Pracownicy urzędów mogą uniknąć 10 proc. zwolnień
REKLAMA
Do 30 czerwca przyszłego roku urzędy powinny zredukować zatrudnienie o co najmniej 10 proc. Zwolnienia te mają być przeprowadzone m.in. w ministerstwach, urzędach wojewódzkich oraz skarbowych. Część z nich może jednak uniknąć planowanej redukcji. Taką możliwość przewiduje artykuł 17 rządowego projektu ustawy o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych i niektórych innych jednostkach sektora finansów publicznych.
REKLAMA
Zgodnie z nim kierownik urzędu do 1 lutego 2010 r. będzie obowiązany przedstawić premierowi informację (w formie raportu) o stanie zatrudnienia na dzień 30 czerwca 2009 r. Jeśli wykaże, że zwolnienie pracowników doprowadzi do nieefektywnego działania urzędu, to wtedy premier będzie mógł zdecydować w rozporządzeniu o nieprzeprowadzaniu tam jakichkolwiek redukcji lub ich ograniczeniu poniżej planowanych 10 proc.
Urzędy skarbowe już deklarują, że będą wnioskować o nieobejmowanie ich pracowników planowanymi zwolnieniami.
- Będziemy domagać się zwolnienia urzędu z obowiązku racjonalizacji zatrudnienia, bo od 1999 roku nie zwiększaliśmy liczby pracowników - mówi Teresa Zejma, naczelnik pierwszego Urzędu Skarbowego w Bielsku-Białej.
Według niej w przeciwnym razie administracji skarbowej grozi niewykonanie zadań w terminie.
Naczelnicy urzędów skarbowych podkreślają, że zwolnienia mogą doprowadzić np. do mniejszych wpływów do budżetu, bo w pierwszej kolejności trzeba będzie zwolnić pracowników zajmujących się kontrolą skarbową.
Redukcja zatrudnienia nie ominie również pracowników ZUS. Tam, zgodnie z założeniami rządu, powinno być zwolnionych około 5 tys. osób.
- Jeśli rząd tak zdecydował, to będziemy musieli takie zwolnienia przeprowadzić - mówi Przemysław Przybylski, rzecznik ZUS.
Dodaje, że nie ma jeszcze decyzji zarządu o wnioskowaniu do premiera o nieobejmowaniu racjonalizacją zatrudnienia pracowników ZUS.
Związki zawodowe zrzeszające służby mundurowe domagają się wręcz całkowitego wyłączenia ich pracowników cywilnych z planowanych zwolnień. Rząd proponuje bowiem, aby redukcja zatrudnienia nie obejmowała jedynie funkcjonariuszy i żołnierzy.
- W poszukiwaniu oszczędności stanowiska logistyczne zajmowane dotychczas przez funkcjonariuszy zastępowane są coraz częściej przez pracowników cywilnych - argumentuje Wiesław Siewierski, przewodniczący Forum Związków Zawodowych.
Podkreśla, że nielogiczna jest działanie, kiedy z jednej strony rząd nakłada na nich obowiązek zwiększania liczby pracowników cywilnych, z drugiej nakazuje częściowe ich zwalnianie.
Racjonalizacja zatrudnienia nie obejmie tych osób, które świadczą pracę w ramach stosunku służbowego, w tym prokuratorów i sędziów.
1,3 mld zł rząd zamierza zaoszczędzić do 2011 roku na zwolnieniach w administracji państwowej
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat