Jakie zmiany zaszły w zawartości oświadczeń nabywców oleju opałowego
REKLAMA
REKLAMA
Bez takiego oświadczenia nie możemy kupić ani litra oleju opałowego po normalnej cenie, a więc wypełniamy je, gdyż inaczej każdy sprzedawca każe sobie zapłacić ok. 2 zł więcej za litr tego oleju.
REKLAMA
Dzieje się to dlatego, że zgodnie z art. 89 ustawy o podatku akcyzowym tylko uzyskanie przez sprzedawcę oświadczenia nabywcy tego oleju o jego przeznaczeniu (że będzie zużyty do celów opałowych), pozwala mu na zastosowanie do danej transakcji sprzedaży obniżonej (mniejszej) stawki podatku akcyzowego.
Jeżeli więc sprzedawca nie chce dopłacać później urzędowi celnemu dodatkowej akcyzy w przypadku stwierdzenia podczas kontroli braku tych oświadczeń, musi obowiązkowo je odebrać od kupującego i dodatkowo sprawdzić jego tożsamość.
Nie każde jednak oświadczenie jest wystarczające – oświadczenie takie może co prawda mieć dowolną szatę graficzna, ale obowiązkowo musi zawierać elementy, które wymienione zostały w ustawie o podatku akcyzowym. Pamiętać należy, iż zakres tych danych jest różny w zależności od tego, czy olej kupuje ktoś, kto prowadzi działalność gospodarczą, czy też jest to osoba fizyczna nieprowadząca takiej działalności.
Co więcej – zgodnie z ustawą akcyzową, jak kupujący nie chce pokazać dowodu osobistego (lub innego dokumentu tożsamości), albo nie zamieści w oświadczeniu wszystkich danych, bądź też życzy sobie dostarczenia oleju pod inny adres, niż wskazał w oświadczeniu lub chce faktycznie kupić inną ilość i rodzaj oleju, niż wpisał do oświadczenia, to w takich wypadkach sprzedawca ma ustawowy obowiązek odmówić sprzedaży tego oleju.
Od niedawna, tj. od 1 września 2010 r. sprzedawca zamiast odmawiać sprzedaży oleju, może sprzedać go nam za wyższą cenę, tj. po doliczeniu do niej ok. 1,60 zł akcyzy i odpowiednim zwiększeniu VAT-u.
Pamiętać również należy, iż od tego samego dnia, tj. od 1 września 2010 r., zwiększył się zakres danych, które musimy wpisać do oświadczenia. W chwili obecnej ponownie (po ponad 1,5 roku „spokoju”) musimy ze sobą na zakupy wziąć dokument tożsamości oraz NIP lub PESEL. Ewentualnie możemy podać dane zamieszkującej z nami pełnoletniej osoby, jeżeli to ona będzie odbierać towar.
Jeżeli natomiast prowadzimy działalność gospodarczą, to w oświadczeniu musimy dopisać pełne dane teleadresowe firmy oraz NIP lub REGON.
Tak więc, szykując się do kupowania oleju opałowego na zimę (która podobno ma być bardzo sroga), musimy wziąć ze sobą do sklepu o wiele więcej dokumentów, niż potrzebowaliśmy w zeszłym sezonie grzewczym.
Polecamy: VAT 2011
Polecamy: Podatki 2011
Ponieważ wszyscy sprzedawcy raczej będą chcieli uniknąć dodatkowego domiaru akcyzy ze strony urzędu celnego, to zapewne nie uda nam się nigdzie zakupić oleju bez wylegitymowania się i podania numerów NIP, PESEL czy REGON, a więc zaciśnijmy zęby i nie złośćmy się na nich, gdyż to nie jest ich wina.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat