Ministerstwo Finansów potwierdza: pomoc dla powodzian bez PIT
REKLAMA
REKLAMA
– Trwająca powódź i towarzyszące jej okoliczności utrudniają lub wręcz uniemożliwiają podatnikom wywiązanie się z obowiązków podatkowych. Urzędy skarbowe podejdą do tej sytuacji ze zrozumieniem i umożliwią ich uzupełnienie w najmniej uciążliwy sposób – zapewnił wiceminister finansów Maciej Grabowski.
REKLAMA
Wszelka pomoc materialna finansowana ze środków budżetu państwa lub samorządu, która ma związek z zaistniałym zdarzeniem losowym, takim jak powódź, jest zwolniona z opodatkowania podatkiem dochodowym.
Ministerstwo przypomina, że inne zwolnienie dotyczy również zapomóg otrzymanych np. od zakładu pracy i związków zawodowych w przypadku indywidualnych zdarzeń losowych czy klęsk żywiołowych. W tym przypadku niepodatkowane będą świadczenia do wysokości 2.280 zł w roku podatkowym.
Polecamy: Pomoc z budżetu dla powodzian wolna od PIT
Osoby poszkodowane nie będą także płacić podatku dochodowego od pomocy materialnej otrzymanej od zakładu pracy wskutek katastrofy naturalnej, w rozumieniu ustawy z dnia 18 kwietnia 2002 r. o stanie klęski żywiołowej. Minister finansów zaniechał poboru podatku od dochodów z tego źródła, uzyskanych do końca 2010 r., do wysokości nieprzekraczającej 6.000 zł w ciągu roku podatkowego.
Niestety Ministerstwo Finansów nie sprecyzowało w komunikacie, czym różni się zapomoga z zakładu pracy (zwolnienie do 2280 zł rocznie) od pomocy materialnej z zakładu pracy z tytułu poszkodowania przez katastrofę naturalną (zwolnienie do 6000 zł rocznie) - wydaje się, że chodzi o to samo. Ale w związku z tym nie wiadomo, czy jak powodzianin dostanie 8280 zł pomocy z zakładu pracy - to czy całość będzie zwolniona z PIT, czy tylko do 6 tys. zł?
Odpowiadając na to pytanie Redakcji mojafirma.infor.pl/biznes, p. Magdalena Kobos - rzecznik prasowy Ministerstwa Finansów stwierdziła, że w takiej samej sytuacji z obu limitów można skorzystać niezależnie. Oznacza to, że de facto limit zwolnienia z PIT w przypadku pomocy dla powodzian udzielonej przez zakład pracy wynosi 8280,- zł.
Ministerstwo radzi, że podatnicy, którzy na skutek powodzi nie mają możliwości złożenia deklaracji w ustawowym terminie, powinni uczynić to jak najszybciej po ustaniu przeszkody, dołączając jednocześnie pismo wyjaśniające przyczynę niedochowania terminu. W razie wykazania podatku do zapłaty podatnik powinien też wystąpić o umorzenie powstałych odsetek.
Jeżeli podatnik (płatnik) ma taką techniczną możliwość, ma prawo skierować wniosek o odroczenie terminu składania deklaracji podatkowych, co wiąże się automatycznie z odroczeniem terminu płatności podatku (bez odsetek).
Zdaniem Ministerstwa Finansów podatnicy, którzy z uwagi na utrudnienia powodziowe nie są w stanie zapłacić w terminie podatków, mogą wnioskować do naczelnika urzędu skarbowego o przyznanie ulgi w spłacie zobowiązań podatkowych – odroczenie terminu płatności podatku, rozłożenie na raty bądź umorzenie zaległości podatkowej wraz z odsetkami.
W tym przypadku podatnicy mogą też wystąpić do naczelnika urzędu skarbowego o ograniczenie poboru zaliczek na podatek, jeżeli uprawdopodobnią, że zaliczki byłyby niewspółmiernie wysokie w stosunku do podatku należnego od dochodu przewidywanego za dany rok podatkowy.
Polecamy: serwis Urząd skarbowy
Ponadto Ministerstwo radzi, że jeżeli w wyniku powodzi zostały zniszczone (np. na skutek zalania wodą) dokumenty będące podstawą sporządzania deklaracji, należy o tym powiadomić urząd skarbowy i w późniejszym czasie odtworzyć dokumenty, uzyskując np. ich duplikaty od swoich kontrahentów.
Źródło: Ministerstwo Finansów
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat