Jeżeli jednak przedsiębiorca miałby w ten sposób spłacić całą wartość pojazdu, a na końcu kupić go od firmy wynajmującej, w prosty sposób może się narazić na zarzut niedozwolonej optymalizacji. Eksperci przed tym przestrzegają.
Przemysław Antas, radca prawny w kancelarii ANTAS Legal, wskazuje na przepisy, które pozwalają fiskusowi uznać daną czynność za pozorną (np. cztery zawarte z rzędu umowy najmu za sprzedaż na raty). Przypomina też o klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania. Zarazem doradcy nie wykluczają, że ponowny najem tego samego auta może być uwarunkowany czynnikiem biznesowym. Przedsiębiorca może, po zakończeniu umowy najmu, dojść do wniosku że taka formuła – najmu, a nie zakupu auta – jest dla niego zdecydowanie bardziej opłacalna. O stanowisko w całej sprawie zapytaliśmy MF. Nie należy się jednak spodziewać, że resort przychylnie spojrzy na taką optymalizację.

Eksperci zgodnie mówią: nowelizacja ustaw podatkowych, która weszła w życie 1 stycznia 2019 r. (Dz.U. z 2018 r. poz. 2159) miała zrównać wszelkie formy użytkowania auta: zakup, leasing, najem. W praktyce nadal bardziej może się opłacać użytkowanie cudzego samochodu osobowego niż jego zakup. Co więcej, na atrakcyjności zyskał najem krótkoterminowy.

Rozmawialiśmy z kilkoma doradcami podatkowymi. Żaden nie chce wypowiadać się pod nazwiskiem w obawie, że zostanie posądzony o nakłanianie do optymalizacji. Zarazem jednak wszyscy podkreślają, że preferencje dla najmu i leasingu wynikają wprost z nowych przepisów. Trzeba je tylko uważnie czytać.

Polecamy: Monitor Księgowego – prenumerata

NOWOŚĆ na Infor.pl: Prenumerata elektroniczna Dziennika Gazety Prawnej KUP TERAZ!

Koniec przywilejów

REKLAMA

Gdy w ubiegłym roku rząd przesyłał projekt nowelizacji ustaw o PIT i CIT, argumentował, że czas skończyć z dotychczasowym uprzywilejowaniem leasingu operacyjnego. Faktycznie, do końca 2018 r. bardziej opłacało się wziąć auto w użytkowanie na podstawie takiej umowy, niż je kupić. Kto bowiem chciał mieć samochód od razu na własność, musiał się liczyć z tym, że od przychodu podatkowego odliczy maksymalnie 20 tys. euro (ok. 80 tys. zł) i to w rozłożeniu na 5 lat. Kto wziął ten sam pojazd w leasing, zaliczał do kosztów pełne raty (bez ograniczenia do 20 tys. euro) i to nawet w 2–3 lata.

Rząd zaproponował więc, a Sejm uchwalił, zrównanie limitu podatkowego dla wszelkich form: zakupu, leasingu, najmu auta osobowego. Limit wynosi 150 tys. zł, przy czym kosztem podatkowym jest kwota ustalona według takiej proporcji, w jakiej 150 tys. zł ma się do wartości samochodu.

W tym wypadku, czyli w odniesieniu do opłat (czynszu), nie ma zastosowania inny limit, pozwalający zaliczać do kosztów tylko 75 proc. wydatku. Stosuje się go tylko do tej części opłaty, która obejmuje koszty eksploatacji samochodu – o ile tak właśnie został skalkulowany czynsz za najem (art. 23 ust. 3b ustawy o PIT oraz art. 16 ust. 3b ustawy o CIT).

Wniosek z tego prosty: jeśli przedsiębiorca kupi auto i będzie je wykorzystywał w działalności gospodarczej, to od przychodów odliczy maksymalnie 150 tys. zł. Nie w ciągu jednego roku, tylko w odniesieniu do danego pojazdu, którego użytkowanie może trwać kilka – kilkanaście lat.

Lepiej wziąć w najem niż kupić

Po co zatem kupować samochody, skoro można je brać w leasing lub najem i za każdym razem – w odniesieniu do każdego pojazdu z osobna – zaliczać do kosztów maksymalnie 150 tys. zł? Każda umowa, to odrębny limit, liczony na nowo.

Szczególnie może się to opłacać przy najmie krótkoterminowym. W tym wypadku również kosztem jest opłata (czynsz) w takiej proporcji, w jakiej 150 tys. zł pozostaje do wartości samochodu będącego przedmiotem najmu.

Przedsiębiorca może więc co pewien czas wynajmować kolejne auto i za każdym razem zaliczy do kosztów podatkowych czynsz, uwzględniając maksymalny limit 150 tys. zł.

Oczywiście podatnik nie stanie się przez to właścicielem auta, ale czy faktycznie taki musi być jego zamiar? W ostatnich latach popularność zyskał leasing, który wcale nie kończy się wykupem samochodu. Przybywa przedsiębiorców, którzy wolą użytkować cudze samochody (coraz lepsze modele) niż kupować auto i następnie mieć problem z jego sprzedażą, a nawet z eksploatacją (nowoczesny leasing obejmuje również podstawową obsługę auta).

Dotychczas wybierano leasing, bo – w przeciwieństwie do najmu - koszty eksploatacji samochodu (np. paliwa, wymiany opon) nie były tu ograniczone kilometrówką. Teraz kilometrówki nie ma, a zarówno przy najmie, leasingu, jak i zakupie obowiązuje ten sam limit – od przychodu podatkowego można odliczyć tylko 75 proc. poniesionych kosztów użytkowania (nie dotyczy to amortyzacji, rat leasingowych, ani czynszu najmu).

Czy może być jedno auto

Pytanie, czy za każdym razem umowa najmu krótkoterminowego powinna dotyczyć innego pojazdu? Z przepisu – jeśli czytać go dokładnie – wcale to nie wynika (chodzi o art. 23 ust. 1 pkt 47a oraz art. 16 ust. 1 pkt 49a ustawy o CIT). Mówi on bowiem o zaliczaniu do kosztów uzyskania przychodu opłat w wysokości nieprzekraczającej kwoty ustalonej według takiej proporcji, w jakiej 150 tys. zł ma się do wartości auta. Istotna jest końcówka tego przepisu – mówi o wartości samochodu osobowego „będącego przedmiotem tej umowy”.

Chodzi więc o przedmiot jednej, konkretnej umowy. Można więc przyjąć, że co umowa, to inny przedmiot. Nie jest powiedziane, że przedmiot jednej umowy musi się różnić od przedmiotu drugiej umowy. Tak samo może być przy kolejnym kontrakcie.

Nie jest więc wykluczona taka interpretacja, która sprawi, że przedsiębiorca będzie zawierał kolejne umowy najmu tego samego pojazdu. Co w sytuacji, gdy spłaci w ten sposób całą jego wartość, a na końcu kupi go od firmy wynajmującej?


Czy to dozwolone

O stanowisko w tej sprawie spytaliśmy Ministerstwo Finansów. Jak tylko dostaniemy odpowiedź, poinformujemy o niej czytelników. Nie należy się jednak spodziewać, że resort przychylnie spojrzy na takie postępowanie.

Eksperci również przestrzegają przed uznaniem takich działań za niedozwoloną optymalizację.

– Dostrzegam tu trzy poziomy ryzyka – mówi Przemysław Antas, radca prawny w kancelarii ANTAS Legal. Pierwszy – wskazuje ekspert – jest związany z odpowiedzią na pytanie, czy faktycznie limit 150 tys. zł dotyczy odrębnie przedmiotu każdej umowy, czy – jeśli przedmiot jest ciągle ten sam – jednego samochodu osobowego.

– Jeśli odpowiedź będzie korzystna dla podatnika, to należy się zastanowić, czy zawieranie kolejnych umów najmu tego samego pojazdu nie jest czynnością pozorną, do której ma zastosowanie art. 199a par. 2 Ordynacji podatkowej. Przepis ten mówi, że jeżeli pod pozorem dokonania czynności prawnej dokonano innej, to organ wywodzi skutki podatkowe z tej ukrytej czynności prawnej. A to by oznaczało, że urzędnicy uznają cztery zawarte z rzędu umowy najmu np. za sprzedaż na raty – wyjaśnia Przemysław Antas.

Przestrzega, że nawet jeśli organ nie dopatrzy się pozorności, to ma jeszcze inną możliwość – sięgnięcia po klauzulę przeciwko unikaniu opodatkowania (art. 119a i nast. Ordynacji podatkowej). Ma ona zastosowanie do czynności, których głównym lub jednym z głównych celów jest osiągnięcie korzyści podatkowej, a sposób działania jest sztuczny.

Eksperci nie wykluczają, że ponowny najem tego samego auta może być uwarunkowany czynnikiem biznesowym lub innym. Przedsiębiorca może, po zakończeniu umowy najmu, dojść do wniosku, że taka formuła – najmu, a nie zakupu auta – jest dla niego zdecydowanie bardziej opłacalna. Auto świetnie się prowadziło, nie psuło się, dlaczego więc nie wynająć go ponownie?

Doradcy podatkowi nie wykluczają takich przesłanek. Podkreślają jednak, że argumenty muszą być czytelne i – co najważniejsze – przekonujące.

Przykład
Podatnik bierze w wynajem samochód na 3 miesiące. Wartość tego auta to 200 tys. zł. Jego wynajem będzie kosztować podatnika w sumie 4000 zł netto plus 23 proc. VAT. Przedsiębiorca może odliczyć od swojego VAT należnego do zapłaty do urzędu skarbowego tylko połowę podatku zawartego w kosztach wynajmu auta, czyli 460 zł. Drugą połowę zalicza do kosztów uzyskania przychodu.
W sumie więc zaliczy do kosztów podatkowych cenę netto za wynajem i połowę VAT, ale tylko w takiej proporcji, w jakiej kwota 150 tys. zł (przyjęta przez ustawodawcę) pozostaje do wartości samochodu (w tym wypadku 200 tys. zł).

150 000 zł /200 000 zł = 75 proc.
(4000 zł + 460 zł) x 75 proc. = 3345 zł

Po 3 miesiącach podatnik wynajmie na taki sam okres kolejny, droższy samochód. Jego wartość to 300 tys. zł. Opłata za jego wynajem wyniesie w sumie 6000 zł netto plus 23 proc. VAT. Przedsiębiorca może odliczyć od swojego VAT należnego tylko 690 zł. Drugą połowę zalicza do kosztów uzyskania przychodu.

150 000 zł /300 000 zł = 50 proc.
(6000 zł + 690 zł) x 50 proc. = 3345 zł

Załóżmy, że w następnych miesiącach roku podatnik ponownie zawrze umowy najmu samochodu – raz o wartości 200 tys. zł (przez 3 miesiące), a następnie o wartości 300 tys. zł (przez kolejne 3 miesiące).

W sumie więc przez cały rok przedsiębiorca zaliczy do kosztów podatkowych opłaty za najem w wysokości:
4 x 3345 zł = 13 380 zł.

Na jak długo i jaka wartość

Przepisy podatkowe nie rozstrzygają, na jak długo musi być zawarta jedna umowa najmu. Przyjmuje się, że na nie dłużej niż 6 miesięcy, ale przepis, który mówi o takim terminie, wskazuje tylko, że jeżeli umowa została zawarta na okres krótszy niż 6 miesięcy, to przez wartość samochodu rozumie się wartość przyjętą dla celów ubezpieczenia (art. 23 ust. 5d ustawy o PIT oraz art. 16 ust. 5d ustawy o CIT).

Chodzi więc o wartość auta, z którą należy porównać ustawowy limit 150 tys. zł, a nie o maksymalny czas trwania umowy.

Odrębnym, problemem – szeroko komentowanym zarówno na internetowych formach, jak i na szkoleniach – jest natomiast kwestia ustalenia wartości samochodu. Przedsiębiorcy wskazują, że mają problem z uzyskaniem od firm wynajmujących auta informacji o wartości pojazdu zapisanej w polisie ubezpieczeniowej.

Na ten temat rozmawiamy w wywiadzie Krótki najem korzystny, jeżeli w polisie jest wartość auta.

©℗

Katarzyna Jędrzejewska katarzyna.jedrzejewska@infor.pl,

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Podatek PIT - część 2
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Zeznanie PIT-37 za 2022 r. można złożyć w terminie do:
30 kwietnia 2023 r. (niedziela)
2 maja 2023 r. (wtorek)
4 maja 2023 r. (czwartek)
29 kwietnia 2023 r. (sobota)
Następne
Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców od 1 stycznia 2025 r. Tego chce minister finansów

Chciałbym, żeby nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców weszła w życie 1 stycznia 2025 r. - powiedział 25 lipca 2024 r. w TVN 24 minister finansów Andrzej Domański. Jak mówił, zależy mu, by powstał wspólny rządowy projekt; takie rozwiązanie powinno być wypracowane w ciągu kilku najbliższych tygodni.

Zarządzanie zmianą - kluczowa umiejętność w biznesie i na wyższej uczelni. Jak to robić skutecznie?

Dzisiejsze środowiska biznesowe oraz akademickie charakteryzują się dynamicznymi zmianami, które wymagają od menedżerów, pracowników oraz kadry akademickiej posiadania specjalistycznych umiejętności zarządzania tymi procesami/lub procesami transformacyjnymi. Zmiany, napędzane głównie przez postęp technologiczny oraz nowe formy prowadzenia biznesu i edukacji, stają się coraz bardziej nieodłącznym elementem codziennej pracy i nauki. Pandemia COVID-19 jeszcze bardziej uwidoczniła konieczność szybkiego przystosowania się do nowych warunków, w szczególności w kontekście przejścia na tryb nauki i pracy zdalnej, bądź hybrydowej.

Fundacja rodzinna: kiedy jest szansą na zachowanie firmowego majątku? Czy może być wykorzystana do optymalizacji podatkowej?

Fundacja rodzinna to nowoczesna forma prawna, która zyskuje coraz większe uznanie w Polsce. Stworzona z myślą o skutecznym zarządzaniu i ochronie majątku rodzinnego, stanowi odpowiedź na wyzwania związane z sukcesją oraz koniecznością zabezpieczenia interesów bliskich. Dzięki niej możliwe jest nie tylko uporządkowanie spraw majątkowych, ale także uniknięcie potencjalnych sporów rodzinnych. Jakie są zasady funkcjonowania fundacji rodzinnej, jej organów oraz korzyści, jakie niesie dla fundatorów i beneficjentów? 

Dyskusja o akcyzie: legislacja europejska nie nadąża za badaniami

Około 25 proc. Polaków każdego dnia sięga po papierosa. Wartość ta – zamiast maleć – zwiększa się i stawia nas w gronie państw o względnie wysokim stopniu narażenia społeczeństwa na zagrożenia spowodowane dymem tytoniowym. Na drugim biegunie UE są Szwedzi. Tam pali zaledwie 8 proc. ludności. O planach ograniczenia konsumpcji tytoniu, produktów nikotynowych i alkoholu rozmawiali politycy i eksperci podczas posiedzenia podkomisji stałej do spraw zdrowia publicznego.

REKLAMA

Podatek od nieruchomości 2025: budynki po zmianie przepisów

Konsultowany obecnie przez Ministerstwo Finansów projekt zmian w podatku od nieruchomości budzi wątpliwości podatników i ekspertów. Dotyczą one m.in. definicji budynków i budowli. Oceniając potencjalne skutki projektowanych zmian, tak przedsiębiorcy jak i osoby fizyczne, które nie prowadzą działalności gospodarczej -  powinni zastanowić się nad swoim majątkiem. Bo w świetle nowych przepisów mogą pojawić się problemy z tym, czy dany obiekt budowlany jest budynkiem, czy budowlą.

Np. 6,2% rocznie przez 3 lata - stały i pewny zysk z oszczędności. Obligacje skarbowe 2024 - oferta i oprocentowanie w sierpniu

Ministerstwo Finansów w komunikacie z 21czerwca 2024 r. poinformowało o oprocentowaniu i ofercie obligacji oszczędnościowych (detalicznych) Skarbu Państwa nowych emisji, które będą sprzedawane w sierpniu 2024 roku. Oprocentowanie i marże tych obligacji nie uległy zmianie w porównaniu do oferowanych w lipcu br. Od 26 lipca br. można nabywać nową emisję obligacji skarbowych w drodze zamiany z korzystnym dyskontem

Firmy mają problem: brakuje pracowników z kwalifikacjami. Jak sobie z tym radzić?

Najnowsze dane wskazują jasno: małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce borykają się niedoborem rąk do pracy. Według Eurobarometru, aż 82 proc. firm ma problem ze znalezieniem pracowników, zwłaszcza tych wykwalifikowanych. ,,Zamiast tracić czas na nieskuteczne rekrutacje, firmy powinny zlecać zadania na zewnątrz np. w centrach BPO’’ – mówi Maciej Paraszczak, prezes Meritoros SA.  

Farmy wiatrowe a podatek od nieruchomości. Nadchodzą zmiany

Co jest przedmiotem opodatkowania podatkiem od nieruchomości farm wiatrowych? Budowle lub ich części jako przedmiot opodatkowania podatkiem od nieruchomości generują dla farm wiatrowych największe obciążenie podatkowe i między innymi dlatego są przedmiotem licznych sporów z fiskusem. Skutkiem tych sporów jest zmiana definicji budowli dla celów podatku od nieruchomości od 1 stycznia 2025 r.

REKLAMA

Od 2025 r. akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75%. Rozwinie się szara strefa i garażowa produkcja poza kontrolą?

Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – komentuje plany Ministerstwa Finansów Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Podatek od żywności szkodliwej dla zdrowia. Już 44 kraje wprowadziły taki podatek

Dotychczas 44 kraje wprowadziły podatek od żywności szkodliwej dla zdrowia, czyli wysokoprzetworzonej, z dużą zawartością soli, cukru i tłuszczów nasyconych, w tym tłuszczów typu trans. Polska jest jednym z krajów, które zdecydowały się na wprowadzenie podatku cukrowego, którym objęte zostały słodzone napoje. Zdaniem ekspertów to dobry początek, ale jednocześnie za mało.

REKLAMA