REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Wykorzystanie technologii NFT w sporcie zdobywa kolejne przyczółki. W USA „momenty” zapisane w cyfrowej formie już potrafią przebić wycenę tradycyjnych kart kolekcjonerskich i kosztować ponad 200 tys. dolarów. Natomiast gry, które budowane są w blockchainie, mają za zadanie przykuć jeszcze więcej uwagi kibiców, którzy poszukują nowych bodźców i coraz trudniej o ich lojalność.
Finansowa piramida, spekulacja, a w najlepszym wypadku zabawka celebrytów. W ostatnich miesiącach takie określenie NFT nie należy do rzadkości. Technologia ta powstała jednak głównie po to, aby w zdecentralizowanej przestrzeni uwierzytelniać prawo własności. Z NFT już wkrótce będziemy korzystać nie tylko w metaświatach, ale mogą one zastąpić notariuszy i innych urzędników przy poświadczaniu transakcji, a wykorzystywanie ich w rozwiązaniach biznesowych i ekonomicznych będzie standardem.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA